o kolejny wystrzelony polityk nie mający pojęcia o rzeczywistości.. czy to aby nie jest już nudne?
Typowe hamburgersy - ogólny dostęp do broni? spoko. Sprzedawanie broni po czarnych rynkach, bo to ogromny biznes i z tym, że ludzie przez to giną - spoko. Gry, w których się zabija - HURR DURR trzeba to ograniczyć, DURR HURR to wylęgarnia zabójców i morderców HURR HURR walczmy z grami bo przez nie ludzie zabijają innych. Naprawdę - Hamburgeryka - kraj robiący debili ze swoich obywateli i chcący robić idiotów z reszty świata.
Akurat hamburgery są bardzo daleko na liście państw mogących uczyć innych o moralności ;)
To ja nie wiem w co Trump gra, skoro zabił irańskiego generała, a ja nawet pobicia nie mam na koncie
Ale o filmach gdzie ludzie masowo zabijają, to już nie można niczego złego powiedzieć? ;)
Takie gadanie to norma wsrod politykow w tym kraju. Gorzej bedzie jak taki Binladen zostanie faktycznie prezydentem.
Prawidłowo, najlepiej gry i jeszcze dla bezpieczeństwa pornografię zdelegalizować. To na pewno doprowadzi do pokoju na świecie.
Biden ma juz ostro zaawansowana demencje, czesto nie lapie kontaktu za baza, a te slowa to tylko potwierdzaja, zapewne wymyslil to sobie :P
Ta, liczba graczy rośnie z roku na rok; ludzie wychowani na graniu sami posiadają obecnie dzieci; sama branża gier obecnie przerosła branżę filmową i niedługo pewnie i muzyczną.
Tacy ludzie, o poglądach z lat 80 tych XX wieku to wymierający typ ludzi, którzy łapią się znanych sobie kontrowersji, nie wiedząc na czym obecny świat stoi.
Więc o co tutaj się martwić? Jaki Demokrata pasjonujący się wirtualną rozgrywką zagłosowałby na kogoś o tak prehistorycznych poglądach?
Imo powinno się zdelegalizować miłośc/pożądanie i religie, bo przez nie jest 2137 razy więcej mordów niż przez gry
Chyba nikt logicznie myślący nie wierzy, że ten gość nie wie o czym mówi. On doskonale wie. To nie za bycie idiotą jest tak wysoko w hierarchii. Sprzedaż broni w USA to potężny biznes, idący w setki milionów, jeśli nie miliardy dolarów. Potężne lobby producentów broni, nierzadko wspierające finansowo polityków podczas wyborów oczekuje rewanżu w postaci przychylności tychże. Ot i cała prawda - zwalmy na gry, a biznes zbrojeniowy niech się dalej kręci. Proste.
Pierdolety opowiadać o grach to każdy pierwszy, a jak trzeba posłać nastolatków na wojnę, to już z tym nie mają problemu.
"Gry uczące zabijania" to wymówka samozwańczych obrońców moralności, którzy nie mają pojęcia jak kształtuje się psychika dzieci i młodzieży, a nawet negują istnienie zaburzeń psychicznych u tak młodych osób
Badanie potwierdziło, potwierdziło, oba - i telewizję i gry - ale uznało je za podobny sobie, raczej niski wskaźnik ryzyka wystąpienia zachowań przemocowych, w opozycji do biedy, chorób i patologii, które są wskaźnikami ryzyka wysokimi. Co jest najbardziej zabawne i niepokojące zarazem - to to, że nie jesteśmy w stanie zbadać, ani w ogóle w żaden sposób przekonać się, czy media łączą się przemocą - bo żeby to naprawdę skutecznie zrobić, musielibyśmy cofnąć się w czasie i badać ludzi, w których społeczeństwie te media nie istniały.
Temat wałkowany już (z tego co sam widzę) trzecia dekadę i poza gadaniem, nic nie zrobiono.
Zapewne dalej na gadaniu sie skończy, bo politycy biora kase od korpo, a ludzi maja gdzieś.
Nie trzeba byc geniuszem, zeby zobaczyc jakim szambem jest dzisiajszy gamedev gier nastawionych na online.
Tam sie nie mysli o grze czy graczach, tam sie mysli jak zedrzec najszybciej jak najwięcej kasy z graczy i jak ich uzależnić, żeby kase eydawali regularnie i coraz chetniej.
Taki jest dzisiaj gamedev, identycznie bylo z branżą tytoniowa przed wprowadzeniem regulacji, ograniczen i akcyz/podatków.
Tez mysleli jak tu uzaleznic wszystkich (najlepiej takze dzieci) i zeby palili jak najwiecej, a zdrowie? W d.pie maja zdrowie, kasa sie liczy, mi ma byc dobrze chocby i miliard ludzi zmarło.
Takie sa korporacje i nie mozna miec pretensje do diabła, ze jest z natury zły.
Obowiazkiem Państw jest chronic swoich obywateli i takze w materii gier online (jak i brutalnych) regulacje prawne (nie jakies nie dzialajace PEGI i regulaminy gier) powinny być.
Różnica między filmem a grą jest taka, że typowy rodzic filmy traktuje poważnie, a na gry w dalszym ciągu patrzy się jak na coś infantylnego.
Bez wątpienia jest tak, że jak gra ma oznaczenie 18+, to powinno to być respektowane, ale często rodzić przymyka oko bo to tylko gra.
Należy ludzi uświadamiać.
Wypowiedź Bidena typu "*** logic". Niech supermocarstwa rozwiążą armie, tam też uczą zabijać, ba, nawet zachęcają. Podobnie w filmach ale to już było w latach dziewięćdziesiątych jak media mantrowały temat o przemocy w kinematografii.
Seria America''s Army - producent/wydawca U.S. Army.
https://www.gry-online.pl/firmy/us-army/z5410
Takie cyfrowe "license to kill" ?
Ciekawe co ma do powiedzenia o politykach tworzących konflikty, którzy nazywają siebie obrońcami pokoju.
A co ten pan miałby do powiedzenia ws reżyserów filmowych i serialów pseudo detektywistycznych np. typu kości i inne którzy to w dużo bardziej realistyczny sposób niejednokrotnie ukazują morderstwa i inne odrażające rzeczy łącznie z tym jak w sprawny i szybki sposób pozbyć się ciała zamordowanego...
Żałosne te pokrzykiwania - można się tylko z niego pośmiać.
I tak się zdobywa popularność wśród przyszłego pokolenia !
Kolejny temat zastępczy nie wpływający na nic.
Czyżby Kolejny populista.
Chyba teraz taka moda w polityce. Rozdawać na poczet przyszłych pokoleń i gadać głupoty dla prostych mas.
Niech gościu prześledzi losy Stanów Zjednoczonych 100 lat wstecz i powie czy strzelaniny np. 90 lat temu które się w tedy zdarzały to też przez gry.
Swoją drogą jeżeli on wygra wybory to nie wróże dobrej przyszłości twórcą i graczom. Chyba że to tylko takie gadanie i chodzi tylko o to żeby wyciągnąć dodatkową kasę od producentów takich gier.
Politycy narzekają na zabijanie w grach, bo to tylko jedyna forma mordu z jakiej nie mogą mieć innego zysku niż podatek VAT.
Jak tam? Przelew od National Rifle Association doszedł?
Kiedyś również sądziłem, że moje opinie i słowa coś znaczą.
Potem przyszły miliardy młodszych ode mnie i pokazali, że mają to kompletnie w dupie, zaś ja prawdopodobnie umrę przed nimi, więc to mi dobitnie ukazało, że nie ma się czym przejmować ;]
Temu tutaj niewiele już pozostało w tej całej jego nieświadomości, więc .. cokolwiek typie, cokolwiek xd
Mają politycy ból dupy że ktoś im odbiera monopol na zabijanie..
Taaaaa....A zaawansowane symulacje bojowe VR dla marines, na które rząd usa wydaje miliardy uczą pewnie jak za pomocą Cooking Simulator wygrać następną edycję Hell's Kitchen???
Ale ci Amerykanie są niezbyt inteligentni łagodnie mówiąc. Nacja, która wywalczyła ziemie za pomocą mordów musiała już od tamtej pory grać w jakieś gry.
Ale w Call of Duty czy Battlefielda fajnie sie gra? Fajnie wchodzą "headshoty" a najlepiej kogoś dźgnąć nożem w plecy. Fajnie sie zabija co nie?
Tyle że wojny prowadzą Ci mali dziwacy z marines a nie Ci przed monitorami... i to raczej oni śnią o zabijaniu wrogów...
Jeśli demokraci postawią w wyścigu o fotel prezydenta na Bidena to Trump ma pewną reelekcje. Zresztą Biden słynie z takich głupkowatych oderwanych od rzeczywistości stwierdzeń. Jak się zastanowić nad tym to bliżej mu do Trumpa niż się wydaje:P
Doom premiera 1993 rok - dostęp do komputerów i gier dość ograniczony, poza pewnymi wyjątkami komputer był narzędziem do pracy, a jego właścicielami osoby wykształcone albo z rodzin wykształconych
Doom eternal premiera 2020 rok - dostęp do komputerów i gier powszechny, w domu może nie być co jeść, ludzie mogą zalegać z opłatami, właściciele komputera to w przekroju każdy nawet pustak umysłowy.
Odpowiedź jest dość oczywista, jeśli coś jest dostępne dla każdego to nie ma co się dziwić że gry jak każde medium może doprowadzić do skrajnych zachowań. Gry, Internet i TV to obecnie największy dostawca treści zabronionych wiekowo.
Typowe fake news i klasyczny przykład manipulacji. Biden w swojej wypowiedzi zacytował jakiegoś typa i cytując go nazwał go dziwakiem. A redaktor zrobił z tego "niusa". W dodatku odwraca kota ogonem pomijając kontekst, czyli wątpliwy wpływ korporacji na kondycję amerykańskiej gospodarki. Autor chyba robił praktyki w TVP...
Joe 'sleepy creepy' Biden to kupa śmiechu za oceanem.
Co do 'kandydata'- do nominacji kandydatów na prezydenta przez obie partie jeszcze trochę czasu i Biden zdaje się tracić rozpęd, nie tylko przez ostatnie afery, więc póki co bym się nie zapędzał.
Wąchacz małych dzieci ma się za polityka, bo zmusił szantażem władze ukrainy, do ukręcenia śledztwa w sprawie korupcji jego synka, wykorzystując swoją pozycje wiceprezydenta.