autor: eJay & fsm
FILMag #39 - 50 twarzy Greya, Jupiter: Intronizacja i Snajper
Luty w naszych kinach wygląda tylko trochę gorzej, niż przepełniony hitami styczeń. Poza murowanym hitem, jakim będzie 50 twarzy Greya, na pewno warto zainteresować się nominowaną do Oscara Reese Witherspoon w Dzikiej drodze.
Spis treści
- FILMag #39 - 50 twarzy Greya, Jupiter: Intronizacja i Snajper
- Dzika droga – najdłuższa podróż Reese Witherspoon
- Polskie gówno – żarty z Polski w musicalowym stylu
- Jupiter: Intronizacja – twórcy Matriksa o kosmicznej walce o tron
- Pięćdziesiąt twarzy Greya – pierwsza w historii ekranizacja powieści fan-fiction dla dorosłych
- Kingsman: Tajne służby – ekranizacja komiksu o szpiegach
- Głosy – morderca Ryan Reynolds gada ze zwierzętami
- Snajper – Clint Eastwood o legendzie amerykańskiej armii
- Disco polo – komedia o popularnym w Polsce gatunku muzycznym
- Najnowsze zwiastuny – Ant-Man, The Lazarus Effect, Good Kill, Chappie
- Newsy – Star Trek 3, X-Men: Apocalypse, World War Z 2
Disco polo – komedia o popularnym w Polsce gatunku muzycznym
- Premiera: 27 lutego 2015
- Reżyseria: Maciej Bochniak
- Występują: Dawid Ogrodnik, Joanna Kulig, Piotr Głowacki, Tomasz Kot
Fakt, że disco polo musiało czekać ponad 20 lat na kinową adaptację jest bardzo zaskakujący. Czy ten gatunek muzyczny wymagał tak długich analiz, kolejnych wersji scenariuszy i odpowiednich środków? Czasem wystarczy chwytliwy tekst i odrobina szaleństwa – tak jak w popularnej nucie. W filmie Macieja Bochniaka spotkamy plejadę znanych i lubianych aktorów, a oprócz nich kilku przedstawicieli branży – jak choćby wokalistę zespołu Weekend. Dawid Ogrodnik wcieli się w rolę Tomka, który próbuje wyrwać się z mało perspektywicznej miejscowości. Bohater zakłada zespół, skleja kilka utworów i rusza na podbój pobliskich dyskotek. Sukces zaprowadzi go ciemnych zakamarków showbiznesu. Disco Polo ma szansę stać się pierwszym od dawna, udanym filmem muzycznym, który świadomie porusza kilka narodowych tematów. Choć na głębsze przemyślenia, (jak np. w dziełach Smarzowskiego) nie ma co liczyć, to jednak warto potraktować ten tytuł jako zwariowaną rozrywkę. Bo pamiętajcie – jak się Polakowi podoba, to się wszystkim Polakom spodoba!