Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS

Najciekawsze materiały do: Scooby-Doo! Unmasked

Finanse THQ i kolejne opóźnienie STALKERA

wiadomość29 października 2005

Korporacja THQ opublikowała raport finansowy, obejmujący drugi kwartał 2006 roku finansowego (początek lipca - koniec września bieżącego roku kalendarzowego), a także zaktualizowała swój aktualny plan wydawniczy. Generalnie firma ma się coraz lepiej, gry na które czekamy – już niekoniecznie.

PS2
GCN
XBOX
NDS
GBA
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
24.12.2007 22:40
davhend
davhend
85
Jungler

Scooby-Doo to bez cienia wątpliwości jeden z najsłynniejszych milusińskich, nic dziwnego że postanowiono wykorzystać ten fakt do zrobienia gry. Scoobemu będzie towarzyszyć także jego zgrana paczka, która w wolnych chwilach zajmuje się rozwiązywaniem mrocznych zagadek. Z początku wyglądało wszystko bardzo dobrze, a wyszło jak zawsze...

"Nieustraszeni" postanowili odwiedzić Jed'a (kuzyna Freda), w trakcie podróży okazuje się, że ów chłopak żyje z wymyślania zmechanizowanych potworów na potrzeby filmów grozy. Team dociera prędko na miejsce, a tam już na samym początku widać, że coś poszło nie tak. Mózg drużyny - Velma - każe psiakowi poszukać poszlak. W tej chwili przejmujemy kontrolę nad tytułowym bohaterem. Gra jest oczywiście liniowa, więc niczym pociąg po torach brniemy przed siebie rozwalając przy okazji dziesiątki skrzyń i różnych innych pierdół, z których wylatują Scooby Snacki, które należy zbierać (jeść?).

Odczuwamy, dosłownie po parunastu sekundach poruszania się psiakiem, włożony wysiłek w pracę nad animacją tego czworonoga. Przy zakrętach łebka mu się sympatycznie kolebie, a łapki ślizgają sie po podłodze, gdy na moment się zatrzymamy to Scooby zacznie coś robić, a to poniucha powietrze, a to sobie usiądzie na 4 literach. W ogóle ma się wrażenie, że cały czas każda część jego ciała się minimalnie rusza. Do tego wszystkiego "ogier" co chwilę rzuca jakimś komentem, najbardziej zapadło mi w pamięć "M-M-Monsters...", które było wypowiedziane dziwnie śmiesznym głosem. Wachlarz ataków nie należy do najliczniejszych, ani tym bardziej do oryginalniejszych, obrót a'la Crash, dobule jump, ślizg na zadzie oraz hm... powiedzmy atak powietrznym saltem. ;) Są bonusowe ciosy, ale o nich niżej.

Dziesiątki przedmiotów do rozwalenia, setki chrupków do zjedzenia sprawiają naprawdę dobre wrażenie. Do tego zbiera się także różnorodne rzeczy do jedzenia - występują rzadziej, a do tego są czymś w rodzaju sekretów :P - potrzebne do przyrządzenia potraw w specjalnej kuchni Kudłatego, które to powiększają ogólną liczbę "zbić" - swoją drogą trochę to dziwnie wygląda, do jednego gara można wrzucić ogórek i czekoladę, co by z tego wyszło albo co gorsza jak by to smakowało w real, to nie mam pojęcia, gra także w tym nie pomaga, ponieważ wizualnie powstaje zawsze to samo... Reasumując, fani zbierania stuff'u nie będą zawiedzeni.

Co jakiś czas Scoob ma możliwość przebrania się w jakiś kostium, który to dodaje mu specjalnych umiejętności (przebrań w całej grze jest łącznie 3! ;), przykładowo w pierwszym "świecie" piesio wciela się w niektórych momentach w karatekę, jego ogólne ataki się zmieniają, głównie wali teraz pięścią i z półobrotu niczym Chuck Norris, jednak specjalnym ciosem, a zarazem najmocniejszym jest wtedy (uwaga) Scoo-Byy-Doo, potężna kula mocy puszczana z łap milusińskiego! Oglądaliście Dragon Ball'a? :P

Okej na tym pochwały się kończą. Gra jest bezczelnie krótka, połknąłem ją w jakieś cztery godziny, a to tylko dlatego, że pewien etap był skandalicznie wykonany. Kamera została w nim umieszczona z boku, a było w nim pełno przeszkód, których nie szło z tego punktu widzenia bez wpadnięcia w białą gorączkę przejść! Scooby Snacków jest dużo... za dużo, a do tego często wpadają za ścianę... Fabuła jest banalna i przewidywalna niczym zachód słońca. Boli, że mamy możliwość wcielenia się tylko w Scoobiego, można było przecież zabawę pokazać z innej perspektywy (a tym samym przedłużyć) oddając do naszej dyspozycji Kudłatego i resztę... Sytuację poprawia oprawa A/V, która stoi na dosyć wysokim poziomie, bajkowa grafika i śmieszne dialogi dodawają grze uroku. :)

Unmasked to kolejny tytuł, który należy puścić w nie pamięć. Z początku sprawia dobre wrażenie, później jest niestety co raz gorzej. Lepiej wydać tą kasę na bilety do kina. Fani kreskówki mogą ocenę końcową zaokrąglić.

+ oprawa A/V!
+ dla fanów kreskówki!
+ dużo stuff'u do zbierania!

- bezczelnie krótka...
- kamera...
- zrobiona na odp*#$*...

Ocena końcowa: 6-/10