Oto program do kontrolowania pracy zdalnej fotografujący pracowników
ludzie to maja nasrane we lbach. gry-online to coraz bardziej pudelek 2.0.
"jak dyrektorzy mogą kontrolować, czy ich podwładni faktycznie zajmują się tym, czym powinni się zajmować, czy też oddają się innym rozrywkom?"
to bardzo jest proste. robota jest zrobiona to znaczy, ze pracownik pracowal.. jest stosunkowo niewiele stanowisk, ktore mozliwe sa do wykonania zdalnie, nie produkujacych mierzalnych artefaktow. jezeli team leader/manager/whoever nie jest w stanie okreslic czy jego zespol wykonuje swoja prace to firma ma wieksze problemy do rozwiazania niz to jak podgladac pracownikow kamerkami
Właśnie. Praca zdalna powinna być na tej zasadzie, że szef daje pracownikowi zadanie i termin na kiedy ma być wykonane. I wtedy może zweryfikować czy pracownik robi co trzeba, nie musząc co 5 minut naruszać prywatności pracownika, a sam pracownik nie musi się tłumaczyć, że na którymś ujęciu nie było go przed komputerem, bo akurat poszedł do toalety.
A co do mętnych tłumaczeń twórców tego programu, to do zwalczenia poczucia izolacji jest 1001 innych rozwiązań, z których wyizolowana osoba może skorzystać do kontaktu z kolegami bez narażania swojej prywatności.
Durne jak but , no ale w januszeksach gdzie nie ma zaufania do swoich podwładnych albo szef ma jakąś manie jak Stalin to wprowadza... Ale że też wgl ma czas aby to doglądać to n1
no moze w indiach to jest legalne..ale w polsce nie. jesli sie nie zgodze na przetwarzanie wizerunkuy w ten sposob - to pracodawca moze mi nasrac w buty..zmiana umowy panie, jesli sie nie zgodzisz to moze cie zwolnic z innego tytulu ale musi sie liczyc z konsekewncajmi, kontrole to se moze ZUS robic co najwyzej jak jestes na L4 A PRACODAWCA CO NAJWYZEJ MOZE CIE POPORSIC...
To będzie chyba podpadać pod monitoring wizyjny w miejscu pracy. Czyli jak pamiętam, pracodawca może to zrobić, ale pracownik musi być poinformowany o istnieniu takiego monitoringu. Ale głowy nie dam.
Jak dyrektorzy mogą kontrolować, czy ich podwładni faktycznie zajmują się tym, czym powinni się zajmować, czy też oddają się innym rozrywkom?
Nie na tym polega praca zdalna. Mogę siedzieć w domu i na jednej karcie oglądać seriale i nic do tego pracodawcy, gdy wyrabiam się z zadaniami i dostarczam rezultaty zgodne z jego oczekiwaniem. Kontrolowanie co 5 minut, czy pracownik siedzi przy monitorze to januszerka.