To może być znak, że Far Cry 7 przyniesie rewolucję i zerwie z tradycją serii. Inna gra Ubisoftu może okazać się poligonem doświadczalnym
Oj, Ubi, Ubi. Już w FC6, najgorszej odsłonie serii, było bieganie w trzeciej osobie kiedy postać bodajże brała w łapy te "śmieszne" bronie, i o kant dupy można było to potłuc, więc po co chcą wprowadzić to do Avatara, którego siłą jest właśnie oglądanie tego świata z poziomu oczu postaci. I to jeszcze za pół roku!
A mnie to pasuje właśnie widoku z 3 osoby mi brakowało i śmierdziało to far cryem na kilometr.
Oby zrobili cos ale FC1 lub jesli musza na siłę dawać sandbox'a, to jeszcze 3
NG+ do Avatara ambitnie dla hardcorów. Nie wyobrażam sobie męczyć się z tą grą drugi raz. Za to tryb 3 osobowy w tej grze byłby raczej fajny choć mnie się on już do niczego nie przyda.
FC to oni i tak sknocą więc co za różnica czy będzie tryb tpp czy nie. Z FC zawsze experymentują to chyba taka gra do testowania silnika i mechanik dla ubi.
Chętnie bym przeszedł grę w tym trybie, gdyby nie to, że już raz ją przeszedłem. Drugi raz poświęcić ponad 50 godzin nie mam zamiaru, bo tytuł choć zachwycał momentami grafiką, był ogólnie mocno średni :)
Ci ludzie dalej nic nie kapują...
Jakie NG+ w potencjalnym nowym Far Cry? To przecież typowe dla gier cRPG... Tzn. więcej i mocniejsi przeciwnicy, silniejsze bronie, po co do akcyjniaka na siłę pchać mechaniki z looter shooterów?
Tutaj nie powinno być zbyt dużo rzeczy z gier cRPG. Owszem, jakieś perki dla postaci jak to było w FC3, ale nie takie wpływające na nasze obrażenia, headshot powinien zawsze kończyć się uśmierceniem przeciwnika.
Ale oni znów wepchną w grę jakichś przeciwników, którzy są gąbkami na pociski, którzy nie zginą od pojedynczego headshota, co było dla mnie największą wadą grając w FC5...
W Far Cry 5 wrogowie ginęli od headshota. Zmiana pojawiła się dopiero w New Dawn.
Zresztą, już w FC3 pojawili się przeciwnicy pancerni, którym trzeba było naładować kilka magazynków, zanim zginęli.
New Dawn to już w ogóle odklekja od głównej serii, bardziej w stylu Borderlandsów.
Opancerzeni wrogowie mieli słaby punkt na potylicy, wystarczylo dobrze wycelowac i padali na strzała :)
Ale domyslam sie, ze to nie takie oczywiste, bo gra nigdy o tym nie wspomina. Sam odkrylem to przypadkiem.
Od kiedy NG+ to do lootershooterów lol.
Ja nwm czemu zawsze ludzie jak widzą NG+ to uważają, że to musi być niewiadomo jak trudniejsze od zwykłej. Moim zdaniem to powinna być dokładnie taka sama jak "normalna" gra tylko, że zaczynamy z całym ekwipunkiem, rozwiniętą postacią itd. albo ewentualnie ten poziom powinien być tylko trochę podwyższony. Jak ktoś chcę trudniejszą to niech sobie wybierze wyższy poziom trudności.
Tak samo myślę, że każda gra która ma NG+ powinna mieć możliwość zrobieniu "kilku" NG+ czyli robimy NG+ z poprzedniej i wychodzi NG++ :). Tak jest np. w nowych God of Warach czy serii Horizon.
W takim Batmanie to NG+ usuwała znaczniki kontry u przeciwników i nie było takie oczywiste, kiedy kontrę wcisnąć co dość mocno utrudniało grę.
Co do tych headshotów to się zgodzę. Chyba w FC6 zaczęli robić jakieś dziwactwa z levelowaniem wrogów, ale mogę się mylić. Do FC te RPGowe rzeczy nie pasują.
No i opancerzeni przeciwnicy zwykle wymagali odblokowania specjalnej umiejętności, żeby zabić ich w walce wręcz. Tak było np. w Watch Dogs 1 i FC3 i 4.
Pierdu pierdu :)
To tylko pokazuje że każda z ich gier jest kalką, kopią, podobnym wydaniem, niemal tym samym, szybkim pójściem na łatwizne i tylko podlanym w innym sosie.
Na całe szczęście już mi przeszło kupowanie gier od tego studia :)) nie mają już nic dobrego do zaoferowania.
Ja nadal lubię te odmóżdżacze. Przeszedłem wszystkie assassyny i far kraje i będę przechodził kolejne. Lubie ogrywać te tytuł między czymś "poważniejszy".
Far Cry powinien pozostać z perspektywy pierwszej osoby. To część tożsamości tej serii. Fakt Far Cry 5 miał z tym problemy, bo żeby pokazać relacje z rodziną Seedów w głupi sposób byliśmy porywani chyba 9 razy, ale wolę już to niż jak to zrobili w Far Cry 6, gdzie nagle dostajemy cutscenkę z drugiego końca mapy. Far Cry 6 poszedł w złą stronę. Wiem że miałby to być tylko wybór, ale jednocześnie oznaczałoby to, że twórcy robiliby Far Cry 7 również z myślą o trybie trzecioosobowym. Cutscenki w Far Cry 6 wiele straciły przez to, że utraciły część tożsamości serii. Pomijając to, że Far Cry 6 jest raczej z tych gorszych.