futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 31 marca 2018, 13:44

autor: Kamil Zwijacz

I Ty możesz pomóc kartom grafiki zmuszanym do niewolniczej pracy

Firma Corsair postanowiła wychylić się przed szereg i już rozpoczęła tegoroczne prima aprilis akcją „Stop GPU abuse!”, której celem jest niesienie pomocy kartom grafiki wykorzystywanym do niewolniczej pracy przez „górników" kopiących kryptowaluty.

Możesz pomóc tym biednym kartom wykorzystywanym przez „górników”, wystarczy, że wpłacisz parę Bitcoinów. - I Ty możesz pomóc kartom grafiki zmuszanym do niewolniczej pracy - wiadomość - 2018-03-31
Możesz pomóc tym biednym kartom wykorzystywanym przez „górników”, wystarczy, że wpłacisz parę Bitcoinów.

1 kwietnia przed nami, ale firma Corsair postanowiła dłużej nie zwlekać i rozpoczęła akcję „Stop GPU abuse!”. Z załączonego do wiadomości nagrania możecie się dowiedzieć, że ponad 3 miliony kart grafiki jest sprzedawanych każdego roku osobom zajmującym się wydobywaniem kryptowalut, czyli tak zwanym „górnikom”. Układy, które powinny być wykorzystywane przez graczy, zaprzęgane są do ciężkiej, wręcz niewolniczej pracy w komputerowych kopalniach i czekają na pomoc. W związku z tym firma prosi o wsparcie finansowe, dzięki czemu będzie mogła wykupić poszkodowane jednostki, zapewniając im niskie temperatury pracy, wysoką liczbę klatek na sekundę oraz prawdziwy dom. Wśród akceptowanych płatności wymieniono m.in. Bitcoin…

Oczywiście to tylko żart, firma nie przyjmuje żadnych dotacji itd. Niemniej podjęty temat nie jest dla graczy wcale taki zabawny. Jak zapewne doskonale wiecie, przez wykupywanie GPU przez „górników” w sklepach nie tylko brakuje kart, ale także ich ceny znacznie poszły w górę. Niedawno Nvidia oficjalnie przyznała, że nie nadąża z produkcją, co jest spowodowane m.in. przez niedobór pamięci DRAM. Jej producenci skupili się na wykonywaniu zamówień dla firm działających w segmencie urządzeń mobilnych, spychając Nvidię i AMD na tył kolejki. Sytuacja powoli ulega jednak poprawie, ale na powrót do normalności jeszcze sobie trochę poczekamy.