Dron mini 4 pro.
Bardzo fajna zabawka. Myślę jeszcze o avata 2, ale to już więcej sprzętu do wożenia.
https://www.youtube.com/watch?v=We-B0d5eURE
Jeszcze chciałem wymienić PS4Pro. Mimo, że technicznie to nie był jakiś niesamowity sprzęt, to ostatecznie przekonał mnie do konsolowego grania, czym zdefiniował mój aktualny gaming. Wcześniej miałem PS3, a także krótko PS2, ale to jeszcze nie było to. Wciąż wracałem do kompa i dopiero prosiak spowodował, że całkiem przeniosłem się na konsole. Teraz już nawet nie potrafię się zmusić do grania na pc, więc PS4 to dla mnie na pewno czołówka najważniejszych zakupów, jakich dokonałem w życiu.
Zmiana pracy po 10 latach w jednej firmie, człowiek zasiedział się w ty padole i stracił najlepsze lata na rozwój zawodowy.
Motocykl. Kupiony z salonu po wystawach i kilku jazdach próbnych, cena sporo niższa bo miał kilka rysek na obudowie.
Sprawuje się świetnie, a najlepsze jak widzę recki że jedna z najlepszych maszyn w swojej klasie - i mogę to potwierdzić. Fun niesamowity.
Przychodzę do was dzisiaj z takim pytaniem. Jaka była wasza najlepsza decyzja zakupowa ostatnich lat? Czy sprawiliście sobie jakieś urządzenie, które znacząco poprawiło wasz komfort życia?
Dla mnie będzie to czytnik ebooków. Mam go już ponad rok i nie wyobrażam sobie teraz wracać do papierowych książek (które nadal kolekcjonuje). Komfort, który daje i wygoda są niesamowite. Z całego serca polecam takie urządzenie.
Dołożył bym do tego jeszcze nowego laptopa i słuchawki dokanałowe, gdzie wcześniej używałem nausznych.
Rower gravelka karbonowego, który kupiłem w tym roku i zrobiłem na nim już kilkaset kilometrów.
Ja korzystam z czytnika już od ładnych paru lat i rzeczywiście jest to super sprawa. Co prawda w domu czytam raczej wersje klasyczne a ebook to bardziej w podróży ale tak czy siak bez tego nie wyobrażam sobie już funkcjonować. Poza tym to gadżeciarzem nigdy nie byłem, nowinki techniczne średnio mnie interesują. Z ostatnich lat to może jeszcze smart watch się u mnie przyjął i polubiłem go :)
Z czytnika korzystam kilka ładnych lat. Teraz papierowe wersje książek czytam tylko wtedy gdy nie są dostępne wersje elektroniczne.
iPad 10 generacji, którego kupiłem w zeszłym roku. Absolutnie fantastyczne urządzenie, które sprawiło, że konsumowanie treści multimedialnych stało się dla mnie dużo wygodniejsze i przystępniejsze - od oglądania jutuba, poprzez streamingi, przeglądanie neta, a kończąc na edycji zdjęć. W wielu aspektach życia bardzo dobrze zastępuje mi PC'ta, którego używam już głównie do gier, ewentualnie do czynności przy których fizyczna klawiatura + mycha dają dużo większą wygodę.
A i jak już właśnie też mowa o PC'tach... to właśnie też uwzględniłbym nowego PC, którego złożyłem w tym roku :D
Najgorszą decyzją zdecydowanie było kupno PS5, które robi aktualnie za brzydki mebel albo przycisk do papieru.
Są 2 zakupy które mocno zmieniły moje życie na plus:
- Garmin (teraz używam Enduro 3). Przestałem katować mój telefon aplikacjami jak Endomondo, otwarły się dla mnie nowe ścieżki bo mogę łatwo i dynamicznie planować trasy biegowe, nie ma już obaw że gdzieś się zgubię (bo zegarek ma pełne mapy topo i nawigację). Biegając 5-6 razy w tygodniu ładuję go raz na 2 tygodnie (bo bateria zaczyna się zbliżać do 40%). Zwiedziłem mnóstwo miejsc o których nie miałem pojęcia analizując heatmapy (na ich podstawie łatwo można sprawdzić które rejony są jeszcze niezwiedzone), wiele razy ruszyłem leniwą dupę bo nie chciałem popsuć sobie statystyk. Jak ktoś jest choć trochę aktywny to świetna sprawa, i nie musi być to najnowszy model za 5 kafli. Dotyczy także konkurencji (Polar / Coros / Amazfit / Suunto etc).
- motocykl. Jako zabawka, nie środek transportu. To po prostu piękne uczucie wyjechać sobie wieczorem i oglądać zachód słońca na okolicznych wiochach. W porównaniu z samochodem bardzo tani i daje mnóstwo frajdy. Podobne odczucia daje rower (wolność/eksploracja etc) ale niestety tutaj dużo zależy od infrastruktury, pory o której się wyjeżdża etc. Kiedy pozwala pogoda robię w tygodniu 2-3 trasy (zwykle 2-3h) i jest super.
SodaStream
Dyson v15 Detect Absolute
Kindle Paperwhite - niestety oddalem na reklamacje, bo zaczal mi sie rozkładać... a Amazon zamiast wymienić na nowy, to mi oddał kasę (a kupiłem bardzo okazyjnie)
Z takich starszych zakupów, ale w sumie do dziś korzystam
AirPods Pro
Apple Watch
MacBook Pro M1
Ostatnich lat to na pewno scyzoryk (noszę go zawsze ze sobą, aż dziw bierze ile człowieka spotyka sytuacji, gdzie nagle się okazuje, że scyzoryk się przyda), Dyson V15 Detect Absolute, nowy PC do gierek (jednak co klawiatura + myszka to klawiatura i myszka) oraz ROG Ally (do ogrywania na kanapie gierek, do których nie trzeba klawiatury i myszki).
Kindle Paperwhite nie wliczam "w ostatnich latach", bo różne Kindle mam od wielu lat :)
Chyba samochód ;) Przed którym długo się broniłem, tym bardziej mając do dyspozycji od długiego czasu służbowy. Chociaż trochę więcej lenistwa dzięki temu nabieram.
Xbox series X, z którego co prawda korzystam w sposób ograniczony bo wykorzystuje go wyłącznie do gier "sportowych" do których wracam losowo ale które już nie bardzo działały na leciwym pc. Co prawda do gier poważnych nie jestem w stanie korzystać z konsoli, raz że pad a nie do wszystkiego da się użyć klawiaturę i mysz a dwa że jakość grafiki jest katastrofalna i okazjonalnie korzystam z geforce now.
I właściwie odkrycie geforce now dodaje do listy świetnych decyzji, co prawda pomimo potężnego światłowodu tło czasem wygląda fatalnie ale to i tak lepsze rozwiązanie niż grafika z konsoli :) Nowy pc do gier to horendalne kwoty, totalnie nie akceptowalne dla normalnego człowieka z klasy średniej-niskiej ;) a w dodatku ten sprzęt się błyskawicznie starzeje i traci możliwości w 3-4lata. 10tyś za pc który za 3lata będzie do wymiany = ponad 7lat geforce now, które i tak kupuje okazjonalnie więc tym bardziej czas opłacalności wzrasta potężnie.
Chyba też Kindle. Mam ten sam model (PW4) już jakieś 7 lat i służy mi dzielnie do dziś.
Bardzo niedawno słuchawki Steven Slate Audio VSX Platinum. Cudowna sprawa. Mogłem się wcześniej przekonać do zakupu tego :D.
IK Multimedia ARC Studio - również bardzo przydatna rzecz :). Te dwie rzeczy odmieniły całkowicie to w jaki sposób odbieram dźwięk i mocno posunęło mnie to w stronę tematu korekcji akustycznej :D.
A jeśli o częstość używania chodzi to AirPods Pro 2 (w kieszeni zawsze od niemalże roku.) Wyjmowane tylko by ładować i przekładać do drugiej pary spodni :P
PS3 slim w 2011roku. Kupiona pod wpływem impulsu podczas wizyty w galerii handlowej. Miałem wtedy niezłego PC na którym mało grałem. Był to dla mnie bardzo ciężki czas, depresja ,nerwica natręctw, silne stany lękowe. Jednym słowem przesrane po całości. Niespodziewanie konsola okazała się świetnym narzędziem terapeutycznym, które pomogło mi wrócić do zdrowia. Tym samym na stałe przeniosłem się z PC na konsole.
Biurko + monitor oled. Niby banał, ale w mieszkaniu, w którym telewizor jest stale okupowany własny kącik gamingowy to skarb. Mam tam podłączone ps5, XSX, Switcha 2, a na dokładkę laptopa z GTX1650 do starszych gier. Jestem zadowolony.
Najlepsza i zarazem najdroższa - Kawasaki Z650.
Wiele lat motocykl siedział mi z tyłu głowy, ale zawsze były ważniejsze wydatki, zawsze wolałem nadpłacić kredyt hipoteczny, a marzenie o jednośladzie musiało ustąpić bardziej przyziemnym i praktycznym sprawom. Ale w końcu powiedziałem sobie jak nie teraz to kiedy, zrobiłem kategorię A i zainwestowałem w sprzęt. Z perspektywy dwóch lat mogę powiedzieć że to była kapitalna decyzja i zastanawiam się tylko, dlaczego tak późno.
Zrobiliśmy projekt technologiczny, zamiast jak kumple kupić w 80-latach używane auto, kupiłem IBM XT z przemytu.
To wpłynęło na moje dalsze życie.
Airpodsy i Myszke logitech MX Anywhere 3.
Dzieki temu ostatecznie pozbylem sie kabli.
już od wielu wielu lat: serwer domowy NAS
a z bliższych terminowo: suszarka elektryczna do suszenia prania
Buklak trekkingowy do plecaka - wygoda, nie musisz za kazdym razem jak chcesz sie napic sciagac plecaka i wyciagac butelki.
Kijki - odciazaja kolana, nie wyobrazam sobie lazenia po gorach bez nich.
Wygodna mysz, cicha pralka, drobiazgi ale ulatwiaja zycie.
Steam deck, wersja oled, swietna zabawka.
Ciężko tak wybrać jedną konkretną rzecz..
Pod względem efektu wow zdecydowanie oled.
Pod względem "wygody personalnej" zdecydowanie kindle.
Pod względem "wygody domowej" grill gazowy ex aequo z robotem koszącym.
Pod względem zaspokojenia "wewnętrznego dzieciaka" samochody z serii Lego Technics 18+.
Edit:
No sodastreama też bym tutaj musiał gdzieś wcisnąć, jedno z najintensywniej wykorzystywanych urządzeń w domu. Pijemy głównie wodę, wszyscy uwielbiają mocno gazowaną, wyrabiamy 2-3 naboje na miesiąc, a prawdziwym gamechangerem była przesiadka na Duo i szklane butelki. Zupełnie inny smak wody i dużo dłuższa świeżość.
I jeszcze padzik za 70zł game sir nova do Pc, telefonu i switcha. Mega.
Kierownica do PC, pierwsza tania dekadę temu, dwa lata temu już T150, czyli nadal żaden wypas, ale i tak pomimo dobrej ceny miałem obawy, czy to nie przesada. No i... absolutnie nie, a biorąc pod uwagę ilość frajdy to wyszło całkiem tanio :)
Na szczęście lenistwo powstrzymuje mnie przed zmianą na DD i load cell, zresztą mocno średni ze mnie kierowca.
Inteligentne oświetlenie, więc mam odpowiedni klimat do filmów, gier, mogę wsystsko przyciemniać i rozjaśniać wedle potrzeb. Fajny i wygodny gadżet.
Zmuszenie żony do zakupu suszarki było jednym z moich większych osiągnięć w życiu. Zapierała się, że nie potrzebujemy i od 7 lat mnie całuje po stopach ;)
Klimatyzacja do salonu. Jedyne co mnie boli, to że w tym przypadku akurat posłuchałem żony i zrobiliśmy ją po dwóch latach od wprowadzenia się do mieszkania. Ekipa z polecenia okazała się średnia. Kurzu było od groma, męczyli się z bruzdą. Ja musiałem rozebrać część mebli w garderobie. Później jeszcze skropliny nie spływały i musiałem ich wzywać do poprawy. A zaraz potem się dowiedziałem, że partner przyjaciółki żony się tym zajmuje zawodowo <facepalm>
Dyson pionowy. Genialny jest to sprzęt. Miałem wcześniej do czynienia z jakimś pionowym odkurzaczem od europejskiego producenta i mocno się zraziłem. Później namawiany przez żonę pojechałem do marketu przetestować dysona. Zamówiłem i się oboje zakochaliśmy.
Myszka mx vertical. Ból nadgarstka mi doskwierał i przejście na ten model odmieniło mój komfort pracy. Brakuje w niej tylko infinite scrolla, który ma żona w mx master.
Bieżnia kingsmith mc21 do chodzenia przy biurku. Dla mnie to świetny zakup. Przez pracę z domu i mnogość zajęć z dzieckiem brakowało mi czasu na aktywność ruchową. A brzuch rósł. Chodzę co prawda na siłownie ale przez ścisk jaki tam panuje, muszę jeździć z samego rana albo późnym wieczorem. Więc brak tu regularności bo rano człowiek zaspany i głodny, a wieczorem wypluty. Za to bieżnia w trakcie pracy to jest skarb. Teraz z tym trochę gorzej ale średnio potrafiłem 3.5h wyrabiać w ciągu dnia i 20+k kroków.
Co wy wszyscy z tym Dysonem? Co on ma, czego nie mają inne drogie pionowe odkurzacze? Ich wentylatory bez łopatek wydają się mocno przepłacone biorąc pod uwagę wydajność, o suszarkach do włosów nie wspomnę...
Smartfon CUBOT KingKong 9. Za tysiaka dostałem całkiem wydajny jak na moje potrzeby telefon, z ogromną baterią (10000 mAh). Do tego pancerniak, a że mi telefon często z rąk leci to już nie zliczę ile razy walnął w ziemię i oprócz tylnego ekraniku który przestał działać (a i tak rzadko używałem) to nic mu nie jest. Całkiem niezłe zdjęcia, tryb nocnej wizji, w porządku wyświetlacz, wspomniana wysoka wydajność jak za tę cenę. Jestem mocno zadowolony. Jedyna wada dla kogoś to może być rozmiar i waga (ponad 400 gram).
Steam Deck - odkryłem granie na nowo, do tego ogrywanie zaległych starszych gierek na balkonie na leżaku z piwkiem - cudo.
KitchenAid Artisian 5 - jak sobie przypomne mojego poprzedniego robota do wyrabiania ciasta to chyba bym nie był już w stanie do wrócić do takiego standardu.
Vitamix Ascent a2500i - wiem co pomyślicie, chłopa poyebao że kupił blender za 3,5k, ale jeśli kochacie gotować to na prawde dobra inwestycja.
Samsung G9 Odyssey OLED - długo się wachałem czy to dobry pomysł, ale immersja w grach na 32:9 to jest na prawdę coś innego.
Apple Airpods Pro - moje mają już 3 lata i powoli zdychają ale nadal chodze w nich niemal non stop, mam też "pestki" innych producentów ale żadne nie leżą mi tak dobrze w uchu jak te od jabłka. Czekam cały czas na premiere "trójek" ale chyba się prędko nie doczekam, jeśli pod koniec roku Apple ich nie ujawni to kupię sobie 2 generacje bo baterie w moich już ledwo żyją.
w sumie w jakiś sposób każda. Jak już coś kupie do korzystam do końca, wyżyłowuje to ile sie da i dopiero potem wymieniam na nowy egzemplarz. Czy to rower, telewizor, konsola, telefon, myszka do grania, odkurzacz... wszystko mi dziala, na zadna z rzeczy jakos specjalnie nie narzekam.
dodam ze byly to przemyslane zakupy a nie impulsy. wczesniej poczytalem opinie, zapoznalem sie z charakterystyka itp
Zdecydowanie Kindle :) Świetna sprawa dla kogoś, kto uwielbia czytać.
Po dokładnym zastanowieniu się - mieszkanie. Gadżetów nie liczę - za dużo tego było.
Też mam PocetBooka ale ponad siedem lat (o ile nie znacznie dłużej dłużej, pamiętam tylko, ze kupiłem zanim córka się urodziła), więc to się nie kwalifikuje jako najlepsza decyzja w ostatnich latach.
Co do kwestii PockeBook vs. kindle.
Wada: PockeBooka, Kindle w tej samej cenie będzie działać płynniej więc trzeba zapłacić więcej.
Zaleta: abonamenty z książkami na kindla są albo niedostępne albo droższe niż na nie Kindla (w tym PockeBooka). Przez lata używalem Legimi, obecnie od czasu masowego wycofywania książek przerzuciłem się na Empik Go. Na Kindlu nie do używania, trzeba albo kraść albo książki kupować.
Dodatkowo w czasach jak go kupowałem Kindle nie miał jeszcze wsparcia języka polskiego. I nie chodziło tutaj tylko o menu po angielsku ale brak fontów dopasowanych (przez co wszelkiej maści ą, ś, ł wyświetlały się w innym foncie co strasznie drażniło) i opcji na prawidłowe dzielenie słów. Wprowadzili polski dopiero jakiś czas po moim zakupie (rok czy dwa), bo pamiętam, że na promocji z tej okazji kupili sobie kindle brat i moja mama.
No i zakupem totalnie udanym, była wymiana auta w styczniu 2021, na Fabię trójkę (dwulatek poflotowy w stanie w zasadzie idealnym za 30k, koleś na przeglądzie jak bylem z tym autem powiedział by brać za te pieniądze bez zastanowienia). Z samego auta jestem zadowolony, jednak największą wygraną tutaj był fakt, że już w kwietniu tego samego roku to samo auto było o 1/3 droższe przez kryzys z dostawami spowodowany covidem. Do tego po 4 latach od zakupów auto dalej bezproblemowe. Co mnie cieszy bo w poprzednim już po dwóch latach od zakupu było coś do zrobienia.
Po powrocie z pracy przy szparagach w Niemczech zamiast jak koledzy przewalic kase na wieze,samochod, imprezy ja kupilem ziemie. Wydalem 10 tysiakow wtedy na 2000 m. Dzisiaj ta ziemia jest warta sporo wiecej .
Ach, chłopcy, wam to w głowie tylko gadżety, konsole, kindle (choć z zachwytem patrzę, że sporo się tu mówi o odkurzaczach!)
i nawet nie wiecie, że najlepszym zakupem ever może być airfryer ;)
Akcje Tesli. Kupione i sprzedane w odpowiednim czasie przyniosły realne zabezpieczenie finansowe. 2.6x zdrożały w okresie od sierpnia do grudnia zeszłego roku. W ciągu niewiele ponad 4 miesięcy można było na nich zarobić naprawdę majątek.