Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 3 stycznia 2005, 12:32

autor: Maciej Myrcha

Wojsko i gry komputerowe

Tym razem nie zaserwujemy Wam informacji o kolejnej grze pomocnej przy szkoleniu żołnierzy, jak może to sugerować tytuł wiadomości. Przybliżymy Wam za to spostrzeżenia agencji Associated Press dotyczące sposobów spędzania wolnego czasu przez amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Iraku, a konkretnie rozgrywek komputerowych.

Tym razem nie zaserwujemy Wam informacji o kolejnej grze pomocnej przy szkoleniu żołnierzy, jak może to sugerować tytuł wiadomości. Przybliżymy Wam za to spostrzeżenia agencji Associated Press dotyczące sposobów spędzania wolnego czasu przez amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Iraku, a konkretnie rozgrywek komputerowych.

Otóż jak dowiedzieli się reporterzy Associated Press jednym z ulubionych zajęć żołnierzy podczas czasu wolnego, są gry komputerowy. Marines preferują wieloosobowe rozgrywki w Halo, w kwaterach The Navy króluje Half-Life 2, PS2 rozmieszczone w siłowniach przegrzewają się od Madden NFL 2005, natomiast oficerowie zagłębiają się w świat Neverwinter Nights. Gry komputerowe służą przede wszystkim zabiciu nudy jak i odstresowaniu się po służbie, która do najłatwiejszych i najbezpieczniejszych nie należy. Taki sposób spędzania wolnego czasu został również zarekomendowany przez psychologów zajmujących się leczeniem stresu u żołnierzy, ponieważ ich zdaniem znacząco rozwija i podnosi morale. Sami żołnierze, którzy brali już udział w walkach, przyznają, że gry komputerowe, takie jak Close Combat czy America's Army pomogły im w pewnym, niewielkim stopniu przygotować się na to, co czeka ich w rzeczywistości, zobaczyli m.in. jak szybko zmieniają się warunki na polu bitwy i jak w ułamku sekund wszystko cała sytuacja może się zmienić diametralnie.

Jednak żołnierze w dość niepochlebny a wręcz drwiący sposób wypowiadają się na temat przydatności gier komputerowych w ewentualnym przygotowaniu do prawdziwej walki. W grach komputerowych bowiem grający dość pochopnie ryzykują zdrowiem i życiem prowadzonej przez siebie postaci - w prawdziwej walce sytuacje takie nie mogą mieć miejsca. Ponadto gry nie oddają prawdziwej sytuacji i atmosfery walki. Jak powiedział sierżant Jeffery Mickel, nie da się z niczym porównać świszczących wokół kul. Niektórzy nie wytrzymują psychicznie i pozostają w ukryciu, podczas gdy pozostali żołnierze muszą zająć się eliminacją zagrożenia. Inne aspekty realnej walki również nie mają odpowiedników w grach komputerowych, często bowiem zdarza się, iż wrogowie wmieszają się w tłum ludności cywilnej i żołnierze mają trudności z odróżnieniem ich. No i najważniejsza różnica - w grze nasza postać ginie ale możemy rozpocząć misję od początku początku. Prawdziwa walka jest nieco inna, podsumowuje sierżant James Atakoglu.