Przeglądarka zarabiała na niewiedzy użytkowników
Bo to jest przeglądarka tylko dla odważnych.
Abstrahując od dyskusji na temat czy to ok czy nie... to szczerze jest to kapitalny sposób na zarobek na rynku przeglądarek i dziwi mnie, ze tylko Brave tak robi? To będzie standard w przyszłości jak google podłapie.
Dokładnie. Różnica polega na tym jednak, że cały mechanizm rozlicza relinki od strony... a tutaj masz od przeglądarki. Prawdopodobnie zrobili tak, żeby nie rozkminiać na nowo całego systemu ale jeśli pomysł się przyjmie to mechanizm rozliczeniowy będzie zaszyty w bebechy przeglądarki i w ten sposób będą rozpoznawać czy wchodziłeś na stronę z chrome, brave czy opery. Moim zdaniem kwestia czasu.
Rozpoznawanie z jakiej przeglądarki korzystasz, rozdzielczości czy innych szczegółów już jest od dawna. :)
Da się natomiast co nieco oszukać, np. poprzez użycie różnych add-onów do przeglądarki (mowa o Firefoxie), takich jak Chameleon.
Czyli promują się jako "bezpieczna" przeglądarka dla pieniędzy wykorzystuje swoich użytkowników, żeby po kryjomu trzepać kasę nie informując ich o tym, no super przeglądarka taka nie za etyczna .
Ale dziecinna wymówka .
Masz zapisy pod każdą umową czy założeniem konta czy zgadzasz się na udostępnienie twoich danych (sprzedaż) w celach marketingowych .
Transparentność takich np: programów(przypisujących sobie łatkę bezpieczniejszych) jest kluczowa jeśli zaczyna się ukrywanie niektórych opcji to jest hipokryzja to również pierwszy sygnał, że dzieje się coś złego , bo niby skoro to nikomu nie szkodzi dlaczego to ukrywają , ano właśnie dlatego żeby sobie trzepać kasę na nieświadomych użytkownikach, którym odbierają wybór. Oto tu chodzi nawet jeśli bym nie mógł korzystać z danego programu TO MAM WYBÓR , a oni mi go odebrali,nie informując o tym bo wiedzieli, że większość się na to nie zgodzi dlatego ich oszukali i to jest właśnie nie etyczne.
Chcą zarabiać proszę bardzo ale ich psim obowiązkiem jest minie poinformować w jaki sposób, jeśli robią to moim kosztem.
Taką "podmianę linka" nie uważam za szpiegowanie. Jeżeli na tym zarabiają, a przeglądarka jest darmowa to nie mam z tym problemu, przecież nie robią tego pro bono. Wolę taką formę "płacenia" o której nawet nie mam pojęcia niż jakieś durne inwazyjne reklamy...