Kiedyś dla twórców gier firma marzenie, aby tylko się dostać do Blizzarda.
Kiedyś dla graczy wzorowa firma jako producent gier.
Dziś w obu przypadkach to jest jedna wielka porażka i stoczyli się na dno.
- część ludzi ma problem z dotrwaniem „do pierwszego”
No cóż... zapraszamy na profesjonalne warsztaty sztuki przetrwania w naszym kraju, gdzie czekają na was tysiące wyszkolonych specjalistów w dziedzinie "jak przeżyć od wypłaty do wypłaty" :D
Satoru Iwata z własnej kieszeni zapłacił by uniknąć zwolnień w Nintendo jak im nie szło finansowo od czasu wydania WiiU.
Za to Active(contempt)vision blizzard radzi sobie finansowo świetnie, a zwalnia 800 pracowników, a szef mógby to uniknąć płacąc z własnej kieszeni
Ale Kotick musi zgarnąć 40 mln $ rocznie, a reszta musi na niego ..., dzisiejszy Blizzard jest tylko z nazwy to Activision i wyżej wymieniony tam rządzi, a co było rok temu jak zwolnił 800 ludzi, musiał się ciul jeszcze więcej nachapać, szczerze nienawidzę spasionej gęby tego pana, jak go widzę to mi się jedzenie cofa.
Tworzenie gier to niestety niezły syf. Ludzie których ciągnie do robienia gier z pasji muszą tak naprawdę iść do mniejszych studiów gdzie szefostwo ma lepszy kontakt z pracownikami, nie ma tej dziwnej atmosfery znanej w korporacjach, generalnie praca jest lżejsza a i zarobki satysfakcjonujące. Ci co chcą robić duże gry i też robią to głównie z pasji mają niestety już większy problem, bo wysoki budżet mają właśnie te duże studia. Niestety, Blizzard to przykład jednej z najgorszych korporacji jakie można sobie wymarzyć, bo o ile w takim Sony jeszcze da radę wytrzymać to ci idioci z Blizzarda w życiu nie traktują pracowników jak ludzi, a maszynki do robienia gierek i zbieraniu więcej kasy. To Truizm, ale cóż, jeden z tych bardziej przykrych.
Ja sam wiąże swoją przyszłość z game devem ale na pewno będę unikał korporacji. U nich robienie game devu czasem jest smutnym obowiązkiem, a nie ekscytującym zadaniem do którego dąży zespół.
Ja też jestem sfrustrowany bo zarabiam resztki które spadają ze stołu pana.
A pan tak łaskawy że nawet zwolnić mnie nie chce. Robi zwolnienia grupowe, sam wysunąłem swoją kandydaturę a ten ją odrzucił.
Zwalnia 17 z 25 osób, wszyscy oprócz mnie walczą by zostać a ja jeden jedyny który nie chce walczyć i nie chce zostać... nie zostanie zwolniony.
...
Przecież oni nic nie robią, nawet nie potrafią wmontować systemu rankingowego do swojej gry, co było już prawie 20 lat temu na premierę oryginalnej wersji
h ttps://news.blizzard.com/pl-pl/warcraft3/23482833/wiadomos-od-tworcow-warcraft-iii-reforged-gra-rankingowa
Mowiłem że te patche do Reforged to pracownicy z dobrej woli robią podczas nadgodzin...
"Mówi się tam m.in. o odpuszczaniu niektórych posiłków, by zapłacić za mieszkanie, czy stosowaniu darmowej, firmowej kawy jako sposobu na zapobieganie głodowi. Jeden z pracowników wspomina, że zdecydował się na jedzenie płatków owsianych przez cały miesiąc i unikał obiadów z resztą zespołu, bo nie było go stać na jedzenie sprzedawane w firmowej stołówce. Inna osoba przyznała, że z powodu kiepskiej sytuacji finansowej musiała na razie porzucić plan powiększenia rodziny"
Oni tak serio?
Naszym celem zawsze było zapewnienie uczciwego i konkurencyjnego wynagrodzenia dla naszych pracowników. Stale analizujemy filozofię wynagrodzeń, aby lepiej doceniać talenty naszych najlepszych pracowników i dzięki temu utrzymywać nas na konkurencyjnym poziomie w branży. Wszystko to ma na celu nagradzanie i inwestowanie w najlepszych pracowników. Ogólnie poziom naszych inwestycji w wynagrodzenia jest zgodny z poprzednimi latami – powiedziała Bloombergowi rzeczniczka prasowa Blizzard Entertainment, Jessica Taylor.
Uwielbiam te wypowiedzi PR'owców, niestety ludzie czytają i tak jak z pismem prawniczym albo nie rozumieją albo wyłączają im się mózgi w trakcie i nawet nie dociera :)
2 pierwsze zdania to opisują wyzysk, drugie konkretnie brzmi tak jakby chcieli im płacić najmniej, 3 zdanie to policzek w twarz dla tych co dostali niewiele albo chcą podwyżek, bo skoro najlepsi dostają to kim wy jesteście?
4 zdanie tylko potwierdza, że mają szeregowych pracowników w 4 literach od lat xD
W rozmowach, do których dotarł Bloomberg, pracownicy narzekają na fakt, że choć wyniki finansowe firmy poprawiają się z roku na rok, to nie znajduje to odzwierciedlenia w ich pensjach. Czołowi producenci i inżynierowie mogą liczyć na solidne wynagrodzenie – sporo powyżej 100 tys. dolarów rocznie – ale pieniądze oferowane testerom oprogramowania oraz pracownikom działów wsparcia klienta na ogół nie są wiele wyższe od płacy minimalnej (jeśli w ogóle od niej odbiegają).
Czyli programiści i wszyscy normalnie pracujący normalne pensje.
Testerzy i wsparcie klienta (czyli helpdesk i cc) minimalne lub okolice - norma światowa ;P
I to nie są zawody do których potrzeba wielkiej wiedzy czy predyspozycji :P
Do 15 to pracują ludzie w budżetówce, nie wiem co dziś ćpałeś
Ciekawe, jak sobie radzi były dyrektor kreatywny Cyberpunka, w czasie gdy przechodził do Blizzard, nie było jeszcze zwiastunów, że będzie aż tak źle.
Walczą o pensje chytrusy? Przez nich jeszcze jakiemuś prezesowi zabraknie.
Co jak co, ale Blizzard sra pieniędzmi, oprócz tego, że każda ich nowa gra rozbijała bank to jeszcze mają od ponad dekady darmowe miliony wpływów z abonamentu WOW, który płaciło ponad 10 mln graczy co miesiąc.
Oni nie tylko powinni zalegać z pensjami pracownikom, co wręcz płacić im kilka x wyższe pensje niż standard rynkowy, bo mają na to morze pieniędzy.
To jest dla mnie dowód, że kapitalizm się nie sprawdza. Wyzysk i oszukiwanie nawet tam, gdzie jest nieprzebrane bogactwo i ogromny wpływ kasy nie do przejedzenia.
Dodatkowo jeszcze robią loda Chińczykom i popierają reżim totalitarny działający przeciwko wolności.
Obrzydliwy jest ten Blizzard, chodź uwielbiam ich Diablo i w 4 też zagram, ale naprawdę napawają mnie obrzydzeniem.
Szkoda że więcej nie płacą, słyszałem że niektórym lepiej się pracowało w Blizzardzie niż firmach do których się przenieśli po większe zarobki. Nie wiem czemu niektóre firmy wolą bardziej zatrudniać nową osobę zamiast zatrzymać tę doświadczoną zwyczajnie dając im podwyżkę.
Blizzard activision kładzie lachę nie tylko na pracowników ale też na graczy. Dwa dni temu dostałem perm bana na Modern Warfare, bez żadnego powodu. Nie można odwołać się do banów, nikt ich nie weryfikuje. Na forum jest masa tematów o niesłusznych Banach i jedynie bot odpisuję stałą gadkę, że im przykro, to jest bezapelacyjne i żeby zapoznać się z regulaminem. Nigdy więcej nic nie kupię od tej kupy g*wina, nieważne jak dobry będzie dodatek sowa czy nowy D4.
Skoro nie chcą więcej im płacić, to tylko sukces Diablo 4 może uratować sytuację. Jeśli wtedy nie dostaną podwyżek to ja nie wiem co to za firma. Chyba Activsion dokonało fuzji z Blizzardem tylko po to by jeszcze lepiej wypasać szefów tego pierwszego. Kasę z Modern Warfare wciagneli i pokazali Blizzardowi figę z makiem.
Szkoda takiej firmy jak Blizzard. Po co Vivendi poszło na fuzję z Activision? Tak zniszczyć taką firmę.
To nie jest kwestia tylko samego Blizzarda ale centralnie calego korpo bo wszedzie w mniejszym lub wiekszym stopniu jest to samo czyli patola i upadek jakichkolwiek norm moralno-etycznych.
Przykra sprawa.
Niestety ci pracownicy powinni przestać wierzyć w mit wspaniałego Blizzarda i po prostu zmienić pracę. Teraz może się ugną, trochę, ale nie wierzę w żadne długotrwale zmiany, sprawa przycichnie i znowu przez kolejną dekadę nic się nie zmieni, lepiej ewakuować się zawczasu niż mieć jakąkolwiek nadzieję na poważne traktowanie.
Mówi się tam m.in. o odpuszczaniu niektórych posiłków, by zapłacić za mieszkanie, czy stosowaniu darmowej, firmowej kawy jako sposobu na zapobieganie głodowi.
Wymarzony pracodawca. Dba o to, żeby jego pracownicy nie roztyli się za bardzo.
P.S. Schreier nie pisze już dla Kotaku?
Po jakości ich obecnych produktów stwierdzam, że nie powinni zarabiać więcej niż 5 groszy. Tak wiem, że kierownictwo jest głównie za to odpowiedzialne ale oni sami też mogliby się bardziej postarać i udoskonalić gry, które tworzą. Nawet ze słabymi pomysłami narzuconymi z góry można stworzyć coś dobrego. Wystarczy minimum chęci. Ich gry są niesamowicie niedopracowane, jak np. Warcraft III Reforged i to już wina zwykłych pracowników. Chyba, że pracodawca niesamowicie obcinał budżet ale o tym nie słyszałem.
Dobra. Jaka jest minimalna pensja w Kaliforni? Ktoś wie? Chętnie porównam to z naszym polskim piekiełkiem i przysłowiowym życiem od wypłaty do wypłaty na minimalnej pensji ;)
pracownicy którzy pracują od / do mając w d... to na jakim etapie jest firma, zastanawiają się zawsze albo wręcz porównują do prezesa firmy. No czemu on zarobił 40M a ja tylko 100K / tylko że on odpowiada za firmę i jej dalsze trwanie, a ja pracuje do 15 i mam w domu zimne piwko w lodówce. Nie lepiej aby się jeden z drugim zastanowił czemu nie zarabia tyle co np. ronaldo, a fakt za moment dojdzie do jego głowy że w końcu nie umie grać w piłkę.
Jak im źle a są wysoko wykwalifikowani w swoim zawodzie niech po prostu pójdą do konkurencji. Ojoj prezes dostaje 40 milionów a tester nie, uuu..