O każdym systemie jak nowy mówią że jest do bani że stary który już po kilku latach jest dopracowany to jest lepszy, ale nikt nie bierze pod uwagę tego o ile lepszy na starcie jest nowy system od starego . Ja dobrze pamiętam jak wyszedł xp i aby to moc mieć trzeba było ramu dokupić bo zamulal system. Do tego jeszcze sporo rzeczy nie działało, a teraz «kiedyś to kurla było jak był xp, a nie jakieś łindołs 10».
Chyba najlepiej wspominany system od MS. Ja go pamiętam trochę inaczej, wcześniej korzystałem z 98 i po przesiadce na XP duża część starszych gier w ogóle się nie uruchamiała, były problemy ze sterownikami a system chodził duuużo wolniej. Sytuacja analogiczna co z Vistą z tym, że MS zamiast dać czas temu systemowi to wypuścił 7.
Bo na początku, naprawdę był złym systemem. Dopiero po kilkudziesięciu aktualizacjach i trzech SP, system zaczął perfekcyjnie funkcjonować.
Tak samo było z WIN 7.
Tak samo będzie z WIN 10...
7 chyba od początku fajnie chodził. Nie wiem ile w tym prawdy, ale tak naprawdę to pod maską systemu jest to co w Viście po SP i aktualizacjach. System podobno wyszedł dlatego, że Vista miała bardzo negatywną opinię wśród uzytkowników i MS nie chciał czekać tym razem, tylko postanowił wypuścić poprawioną Vistę jako nowy system.
XP świetnie już chodził po Service Packu 1 to raz a dwa to gry odpalane z 98 świetnie się odpalaly jak dało im się zgodność uruchomienia jako 98. Co do reszty? Windows 7 był godnym następca XP. Vista to porażka.
lubiałem windowsa XP , był mało problemowy , i nowoczesny i przejrzysty, łatwy np w samemu sie go instalowało lekko chodził, pamiętam ze były gorsze miałem krótko jakiś tam milenium czy windows 2000 i były beznadziejne,, po nich wrociłem do windwosa 98, ktory był dobry ale po 2003 juz był za stary , a wtedy Xp był na fali miec Xp to było coś , dobrze mi chodził wszystkie gry filmy programy , czy muzyka , pewnie dla tego ze wtedy miałem mocnego komputera jak na tamte czasy,
Ja tez miło wspominam ikspeka.To był mój pierwszy system i najbardziej się w niego "wgryzłem" .Przy następnych już mi się nie chce poznawać głębiej tajniki systemu , byle działają.
Pamiętacje jak Windows XP był "złym systemem"?
nie?
Ja w sumie nie mam aż takiego sentymentu do XP-ka. To był po prostu kolejny system na mojej ścieżce użytkownika komputerów. Mile wspominam to, że było z nim relatywnie mało problemów. Dużo mniej niż z Win98, którego używałem wcześniej. Przesiadkę na WinXP zrobiłem dopiero po zmianie sprzętu, więc nie odczułem problemów z wydajnością. Z Vistą miałem bardzo krótki kontakt. Pamiętam, że zachwyciła mnie wizualnie, ale nie mam wielu doświadczeń odnośnie jej użytkowania w praktyce. Win7 też dobrze wspominam, ale pamiętam, że z uwagi na ograniczenia sprzętu przez pewien czas korzystałem równocześnie z niego i XP. Gry po prostu chodziły znacznie lepiej na tym drugim.
Pamiętam jak mój ojciec się buntowal jak chciałem XP zainstalować. Bo 98 to dobry system i po co to zmieniać!!
Ale fakt taki ze XP na początku był bardzo niestabilny i sprawiał sporo problemów. A to nie były czasy gdzie można sobie było poprzegladac fora albo ściągnąć nowy sterownik :)
Ano był zły. Wymagał tak gdzieś z 2x więcej zasobów (ram proc hdd) od starych systemów, był niestabilny i przeładowany zabezpieczeniami co tylko wnerwiały użytkownika. Sam jechałem na W2K tak gdzieś do SP1 do XP.
Dla mnie Windows XP miał znacznie gorszy start od takiej Visty. Do tej pory mnie wzdryga jak wspominam czasy przed SP1.
Prawda jest taka ze kazdy nowy system od M$ to gowno do pierwszego service packa w ktorym robia z niego pozadny system. Niestety to sie zmienilo z win10, ja poczekam jeszcze z 2 lata zanim zmienie :) a moze i dluzej :D
Jak mialem XP to mialem chyba z 9 lat i to co najbardziej pamietam z tego systemu to blue screeny.
Czeste i geste, niby ze sprzetem bylo wszystko ok, a ciagle sie pojawial
XP był zły, ale stał się dobry. Natomiast 2000, ME, Vista, 8 zostały do końca złe.
Z dzisiejszej perspektywy najlepszymi były 3, 95, 98, XP i 7. Reszta do kitu.
XP hejtowały tylko i wyłącznie dzieciaki, które miały za słabe komputery by go zainstalować. Lub takie, które komputer dostały kilka lat po premierze i mogły go porównać do nowszych systemów.
Zła opinia o XP wzieła się stad, iż w czasach premiery był bardzo pamieciożerny. W zasadzie musiał być. To była jedyna jego wada. Reszta to same zalety
- IE 6 jako przeglądarka zrewolucjonizowała przeglądanie Internetu
- Windows Player uruchamiał filmy z DivXa i mp3
- zapora sieciowa
- prosta instalacja sieci, co dzisiaj wydaje się trudne do wyobrażenia dla dzieciaków. Ale w czasach Windows 95 łączenie się z Internetem to był koszmar. Dopiero WIN98 SE polepszył sytuację.
itd itd
Jakby ktoś mi w 2065 roku podsunął pod ręce laptopa z XP, zawiązał oczy i kazał zmienić skórkę na klasyczną (żeby szybciej działał), wyłączyć Windows Firewall, pokazywać rozszerzenia znanych typów plików w tym pliki ukryte i systemowe i na koniec skonfigurować sieć wifi jak i po kablu to zrobiłbym to w 30 sekund :D
Świetny sytem, żeby szybko działał człowiek go reinstalował maksymalnie co dwa lata, ale później miałem na nim uptime rzędu 10 lat, dopiero Windows 7 był jego godnym zastępcą, ale tam już kilka rzeczy niepotrzebnie wkurzało, do 8/10 nie przyzwyczaiłem się do tej pory, od wielu lat siedzę na Maku i nie tęsknię wcale, życie stało się prostsze, ale sentyment wiecznie żywy.
Zlym systemem to byl ME. Nigdy wczesniej, ani pozniej bluescreen nie pojawil mi sie jeszcze przed pierwszym pelnym uruchomieniem :D
Jedynym nie najlepszym wspomnieniem z czasow XP jest dla mnie slynny blaster.
Wielu ludzi narzekalo na Viste, a ja do samego konca (czyli przejscia na siodemke) korzystalem z wersji RC jako pelnoprawnego systemu i nie zaobserwowalem zadnych problemow.
A kojarzy ktoś Windows 2003 Server? Ja miałem przyjemność go użytkować na stażu w szkole w pracowni informatycznej.
To prawda. Windows XP był początkowo fatalnym systemem, potrafił nawet sypać Blue Screenami bez żadnego powodu, dopiero któryś Service Pack to zmienił. Ale też to był pierwszy system, który spopularyzował wiele standardów i przyniósł dużo pozytywnych zmian, szczególnie w segmencie komputerów przenośnych.
Właśnie dzisiaj możliwe, że ostatni raz w życiu włączyłem Windowsa XP
Tyle wspomnień...
Wracając do dawnych czasów przypominam sobie że ten xp wcale nie był taki cudowny, nawet to patchach. Ciągle jakieś problemy, zwiechy i inne.
10ka za to po roku problemów ze sterownikami jest najlepszym systemem jaki miałem przez te lata, nic ale to absolutnie nic się nie zawiesza, żadnych problemów.
Xp byl spoko, format co pol roku i mozna bylo smigac :D
Na 10 przeszedlem z 7 dosyc szybko, na nowym komputerze system stoi poltora roku i zadnego problemu ze stabilnoscia nie mialem.
Pamiętam jak ludzie narzekali jak wyszedł W98. Potem jak się pojawił WXP to większość stwierdziło że nie jest taki zły.
I pomyśleć, że XP-eka używałem jeszcze do końca 2014 roku, a moja babcia - do końca zeszłego roku.
Ja za nim nie przepadalem. Byl strasznie dziurawy, ciagle byly jakies problemy z trojanami, wirusami itd. Do tego Microsoft utrzymywal go przy zyciu ze dwa lata za dlugo.
Powszechnie krytykowana Viste przyjalem jak blogoslawienstwo, uproscila wiele rzeczy.