Resident Evil Village
Jak to działa ? Chodzi mi o optymalizacje na PC bo ostatnio widać dużo negatywnych wpisów na Steam związanych przycinaniem gry nawet na RTX 3080 co jest najprawdopodobniej spowodowane Denuvo. Narzekania na brak jakiegokolwiek patcha poprawiającego działanie gry.
Rewelacyjny horror akcji. To co mi się bardzo spodobało, to widowiskowe walki z bossami, super epicka muzyka jak z nimi walczymy, i to że są bardzo mocno napisani i pozostają w pamięci tak jak taki
spoiler start
Lord Wilkołaków w kampani Chrisa
spoiler stop
Ta gra niejest długa, na normalnym z 90% exploracji mapy ukończyłem w około 10 godzin. Ale można grać dalej i jest do tego ogromna motywacja, dużo niespodzianek do odblokowania. Aha, i jeszcze jedno. Rumuńska wioska pełna śniegu, kreatur, vampiry i bestie. I słońce zamiast nocy. Tak. Horror dziejący się w dzień. Klimat tej wioski jest bardzo podobny do tego z filmu Romana Polańskiego - Nieustraszeni pogromcy wampirów.
Czyli jak pisałem powyżej są duże problemy z Denuvo dowody w sieci i na YT.... Niedługo pewnie będzie porównanie.
Już jest i mówi o tym EMPRESS:
"Ściny, spadki klatek (podczas strzelania) zostały naprawione, przez to jak Denuvo zostało zaimplementowane przez VM (Virtual Machine) gra działa o wiele wolniej"
Oczywiście CRAPCOM i cała reszta się nie przyzna to raz.
Po drugie Crapcom było za leniwe by cokolwiek naprawić.
Cesarzowa EMPRESS powróciła i chwała jej!
Wersja z patchowanym Denuvo DRM śmiga jak ta lala, nie ma ścinek, spadków i gra działa szybciej.
Wspierajcie dalej takie ANTYKONSUMENCKIE firmy jak CRAPCOM
Czekaj czekaj "uczciwy złodziej" robi beta testy żeby gra chodzi jak najlepiej na piracie wtf!!!!
Poniżej przykład w jak płynny sposób działa złamana wersja - film oficjalnie umieszczony na kanale założyciela i redaktora naczelnego DSOGaming. On sam w artykule daje do zrozumienia zalecenie ściągnięcie "łatki"... To dosadnie pokazuje jak zostali potraktowani niestety uczciwi gracze proszący od tygodni o patcha do legalnej gry bez jakiegokolwiek efektu ze strony wydawcy...
Za tą komiczną sytuacje z Denuvo (i śmiesznym, dwugodzinnym remakiem RE3 sprzedawanym za 250 złotych), Crapcom powinien zostać solidnie zaorany przez konsumentów. Niestety tak się jednak nie stanie, bo większość jest zajęta masturbacją do wielkiej wampirzycy.
Hehe:).Śmieszne ale prawdziwe. Hype na wampirzycę był, że to taka ważna postać.
spoiler start
pada po półtorej godziny do dwóch
spoiler stop
Kolejny nie śmiertelny boss, który sobie za nami idzie, a my biegamy z jednego miejsca po klucz w drugim, co otwiera drzwi w 3 pokoju obok.
Dobra gra, a i masturbację też polecam
Ale beka,crakerzy naprawiaja gry za 200 zł ,swiat staje na głowie :D
Świetna gra, ale naprawdę mogła być z 5 godzin dłuższa. Niedosyt został. Ale atmosfera to najwyższa klasa.
Demo tez mialo DRM? Bo jesli nie to jakies bzdury z tym crackiem
U mnie demo chodzilo identycznie co pelna wersja, jakies dziwne scinki mialem od czasu do czasu i pomagal restart
Digital Foundry Również potwierdza lepsza wydajność wersji pirackiej. Niezłe jaja.
https://www.youtube.com/watch?v=UXZGCwAJpbM
Animacje już naprawione. Jednym słowem crapcom nie zrobił nic by poprawić działanie pomimo wielu próśb a pirat naprawił ja w 100%. Nigdy więcej nic od nich nie kupować ! Muszą dostać po łapach !
Kameralna i efektowna, ale zapłaciłem 200 polskich złotych za 7 godzin gry. Więc ocena 8 to absolutne max.
Skończyłem w 3 godziny. Co to ma być ja się pytam.
Może dowód pokażesz że faktycznie w te 3 godziny ukończyłeś RE8,bo może nie ukończyłeś tylko tak piszesz.
Ja mu wierze , w dodatku knife only czyli giera jest prosta
https://www.youtube.com/watch?v=uu2tfyLgHOY
Łał jaki ty jesteś szybki i zajebisty dzieciaku,
Co zrobić z czarnym crashem do pulpitu po odpaleniu? Robiłem wszystkie proadniki i hu w du. Sprzęt to Win 10 18.362, i5 2500, gtx 660
Mi się ta gra jakoś nie podoba, postać sztywna, wolę zdecydowanie kierować postacią taką jak w Far Cry czy Dyning Light.
Kwestia przyzwyczajenia, jak polubisz ten z RE to, bedzie sie wydawac ze FC czy DL sa zbyt szybkie
10/10. Wybitna gra, totalne dzieło sztuki. Trochę wkurzająca bo się błądzi, ale to nie zmienia faktu, że to arcydzieło. Zero nudy,. klimat, grafika. Gra roku!
Akurat to błądzenie też daje klimat takiego czegoś, że czasem ni hugo nie wiem co się dzieje i co mam robić. Wtedy czuję się jak Ethan. :D Klimat gry jest ale mogłaby być albo dłuższa albo tańsza.
Nie sadzilem ze ta czesc bedzie tak dobra :)
Plusy :
- Grafika + ladne krajobrazy
- Dobre fukcje dualsense
- Bardzo fajne zaprojektowane lokacje. Zamek, wioska itp swietnie to zrobili. Fajnie sie zwiedzialo.
- Dlugosc gry zalezy. Ja na hardcore okolo 15 h
- Bardzo ciekawi antagonisci. Pod tym wzgleme tworcy gry sa mistrzami. Heisenberg swietna postac i duzo mu czasu poswiecili nawet.
- Duzo roznorodnych przeciwnikow. Na prawde postarali sie. W 7 bylo malo a tutaj od grona tych przeciwnikow nowych. Przy koncowej lokacji dosyc sporo nowych przeciwnikow ^^
- Bossowie duzo ich bylo. Czy to mini bossy czy konkretniejsze. Ogolnie niektore walki wymagajace byly.
- Finalowy boss ja pier ... 2 h sie meczylem z nim. Bardzo dobrze zaprojektowany boss.
- Przeciwnicy momentami dziwnie sie poruszaja co utrudnia trafienie. No i jeszcze uniki robia co wyglada zabawnie i robi sie trudniej :D
- sciezka dzwiekowa spoko
- Duza przyjemnosc z strzelania
- No czasami bylem zaskoczony co w tej grze sie odwalalo :)
Minusy :
- Brak polskich napisow. Moj angielski zostawia wiele do zyczenia jednak cos tam rozumialem ale do konca fabula jasna nie byla ...
- Za malo zagadek. Nie postarali sie niestety. Bylo za malo i latwe byly.
- Ekwipunek. No niestety nie podobal mi sie ze podzielili na kilka klas. Przez to nie czulem ze ciagle brakuje mi miejsca. W remake 2 i 3 tak samo w 7 bardziej mi sie to podobalo.
- Poziom trudnosci. Powiem tak pierwsza walka z wataha to jakas kpina. Trzeba uciekac jak debil. Po prostu trzeba biegac jak idiota do poki nie bedzie sekwencji ... Na hardcore myslalem ze sie nie da tego zrobic. 2 h sie meczylem ... To pierwsza walka ktora moze zniechecic niestety do poziomu. Ja obnizylem na sredni i zalowalem bo potem gra byla za prosta. Po pierwszej lokacji wrocilem do hardcore i nie zalowalem. Bo na srednim za latwo by bylo ...
Gra zrobila duze wrazenie. Moze klimat z 7 zniknal. Jednak gra jest mistrzowska i swietnie sie bawilem ^^ Na prawde antagonisci swietnie napisani byli. Nie wiem co chca w nastepnej czesci pokazac ale zobaczymy. Mocne 9/10 :)
Największe zalety tej gry-brak polskiej wersji (angielski rządzi), super mroczny klimat, wilkołaki i wampiry. Minusy-niezbyt długa (około 7-8 godzin na normal.)
Wytrzymałem 3h czyli tyle samo co w "RE" 7 więc po punkciku za każdą godzinę.
Rimejki 2&3 fantastyczne a te ostanie 2 barachła z Ethanem Nołnejmem to żart. Gdyby to jeszcze były spinoffy to bym zrozumiał.
Jak re8 jest na 3 to cyberpunk na 2
Grałem przy samej premierze, no i muszę przyznać, że to dobra decyzja. Klimat wioski kozak, fabuła mocna, świetne strzelanie i eksploracja, udźwiękowanie, świetna grafika. Przy pierwszym kontaktem z grą przechodziłem na hardzie i zajebiście mi się grało(no trochę były momenty, na których trochę było rage'u). Dla mnie gra kozak
Capcom dał dupy brak spolszczenia i jak tu zrozumieć wszystkie nazwy przedmiotów i 100% fabuły,szczególnie jak ktoś na konsoli gra.
Do tych co chwalą się j.angielskim:Wezne jednego z drugim i macie mi przetłumaczyć gre w 100%-jeden błąd i w pysk.Jak jesteście tacy przeinteligentni to nauczcie sie jeszcze koreańskiego,greckiego,chińskiego i jezyka kosmitów chwalipiętowcy aż się na wymioty zbiera.
Bardzo fajna klimatyczna gra. Podoba mi się ten nowy styl gry. Końcówka trochę słabsza od reszty. Polecam. Na Xbox x chodzi bardzo dobrze.
Resident Evil poszedł w dobrym kierunku. Według mnie świeża pomysłami i cudowna klimatycznie. Fajnie jakby w kolejnej części też były jakieś wiedźmy, wampiry, duchy. Doskonała gra.
Jak dla mnie gra wybitna, fajnie ze trzeba czasami pomyśleć i mozna się zgubić. Klimat nieziemski polecam godna kontynuacja re7 biohazard.
Gra jest fantastyczna, poważnie! Akurat dotarła do mnie podczas mojego urlopu i cała historie ogralem w jednej dzień. Myślę że 250zl to bardzo uczciwa cena patrząc teraz co się dzieje z cenami i taki sackboy jest drozszy! Nic tylko polecać ??
Grafika Arcydzieło na średnio wysokich jest petarda gra wygląda świetnie.
Rozrywka z początku interesująca coś nowego, po czasie dla mnie zaczęła się robić nudna.
Siadam codziennie po 1h po pokonaniu wiedźm nawet nie chce mi się błądzić po wsi.
Gra nie jest straszna No może momentami w słuchawkach jak jakiś potwór się zbliża.
Ocena 7
Śmiem stwierdzić że to najlepsza część serii w końcu jakiś dłuższy Resident który przeszedłem w 11.5 godziny Fabuła fenomenalna Grafika Miodna no za cene 85zł to było warto..Spróbuje teraz na Hardcorowym Poziomie Trudności. Gra Genialna Czekam na kolejną część Gry od Capcom można brać w ciemno i optymalizacja świetna
Jak na grę z gatunku "klimatyczne spacerowanko połączone ze strzelaniem i zarządzaniem ekwipunkiem" to trochę mało tu tego klimatyczne spacerowanka a zbyt wiele akcji. I to mi się nie podoba. W poprzednich "nowych" Residentach najbardziej podobały mi się pierwsze połowy tych gier, gdzie nie mieliśmy jeszcze wielkiego arsenału broni na plecach i wielkich bitew z zombie. Tutaj już na początku mamy dynamiczną akcję, wielkie bitwy i stosunkowo mało klimatu. Bo co to za klimat jak co chwila jeb, wybuchy i sceny akcji. Zdecydowanie zbyt mało spokojnej, klimatycznej eksploracji. Zdecydowanie zbyt szybko gra staje się prostą strzelanką a ostatnia godzina to jest jakiś dramat, gra robi się naprawdę bieda strzelanką do kwadratu. Zarówno tytułowa wioska jak i zamek sprawiają wrażenie całkiem klimatycznych miejsc, ale chyba ich potencjał nie został w pełni wykorzystany. Te momenty spokojnej eksploracji, które się czasami trafiają są bardzo dobre ale pozostałe lokacje wypadają dosyć słabo i nie oferują niczego ciekawego. Myślałem, że hajpowana Lady Dimitrescu to będzie jakiś wielki boss tej gry a to tylko jeden z bossa przydupasów. To w zasadzie trzecioplanowa postać. Słabo. Jej angielska aktorka głosowa dostała nagrodę na TGA za Best Performance jak ona ma w całej grze 5 linii dialogowych i pojawia się na ekranie w sumie przez pół godziny? Bez komentarza. Poprzednie RE zawsze wydawały mi się w miarę realistyczne, oczywiście na tyle na ile realistyczna jest apokalipsa zombie. Natomiast RE8 skręciło gdzieś w stronę jakiegoś fantasy z wampirami i jakimiś innymi stworami. Niespecjalnie mi się to podobało.
Odnoszę wrażenie, ze dosyć mało jest tutaj z Residenta. Village wygląda jak jakiś średniobudżetowy "survival horror" od jakiegoś małego developera. Momentami to wygląda jak gra Bloobera, jak jakiś dopakowane Layers of Fear a nie Resident Evill. Im dalej w las tym klimatu mniej a horroru zero. Fabuła przez 90% gry w zasadzie nieistniejąca i bez sensu aby w ostatniej godzinie walić jakimiś twistami z tyłka. Straszny bełkot. Strzelanie jest ok, ale szału nie ma. W poprzednich osłonach w TPP wypadło ono sporo lepiej. Oprawa audiowizualna bez większych zastrzeżeń. Grafika bardzo dobra, ale na pierwszy rzut oka nie jest ona lepsza niż poprzednich odsłonach. Japońskie głosy postaci bardzo dobrze dobrane i zagrane z wyjątkiem Chrisa. Muzyka jest solidna.
To jest dobra gra, momentami bardzo dobra ale to jest dosyć słaby Resident Evill. Naprawdę sporo się zawiodłem. Zdecydowanie najgorszy Resident z tych "nowych".
Fabuła przez 90% gry w zasadzie nieistniejąca i bez sensu aby w ostatniej godzinie walić jakimiś twistami z tyłka
Moze mało uwaznie grales
Grafika bardzo dobra, ale na pierwszy rzut oka nie jest ona lepsza niż poprzednich odsłonach.
Moze pora okulary kupic? Grafika duzo lepsza niz w RE3 remake..
Bo co to za klimat jak co chwila jeb, wybuchy i sceny akcji.
Sa tacy co narzekaja na zbyt malo akcji w 7, a w 8 spokojnych momentów jest malo, ale nadal są
Gra ma swietny klimat, bo lokacje wykreowane są genialnie, a na dodatek to metroidvania, klimat jest gesty, a to ze jest sporo akcji niczego nie zmienia
4 czesc tez miała genialny klimat i miala nawet wiecej akcji niz 8. Lokacje, bossowie to najbardziej buduje klimat
No no, czynastka już trenuje obronę częstochowy, przed premierą nowego GoWa
A co dopiero będzie się działo jak pctowcy zaczną ogrywać eksy z PS4 i będą pisać, że jednak nie są takie super, tylko przeciętne.
Ludzie, kupujta popcorn
No wlasnie bylo widac jakie nie są super
Horizon, Days Gone, Detroit, Death Stranding - kazda z tych gier się swietnie przyjęła
Mam poszukać posty, w których jechałeś po grach, które teraz wymieniles?
Bo po Detroit jechałeś podczas premiery TLOU2, że gówniane, że historie Dawid klatki to beka, w stosunku do osób, które oceniły tą grę wyżej niż twojego mesjasza?
A teraz stawiasz jako grę 9/10 xD
No bo Detroit to dla mnie gra 7,5 na 10, co nie zmienia faktu, ze gracze pecetowi byli zachwyceni
Nie chcieli zrobić VR na PC to jest mod. Resident Evil VR mod:
https://github.com/praydog/REFramework
Giera rozwaliła mnie totalnie. Survival horror i mistyczne elementy to chyba jedno z lepszych połączeń, a dodaj do tego klimatyczne otoczenie, eksplorację i dobrą historie to nasycisz się jak schabowym w niedziele. Absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Grę ukończyłem w 12h ze wszystkimi znajdźkami. Jeśli ktoś chce się dobrze bawić i wyczuć klimat to wcześniej radzę ograć prequel RE7. Giera śmiało staje obok RE2.
Bardzo fajna gra, jednak moim zdaniem mało straszna.
Troche fantasy się zrobiło i trochę naciągane to wszystko. Jednak 7,5/10 to nadal super gierka
Nie lubię gier, które chcą mnie przestraszyć. W ogóle nie lubię horrorów. Ale lubię klimat opustoszałych, odizolowanych starych wiosek, wampiry i elementy mistyczne. Poczytałem trochę o grze, nasłuchałem się o niej od znajomego i uznałem, że warto w nią zagrać, choćby i dla klimatu. I nie żałuję. Gra wciąga, zachwyca grafiką i zachęca do odkrywania starych miejsc na nowo (bardzo lubię elementy metroidvanii w nowych grach, np. w God of War, Rise of the Tomb Raider czy SW: Jedi Fallen Order). To, że po początkowych etapach przestaje straszyć a bardziej staje się survival shooterem mi za bardzo nie przeszkadzało, bo jak już wspominałem, nie lubię się bać ;) Klimat jednak ma dla mnie duże znaczenie, a tu można było go ciąć nożem, więc byłem tym bardzo zadowolony. Oczywiście, jest parę głupotek, nierówne fragmenty itp., ale koniec końców gra utrzymuje naprawdę dobry poziom. Cieszę się, że w nią zagrałem mimo, że nie lubię tego gatunku gier. Solidne 8/10.
Jakieś DLC miało być i nic ? Tylko gówniany tryb multi dali który już prawie zdechł. W RE7 po pół roku po premierze już szykowali trzeci i czwarty dodatek na grudzień 2017 r.
Jest tu niby jakiś klimat, po za tym, nudne to, i toporne jak flaki z olejem.
Grałem na one x ! Polecam ! Gra to arcydzieło ! 10/10 za klimat oraz Gameplay !
Poprawili to mikroprzycięcia i inne problemy związane z denuvo? Te co były na PC a na PS5 nie.
Czy VorpX to obsługuje ? Ktoś sprawdzał ? Na stronie brak info o tym ale jest wpis że większość tytułów które nie są tam wymienione również obsługuje tylko bez dźwięku 3D.
Gra nawet dobra ale żaden z tego resident ukończyłem raz i do widzenia 7 jakoś lepiej podeszła no i niech mi ktoś wyjaśnij na czym polega niby ten fenomen wysokiej baby w kapeluszu bo nie ogarniam kompletnie.
Fajna, bawiłem się nieźle. Nie tak straszna jak poprzednia i więcej strzelania. Dla mnie to pozytywy. Świetny klimat i grafika. Historia ok. Fajni antagoniści.
Pierwsza część gry zrobiła na mnie wielkie "wow".
Czym bliżej do końca, tym bardziej podobny schemat do poprzedniej części.
Jak ktoś grał w VII to odniesie takie samo wrażenie.
W wielkim skrócie, bez dużego spoilerowania, gra stawia na jeszcze większy otwarty świat po opuszczeniu zamczyska.
Fabuła bardzo ciekawa, natknąłem się na wiele opinii, że mało tu straszaków i faktycznie. Village stawia bardziej na grę akcji, niż mroczność.
Na minus brak polskiej lokalizacji, chociaż angielski obowiązujący w grze nie jest przesadnie skomplikowany oraz poziom.
Na normalu jest za łatwo.
Przeszłam całą grę i o ile wiem że każdy ma własny gust i nie musi się ze mną zgadzać to oto moja osobista opinia.
Uważam to za najlepszą część residenta a grałam praktycznie w każdą. Oprucz Weskera i rodziny z re7 seria nie miała żadnych barwneych wrogów godnych zapamiętania(myślących a nie stworzonych i zaprogramowanych jak Tyrant czy Nemezis) a tu dostajemy lordów z których dwóch naprawde robi robotę. Wąypię że zapomnię o Dimitrescu czy Heisenbergu.
Klimat jest niesamowity i nawiązujący do złotej czwórki. Kierunek artystyczny wspaniały a zabieg z baśnią na początku gry i po zakończeniu robi robotę.
Naprawdę emocjonalne zakończenie, chyba żadna część mnie nie wzruszyła zakończeniem (nie licząc utraty Piersa w re6).
Podoba mi się nowy kierunek RE i na pewno 2run mnie czeka tej gry
bardzo dobra choc chcialbym z powrotem coorporation umbrella i zombiakow i nie jakies wynalazki jak w 7 czesci tez ale ogolnie jest przytulnie 8,5 grafa miod.
Orientuje się ktoś czy dodatek z rose jest samodzielny czy trzeba mieć podstawowa grę?
Nigdzie nie mogę znaleźć na ten temat informacji a sprzedałem podstawkę i nie wiem czy wystarczy kupić cyfrowo dodatek
Czy dodatek Shadows of Rose dostanie własną stronę ? aby można go było ocenić. Dziwne że go nie ma dziś premiera.
Już nie działa mod na FoV. W RE7 była opcja zmiany pola widzenia a tu nie ma. Domyślnie ustawili na jakieś biedne konsolowe 60 gdzie rzygnąć można od przybliżonego widoku, nie dali opcji zmiany nawet na PC, a do tego mod który to poprawiał już nie działa i nie będzie działał bo w ostatniej aktualizacji porobili istotne zmiany i nawet nie pomyśleli że tą opcję dodać skoro jest mod, tylko wypieli dupsko na całego...
Dlaczego w dzisiejszych grach opcja FoV to taki problem???
KLIMAT, GRAFIKA, FABUŁA. Te trzy rzeczy mnie w tym tytule urzekły. Nawet nie wiem kiedy przeszedłem całą grę tak szybko zleciało ale niedosytu nie czuć na szczęście. Sklepikarz, znajdźki, lokacje zapadające w pamięć. Kurcze tak powinno się robić gry do cholery.!!!!!!!!!!!
Brak polskich napisów,,, a ruskie są. Omijam temat gry z daleka i tyle. Pobrałem demo na ps5 - nie jestem znawcą języków, nawet nie próbuję się z chińskim. Totalna zlewka graczy z Polski. Nie pozdrawiam
Tak ominąłeś, że aż o tym napisałeś.
Czegoś jak już to po pierwsze, a po drugie nick nie odmienia się przez przypadki, bo kończy się na -o i jest nazwą własną.
Podlewam, ale nie chcesz urosnąć.
nie no super - jeszcze przez wszystkie przypadki to napisz. Zapytam jeszcze raz - czego nie rozumiesz w moim poście? Widzę, że po prostu błyszczysz na tej stronie. Zbieraj dalej błyskotki
Raz tu wlazłem - wyraziłem swoją opinię o olewaniu polskiego języka przez Capcom... Ale jest! Pojawił się BRYLANT z jakimś zjebanym misiem w avatarze. Super. Walcz dalej misiu.
Dla ciebie misiu to po prostu wyjaśnię. Ja, czyli gracz pamiętający wozy Drzymały i automaty z lat 90', przeszedłem przez wszystkie etapu PS, Atari, Commodore. Ty zapewne ciągniesz swoją historię z etapu lat 2000+. Ale zaistnieć musisz. Przyznam, nie znam udostępnionego w grze języka - po prostu ubolewam nad brakiem polskich napisów. Reasumując - wpisuj se dalej te twoje uwagi... W dupie to mam
stary dziad a się z jakimś dzieciakiem o grę kłóci XD i wydaje mi się że w chwili gdy to pisałeś powinien istnieć mod z polskimi napisami, ale w sumie to nie wiem. Ps. kondolencje dla rodziny za takiego matoła
Po ciepło przyjętym Resident Evil 7 który de facto miał mało Residenta w Residencie to przyszedł czas na Village który naprawia ten błąd. Resident Evil 8 jest listem miłosnym do największych fanów Resident Evil 4 i to widać i czuć. Ilość nawiązań do RE 4 jest bardzo duża od projektów bossów, po mechanik a na eksploracji kończąc. Szczerze brakowało mi tylko aby Ethan mógł kopać otumanionych wrogów ale Ethan to nie Leon ani Chris. A propo głównego bohatera widać że Capcom odrobił zadanie domowe i faktycznie z takiego średniego ciapy z RE 7, Ethan staje się pełnoprawnym bohaterem serii. Da się go w końcu polubić, tylko czemu ten Capcom tak unika pokazywania jego twarzy? Village ma to czego brakowało w dość poważnym RE 7 czyli absurdów a jest ich pełnio i to jak najbardziej jest to na miejscu bo ta seria miała to od zawszę. Główni lordowie są naprawdę fajni i zgodzę się z
Chcę dodać suplement do mojej wypowiedzi, ponieważ pisałem te słowa po pierwszym przejściu gry. Grę ukończyłem 5 razy i jestem w trakcie przechodzenia 6 runa. Zacznę od poziomu trudności. Grę za pierwszym razem ukończyłem na trybie Hardcore. Początkowo grałem na Village of Shadows ale na pierwszym ataku Lycanów nie dałem rady, zginałem tam chyba z 20 razy. Przełączając na tryb Hardcore zrobiło się prościej ale też było wyzwanie na początku. Właśnie wyzwanie, w Internecie można natknąć się opinie że gra na poziomie Hardcore jest za trudna a na poziomie Normal za łatwa. Wydaje mi się że znalazłem odpowiedź na to pytanie. Jeżeli odpalamy pierwszy raz grę na poziomie Hardcore lub Village of Shadows i dojdziemy do pierwszego ataku Lycanów to faktycznie jest trudno. Można się od gry odbić, jak przeciwnik dostaje 15 strzałów w głowę i dalej żyje. Na poziomie Normal nie ma takiego problemu ale odradzam grać ponieważ gra będzie za łatwa. Pamiętać trzeba też że Lycanie to są trudniejszymi przeciwnicy niż zwykłe zombiaki które można spotkać później w zamku. Jeżeli ktoś chcę zaczynać grę to odradzam poziom Normal tylko Hardcore lub Village of Shadows, przetrwać tylko pierwszy atak Lycanów i później gra staje się przyjemniejsza. Gra posiada też sporo wyzwań, zrobiłem je wszystkie. Od przejścia gry z użyciem tylko noża po przez, nie ruszanie nic w EQ skończywszy na przejściu gry w określonym czasie. W sumie klasyczne wyzwania jak na serie. Po wykonaniu danego wyzwania dostajemy punkty które możemy wydać w specjalnym sklepiku aby kupować nowe bronie, nieskończoną amunicje, modele postaci, koncept arty. Jak zawsze to bawi i cieszy. Gra posiada również DLC Shadows of rose które jest na jakieś 3h. Chodzi się tam po lokacjach z podstawki i walczy z innymi przeciwnikami. Te DLC przypomina RE 2 i 3 Remake, nie ma w nim sklepiku, nie można ulepszać borni. Ukończyłem jest dwa razy. Gra posiada również tryb Mercenaries który jest naprawdę fajnie zaprojektowany. Mamy 6 różnych lokacji w których jest kilka tras np: lokacja zamek posiada 4 trasy, a pomiędzy nimi odwiedzamy sklep w którym się dozbrajamy. Tryb Mercenaries ma również 2 poziomy trudności, Normal i Hard. Na spokojnie można z niego wyciągnąć 10-15h zabawy. Dodam jeszcze że można w tym trybie grać jako Dady Dimitrescu oraz jako Heisenberg. RE Village to kapitalna gra, na liczniku mam około 91h. POLECAM!
wafel_15_84 masz racje. To seria już tak odjechała że szok. Ten dodatek z jego córką wygląda jak jakaś baśń TimaBurtona. Są remaki i jest ok. W 9 części chcę Drakule i żeby Van Helsing pomagał oddziałowi STARS.
Świetna gra i bardzo dobry Resident. Na początku byłem trochę rozczarowany, bo gra nie za bardzo chwaliła się tym co ma najlepsze, czyli klimatem i atmosferą ale po pierwszym Lordzie już pokazuje pazury i swoje japońskie i poyebane korzenie. Chyba najlepsza wydana do tej pory odsłona, choć mogli zrobić więcej pokręconych etapów, jak ten u Bennevito i jeszcze bardziej zminimalizować walkę. Ale najbardziej jestem rozczarowany tą dużą kobitą, bo wrzasku wokół niej było sporo a w rzeczywistości, to słaba wersja Mr. X z dwójki. Ani to groźne ani szybkie ani za bardzo przeszkadza.
89,50
Portrzebuje pomocy jak wrócic do lochówtam gdzie mi reke obciela Paniusia?
Nie da się
Po tylu latach dzisiaj dali patch z hiszpańskim a polskiego nie chcą dać...
- Added Latin American Spanish as a display language.
- Fixed some bugs/issues.
Po tym ostatnim patchu to spolszczenie już nie działa trzeba poczekać na aktualizację. To właśnie pewna niedogodność odnośnie nieoficjalnych spolszczeń zresztą jak każde mody do gier.
Nie wystarczy po patchu gry na nowo wczytać spolszczenie przez program?
Tak samo jak po aktualizacji spolszczenia
No niestety nie w tym przypadku.
https://grajpopolsku.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=3659&start=90#p40300
Dzięki za info. Zaczyna się niewygodnie robić ale zawsze jakieś rozwiązanie. Zamiast dać ten polski do gry oficjalnie to po 2 latach dali hiszpański. O co tu chodzi ? Była jakaś petycja czy co ?
Jak ktoś strzela 3 nad tą produkcją to gratuluję głupoty. Resident evil to nie jest już tylko gra. To jest całe uniwersum pełne potworów i mutantów wysłanych w świat. Nie ma co Gadać o klimacie bo jest. I jest super. Graficznie wymiata muzycznie nie jest najgorzej. Dopisze tylko że to ekstraklasa wśród horror shooterów. Fan Residenta. Który ogrywał pierwszą część na psx.bez pomocy internetu i zastanawiał się gdzie biec z tym kluczem albo co zrobić żeby drzwi otworzyć.
Ostatnio ukończyłem Resident Evil 8: Village i powiedzieć że to dobra gra, to jakby nic nie powiedzieć. Uważam, że to jedna z najlepszych gier z gatunku horror jaka kiedykolwiek powstała. Wiele lat temu grałem w perełkę horror o nazwie Clive Barker's Undying i tam również był motyw złej rodziny, więc pozytywne skojarzenia pojawiły się od razu.
Mogę powiedzieć że 90 procent tej gry to czysty horror, a dopiero pod koniec bardziej akcja. Klimat jest niesamowity jak grasz pierwszy raz. Gra bardzo wciąga i powoduje emocje u gracza, czyli zarówno strach jak i smutek. To zdecydowanie nie jest obojętna gra, czyli że grasz tylko po to żeby przejść i mało ciebie obchodzą postacie i fabuła. W tym przypadku postacie i fabuła to absolutna podstawa, bo grasz głównie z tego powodu. Twórcy gry zdecydowanie się postarali, bo gra spełni wszystkie oczekiwania fana horrorów.
Oprawa graficzna jest przepiękna i szokująco realistyczna (prawie jak prawdziwy świat). Na mojej RTX 3070 mam płynną grę na prawie najwyższych ustawieniach, ale już procesor ma 8 lat (i7 6700k), więc domyślam się że to on jest największą przeszkodą w nowych grach.
Grywalność dobrze przemyślana, a gra zbyt łatwa nie była (wybrałem poziom Standardowy zamiast Łatwego dla większych emocji z walki). Szczególnie walki z bossami to rewelacyjne emocje i dosyć długo trwały, bo były kilkuetapowe. Amunicji nigdy nie było zbyt dużo, więc należało ostrożnie nią gospodarować. Również pomysł szukania skarbów czy innych cennych rzeczy, które potem można było sprzedać bardzo mi się spodobał. W ogóle gra jest pełna świetnych pomysłów, które mógłbym długo opisywać.
Co do zakończenia to naprawdę szkoda, że główny bohater musiał zginąć. Mimo że nie był człowiekiem to jednak był to najsmutniejszy moment z całej gry.
Jedyne pocieszenie to takie, że jego żona ku zaskoczeniu przeżyła, a w dodatku Rose która na końcu gry okazała się piękną kobietą.
Jakby nie te dwie osoby to gra byłaby zdecydowanie dramatem, a tak mimo że smutna to jednak w pewnych granicach (były RE bardziej wzruszające).
Zalety:
- bardzo realistyczna i piękna grafika (krajobrazy i jakość postaci)
- rewelacyjny, wzruszający, emocjonujący i bardzo wciągający klimat gry
- przemyślana grywalność i walka o przetrwanie (nie było ani zbyt łatwo, ani zbyt trudno na poziomie Standardowym)
- cała fabuła jak na 25-30 godzinną grę była złożona i zaskakująca w wielu momentach (wiadomo że żadna gra pod względem fabuły nie przebije Final Fantasy, ale tamte gry są o wiele dłuższe)
Wady:
- brak
9/10
Skończyłem dzisiaj ten dodatek o Rose, czyli o 16 letnim króliczku. Jak ktoś nie grał to po prostu musi zagrać. Ogólnie sądziłem że granie córką Ethana będzie krótsze, a to jednak około 10 godzin, więc jak na dodatek nie było źle.
I powiem tak. Jeśli chodzi o samą grę, pomysły, walki i klimat to wprost arcydzieło. W dodatku w domu Beneviento (najstraszniejszy etap) to już ogóle jakaś Alicja w Krainie Czarów (ta mroczna oczywiście znana z takiej pewnej gry), ponieważ główna bohaterka została zmniejszona do wersji mniejszej niż lalka.
A do tego w tym momencie była najlepsza muzyka jaką usłyszałem w tej grze.
Same walki były trochę trudniejsze (poziom Standardowy) niż w głównej części gry, a bohaterka była słabsza i często musiała po prostu uciekać.
Co do wad to ta gra była strasznie ograniczona fabularnie. Praktycznie nic nie pokazali poza tym zagłębianiem się w świadomość. Końcówka to kopia tego co było w głównej części gry, czyli dokładnie ten sam filmik. Całkowicie pominęli jej dzieciństwo, szkołę, matkę (poza jakimiś tekstami oczywiście).
W ogóle nie wiem po jaką cholerę ona chodziła do szkoły skoro była tak źle traktowana? To jakiś masochizm? Idiotyzm twórców nie zna granic, bo przecież istnieje nauczanie indywidualne/domowe (a w USA jest najbardziej popularne na świecie). Oczywiście na początku mogła z ciekawości, ale zrezygnować zawsze można.
Zalety:
- doskonały i bardzo wciągający klimat horroru, a szczególnie w domu Beneviento
- emocjonujące i nie za łatwe walki
- postać Rose
Wady:
- fabuła płytsza niż mogłem się spodziewać (tylko zagłębianie się w świadomość i nic poza tym)
- sama końcówka to maksymalna porażka, bo kopia końcówki z głównej części gry (jak ktoś grał w ten dodatek żeby poznać jej dalsze losy to został OSZUKANY, bo ta gra nie przedstawia jej dalszych losów w żadnym stopniu)
8/10
Musiałeś dosłownie lizać ściany jeżeli spędziłeś 10 godzin w tym dodatku. Ja go na najtrudniejszym poziomie ukończyłem w około 3h spokojnym tempem. No chyba że 10 godzin spędziłeś ogólnie w dodatku przechodząc go 2-3 razy. Ale z twojej wypowiedzi wnioskuje że to pierwsze podejście było.
Gry to nie są dla mnie wyścigi na czas. Nikt mi nie płaci za szybkie przejście gry i nie ma z tego żadnej satysfakcji. Oczywiście że za kolejnym podejściem też mógłbym ją ukończyć w 2-3 godziny, ale wtedy klimat znika, bo albo szybka gra i akcja, albo klimat horroru.
Jak dla mnie czym lepsza gra o wciągającej fabule i fajnych postaciach, to tym dłużej chcę w nią grać i zwiedzam każdy skrawek terenu. W dodatku lubię podziwiać grafikę, bo w tych nowych grach zdecydowanie warto. Wolę mniej ukończyć gier, ale powoli i dokładnie niż więcej na szybko.
Zdecydowanie najlepszy RE z wszystkich obecnie wydanych (w RE4 jeszcze nie grałem), polecam zrobić 100% osiągnięć na Steam. Zapraszam na pełną serię z gry. https://www.youtube.com/watch?v=rAENDR2Vrq4&list=PLVYHO_RNJKKiwD4b1KJJDgvF3HXypeldt
Niestety niema to nic wspólnego z Resident Evil oprócz tytułu. A dodatek z córką Ethana to jakieś fantasy. Zrobili z tego podróbe filmu Nostalgia Anioła. A podstawowa gra to podróba gier Outlast. Nawet bohater ma identyczne ciuchy. A sceny wyglądają kopiuj wklej. Nawet głos tego Ethana jest jak głos bohatera Outlast. Wspomniany Outlast niszczy tego pseudo-residenta w pierwszej rundzie. Czekam na normalny powrót do serii, bo po tym czymś z wampirami można się w Residencie9 smoków spodziewać. 3/10
Cóż zabrałem się jednak jeszcze raz do Resident Evil Village i nawet przekonałem się do tej części :)
Pierwotnie strasznie mnie rozczarował klimat tej gry. Po mrocznej horrowej VII spodziewałem się oczywistej kontynuacji w tym stylu, z tą róźnicą, że teraz straszyć będą nas wampiry i wiedźmy z Dimitrescu na czele. Strachu w Village tyle co kot napłakał, słynna wampirzyca szybko kończy swój żywot, a zamiast horroru jest jatka. To zupełnie inna konwencja niż VII, ale jeśli się to zaakceptuje, to można całkiem nieźle się bawić.
Village czerpie garściami z RE4, tytułowa wioska w Europie, sposób zapisywania, design przeciwników, projekt lokacji, obecność postaci handlarza, jest tego multum. W zasadzie VIII jest trochę jak wersja FPP RE4 w innej scenerii. I jest to bardzo dobry wzorzec, chodź czuć trochę odtwórczość.
Przede wszystkim 'rdzeń' rozgrywki Village jest po prostu całkiem przyjemny i nieźle wykonany. Walka z przeciwnikami, rozwiązywanie dość prostych zagadek, zbieranie surowców i odkrywanie/ odblokowywanie przejść w połączeniu z bardzo dobrym projektem lokacji daje radę. Eliminacja dość charakterystycznych i różnorodnych bossów też.
Aby się tym cieszyć, trzeba jednak zaakceptować pewne rzeczy.
Fabuła ma mocny początek i koniec z twistem fabularnym i paroma smaczkami. Za to przez 3/4 gry nie dzieje się zbyt wiele i po prostu odhaczamy kolejnych bossów, w jakimś górnolotnym celu ratowania córki. Residenty z wybitnych fabuł raczej nie słynną, ale twórcy mogli się trochę bardziej wysilić.
No i właśnie to ratowanie córki - takie bardzo na poważnie w wykonaniu raczej nijakiego Ethana, trochę rozjeżdża się z 'campowym' klimatem reszty. RE4 był lepszy i spójniejszy w tej kwestii, tam ratowanie damy w opałach zgrywało się świetnie z pastiszową całością.
To o czym wspominałem wcześniej, horroru za wiele tu nie uświadczymy, jest za to totalny misz masz różnorakich stworów do tłuczenia.
Poza tymi zgrzytami, gra jest całkiem dobra. A ogólny nowy start serii od VII podoba mi się.
PLUSY:
- główny model rozgrywki, walka/ szukanie przejść, proste zagadki/ zbieractwo, jest w tym fun
- świetny projekt lokacji
- nieźle zrealizowani różnorodni, główni przeciwnicy
- 'campowy' klimat mało straszy, ale daje radę
- multum inspiracji z świetnej RE 4
MINUSY:
- ale jednak trochę odtwórcza względem 4
- przez większość gry pretekstowa fabuła
no i
spoiler start
czemu do licha Chris kompletnie olewa Ethana na początku gry, nic mu nie wyjaśnia, a pod koniec prawie wylewa rzewne łzy nad jego losem xD
spoiler stop
Podsumowując, po zaakceptowaniu stylu tej części bawiłem się całkiem dobrze. Nie mogę ucieć od porównań do RE4 Remake, i jak dla mnie czwóreczka stoi jednak oczko wyżej w większośći elementów, jest znacznie spójniejsza klimatycznie, ma trochę lepiej zbalansowany i przyjemniejszy gameplay. Aczkolwiek Village też ma swoje plusy.
Płód był kozacki... Słuchawki, ciemność i kupa blisko wyjścia z progu