FILMag #57 – Legion samobójców, Ben-Hur i parówki dla dorosłych

Zdaniem eJaya

Kontynuacja jednego z fajniejszych „heist-movie” ostatnich lat. Kontynuacja raczej udana, choć nie tak zaskakująca jak otwarcie. Ale muszę przyznać, że na Iluzji 2 bawiłem się bardzo dobrze, w czym zasługa fajnej obsady, niezłych sztuczek oraz tradycyjnie wątpliwej jakości zwrotów akcji, po których można tylko podrapać się po głowie. Biorąc jednak pod uwagę tematykę filmu – nawet najbardziej absurdalne wydarzenia da się potraktować jako efekt roboty iluzjonistów. Tym razem grupa bohaterów (wzbogacona o Lizzy Caplan – to naprawdę udany wybór) bierze udział w skoku, którego celem jest pewien chip komputerowy. W międzyczasie trafia jednak do Makao oraz siedziby Harry’ego Pot... Daniela Radcliffe’a i sprawy zaczynają się delikatnie komplikować. Jaką tym razem sztuczkę wymyślili Jeźdźcy, by uniknąć śmierci? Naprawdę porządną. Warto obejrzeć choćby dla karcianej sekwencji, w której Eisenberg, Franco oraz Harrelson robią sobie żarty nie tylko ze strażników, ale przede wszystkim z widzów.

Ocena: 6/10