Byku, masz błąd w pierwszym zdaniu recki - powinno być "zwieść". Poza tym jeśli ktoś pracuje jako recenzent, to wypadałoby znać róznicę między "także" i "tak że".
Zgadzam się z recenzją w 100%. Jest to bardzo dobra gra ale ma też sporo błędów i wymaga więcej pracy przez twórców. Można marudzić, że Avowed dostało więcej od redakcji ale była to na pewno gra w znacznie lepszym stanie technicznym i w porównaniu do Grala była skończona.
Mocne 7,5/10
Dokładnie.
Po takiej recencji 7,5/10 ???????
Kiedy gnioty dostają 8
Avowed dostał 8, czyli jest według was lepszym rpgiem. No zobaczymy, ja bym ocenił Avowed na 7, więc Tainted Grail dostałoby 6,5 co jest bardzo niską oceną.
Gierka jest kapitalna! Niesamowity klimat, jest bardzo rozbudowana. Świetna fabuła. Muzyka - gęsia skórka. Ma błędy choć to się da naprawić, a do grafiki można się przyzwyczaić, mam wrażenie, że ta grafika buduje też klimat. Polecam! :-)
Mam nadzieję, że poprawią optymalizację na PC, bo nawet na mocnym sprzęcie gra potrafi chrupać, mimo drętwej grafiki - nie wiem co jest tego powodem, ale odbiera to czasami przyjemność z grania. Gra ogólnie jest świetna, nie jedne duże studio by czegoś tak dobrego nie zrobiło, jak te 50 osób. Poprawić optymalizację i będzie idealnie.
Jeśli gra jest dobra to ocena 7.5 jest adekwatna. Nie słuchajcie tych maruderów wyżej bo znowu wszystkie gry będą dostawać 9/10
1. Kluczyk przyszedł dosyć późno.
2. Byliśmy mocno zajęci relacjonowaniem i ogarnianiem Digital Dragons (jeszcze coś-niecoś, jeśli chodzi o materiały, z tego będzie)
3. Gra jest naprawdę spora i chciałem ją porządnie ograć (50+ godzin gameplayu).
PS. Też mam bardzo ciepłe wspomnienia co do planszówki, przeszliśmy z przyjaciółmi tę pierwszą "startową" kampanię, zatytułowaną właśnie The Fall of Avalon.
Wygląda na to, że autorzy sami nie byli zbyt pewni swojego dzieła.
Dzięki za odpowiedź. Podstawową kampanię również ukończyliśmy i chyba teraz znalazłem w sobie dość motywacji by zagrać dodatek, Czerwony Mór właśnie.
Trudno się nie zgodzić z większością argumentów stawianych w recenzji, ale mam wrażenie, że i tak zbyt łagodnie autor potraktował ten tytuł. Ja co prawda całości jeszcze nie przeszedłem i szczerze mi się gra podoba, ale dla równowagi dorzucę garść negatywów. Gra ma naprawdę sporo drażniących błędów, zadania są stosunkowo sztywne (brakuje wielu podstawowych możliwości rozwiązania problemów), zachowanie SI jest fatalne przez co walka bywa śmiechu warta, ale warto byłby też wspomnieć o tragicznym zachowaniu samodzielnie przywołanych istot. Sama realizacja zadań też potrafi nieźle krwi napsuć gdy się okaże, że coś, co jest nieodłączną częścią zadania, zrobiłeś/zebrałeś wcześniej (konkretnie np. zadanie z Andraste). W zasadzie wszystko tu stoi i czeka na Ciebie. Pisanie że projekty graficzne są piękne też uznałbym za nadużycie gdy patrzy się na drewniane konstrukcje, które wiszą w powietrzu. "Nabijanie" pasków zdolności prawie nieodczuwalne a kreator postaci jest tak biedny, że już w ogóle szkoda gadać :P
Ta gra na dobrą sprawę siedzi jeszcze głęboko w early access i czeka ich długa droga do wyjście z tego. Sam koncept jest kapitalny, klimat świetny, a sam setting niespotykany i unikalny. No ale technologicznie, graficznie gra jest mocno, mocno zacofana, a do tego cierpi na mnóstwo niedoróbek czy po prostu zły design np. ekranu eq gdzie interfejs na siebie nachodzi i jest nieczytelny oraz strasznie zagmatwany.
Za jakiś rok może dwa lata jeśli połatają grę oraz dopieszczą to wtedy nastąpi premiera właściwa. Bardzo kibicuje aby im się udało ale póki co pass bo samym settingiem nie zachęcą mnie do kupna.
Ocena imo dość zasadna i sprawiedliwa patrząc na treść recki. Widzę w komentarzach przyczepki do Avowed, które dosłało wyższą notę. W przeciwieństwie do Tainted to w Avowed wszystko działa jak należy. To, że grupa patusów z YT zrobiła grze czarny marketing nie oznacza, że gra jest jakaś tragiczna. Owszem nie siadła mi głównie przez system walki ale całościowo jak napisany kod gra po prostu działa.
Bawię się świetnie. Może bywa topornie, a często aż plagiatem pachnie, to z tyłu głowy mam taki głosik: "Właśnie w coś takiego chciałem teraz zagrać", po prostu mega przyjemnie snuje mi się po mapie, ogląda ten świat i morduje stwory. Od siebie polecam, a także poprzednią ich grę w tym samym uniwersum, czyli po prostu Tainted Grail.
gram, gra jest bardzo ok mi się też podoba choć graficznie mogłaby być lepsza nie licząc sporej ilości błędów jak i słabej optymalizacji, polecam bo warto zagrać i do tergo rodzima produkcja.
Grafika z poprzedniej generacji.
Gameplay co najmniej z poprzedniej generacji i żadnego polotu. SI na poziomie Morrowinda albo i gorzej.
Fabuła....jest. Przyzwoita, okej...ale to żaden majstersztyk.
Bugi - są.
Oryginalność? Brak.
Ocena: 7,5
AC Shadows:
Grafika - top generacji obecnie
Gameplay - powtarzalny na tle marki, ale ciągle rzetelny i porządnie zrobiony
Fabuła....jest. Z pewnością w pewnych aspektach oryginalna i nowy setting, choć też żaden majstersztyk.
Bugi - akceptowalny poziom (drobne, nic wielkiego, tym bardziej przy tej skali gry)
Oryginalność - pomijając fakt, że Assassin's Creed ze swoim uniwersum jest czymś innym, to mamy sporo różnych mechanik i jak wspomniałem wyżej, japoński setting oddany w wielu szczegółach. Do tego dwóch grywalnych bohaterów, zarządzanie wioską...
Ocena: 6,0
Nie mam pytań. :V Avowed, któremu mechanizmami najbliżej do Tainted Grail, dostał TYLKO pół oczka więcej, gdzie świat i fabuła są znacznie bardziej oryginalne (sam fakt zmieszania broni palnych, białych i magii), grafika ZNACZNIE lepsza, cutscenki bardziej zaawansowane....i po prostu to inna kategoria gry.
Warto też zwrócić uwagę na karcianego roguelike'a Tainted Grail: Conquest z 2021 r. Do 7 czerwca za 14,39 zł (-80%) na Steamie.
W tej grze najlepsze było to….., że udało mi się odzyskać za nią kasę. Zachęcony artykułem u Was kupiłem ochoczo tytuł, w dodatku w wersji rozszerzonej i po odpaleniu od razu poczułem, się zrobiony w bambuko. Gra może nie jest zła ale gdyby sprzedawana była za nie więcej niż 50 zł. Wygląda po prostu jak produkcja sprzed ok. 15 lat w dodatku niezoptymalizowana. Co za ulga kiedy do portfela Steam powróciło 210 zł.
Przyznam, że trochę czekałem na tę recenzję. Całkiem poważnie i bez nuty ironii: dlaczego nie było recenzji w dniu premiery? Czysta ciekawość.
Co do samej gry, jestem ogromnym fanem planszówki i kiedy zrobiło się głośno o grze wideo w okolicy premiery, dałem szansę demu. Oezu, ale to paskudne, pokraczne i brzydkie. Ale zaraz po skończeniu dema, reakcja może być tylko jedna: masz jeszcze?
Kurczę, zarys historii, tajemnica Artura i Moru, rozmowy w lochu... Niby człowiek się brzydzi, ale oderwać się nie można. Jak tylko będę miał więcej czasu, ogram na pewno.
To nie jest żadna polska gra.
W Internecie na temat rzekomych polskich twórców nie można nic znaleźć.
Znalazłem tylko wpis w rejestrze firm o Questline
https://rejestr.io/krs/693142/questline
Jak widać prezesem zarządu jest Pan o "polsko" brzmiącym imieniu i nazwisku
Strona wydawcy: https://www.work.awakenrealms.com/ to jakaś fikcja.
To jakiś szablon by stworzyć iluzję. Temu kto tworzył tą stronę nawet nie chciało za bardzo nad nią pracować.
Przypuszczam, że portalom piszącym o polskości gry musi się to opłacać.
oczywiście że ta gra jest lepsza niż skyrim, tak jak 7.5 jest większe niż 9.2, albo jak wszelkie podróby są lepsze od orginału :)
Taki lekki paździerz z grafiką z 2005roku.
w minusach grafika xdddd.... gra jest świetna, avowed 6 Gral 8.5 te wasze recenzje to se można wsadzić w d ;d
7.5 to absolutnie nie jest adekwatna ocena do tego czegoś co próbuje się sprzedać graczowi za ponad 2 stówy. Gra jest nieskończona, grafika sprzed 15 lat a na dobrym sprzęcie działa tragicznie. Jak nie wstyd tym Polakom ze studia wciskać taki nie dorobiony chłam. Do tego gra garściami zrzyna z Bethesdy ale kompletnie nie umieli wykorzystać potencjału. Dla mnie Polski scam roku