Udostępniono sterowniki dedykowane startującym dziś beta testom gry Battlefield 3

Posiadacze kart graficznych firmy Nvidia lub AMD mogą ściągać nowe sterowniki. Drivery zostały przygotowane specjalnie z myślą o wersji beta gry Battlefield 3.

Marcin Skierski

27 września 2011 10:40

 Komentarze

Firmy AMD oraz Nvidia udostępniły nowe sterowniki do swoich kart graficznych. Zgodnie z obietnicami, drivery zostały przygotowane specjalnie z myślą o rozpoczynających się dzisiaj beta testach gry Battlefield 3.

Ze strony internetowej GeForce ściągniecie sterowniki w wersji 285.38 beta. Według zapewnień producenta, potrafią one zwiększyć wydajność w najnowszej produkcji studia EA DICE nawet o 38 procent. Drivery są kompatybilne z systemami operacyjnymi Windows XP, Windows Vista oraz Windows 7.

Udostępniono sterowniki dedykowane startującym dziś beta testom gry Battlefield 3 - ilustracja #1

Posiadacze kart graficznych Radeon HD z serii 5000 oraz 6000 pobiorą sterowniki Catalyst 11.10 w wersji Preview. Znajdziecie je na oficjalnej stronie AMD (plik instalacyjny jest jednak uszkodzony). W działającej formie dostępne są m.in. pod tym adresem. Producent nie zdradził, w jakim stopniu dedykowane drivery zwiększają wydajność w grze Battlefield 3.

Beta testy trybu multiplayer w Battlefield 3 dla wybranych osób rozpoczną się jeszcze dzisiaj. Dostęp do nich uzyskają nabywcy Medal of Honor w wersji Tier 1 lub Limited oraz gracze zamawiający pecetową edycję Battlefielda 3 za pośrednictwem platformy Origin. Klucze dla posiadaczy Xboksa 360 oraz PC będą rozsyłane w godzinach od 13 do 15. Reszta zainteresowanych rozpocznie zabawę 29 września. Przedsięwzięcie potrwa do 10 października i wezmą w nim udział posiadacze wszystkich platform sprzętowych (PlayStation 3, Xbox 360 oraz PC).

Battlefield 3 zadebiutuje w Europie 28 października na PC, PlayStation 3 oraz Xboksie 360. W naszym kraju gra zostanie wydana przez firmę Electronic Arts Polska w pełnej polskiej wersji językowej.

Więcej:Szef NVIDII chce pełnego wdrożenia AI w firmie i nazywa dyrektorów „szalonymi”, gdy tego nie robią