Pytanie retoryczne.
Jeśli mam ochotę na wspaniale napisaną grę, zdecydowanie Wiedźmin 3.
Jeśli mam wybierać na podstawie możliwości przechodzenia gry kilka razy, muszę to oddać Gothicowi. Wiedźmin finalnie i tak sprowadza się do siekania mieczem w głównej mierze i to bez większego poczucia wzrostu naszej potęgi (chyba że wyłączymy skalowanie poziomów i wrócimy do lokacji sprzed 10 godzin), czasem dorzucając jakiś znak albo miksturę. W Gothicu jednak mamy bronie jednoręczne i dwuręczne, skalujące się z siłą bądź zręcznością, łuki i kusze, oraz cały system magii z różnymi ścieżkami do wyboru. O wiele chętniej wrócę do gry, która zaoferuje mi kompletnie nowe wyzwania, aniżeli do takiego Wieśka 3, którego system walki jest cholernie prosty i łatwo z niego zrobić pośmiewisko (spam uników daje prawie nieśmiertelność).
Tak więc ogólnie to poczciwy Goticzek. Gothic to lepsza gra, Wiedźmin to świetny "cinematic experience", w szczególności za pierwszym razem, ale jeśli wykonasz wszystkie poboczniaki (jak ja - i nie mówimy o znakach zapytania na mapie) to nie ma za bardzo po co wracać. Wybory też są mocno pozorne w zadaniach, głównie sprowadzają się do "a teraz ten NPC zginie bądź nie, albo będzie na ciebie wkurzony bądź przyjazny". W Gothicu wybierasz gildię z całą serią zadań dla niej ekskluzywnych, niedostępnych dla innych gildii.
Wiedźmin 3 jest spoko, ale jest za wielką grą, cała mapa zasrana pytajnikami jak w typowej ubigrze i spokojnie 100 godzin na przejście skutecznie mnie odrzucają od ponownego przechodzenia. Na szczęście CDPR się nie spieszy z next gen patchem, więc mam jeszcze jeden powód mniej żeby wracać :P
A w Goticzka śmigam średnio pewnie jakoś raz do roku, za każdym razem bawiąc się świetnie, testując różne buildy i wciąż odkrywając ciekawostki. Swoją drogą, niedługo trzeba będzie odświeżyć Kroniki, bo też weszły do mojego Gothikowego kanonu.
To tak jakby pytać czy wolisz zimnego, kraftowego lagera z lokalnej piwowarni prosto z lodówki czy ciepłego, wygazowanego Harnasia który stał otwarty dwa dni na słońcu.
Oczywiście Wiedźmin 3 jest lepszy.
O tak, ten projekt świata w Gothicu <3
10m2 bagna z zaginionymi zielarzami, lokacje połączone wąwozami z potworem po środku skał, tylko po to by blokował drogę... a mistrzostwem była część trzecia, żadna inna gra nie oddała tak dobrze przejść między strefami klimatycznymi jak ostatnie z cyklu dzieło PB.
Do tego wszystko wypełnione najlepszymi zadaniami jakie było mi doznać w grach... ta rzepa, te emocjonujące i trzymające w napięciu poszukiwania strażnika...
No i ten system walki, realistyczny do bólu, nikt nie oddał tak walki w zardzewiałej zbroi i z artretyzmem jak PB...
Gothic to fajny klimat i chyba tyle, bo nawet postacie i ich teksty to poziom gimnazjum.
Zdecydowanie Gothic 2 NK, po pierwsze walka która jest zręcznościowa, trzeba myśleć, parować, uderzać w odp momencie, uciekać, kombinować, w W3 biegasz i turlasz się jak ten popierdolus i sam trzepiesz 20 typa na raz, po drugie rozwój postaci w W3 to dramat, a w Gothic najlepsze co może mieć rpg. Za W3 przemawiają grafika, postacie i dialogi chociaż te w Gothicu są legendarne :P
Zdecydowanie Gothic 2 NK ze względu na
- Klimat
- Większą satysfakcję z potyczek i nabijaniu kolejnych leveli
- Większy poziom trudności
Poza tym Wiedźmin 3 jest dla mnie jednak zbyt dużą kolubryną. Mimo że to świetna gra to jednak ciągnie się i ciągnie aż w którymś momencie potrafi znudzić szczególnie jeśli wykonujemy questy poboczne.
Z tego zestawienia W3, jak bym chciał obcować z drętwotą to bym poszedł na oddział opieki paliatywnej. Pod względem otrzymywanego "funu" z gry Gothic przypomina mi czytanie nekrologów. Niemniej w W3 już raczej nie zagram, a z G2NK na pewno nie chce mieć nic wspólnego.
Wiedźmin 3 jest lepszą grą ponieważ ma interesującą fabułe.
I co z tego że Gothic jest bardziej wymagający i ma lepszy rozwój postaci. Fabuła w Gothicu (dwójce przynajmniej) to dno.
Dowiadujemy się że jakieś tam zło się obudziło i trzeba je powstrzymać. I co? nic, gramy aż tu nagle pojawia się jakiś wysrany z dupy smok (który jest kopią poprzednich smoków) i walczymy z nim 5 sekund i to jest właśnie końcowy boss gry?
Gracz nie jest w jakikolwiek sposób emocjonalnie zaangażowany w tę historie. Bo tam nie ma absolutnie nic ciekawego. Jest to żałosna historia, zakończenie gry i boss.
Postacie też nudne, bez charakteru, łatwe do zapomnienia. (Tak, nawet Diego, Gorn czy Milten. Jak ktoś myśli że to są ciekawe postacie to chyba nigdy nie grał w żadną inną gre)
Czysta wersja G2NK bez dogranych modów też nie oferuje żadnego wyzwania.
Piszesz tak patrząc na tą grę z dzisiejszej perspektywy, natomiast w tamtych latach grało się w okolicach 15-25 klatek (niektórzy potrafili grać nawet gdy momentami klatki schodziły do 10) przez co w gry grało się dłużej i były one trudniejsze niż obecnie gdy mamy dyski SDD gdzie wszystko wczytuje się błyskawicznie i gramy w 60 klatkach.
Nie było też wtedy YouTube, a z takich portali jak GOL korzystała wtedy garstka lub nie miało się internetu więc jedyną metodą aby porozmawiać z kimś o jakiejś grze była rozmowa zazwyczaj ze znajomym, a wszystko inne odkrywałeś sam nie to co dzisiaj, że można wejść w każdej chwili na YouTube i zobaczyć kilka różnych sposobów jak przejść jakiś etap lub pokonać przeciwnika w danej grze.
W przypadku Gothic 2 jak ktoś grał pierwszy raz nie mając z tą grą wcześniej żadnego wizualnego kontaktu to umierało się sporo razy choćby wtedy, że zacząłeś z kimś walkę i nawet nie wiedziałeś, że przeciwnik macie na jednego strzała, a już zwłaszcza w Nocy Kruka.
I nie dotyczy to tylko Gothica ale większość gier wydanych przed 2005 rokiem, już widzę ile dzisiaj graczy skończyłoby w pełni samodzielnie beż żadnych poradników tekstowych lub filmowych pierwszego starego Hitmana albo Commandosa lub Twierdzę.
Dzisiaj jak z ciekawości wejdę na YouTube i też z sentymentu zobaczę jak ktoś gra w jakąś starą grę to dosłownie 100% graczy gra jednakowo tak jakby wszyscy korzystali z jednego poradnika, mam tutaj na myśli np. Warcraft 3 i misje gdzie musimy się bronić przed atakami nieumarłych stawiając wieżyczki.
Jeszcze tak na marginesie to dodam, że oglądanie na YouTube materiałów z gier tych starych jak i jeszcze niewydanych (zwiastuny, przedpremierowe pokazy) psuje odbiór gry gdy do takiej starej gry wracamy lub będzie grać w grę która wyjdzie idealny przykład to Cyberpunk 2077.
Dla mnie Wiedźmin. Gothiki mam na dysku, robię raz w roku podejścia i odrzuca mnie drewno. Może kiedyś, ale wątpię.
Pod względem projektu świata Wiedźmin 3 jest kilkanaście lat za Gothiciem... a wyszedł kilkanaście lat później
https://www.youtube.com/watch?v=_V6tdH6YRy8
Ciężko się porównuje gry z dwóch różnych epok. Technologicznie te gry to niebo a ziemia, a więc nie tylko grafika, czy fizyka, ale też wielkość świata. Technologia 2015 roku umożliwiła upchnięcie do Wiedźmina wielkiego świata, z wieloma postaciami, zmiennymi, zadaniami, przedmiotami, możliwością jazdy konno, pływania łodzią itp. W3 ma bardzo dobre zadania (poboczne i główne), postacie, dialogi, ładne lokacje, widoki, przyjemny klimacik, jest bardzo rozbudowany w porównaniu do Gothica. G2NK to głównie klimat, system walki, rozwój postaci, urokliwe na swój sposób lokacje, soundtrack.
Pytanie tylko, czy grając w Gothika nie musisz znać jedynki i dwojki, bo grając w W3 wszystko, co Cię intereduje masz streszczone w trakcie trwania rozgrywki
Fabularnie, graficznie wiadomo, że Wiedźmin. Eksploracja i cała reszta Gothic. Dla mnie remis.
Obie gry łączy tyle w sumie, że to RPG i że obie są bardzo popularne w Polsce. Obie gry są bardzo dobre i dla mnie nie ma sensu porównywać, która lepsza.
Bardziej sensowne byłoby porównanie G2NK z pierwszym Wieśkiem. Obie są drewniane, gameplayowo G2 jednak lepsze bo więcej opcji w rozwój postaci niż w W1, ale pierwszy Wiesiek zjada na lajcie klimatem i G2 i W3.
Dla mnie choć naprawdę lubię wszystkie z tych gier to kolejność jest taka:
Wiedźmin 3 > Gothic > Gothic 2 NK
Gothici to gry naprawdę przyjemne, bardzo mi sie podobają, lubię ten kompaktowy ale ręcznie wypełniony zawartością projekt świata ale wiesiek to gra wybitna pod względem fabuły, narracji, kreacji postaci, artystycznym itd.
Ktoś tu wkłada kij w mrowisko. A tak poza tym, to najlepszy jest i tak Gothic 2!
Oczywiście, że Wiedźmin. Gothic to przereklamowany średniak w którego się grało, bo był w gazetkach, fajny polski dubbing i była to pierwsza gra aRPG dla wielu graczy w Polsce stąd ten kult, ogólnie to straszne drewno, zabugowane i swego czasu Morrowind robił znacznie lepsze wrażenie.
Jak dla mnie Wiedźmin 3 i to zdecydowanie. Plusy Gothica 2 już wyżej wymieniono, więc powtarzał się nie będę.
Dla mnie Wiedźmin 3 jest po prostu unikatowy. Setting osadzony w czymś na wzór słowiańskiego fantasy, przepiękne krajobrazy, bardzo wyraziste i złożone postaci, niezła fabuła w podstawce i KiW, fenomenalna w Sercach z Kamienia. Do tego bardzo dobrze napisane zadania poboczne.
I jeszcze jedno, Wiedźmin 3 to nie jest kolejna sztampowa opowieść o bohaterze ratującym świat od wielkiego zła, a człowieku, który chce po prostu ochronić bliską mu osobę.
Rozwój postaci wygląda jak wygląda, bo w przeciwieństwie do G2 tutaj nie gramy awatarem nas samych, a postacią z góry zdefiniowaną rolą w świecie więc to chyba oczywiste, że wpływa to na swobodę rozwoju postaci.
Nawet jeśli walka i rozwój postaci w Gothicu 2 jest lepszy, a świat bardziej "żywy", to jako całość, Wiedźmin 3 jest po prostu dużo lepszym tytułem. Kropka.
Jak dobrze, że moim pierwszym zderzeniem z rpegami nie był Gothic tylko Fallout, inaczej żyłbym w głupim przeświadczeniu, że każdy inna gra rpg jest gorsza od niemieckiej stolarki.
Wiedźmin 3 to gra o niebo lepsza na każdym możliwym polu. Fabuła, bohaterowie, projekt świata, walka inspirowana soulsami.
Wiedźmin 3 to gra niemal idealna która była inspiracją dla całej masy wysokobudżetowych gier RPG i nie tylko. To tytuł przełomowy, w branży mówi się wręcz o grach przed i po Wiedźminie 3.
Gothic 2 to tytuł który w naszym kraju obrósł pewnym kultem mimo wielu oczywistych wad, na świecie jednak się nie przebił.
Wiedźmin III nie dorasta Gothicowi II do pięt.
obie gry wolę lol
Gothic 2 dlatego że jak napisał już władek po pierwsze walka która jest zręcznościowa, trzeba myśleć, parować, uderzać w odp momencie, uciekać, kombinować poza tym rozwój postaci jest lepszy niż ten w W3
Wiedźmin 3 dlatego że ma o wiele lepsze sidequesty dialogi postacie fabułę i ogólnie lore
a co do projektu świata to komuś nostalgiczne okularki za mocno siedzą