Najciekawsze seriale jesieni 2018 roku – nie tylko Netflix
Spin-off Sons of Anarchy, wielki finał House of Cards, nowa animacja w świecie Gwiezdnych wojen, polski serial od Netfliksa i kontynuacje hitów pokroju Wikingów, The Walking Dead czy Narcosa – jesień zapowiada się bardzo dobrze dla fanów seriali.
Spis treści
- Najciekawsze seriale jesieni 2018 roku – nie tylko Netflix
- Maniac
- The Romanoffs
- Ślepnąc od świateł
- 1983
- Seriale powracające
- The Man in the High Castle / Człowiek z Wysokiego Zamku
- Riverdale
- Castlevania
- Narcos: Mexico
Maniac
Nietypowe testy farmakologiczne bramą do barwnych światów
W SKRÓCIE
- Planowana data premiery: 21 września
- Stacja/usługa: Netflix
- Emisja: premiera całego sezonu w jeden dzień
- Dostępność w Polsce: tak, Netflix
Annie, trapiona przez popsute relacje z siostrą i matką, nie potrafi odnaleźć celu w życiu. Owen, piąty syn bogatego biznesmena z Nowego Jorku, całe życie zmaga się z dyskusyjną diagnozą stwierdzającą u niego schizofrenię. Oboje poznają się na terapii u doktora Jamesa K. Matleraya twierdzącego, że jego rewolucyjna farmaceutyczna kuracja jest w stanie naprawić każdą dolegliwość umysłu – nieważne, czy chodzi o choroby psychiczne, czy o złamane serce.
Maniac to amerykański remake norweskiego serialu o tym samym tytule. Nowa wersja czarnej komedii została wyreżyserowana przez Cary’ego Fukanagę, twórcę pierwszego sezonu True Detective. Do projektu zaangażowano gwiazdorską obsadę – w postać Annie wcieli się Emma Stone (The Amazing Spider-Man, Birdman, La La Land), Owena zagra Jonah Hill (Supersamiec, Chłopaki też płaczą, Wilk z Wall Street), a jako doktora Matleraya zobaczymy Justina Therouxa (Pozostawieni). To jedna z najciekawszych nowości, jakie na ten sezon przygotował Netflix.
Star Wars Resistance
Animowany prequel epizodów VII–IX w japońskim stylu
W SKRÓCIE
- Planowana data premiery: 7 października
- Stacja/usługa: Disney Channel
- Emisja: jeden odcinek tygodniowo
- Dostępność w Polsce: brak danych
Jedną z wad siódmego i ósmego epizodu Gwiezdnych wojen jest bardzo kiepskie nakreślenie realiów świata przedstawionego – trzydziestoletnia luka między Powrotem Jedi a Przebudzeniem Mocy nie zostaje porządnie omówiona i przez to łatwo można ulec dezorientacji, widząc ruch oporu działający potajemnie mimo istnienia obok Nowej Republiki, która z kolei z jakiegoś powodu kompletnie lekceważy Najwyższy Porządek i szybko zostaje zniszczona. Ciężar wyjaśnienia tych wszystkich niedomówień został zrzucony na produkcje z rozszerzonego uniwersum, w rodzaju książek czy komiksów. No i seriali animowanych, takich jak Star Wars Resistance.
Akcja Resistance rozegra się sześć miesięcy przed wydarzeniami z The Force Awakens i przedstawi losy Kazudy Xiono, świeżo upieczonego pilota ruchu oporu, który otrzyma zadanie szpiegowania Najwyższego Porządku. Na pierwszym planie znajdą się nowe postacie, ale nie zabraknie też występów starych znajomych – Generał Lei, Poe Damerona czy Kylo Rena i BB-8. Twórcy nie ukrywają, że czerpali silne inspiracje z japońskich anime, co ma być szczególnie widoczne w scenach akcji.