Nvidia i AMD nie są w stanie wyprzedać swoich kart graficznych
Może producenci sprzętu wreszcie zrozumieją, że poza segmentem "super-ultra-premium", potrzebna jest też rodzina produktów o wysokiej wydajności, ale pozbawiona zbędnych bajerów. Pasjonatów z zasobnym portfelem takie rzeczy kręcą, ale "zwykły człowiek" chce sobie po prostu pograć płynnie i z ładną grafiką.
Żeby nie było, cieszę się, że takie RTXy powstały, ale nie chcę być do nich zmuszany. Konsumenci nie są naiwni i szybko zauważyli, że raytracing to rewolucja, za którą póki co nie warto dopłacać (i to sporo). Lepsze oświetlenie czy dodatkowe refleksy nie są po prostu tego warte (zwłaszcza, że najczęściej skutkują spadkiem wydajności, więc ogólny komfort rozgrywki też jest niższy. Ot taki paradoks, płacisz więcej, by grało ci się gorzej...).
Obniżcie ceny o 25% a wpływy będą.
Wystarczy tylko obniżyć sztucznie zawyżone ceny najnowszych kart i wszystko powinno wrócić do normy.
Czy u nich wszyscy marketingowcy są na wakacjach czy co???
Obniżcie ceny o 25% a wpływy będą.
Kto pisze te newsy, aż musiałem się zarejestrować...
"Patrząc więc na dwie pozostałe firmy zauważyć można, że z kryzysem na rynku GPU zdecydowanie lepiej radzi sobie AMD. W przypadku Chińczyków 2018 rok okazał bardzo pomyślny."
Od kiedy to AMD jest chińską firmą?!
Ludzie, którzy do niczego lepszego się nie nadają ;p
To już akurat norma i trzeba mieć własny rozum czytając tu newsy.
Ludzie, którzy popełniają błędy jak każdy i są poprawiani przez korektę... która też czasem popełnia błędy jak każdy (tu się kajam).
Nie bądź burakiem, @sticky_dude
A własny rozum trzeba mieć zawsze i wszędzie.
Draugnimir
Ja wiem że tobie też się to przytrafia i nieraz w komentarzach ludzie wytykają Ci bzdury które piszesz i będziesz tego bronił, ale w tym wypadku to nie jest zwykły "błąd który się zdarza" bo ktoś nie zrozumiał newsa który akurat sobie tłumaczył na GOL tylko wynika to z ignorancji aadamusa. Skoro nie miał pojęcia o czym pisze to mógł sprawdzić zamiast bawić się w zgadywanie i nie ma powodów żeby to bronić innych niż to, że macie podobne zajęcie. Tym bardziej że nie dawno chwaliliście się że GOL jest najpopularniejszym serwisem o grach, więc wiele osób to czyta, pewnie nawet bez zastanowienia, a później będzie powielać takie brednie.
Oczywiście, że aadamus powinna była sprawdzić (tak, to ona ;] ) i tak kardynalny błąd nie powinien znaleźć się na stronie. Zresztą konsekwencje wobec autorki zostały wyciągnięte. Więc jak najbardziej słusznie było nas upomnieć - ale można to robić w cywilizowany sposób.
Wystarczy tylko obniżyć sztucznie zawyżone ceny najnowszych kart i wszystko powinno wrócić do normy.
Czy u nich wszyscy marketingowcy są na wakacjach czy co???
Jezeli ktos ustalil i przyjal za pewnik ze ladownosc osła wynosi 418 kg, to pierwsza osoba ktora zasugeruje zeby zwierzaka odciazyc straci prace. Z ustalaniem cen przez monopolistow jest tak samo...
Są jak najbardziej w firmie i nv ma z tego mega zysk i tak, to tobie się pomyliło, że masz pojęcie o czym piszesz.
Mają zysk z tego że tysiące niechcianych kart zalega im w magazynach? Tak było parę miesięcy temu i wątpię żeby ludzie nagle to wykupili biorąc pod uwagę że ceny nowych modeli nie spadły ani trochę.
@siera97 nie o to chodzi. chodzi o to ze tak tyle tych kart sprzedali i jeszcze w bardzo wysokich cenach ze mieli absurdalnie wysoki zysk z wyzyskiwania graczy i tych debili od krypto :D takze nawet jesli jakies karty zalegaja im w magazynach i maja problem z sprzedaza CO NIE ZNACZY ze maja nizsza sprzedaz niz przed big bangiem kryptowalut. a nawet jesli nizsza to i tak dalej zysk w czasie krypto big bangu i tak wystarczy im nawet gdy maja teraz nizszy zysk to wciaz maja hajs po tym kryptogownie i beda mieli jeszcze dlugo.
Czy u nich wszyscy marketingowcy są na wakacjach czy co???
W pracy, ale jaka jest w tym przypadku różnica xd?
Dwa, że takich jełopów wg niepotrzebnie przepłacają ;] Wystarczy nas tu dwóch, czy tam trzech, żeby wszystko elegancko hulało ^^
I bardzo kurła dobrze.
Co niektórzy w tych firmach myśleli że sprzedaż kart jaka wynikła z kursu kryptowalut będzie się tak utrzymywać i już po wsze czasy będą mogli opychać swoje karty za 200% wartości. Szkoda że mi karta padła w trakcie tego bumu, bo tak to bym zaoszczędził jakieś 500 złotych i miał lepszą kartę.
Topowa konsumencka karta AMD to marny RX 590. Karta dzisiaj wydajnością nie powala, a Vegi to średnia alternatywa, na których AMD nie zarabia, nawet na tych starszych. Za to cena używanych RXów jest bardzo niska. Za 500-600zł kupimy już RX 580, gdy jeszcze niedawna za tyle ledwo GT 1030 byśmy mieli. Nvidia ma nowe karty, ale za drogie. Ktoś kto kupił GTXa 1070 po prostu nie ma co kupić. Jak chce coś nowego i lepszego o 30%, to musi wyłożyć drugie tyle, co jest nieopłacalne.
Najtańszą wersję rxa590 można wyrwać już za 1130.Nvidia za 1050 oferuje o około 10% słabszego gtx 1060 6gb.Za trochę mocniejszego od rx590 gtx 1660 TI trzeba dać od 1300.Ale i tak najlepszy stosunek ceny do jakości prezentuje rx570 bo co rusz można go kupić w jakiejś promo za 600-630 a NVidia w tym budżecie ma tylko kompletnie nie opłacalnego gtx 1050TI.Rx 580 za 500-600?Taa.Chyba używka
Aż dobrze o tym słyszeć, bo jeszcze parę miesięcy poczekamy i będą musieli obniżyć cenę kart graficznych
Może producenci sprzętu wreszcie zrozumieją, że poza segmentem "super-ultra-premium", potrzebna jest też rodzina produktów o wysokiej wydajności, ale pozbawiona zbędnych bajerów. Pasjonatów z zasobnym portfelem takie rzeczy kręcą, ale "zwykły człowiek" chce sobie po prostu pograć płynnie i z ładną grafiką.
Żeby nie było, cieszę się, że takie RTXy powstały, ale nie chcę być do nich zmuszany. Konsumenci nie są naiwni i szybko zauważyli, że raytracing to rewolucja, za którą póki co nie warto dopłacać (i to sporo). Lepsze oświetlenie czy dodatkowe refleksy nie są po prostu tego warte (zwłaszcza, że najczęściej skutkują spadkiem wydajności, więc ogólny komfort rozgrywki też jest niższy. Ot taki paradoks, płacisz więcej, by grało ci się gorzej...).
W zasadzie to tego efektu jak na razie za bardzo nie widać wiec nie ma sensu płacić prawie drugie tyle za kartę graficzną.
@Up
I niechby sobie była, ale jako coś dodatkowego, nie jako jedyna opcja... To tak jakby np. Renault nagle zdecydował, że przestaje produkować "zwykłe samochody" i idzie w segment super aut premium (stając w szranki z Ferrari, Porsche czy Bugatti), a potem oczekiwał, że ich klienci przyjmą to bez mrugnięcia okiem. W końcu skoro kupili samochód za np. 100 tysięcy, to równie dobrze mogą kupić kolejne za 1 milion, prawda?
Całe szczęście "zieloni" poszli po rozum do głowy i co chwilę słyszymy o jakichś tańszych (ale nadal wydajnych) kartach, które się pojawiły, albo mają wyjść niedługo (przy czym robi się to strasznie chaotyczne i ciężko się połapać co jest czym i dla kogo).
"Zwykły" gracz zadowoli się GTX 1060. Poza tym ciągle słychać o jakichś GTX 1160 czy GTX 1660, więc Nvidia choć trochę zna potrzeby graczy.
@Up
No właśnie nie bardzo. Sam mam 1070 GTX i to już nie zawsze wystarczy do grania na maksymalnych ustawieniach, w 1080p i 60 klatkach (a takie są moim zdaniem oczekiwania "zwykłego gracza PCtowego"). A co do 1160 i 1660 to właśnie o tym pisałem. Fajnie że są, ale nazewnictwo Nvidii przyprawia o ból głowy. I nie powiedziałbym, że Nvidia zna potrzeby graczy. Przypominam, że w pierwszej chwili rzucili na rynek RTXy i zakończyli produkcję GTX, najprawdopodobniej sądząc, że po raz kolejny ujdzie im na sucho wpychanie konsumentom kart dużo droższych, niż te z poprzedniej generacji. Niedługo później zanotowali jeden z gorszych wyników finansowych w swojej historii i zupełnie przypadkowo zapragnęli wypuścić tańsze karty (także bez raytracingu). Cóż za zbieg okoliczności...
Dla mnie było sprawą oczywistą, że nie będą forsować RTX. Przecież brak alternatywy w postaci kart budżetowych doprowadziłby Nvidię do sporej porażki w walce z AMD. Oczywistym też było, że w końcu karty 10xx wyjdą z produkcji, ale spokojnie, nadal można je przecież kupić i tanieją.
@Persecuted82
Sam sobie odpowiedziałeś, sam mam 1060 i dopóki nie muszę zmniejszać rozdzielczości i schodzić poniżej wysokich to mi mocniejsza karta nie potrzebna i prawdopodobnie bardzo dużej części graczy. Jeszcze bardzo duza część graczy siedzi na starszej generacji i 1050/ti. Cosnie do końca zgadza z tym obraz ,,typowego gracza" z gtxem 1070. Tym bardziej zę mi w kupce wstydu jak do kupienia zalega kupa starszych gier co odpale w ultra 100fps+. Ostatnio jedynie metro trochę mi kompa pocisło ale optymalizacja w grze też nei była najlepsza. Mi nie są potrzebne detale najwyższe bo różnicy nie widzę miedzy nimi a ultra a klatki sie zgadzają. Tymbardziej mi karta starczy bo mi nie przeszkadza granie w ~45fpsach.
Ja bym powiedział że raczej sprzedaż kart wraca do normy. Gdyby nie krypto waluty to sprzedaż ciągle by była na takim samym poziomie.
Teraz po wyłączeniu niepotrzebnych opcji graficznych, gierki śmigają też na starszym sprzęcie. Żadne magicznie oświetlenie działające w paru grach, nie przekona nikogo do zmiany karty co parę lat.
No nie do końca. Na moim GTX 760 nie mogę zagrać komfortowo w Assassin's Creed Unity sprzed kilku lat (czy kilka innych gier), więc na razie nie myślę o zakupie AC: Origins czy Hellblade: Senua's Sacrifice. Miałem kupić pół roku temu GTX 1070 Ti, ale czekałem na RTX 20x0, które okazały się za drogie. Gram więc na razie w Path of Exile oraz Deponię :). Chyba trzeba będzie kupić RTX 2060 gdzieś za kilka miesięcy.
Problem jest w zasadzie jeden. Zbyt niski wzrost wydajność/cena dla poszczególnych serii. Dodatkowo Nvidia poskąpiła rdzeni RT w RTXach. Najlepiej widać to w Quake'u 2, gdzie geometria lokacji jest tak niska, że ma zerowy narzut na działanie gry i pokazuje, że to rdzenie RT ograniczają framerate.
RTX 2060 powinien mieć tyle rdzeni RT co 2080. Wówczas byłaby to fajna karta do 1080p, gdzie włączenie efektu RT nie powodowałoby gigantycznego spadku wydajności.
Jest to typowe zagranie korporacyjne. Wprowadźmy nową technologię, ale w taki sposób, by konsument musiał kupić nowe GPU za 2-3 lata, które będą mieć nawet 3x więcej rdzeni RT.
Podobnie było z DirectX 11. wprowadzono go w Geforce 4xx, ale dopiero seria 6xx miała dość mocy, by uciągnąć nowe efekty.
Gracze są też świadomi tego, że nie warto kupować nowego sprzętu rok przed premierą konsol. Najlepszy moment, to rok czy dwa po premierze konsol. Posiadacze GTX 970 czy 1060 i wyższych mogą po prostu przeczekać ten okres. Na tych kartach nadal da się komfortowo pograć w 60 fps.
Mylisz chciwość z postępem. To pierwsze karty z RT, a ty wymagasz wydajności karty 3 generacji. Z DX11 było to samo, a nawet gorzej, bo pierwsze karty z DX11, nie nadawały się do tego api.
RTXy byłyby spoko, gdyby nie cena.
@Up
Zaraz... co? To tak jakbyś kupił samochód z opcją autonomicznej jazdy (bez udziału kierowcy), dopłacając do ceny ok. 40% więcej, a potem i tak musiał samodzielnie, co kilka sekund, korygować prędkość czy tor jazdy, wykonując też ręcznie wszystkie manewry typu skręcanie, wyprzedzanie czy hamowanie...
Po co dopłacać do technologii, która ładnie prezentuje się na papierze, ale w normalnym użyciu po prostu nie działa (albo działa kiepsko)? Dlaczego konsument miałby zignorować fakt, że karta ma zbyt mało rdzeni RT do komfortowego użytkowania i cieszyć się z tego, że w ogóle je ma? Czy innowacja dla samej innowacji powinna zadowalać nabywcę? Jeżeli byłby to darmowy bajer (a więc cena za RTX nie różniłaby się znacznie od GTX), to OK, ale RTX niestety sporo kosztuje.
Dlatego napisałem, że RTXy są spoko, prócz ceny. Podałem ci przykład DX11. topowe karty z DX11 nie miały nawet 30 klatek. Później wyszły kolejne serie i było lepiej.
Gdyby nie było teraz kart z RT, to nie było by ich w grach, a tak to przynajmniej coś się ruszyło i jak kupisz sobie RTXa 4060, to na rynku będzie już masa tytułów z tą opcją (mam nadzieję, że tak będzie) a nie zaczynać od początku jak teraz.
Teraz odpalając nowe gry nie myślisz o teselacji, to po prostu tam jest, ale trzeba pamiętać, ze na początku to był killer wydajności.
Sami zabijali rynek pecetów swoimi cenami, gdy wszsycy przejdą na kosole nikt ich kart nie kupi do indyków wystarczy integra.
Taka karta jak GTX 1060 powinna dzisiaj latać po 600-700zł max
GTX 1070 po 1100zł takie ceny w półkach wydajnościowych były kiedyś i jakoś karty schodziły, a zarobki też pewnie ludzie mieli mniejsze.
Po prostu mało kto chce wydać na kartę 2500 do 5000 złotych, przeważnie to są pasjonaci. Szczególnie w RTXach gdzie dopłaca się za Ray tracing który zostanie w niedługim czasie zapomniany. Za sam komputer dawałem 5200 w 2017, z I7 6700k i GTX1070, no ludzie...
Wystarczy zniżyć ceny i karty zejdą, to że mieliśmy bum kryptowalut nie znaczy że te ceny muszą stać na tym samym poziomie, ale ewidentnie skąpe dziady jakimi są producenci muszą żerować i jak najdłużej trzymać ceny.
Wręcz przeciwnie, RT nie zostanie zapomniany, tylko wyprze obecnie dominującą technologię. Raytracing to nieunikniona przyszłość w renderowaniu grafiki 3D.
Ta tylko zanim RT będzie śmigał normalnie i w każdej grze to takie RTX 2080TI będzie jak mucha w smole :) A obsłużą to dobrze jakieś RTXy 4080. Daleka droga.
Jak się sztucznie winduje ceny bez żadnego powodu to potem zbiera się tego owoce.
Bardzo dobrze, niech im się czerwona lampka zaświeci teraz.
Obniżki obniżki trzeba.
A co do obniżek, o których tak wielu z was tutaj pisze, już kilka miesięcy temu można było dorwać nowe 1060 6GB za 8 stów. Trzeba się otworzyć na zagraniczne rynki...
I potem wysyłać w razie Awarii uj wie gdzie, i nie mieć kompa przez miesiąc .
Ja sobie postanowiłem, że olewam kupno PC.(bo i tak w sumie kasy nie mam XD) do Września przyszłego roku. I przez ten czas pociągnę na GTX 1050 .Grać do tego czasu mam w co, więc jest spoko. Potem kupię, jak będę wiedział jaka karta mi starczy na 5 lat, po wyjściu PS5. A znając moje szczęście, ramy i karty, znowu absurdalnie zdrożeją..i zostanę z samą konsolą.
No tak. Wsteczna to konieczność, żebym kupił. A jak nie będzie ani wstecznej, a karty , czy ramy będą absurdalnie drogie..to będę grał tylko w indyki.
No i słusznie, bo i dlaczego mają się wyprzedać? Ceny kart dość wysokie a na dodatek gier, które rzeczywiście wymagają dużej mocy karty jest niewiele. Raz na ruski rok wyjdzie jakieś AAA a reszta to indyki lub niezoptymalizowane gierki z grafika sprzed 10 lat. Ludzie którzy chcą tylko grać, odwracają się w stronę konsol i będą to robić coraz częściej.
Bardzo dobrze, że krypto upadło bo już taki syf się zrobił na rynku kart, że hej. Każdy chciał wyciągnąć jak najwięcej kasy, a gracze poszli w odstawkę. Teraz zostali sprowadzeni na ziemię.
Stosuje zasade dopóki gry działają mi na medium/high w 1080p bez zbędnych super bajerów, to karty nie wymieniam. Obecnie mam GTX 1080 bo była okazja, a mam ją praktycznie od premiery. To jakieś jeszcze z 3-4 lata poczekam :) To wyjdzie z 5 lat ponad bez zmiany grafy :) Zresztą obcecne high a ultra w grach to nie ma różnicy nawet medium detale dają radę. Więc naprawde nic nie tracimy :)
Kiedyś taką zasadę stosowałem, bo nie miałem kasy na PC. Ale jak za rok kupię potworka. To wrócę do tej zasady:) Na początek QHD, potem średnie w QH, potem przerzucę się na Full HD maksymalne , i dopiero jak na średnich nie będę miał tych powiedzmy 50 FPS, to wtedy mogę się zastanowić nad kolejną zmianą sprzętu. Jeśli nic mi nie nawali, to z 5-10 lat powinno hulać. Szczerze ,to nie wiem czy prócz przyszłego roku, kiedykolwiek kupię nowy PC. Jestem coraz bardziej wybredny co do gier, np takie nowe far cry , i AC mam na kupce średniaków.Ogram to ogram, nie ogram, to świat się nie zawali ;) Jeszcze jest konsola w odwodzie, gdyby PC kiedyś tam niedomagał .Zresztą za te 10 lat, będzie już strumieniowanie ,więc nie będzie potrzeby kupować lepszego sprzętu.
Intelek jeszcze do nich nie dołączył? Czy dalej udaje głupa i nabiera ludzi na rzekomo słabą dostępność żeby ceny swoich procków wywindować w góre? Niech się udławią swoimi problemami chciwi kapitaliści!
Niedawno i7 się kupowało za 1200-1500zł teraz zrobili z tego i9 za 2.5 kafla
gtx 970 kosztował 1500zł, teraz trzeba dać za fajną wersje 2070tki tysiaka więcej
Dobrze, że AMD daje radę z prockami i oby z kartami zaczęli gonić Ngreedie.
Nie ma po co kupować nowych kart skoro wszystkie nowe wysokobudżetowe gry nie wyglądają dużo lepiej od starych a w dodatku są to sztampowe, multiplayerowe strzelanki. Same karty są zaś za drogie. Fizyka i sztuczna inteligencja w grach od piętnastu lat nic się nie poprawiła.
Jak deweloperzy będą wypuszczać gierki z grafą z E3 to wtedy się pomyśli, a tak przy wszechobecnych downgrade'ch nie ma co szaleć. No chyba że nividia będzie powtarzać sztucznie sprzęt przez sterowniki albo przestaną wspierać x model...
Kilka miesięcy przed premeirą RTXów sam byłem w trakcie kupna jednej z topowych kart, do 3,5k, ale okazało się że na allegro jest masa oczywiście pokopokojowych GTX 1080Ti z długą gwarancją, Kupiłem 1080ti gaming x za 2,4k z 2 letną gwarancją, po premierze raczej rozczarowujących pod względem wydajnościowym i ceny RTXów wartość mojej karty wzrosła do 2.8-2.9k. Producenci i tak już swoje zarobili, sprzedaż wruci do normy w przyszłej generacji lub za dwie :).
Mogę się nie znać ale podejrzewam, że sprawa rozbija się o inwestorów, którzy włożyli kupę szmalu i czekaja teraz na to żeby inwestycja się zwróciła. Jeśli zieloni zaczęliby obniżać ceny RTX ów, kart które miały przynosić krocie, i tych które leżą w magazynach byłby to definitywny sygnał dla inwestorów że firma nie przyniesie tyle zysku ile zakładano i zaczną odchodzić. A to byłby chyba największy cios dla Nvidii. Może CEO zielonych chciałby obniżyć trochę ceny kart, ale myślę, że rada nadzorcza nie umie się w tej sprawie dogadać, a tam w gruncie rzeczy zasiadają Ci którzy wkładają gruby szmal na stół.
cieszę się, że takie RTXy powstały, ale nie chcę być do nich zmuszany. Konsumenci nie są naiwni i szybko zauważyli, że raytracing to rewolucja, za którą póki co nie warto dopłacać (i to sporo). Lepsze oświetlenie czy dodatkowe refleksy nie są po prostu tego warte (zwłaszcza, że najczęściej skutkują spadkiem wydajności
Dokładnie. Metro Exodus jest najlepszym dowodem, że da się cieszyć grafiki bez raytracing tak samo jak Wiedźmiń 3 bez HairWorks.
Widziałem filmik o Metro z raytracing i różnica jest tak mała, że nie warto przepłacić.
Widziałem filmik o Metro z raytracing i różnica jest tak mała, że nie warto przepłacić.
Ile razy jeszcze pojawia sie takie bzdury?
Raytracing przede wszystkim zmienia sposob generowania grafiki.
To jak ona wyglada to sprawa drugo, jezeli nawet nie trzeciorzedna.
na tym wlasnie polega trudnosc wprowadzenia tej rewolucji, dla przecietnego uzytkownika pozornie nie wnosi nic nowego.
na tym wlasnie polega trudnosc wprowadzenia tej rewolucji, dla przecietnego uzytkownika pozornie nie wnosi nic nowego.
To skoro nie widać różnicy to po co przepłacać :)
Klient ma tutaj niewiele do powiedzenia, moze sobie kupic zajebistego 1660 i pocieszyc sie nim rok albo dwa, ale branza dziala w ten sposob, ze o ile tylko da sie zarobic pieniadze, to na pewno to wykorzysta, wiec po zakupie 1660 i tak trzeba bedzie kupic RTX za rok lub dwa.
W przypadku wielkiego przechodzenia z DX11 na DX12 kazdy wie jak to wygladalo, ktos widzial roznice?
Wiem, jak działa raytracing. Problem polega na tym, że karty RTX są straszne drogie, a Metro bez tego wygląda bardzo piękne. Po co przepłacić? Lepiej jest poczekać za 1-2 lata i kupić RTX, kiedy nowe gry zaczną wykorzystać potencjału ray i to za rozsądne ceny.
A propos raytracingu, ciekawi mnie, co w tej sprawie wniosą konsole... W końcu generacja konsol powinna starczyć na 5-6 lat. A nadal konsole średnio radzą sobie z 4k@60, nawet te lepsze.
Ja to widzę tak:
1. Obie konsole wychodzą bez RT, po kilku latach wychodzą droższe wersje z
2. Któraś konsola wyjdzie w 2 wersjach, z lub bez RT, będzie to duży cios w stronę drugiego producenta
3. Obie wyjdą w 2 wersjach na premierę, różniących się posiadaniem RT, co według mnie jest najmniej prawdopodobne
4. RT zostaje zamiecione pod dywan na jakiś czas, występuje w kilku produkcjach, żeby w generacji jeszcze późniejszej wejść jako standard
Pewnie dostawcami bebechów i tak jest AMD, także na razie nic w tym temacie się nie zmieni i zrealizuje się punkt 4.
RT to jest pieśń przyszłości, nie 5 lat, nie przyszłej generacji, a kolejnych. Między tym ile potrzeba zasobów by wygenerować grafikę tak jak to robimy obecnie, a tym ile tych zasobów potrzebujemy by osiągnąć porównywalny efekt przy użyciu RT, jest kolosalna przepaść.
Oni próbują to jakoś sprzedać, ale za tę cenę to się zwyczajnie nie broni, jak widać, nie udało im się kupić graczy na 'odbicia w kałużach', być może będą musieli się pogodzić z tym, że ta technologia, na razie, nie będzie na siebie zarabiać, albo my będziemy musieli pogodzić się z tym, że postęp technologiczny zostanie przez to spowolniony.
Zdecydowanie RT idzie pod dywan. Nie ma potrzeby go stosować, jest tylko bardzo drogim gadżetem, niesamowitą technologią, to prawda, ale jednocześnie zbędną.
Tak czytam sobie komentarze i większość nie jest w stanie pojąć jaka różnica w wydajności jest potrzebna by generować grafikę na poziomie współczesnych produkcji z pomocą RT, przypomniało mi się coś takiego.
1 milion sekund to 11 dni. 1 miliard sekund to 33 lata.
1 milion sekund to nieco ponad 11 dni. Takie 11,5 dnia.
1 miliard sekund to z kolei niecałe 32 lata. Brakuje ponad roku do podanej przez ciebie wartości. Niby się czepiam, ale wiesz, ktoś może za tobą zacząć powtarzać nieprawdziwe informacje.
Natomiast zgadzam się, że różnica w wielkości obliczeń jednej i drugiej technologii jest ogromna.
Ja się przed wczoraj zaopatrzyłem w używanego GTX 980 Ti i przy moim leciwym procku i5 3570k puki co mi wystarcza na pewien czas a przesiadłem się z GTX 760
Grammar nazi ist hier.
"Póki". Przestań "pukać" polską ortografię!!!
No cóż ... cena wydajnego PC do gier to min 3500-4000zł dzięki GTX1660Ti i RTX2060 oraz Ryzen 5 2600. Jeszcze kilka miesięcy temu dostaliśmy dużo słabszy nowy zestaw na GTX 1060 ...gdyby nie ryzen i spadek zainteresowania kryptowalutami ceny nadal by szly do góry ...dla mnie wydatek ponad 3000 na PC to duża kwota. Ceny szły drastycznie w górę gdy wydajność nie bardzo...całe szczęście ten trend przestaje obowiązywać.