Zmiany w usłudze GeForce Now. Będzie płatny abonament
"Należy zaznaczyć, że w przypadku GeForce Now nie musimy dodatkowo kupować gier - gramy w tytuly ze swojej kolekcji"
Czyli... musimy mieć grę kupioną. Więc jeśli gry nie mamy to musimy ją kupić.
Co więc oznacza "nie musimy dodatkowo kupować gier"?
To znaczy, że nie musisz kupić tej samej gry na ich platformie, żeby się nią cieszyć. Usługa sama wykryje jaką grę posiadasz.
"Należy zaznaczyć, że w przypadku GeForce Now nie musimy dodatkowo kupować gier - gramy w tytuly ze swojej kolekcji"
Tak pograsz w te nieliczne tytuły ze swojej kolekcji. Praktycznie co msc Nvidia traci licencję na kolejne gry (tutaj sprzed tygodnia > https://www.nvidia.com/en-us/geforce/forums/gfn-beta-updates/20/338467/games-update-1232020/ ), prócz tego wyłączyli możliwość gry w niesupportowane tytuły ze steama. Efekt jest taki, że w zasadzie nie mam teraz w co tam grać, bo wszystko co mnie interesowało już wyleciało (np. seria Total War). Dodatkowo zwyczajnie boję się kupić grę, bo co z tego, że dziś jest dostępna, skoro za tydzień, miesiąc może wylecieć.
Idea Nvidii była szczytna, "ty masz swoje gry, my mamy mocne serwery, które tobie za opłatą udostępnimy", ale niestety zderzyli się z brutalną kapitalistyczną rzeczywistością, gdzie wydawcy mogą sobie ot tak po prostu zażądać by ich gra była zablokowana, pomimo tego, że jest na steamie dostępna w "lokalnej sprzedaży".
Przede wszystkim pamiętaj, że to co do tej pory testowaliśmy, to wersja beta - można przyjąć, że w momencie oficjalnego startu płatnej usługi lista gier będzie bardziej "stabilna"
Ja tam cierpliwie poczekam na to co przyniesie czas. Przez kilka miesięcy mogłem sobie odpalać najnowsze gry na tosterze i to zupełnie za darmo. Teraz widać idą jakieś zmiany, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają optymistycznie. Gdyby GFN przeszedł na płatną wersję ale bez ograniczeń które ostatnio zostały wprowadzone to ja mogę śmiało zapłacić te 10 dolców miesięcznie.
Korzystam z GFN od prawie 2 lat. Zrezygnowałem z PC na rzecz właśnie tej usługi i ps4.
Co do ceny, moim zdaniem 9.99$ to najbardziej prawdopodobna. Pewnie roczna wyniesie w 99.99$.
Tyle, że zbyt duże ograniczenia licencyjne wchodzą na GFN. Wcześniej można było zagrać w każdą grę, która była na steam czy innym wspieranym kliencie. Nawet w te, które nie były wspierane przez usługę GFN. Teraz nałożyli blokadę.
Zobaczymy co przyniesie czas. Jest trochę konkurencji - co prawda są daleko w tyle za Nvidia, ale może coś pozmieniają. Stadia ma za free 1080p i to może być jako dodatek do GFN w granie w gry w które na GFN się nie da. Tyle że u nich musisz gre kupić, a nie na stimie.
Ja natomiast posiadam gry na platformie Steam, Origin, UPlay, BattleNET oraz grywam w produkcje zewnętrznych producentów, np. EVE Online, World of Warships, Black Desert Online. Po zakupeniu tytułu na dowolnej platformie, często w bardzo promocyjnej cenie, mogę bawić się bez ograniczeń czasowych, bez dodatkowych opłat abonamentowych. To prawdziwie wygodne rozwiązanie i co najlepsze, znane od dawna. Tymczasem usługi streamowania gier starają się pochwycić gracza w swoje sidła, uzależnić od siebie i doić środki za coś, co można mieć niemal za darmo, za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Usługa streamowania gier wymaga posiadania komputera, zatem... Dlaczego nie zainwestować nieco więcej i uwolnić się od dodatkowych abonamentów? Posiadam komputer złożony w 2012 roku, w tym czasie wymieniłem kartę graficzną na mocniejszą oraz dołożyłem pamięci RAM. Mogę spokojnie bawić się w The Division 2, Anthem, Black Desert Online... Koszt? Nie jest wysoki, jeżeli mieć na uwadze, że komputer działa bez zarzutu od około 90 miesięcy. Moim zdaniem, jest to zdecydowanie lepsza i pewniejsza inwestycja, niż wiązanie się z wciąż niepewną usługą, która albo decyduje o pakiecie dostępnych gier, albo i tak wymaga ich osobnego zakupu.
Już samo założenie to bzdura. Do streamowania gier wystarczy stary tablet albo telewizor z androidem...
W dodatku już widzę jak Ci działa te D2 czy Anthem w FHD i w 60FPS ultra na procesorze z 2012 roku...
Poza tym wiesz, że będzie istniała grupa ludzi którzy mimo posiadania mocnego sprzętu i tak zainwestują w taką usługę. Choćby tylko dlatego żeby zagrać sobie 10 minut w najnowszego CoDa i uniknąć 150 GB danych do pobrania zajmujących potem przestrzeń na dysku.
Dodatkowo szybka matematyka. 90 miesięcy x 40 zł (tyle ponoć ma kosztować GFN) = 3600 zł.
To teraz proszę o specyfikację komputera, który będzie mi w stanie uciągnąć wszystkie gry w FHD 60FPS RTX w wyżej wyliczonym budżecie przez 7,5 roku. Powodzenia.
Co do argumentu że GFN dyktuje jakiś pakiet gier mogę się zgodzić. Ale to już sobie każdy musi sam odpowiedzieć czy mu taki pakiet odpowiada czy nie. Tak samo jak z pakietem telewizji w kablówce i tym podobnych. Jednak GFN nie jest jedynym graczem. Prędzej czy później rozwiną się takie usługi jak Shadow, który obecnie jeszcze nie jest dostępny w Polsce ale to się zmieni. Tam dostajesz dostęp do wirtualnej maszyny na której możesz zainstalować sobie praktycznie wszystko (gry, programy, itd.).
Uniknij 150GB pobierania, by zużywać 20GB podczas 1-godzinnej sesji.
Brzmi jak dobry plan.
Ja wiem, że czytanie ze zrozumieniem nie jest w ostatnim czasie w modzie ale specjalnie dla Ciebie przekopiuję jeszcze raz fragment swojego posta i dla pewności użyję pogrubionej czcionki zaznaczając istotniejsze fragmenty.
"Choćby tylko dlatego żeby zagrać sobie 10 minut w najnowszego CoDa i uniknąć 150 GB danych do pobrania zajmujących potem przestrzeń na dysku."
Ale powiedzmy, że zdecydujemy się na ten jak to nazwałeś "dobry plan" i streamujemy. Nie wiem skąd wziąłeś te swoje 20 GB gdzie w aplikacji jest napisane, że godzina grania to około 15 GB transferu. Ja z doświadczenia wiem, że jest to jeszcze mniej ale niech będzie przyjmuję Twoje 20 GB żebyś nie czuł się w jakikolwiek sposób pokrzywdzony. No i mamy tego COD-a nowego i chcemy sobie ograć kampanię, przejście której zajmuje 6-8 godzin. Chyba nie będzie nadużyciem z mojej strony gdy uśrednię to do 7 godzin. No i ponownie wkracza matematyka:
7 godnin x 20GB = 140 GB.
Nie posiadam obecnie na dysku tej gry ale google mówi że instalka zajmuje 175GB.
Nie bez znaczenia jest też kwestia, że żeby wcielić "dobry plan" w życie wystarczy maszyna o mocy obliczeniowej średniego ziemniaka. Bez "dobrego planu" trzeba "odrobinkę" więcej zainwestować.
Poza tym ten mityczny transfer... Myślisz, że dla osoby, która ma dostęp do szerokopasmowego internetu te "straszne" 20GB to jakiś wielki problem na początku trzeciego dziesięciolecia dwudziestego pierwszego wieku?
Transfer to nie problem, jak problemem nie jest pobranie 170GB. W przypadku singla to jestem w stanie zrozumieć, ale osobiście wątpię by było wiele osób, które wydadzą 260zł, by pograć kilka godzin.
Moje 20GB pochodzi ze Stadii. Tam w 4K pobiera ~20GB, a streaming powinien być tylko w 4K według mnie, bo przez kompresje FHD wygląda słabo.
Jak jesteśmy przy transferach. U nas ilość pobieranych danych to nie problem, ale w Stanach na kablu masz limit 1TB.
Jak widać jakoś Nvidię czy inne Google nie interesuje czy w Stanach (czy gdziekolwiek indziej) ktoś ma limit czy nie. Gdyby było inaczej to biorąc to na logikę take usługi by wcale nie powstały.
Poza tym Ty koniecznie musisz mieć 4K, mi wystarcza FHD a jeszcze innemu Johnowi Kowalskiemu Oklahomy wystarczy 720p bo sobie gra na telefonie w PESa jak kolega z postów poniżej. Jak widzisz kwestia baaadzo subiektywna. Takie 720P wg GFN to 5GB na godzinę.
I tu znowu wracamy jak zwykle do matematyki.
Załóżmy, że mamy ten limit 1TB. Połowa idzie na Netfiksa, filmy przyrodnicze i ogólnie internet i nadal zostaje 500GB
500GB/5GB=100 (godzin w 720p)
500GB/15GB= 33 (godziny w FHD)
100/30 (dni w miesiącu)= 3 (godziny dziennie)
33/30 (dni w miesiący) = 1 (godzina dziennie)
Dla jednego mało, dla innego kosmos.
Co do samej jakości streamingu to już w innym temacie robiłem mały "czelendż" i jakoś nikt nie odważył się wskazać na przykładzie dwóch zrzutów z ekranu w Division 2 który jest bezpośrednio z gry a który z GFN także tej jakości to bym tak nie demonizował.
Najprościej ujmując taka usługa nie jest dla każdego i każdy sobie sam musi rozważyć czy spełnia jego potrzeby/wymagania czy nie. A biorąc pod uwagę ankiety Steam i ten malutki procent ludzi którzy mają sprzęt pozwalający grać komfortowo w nowe tytuły w ultra jakości to grupa chętnych chociaż wypróbować streaming może być bardzo duża (co z resztą było widać po zainteresowaniu Stadią).
Ale zainteresowanie Stadia było słabe, a przynajmniej słabsze niż to co obstawiało Google.
Usługa kompletnie nie dla mnie, więc jesteś wielkim krytykiem takiego grania.
Gdyby streaming miał 10% rynku, to według mnie to i tak za dużo, by serwry były wstanie ogarnąć transfery.
Ja nadal liczę te 20GB. to ogromne ilości danych, a to tylko 1 osoba. Policz to razy 1 milion. Nawet w FHD byłyby to kosmiczne liczby i z pewnością odbiło by się na jakości grania.
Ależ nie. Na samym początku zainteresowanie Stadią było bardzo duże.
https://twitter.com/GoogleStadia/status/1186676526063874048
A że w późniejszym czasie okazała się ona Falloutem76 streamingu to już temat na zupełnie inną historię. I oczywiście na ten moment zainteresowanie tą usługą potężnie zmalało i chyba to nikogo nie dziwi.
A co do zadania matematycznego to już śpieszę policzyć.
1000000 x 20GB= 20.000.000 GB
A teraz może przeliczymy na przykładzie Netflixa. Ale żeby było uczciwie to skoro do obliczeń bierzemy najwyższy transfer ze Stadii to tak samo w przypadku Netflixa godzina odtwarzania wideo w 4K to 7 GB na godzinę. Z tym że Netflix ma 149000000 milionów subskrybentów.
A więc.
149000000*7GB = 1 043 000 000 GB.
Chyba jednak odrobinkę większy transfer wchodzi w grę. A to tylko jeden serwis. I gdzie mu choćby do takiego YT.
I co? Serwery nie ogarniają transferów a świat się jakoś wali?
Oczywiście dostrzegam różnicę między streamowaniem gier a filmów wystarczy spojrzeć obiektywnie na co technologia pozwalała 5 lat temu a na co pozwala teraz i jakie są widoki na przyszłość. To się będzie rozwijać i będzie zdobywać coraz większy udział w rynku. Ale to wciąż będzie tylko alternatywa a nie jakieś ogromne wypieranie pecetów czy konsol. A przynajmniej w najbliższym czasie.
Nieźle, nie dość, że się płaci wygórowane ceny za RTX to jeszcze każą mi za to płacić... Żałosne zagranie, przesiadka na AMD w tym roku widzę :)
No tak, bo najlepiej, gdyby NVidia dopłacała Ci jeszcze za to, że łaskawie skorzystasz z maszyny która pozwala na granie w 60FPS FHD RTX. Co za niegodziwcy...
No transfery są ogromne.
Mi meczyk w PESa na telefonie w 720p na GFN zjada około 300MB. 10 minutowa rozgrywka.
W domu mam światłowód, dlatego tak dużych paczek danych nie odczuwam. A korzysta łącznie 5 osób.
Ja łupie w GFN beta juz od roku i powiem wam że jest mega,mam starego laptopa i neta 25MB/s smiga jak ta lala wole to niż kupowanie co dwa trzy lata kompa za pare tyś wole dać 20zł na mies. Tu jest pare filmików z gier które by mi napewno nie poszły.
[link]
Wszytko w bibliotece nagrane na GFN
Jestem przerażony normalnie. Naprawdę chłopie nie chce ci ubliżać, ale powiedz mi proszę co robił twój mózg, gdy ty czytałeś artykuł (chociaż obstawiam, że przeczytałeś tylko tytuł i to bez zrozumienia). Ty w ogóle masz pojęcie czym jest GNF, i że ta usługa nie ma kompletnie nic wspólnego z twoim RTXem?
Umiejętność czytania ze zrozumieniem jak widzę osiąga już taki poziom, że gdyby trzeba było kontrolować oddychanie czy bicie serca to byś już umarł, bo nie poradziłbys sobie z tak trudnymi zadaniami naraz...
Echhhh wrodzona dziennikarska rzetelność GOLa. Nawet na stronę gółwną usługi nie chciało się zajrzeć...
https://www.nvidia.com/pl-pl/geforce-now/memberships/
Dziewiętnaście złotych powiadacie?
Dziewiętnaście złotych powiadacie?
Po odjęciu darmowych trzech miesięcy wychodzi średnio ok. 19 zł/miesiąc. Ale tylko przez jeden rok.
Zgadzam się, ale tak można liczyć jak zawierasz umowę na czas określony a nie subskrypcję. Nie bez powodu jednak na stronie jest te 25 zł zamiast 19 zł.
W momencie pisania newsa znana była cena tylko w dolarach, 5 dolarów daje w przeliczeniu właśnie około 19 zł.
Ale potem została dodana [Aktualizacja] gdzie zostało dopisane.
"Firma Nvidia poinformowała o zakończeniu beta-testów i oficjalnej premierze usługi GeForce Now. Wszystkie informacje zawarte w poniższym newsie zostały potwierdzone."
No chyba jednak nie wszystkie zostało potwierdzone. Nawet gdyby przyjąć logikę Pan_pan to się nie zgadza ponieważ w artykule napisane jest że cena wynosi "trochę powyżej 19 zł" gdy tak naprawdę licząc koszt przez 12 miesięcy wychodzi poniżej 19 zł (18,75 zł dla ścisłości).
Po wczorajszych testach szału nie ma jakość połączenia średnia na ustawieniach "średnich" na ręcznych 20-30Mbs podobnie, na łączu 100/100 , gdzie ping do serwera 15ms, straconych ramek 0.0, porty odblokowane, PC na najwyższym profilu QoS.
Przy starcie gry szarpie audio, podczas rozgrywki lubi szarpać stream i spamować żółtą a nawet zieloną ikoną jakość usługi jak ten syf PSnow ;)
Napisałem to w innym wątku ale widzę że jest do tego oddzielny temat.
Właśnie testuje usługę GeForce NOW i jest średnio ale chyba dużo lepiej od Google Stadia (nie wiem bo nie mam a z opisów w artykułach strasznie opluwają).
Zalety:
- zadziwiająco dobrze działa jeżeli chodzi o prędkość streamowania gier. Jeżeli macie szybkie łącze to praktycznie brak jest input laga czyli opóźnienia w grze co ma ponoć miejsce w usłudze Google Stadia.
- brak konieczności instalowania gry u siebie na dysku.
- uruchamiane na Nvidia Tesla P40 (w Polsce to cudo kosztuje w granicach 22 000 zł.)
- obsługuje na razie 1000 gier i mają ofertę rozszerzać.
- można uruchomić praktycznie na wszystkich urządzeniach mobilnych i pc-tach nawet tych z niskiej półki bo sprzęt nie gra roli.
... i to chyba na razie tyle zalet reszta to wady.
Wady:
- przede wszystkim aby grać musisz mieć tą grę już kupioną na własność !
- abonament darmowy umożliwia grę tylko przez 60 minut !
Potem należy się przelogować i znowu 60 minut...
- dodatkowo żeby grać bez ograniczeń z obsługą Ray Traycing musisz zapłacić abonament 25 zł miesięcznie (przez pierwszy miesiąc) a potem będzie drożej...
- do uruchomienia gry konieczność jest oczywiście zalogowania się uprzednio na swoje konto gdzie macie zakupioną grę (Epic Store, Steam, Ubisoft, Battle.net...) więc musicie podać swój login i hasło na serwer Nvidia. Na dzień dzisiejszy brak jest jakichkolwiek form weryfikacji oryginalności oprogramowania i jego zabezpieczenia np w postaci najprostszej weryfikacji dwuetapowej sms lub email.
Pomimo najwyższych możliwych ustawień streamingu i ustawień graficznych miałem wrażenie że grafika jest rozmyta i nie ostra. Uruchamiając tą samą grę na swoim sprzęcie obiekty były wyraźnie ostrzejsze ale możliwe że to moje błędne odczucia.
- brak obsługi gier Rockstara, Electronics Arts, Windows Store.
- BRAK języka polskiego w grach - przynajmniej nie udało mi się ustawić w żadnych produkcjach które testowałem (darmowe WoT, War Thunder, Fortnite, Path of Exile).
No cóż na dzień dzisiejszy płacisz tylko za uruchomienie swoich gier z bibliotek na sprzęcie Nvidia Tesla P40 - co w przypadku tych produkcji mniej wymagających (a takich w ofercie jest 95%) chyba nie ma sensu dodatkowo płacąc za to 25 zł miesięcznie - jeżeli bez ograniczeń z Ray Traycingiem.
Przede wszystkim usługa powinna umożliwiać uruchomienie prawie dowolnej produkcji bez konieczności posiadania jej - to by miało sens jak w abonamentach Windows Store, Origin Access i innych. Moim zdaniem to jest największy problem i druga sprawa to obsługa języka polskiego i jakość streamingu ale to sprawdźcie u siebie bo może ja przesadzam...
Na dzień dzisiejszy generalnie nie polecam na dłużej chyba że ktoś chce sobie potestować streaming i zobaczyć jak to wygląda.
Ogólnie dobra opcja jedynie dla osób nie posiadających w miarę dobrego sprzętu do gier. Ale tak naprawdę kto kupi produkt który z góry nie będzie działał na jego kompie nawet na najniższych ustawieniach a do tego musi mieć jednak świadomość że pewne opóźnienia zarówno w rozgrywce jak i jakości wyświetlanego obrazu niestety będą. Również nie będziecie mieć wyśrubowanych wyników w trybie multiplayer bo wiadomo że ping zawsze wzrośnie przez serwer zewnętrzny. Także jak na razie raczej do potestowania ale nic poważnego. Tym bardziej że za podobną cenę abonamentu mamy możliwość grania na swoim kompie bez ograniczeń u innych ale jednak trzeba mieć wtedy w miarę dobry sprzęt.
Zgadzam się prawie ze wszystkim. Poza tym, że brak języka polskiego w grach. Przed chwilą na szybko odpaliłem Desitny 2, Warframe, Division 2, dwa najnowsze Assassyny, World of Warships, Breakpoint, Dying Light i wszystkie gry były po polsku.
Co do PoE to nie dziwię się, że nie ma języka polskiego, bo zwyczajnie nie jest on obsługiwany...
Może zależy czy uruchamiasz bezpośrednio z biblioteki GFN czy z Steam/Uplay. Ja odpalam przez Stam/Uplay.
No i czy posiadanie gry na własność to na pewno wada? No bo chyba sam nie wierzysz w to, że gdyby GFN pozwalał na odpalenie dowolnej gry to mógłby być serwowany za darmo tak jak to jest obecne a nawet za te 25 zł. Wtedy taki abonament musiałby kosztować kilkukrotnie więcej.
To ja się nie zgodzę kolejnymi bredniami:
- abo z RayTracingiem kosztuje 25zł/mc przynajmniej przez rok, z czego płatność pierwsza pojawi się w maju - do tego czasu można zrezygnować
- jeśli na koncie masz dwuetapową weryfikację to w NOW również musisz z niej skorzystać - Steam Guard wymagany jest u mnie praktycznie przy każdym uruchomieniu gry, podobnie jak Google Authenticator w Uplay
- w każdej grze, którą testowałem (Metro, Breakpoint, Blair Witch) był język polski
Dodam od siebie, że faktycznie gra wygląda gorzej na GN niż na moim pc (stellaris) kolejny minus to rozdzielczość 19220x1080 to za mało mając monitor 2k/4k przynajmniej dlamnie który gra głownie w strategie itp. I najważniejszy aspekt mój leciwy procek i5 4690k odtwarza grę stellaris w late game z taką samą prędkością jak GN.
Na radiówce 30 ms i 0.0% loss nie jest źle https://i.imgur.com/kZY7t0m.png
Ogólnie myslałem że klikamy graj logujemy sie na konto i gramy a tu musimy ręcznie gierke pobierać ...
Podczas żmudnego pobierania (pobierało ze 30MB/s, jak na Niemcorów to suabo) zabawa w hakjera, ogólnie fajna ta nazwa użytkownika
https://i.imgur.com/3QPC8JG.png
https://i.imgur.com/BtYNccY.png
ciekawi mnie na co im Wireshark :D
Ta usługa to jakiś totalny fakap
nie dość, że czekasz długo w kolejce żeby przetestować za free
to nawet takie quake 2 rtc sie wywala
z komunikatem, że nia mam karty RTX????
WTF
przecież po to odpalam to w chmurze i na sprzęcie zdalnym
aby TAM działał RTX i mi to strumieniował :/
EDIT: ok rozumiem
aby miec RTX musze miec plan 25 zl/m-c
wiec de facto NIE MA mozliwosci przetestowania
czyli super fakap
dziękuję
dobranoc
coś robię nie tak?
To nie usługa jest "fakap" tylko Ty nie czytasz dokładnie. Żeby mieć RT musisz zapłacić.
właśnie napisałem, że bez możliwości przetestowania tego przed zapłatą
to nazywa się fakap
:)
Jak będą gry w cenie to nawet skorzystam. Teraz dziękuję postoje.