"Walka konsol nowej generacji zakończy się remisem" - Al King

Już wielokrotnie informowaliśmy Was co o zbliżającej się wojnie konsol nowej generacji sądzą najważniejsi ludzie z naszej branży. Nieco odmienny pogląd na ten temat przedstawił Al King, dyrektor ds. marketingu w europejskim oddziale firmy Midway. Jest on przekonany, że owa bitwa zakończy się… remisem.

King wyznał w wywiadzie przeprowadzonym przez redaktorów serwisu GameIndustry.biz, że konsole Sony, Microsoftu oraz Nintendo zdobędą podobną część światowego rynku gier, „ponieważ każda z nich jest zniewalająca i wspiera je zróżnicowana grupa producentów oraz wydawców, która będzie tworzyć produkty na każdą z nich”.

Wpływ na równomierne podzielenie klienteli będzie miał również fakt, że praktycznie każde z tych urządzeń oferuje cos, co zadowoli całkowicie odmienną grupę odbiorców, twierdzi King. „Droga, którą obrało Nintendo jest nastawiona na masowego odbiorcę, kobiety i tzw. niedzielnych graczy. Sony uderza w hardcore’owych miłośników gier, natomiast Microsoft obrał kierunek łączący cechy obu wymienionych wyżej rozwiązań”.

King zapytany, czy zakupiłby PS3 po cenie rynkowej, określonej na poziomie 599 Euro, stwierdził: „Nie, ale tylko dlatego, że nie jestem hardcore’owym graczem. W wielu przypadkach wydaje się, że jest to sporo pieniędzy. Ale gdy rozmawiam z przyjaciółmi, których mogę określić mianem prawdziwych graczy, to ci zacierają swoje ręce. Prawdopodobnie zaklepali już swój egzemplarz konsoli w systemie zamówień przedpremierowych. I są szczęśliwi, ponieważ granie to ich hobby numer 1, a PS3 spełnia wszelkie ich wymagania”.

„Jeżeli jesteś hardcore’owym graczem, spędzasz przy grach dużo czasu, to cena PS3 nie jest dla ciebie tak naprawdę wysoka. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę to, co znajduje się w środku tej konsoli”.