GOLowicze mam problem. Postanowiłem na netbooku zainstalować linuxa. Zacząłem od OpenSuse. Obraz ściągnięty, pendrive przygotowany przez imagewritera. W netbooku uefi zmienione na legacy. Pendrive bootuje. Dostaję ekran powitalny i dochodzi do wyboru instalacji, bootowania z dysku, sprawdzenia nośnika pod kątem błędów. No i tutaj zaczynają się problemy. Wszystko się ścina. Nie działają żadne przyciski na klawiaturze i po chwili reset. Raz na kilkanaście prób klawiatura działa i instalacja pójdzie i jest elegancko do czasu wyłączenia laptopa. Dochodzi do momentu wyłączenia, ekran wyłącza się, pojawia się czarny ekran i tak wisi i wisi i wisi. Wyłączam go przyciskiem od zasilania. Ale gdy chcę na nowo go włączyć to stoi na czarnym ekranie i nie idzie. Dopiero po paru próbach pójdzie i system włączy się normalnie. To wszystko dzieje się na każdej dystrybucji. Dodam, że próbowałem z trialem 7 i działa ok. Pendrive przygotowywałem ImageWriter, LiLi, Rufus, YUMI.
Ktoś ma jakieś pomysły na te cuda?
W biosie nie ma nic oprocz bootowanie, ustawienia hasła do dysku itd. oraz przelaczenia uefi legace.
Najpierw probowalem z 64 i ani jedna dystrybucja nie poszla. Później z 32 i to samo.
Napedu nie ma bo to 11.6". Pendrive raczej na pewno OK. Windows 7 bootowany z tego samego pendrive poszedł bez problemu.
Czy jesteś pewien, że instalowałeś nową wersję Ubuntu?
Czy ściągałeś oficjalną wersję, czy polską kompilację (14.04PL LTS)? - miałem z nią ze dwa tygodnie temu podobny problem na stacjonarnym PC.
Wiem, bo miałem z tym do czynienie osobiście, że niektóre laptopy są dedykowane dla określonej wersji systemu (windows) i nawet przy zmianie wersji win potrafią się zburzyć. Podaj proszę dokładny model - może coś da się znaleźć.
Nawiasem mówiąc ostatnio instalowałem linuxa (Debian w wersji stabilnej) na wysokowydajnym i naszpikowanym różnymi cudami laptopie ASUSa z serii RoG i (oprócz sterowania jasnością światełek pod klawiaturą) wszystko ruszyło bez włączania jakichkolwiek opcji. Nawet gry poszły od kopa z akceleracja sprzętową.
Wiem, bo miałem z tym do czynienie osobiście, że niektóre laptopy są dedykowane dla określonej wersji systemu (windows) i nawet przy zmianie wersji win potrafią się zburzyć. Podaj proszę dokładny model - może coś da się znaleźć.
A jak to ma sie do Linuxa ?
hubercik015 --> Moze unebotin sprobuj... jakiegos netinstala
ps. Tyle lat na instalowaniu linuxow i nigdy nie bylo problemow jak na golu podczas "instalacji linuxa"
A jak to ma sie do Linuxa ?
Ano tak, że np. głupia klawiatura nie działała pod Linuxem, ale także pod dowolna wersją win inną niż np. XP SP2 z wgranym "sterownikiem producenta". Ponieważ pod Linuxem nie uświadczysz tego "dedykowanego sterownika producenta" to sytuacja do Linuxa ma się tak jak do innych wersji innych systemów i wyrobów systemopodobnych.
Za problemami podczas instalowania Linuxa stoi ten sam proceder, znany przez każdego użytkownika laptopa, który nie może sobie zaktualizować sterowników karty graficznej z oficjalnej strony amd lub nvidii i musi albo czekać na łaskę producenta, albo stosować zbójeckie sztuczki z nieoficjalnymi wersjami.
Na szczęście nie wszyscy producenci tak postępują.
dopisek/poprawka - pisząc "każdy użytkownik laptopa" miałem na myśli każdego użytkownika laptopa ze wspomnianą "wbudowaną funkcją"
ZŁ ---> Rozumiem ze kolega korzysta z dystrybucji z mocno wykastrowanym kernelem..... pod konkretny hardware ala Aple ? jesli mozna wiedziec coz to za dystrybucja :] ?
ps. Poprzez nieoficjalne wersje mamy na mysli otwarte :)
ps1. Widze ze caly internet ma problemy z tym lapkiem
Chyba poszlo. Za ktoryms razem ekran nie scial sie i wybralem opcje no kms. I instalacja poszla. Zobaczymy jak bedzie dalej.