Może producenci sprzętu wreszcie zrozumieją, że poza segmentem "super-ultra-premium", potrzebna jest też rodzina produktów o wysokiej wydajności, ale pozbawiona zbędnych bajerów. Pasjonatów z zasobnym portfelem takie rzeczy kręcą, ale "zwykły człowiek" chce sobie po prostu pograć płynnie i z ładną grafiką.
Żeby nie było, cieszę się, że takie RTXy powstały, ale nie chcę być do nich zmuszany. Konsumenci nie są naiwni i szybko zauważyli, że raytracing to rewolucja, za którą póki co nie warto dopłacać (i to sporo). Lepsze oświetlenie czy dodatkowe refleksy nie są po prostu tego warte (zwłaszcza, że najczęściej skutkują spadkiem wydajności, więc ogólny komfort rozgrywki też jest niższy. Ot taki paradoks, płacisz więcej, by grało ci się gorzej...).
Obniżcie ceny o 25% a wpływy będą.
Wystarczy tylko obniżyć sztucznie zawyżone ceny najnowszych kart i wszystko powinno wrócić do normy.
Czy u nich wszyscy marketingowcy są na wakacjach czy co???
Problem jest w zasadzie jeden. Zbyt niski wzrost wydajność/cena dla poszczególnych serii. Dodatkowo Nvidia poskąpiła rdzeni RT w RTXach. Najlepiej widać to w Quake'u 2, gdzie geometria lokacji jest tak niska, że ma zerowy narzut na działanie gry i pokazuje, że to rdzenie RT ograniczają framerate.
RTX 2060 powinien mieć tyle rdzeni RT co 2080. Wówczas byłaby to fajna karta do 1080p, gdzie włączenie efektu RT nie powodowałoby gigantycznego spadku wydajności.
Jest to typowe zagranie korporacyjne. Wprowadźmy nową technologię, ale w taki sposób, by konsument musiał kupić nowe GPU za 2-3 lata, które będą mieć nawet 3x więcej rdzeni RT.
Podobnie było z DirectX 11. wprowadzono go w Geforce 4xx, ale dopiero seria 6xx miała dość mocy, by uciągnąć nowe efekty.
Gracze są też świadomi tego, że nie warto kupować nowego sprzętu rok przed premierą konsol. Najlepszy moment, to rok czy dwa po premierze konsol. Posiadacze GTX 970 czy 1060 i wyższych mogą po prostu przeczekać ten okres. Na tych kartach nadal da się komfortowo pograć w 60 fps.
Teraz po wyłączeniu niepotrzebnych opcji graficznych, gierki śmigają też na starszym sprzęcie. Żadne magicznie oświetlenie działające w paru grach, nie przekona nikogo do zmiany karty co parę lat.
Mogę się nie znać ale podejrzewam, że sprawa rozbija się o inwestorów, którzy włożyli kupę szmalu i czekaja teraz na to żeby inwestycja się zwróciła. Jeśli zieloni zaczęliby obniżać ceny RTX ów, kart które miały przynosić krocie, i tych które leżą w magazynach byłby to definitywny sygnał dla inwestorów że firma nie przyniesie tyle zysku ile zakładano i zaczną odchodzić. A to byłby chyba największy cios dla Nvidii. Może CEO zielonych chciałby obniżyć trochę ceny kart, ale myślę, że rada nadzorcza nie umie się w tej sprawie dogadać, a tam w gruncie rzeczy zasiadają Ci którzy wkładają gruby szmal na stół.
I bardzo kurła dobrze.
Topowa konsumencka karta AMD to marny RX 590. Karta dzisiaj wydajnością nie powala, a Vegi to średnia alternatywa, na których AMD nie zarabia, nawet na tych starszych. Za to cena używanych RXów jest bardzo niska. Za 500-600zł kupimy już RX 580, gdy jeszcze niedawna za tyle ledwo GT 1030 byśmy mieli. Nvidia ma nowe karty, ale za drogie. Ktoś kto kupił GTXa 1070 po prostu nie ma co kupić. Jak chce coś nowego i lepszego o 30%, to musi wyłożyć drugie tyle, co jest nieopłacalne.
Ja bym powiedział że raczej sprzedaż kart wraca do normy. Gdyby nie krypto waluty to sprzedaż ciągle by była na takim samym poziomie.
Ja sobie postanowiłem, że olewam kupno PC.(bo i tak w sumie kasy nie mam XD) do Września przyszłego roku. I przez ten czas pociągnę na GTX 1050 .Grać do tego czasu mam w co, więc jest spoko. Potem kupię, jak będę wiedział jaka karta mi starczy na 5 lat, po wyjściu PS5. A znając moje szczęście, ramy i karty, znowu absurdalnie zdrożeją..i zostanę z samą konsolą.
Bardzo dobrze, że krypto upadło bo już taki syf się zrobił na rynku kart, że hej. Każdy chciał wyciągnąć jak najwięcej kasy, a gracze poszli w odstawkę. Teraz zostali sprowadzeni na ziemię.
Stosuje zasade dopóki gry działają mi na medium/high w 1080p bez zbędnych super bajerów, to karty nie wymieniam. Obecnie mam GTX 1080 bo była okazja, a mam ją praktycznie od premiery. To jakieś jeszcze z 3-4 lata poczekam :) To wyjdzie z 5 lat ponad bez zmiany grafy :) Zresztą obcecne high a ultra w grach to nie ma różnicy nawet medium detale dają radę. Więc naprawde nic nie tracimy :)
Jak deweloperzy będą wypuszczać gierki z grafą z E3 to wtedy się pomyśli, a tak przy wszechobecnych downgrade'ch nie ma co szaleć. No chyba że nividia będzie powtarzać sztucznie sprzęt przez sterowniki albo przestaną wspierać x model...
Kto pisze te newsy, aż musiałem się zarejestrować...
"Patrząc więc na dwie pozostałe firmy zauważyć można, że z kryzysem na rynku GPU zdecydowanie lepiej radzi sobie AMD. W przypadku Chińczyków 2018 rok okazał bardzo pomyślny."
Od kiedy to AMD jest chińską firmą?!
Co niektórzy w tych firmach myśleli że sprzedaż kart jaka wynikła z kursu kryptowalut będzie się tak utrzymywać i już po wsze czasy będą mogli opychać swoje karty za 200% wartości. Szkoda że mi karta padła w trakcie tego bumu, bo tak to bym zaoszczędził jakieś 500 złotych i miał lepszą kartę.
Aż dobrze o tym słyszeć, bo jeszcze parę miesięcy poczekamy i będą musieli obniżyć cenę kart graficznych
Sami zabijali rynek pecetów swoimi cenami, gdy wszsycy przejdą na kosole nikt ich kart nie kupi do indyków wystarczy integra.
Taka karta jak GTX 1060 powinna dzisiaj latać po 600-700zł max
GTX 1070 po 1100zł takie ceny w półkach wydajnościowych były kiedyś i jakoś karty schodziły, a zarobki też pewnie ludzie mieli mniejsze.
Po prostu mało kto chce wydać na kartę 2500 do 5000 złotych, przeważnie to są pasjonaci. Szczególnie w RTXach gdzie dopłaca się za Ray tracing który zostanie w niedługim czasie zapomniany. Za sam komputer dawałem 5200 w 2017, z I7 6700k i GTX1070, no ludzie...
Wystarczy zniżyć ceny i karty zejdą, to że mieliśmy bum kryptowalut nie znaczy że te ceny muszą stać na tym samym poziomie, ale ewidentnie skąpe dziady jakimi są producenci muszą żerować i jak najdłużej trzymać ceny.
Jak się sztucznie winduje ceny bez żadnego powodu to potem zbiera się tego owoce.
Bardzo dobrze, niech im się czerwona lampka zaświeci teraz.
Obniżki obniżki trzeba.
A co do obniżek, o których tak wielu z was tutaj pisze, już kilka miesięcy temu można było dorwać nowe 1060 6GB za 8 stów. Trzeba się otworzyć na zagraniczne rynki...
No i słusznie, bo i dlaczego mają się wyprzedać? Ceny kart dość wysokie a na dodatek gier, które rzeczywiście wymagają dużej mocy karty jest niewiele. Raz na ruski rok wyjdzie jakieś AAA a reszta to indyki lub niezoptymalizowane gierki z grafika sprzed 10 lat. Ludzie którzy chcą tylko grać, odwracają się w stronę konsol i będą to robić coraz częściej.
Intelek jeszcze do nich nie dołączył? Czy dalej udaje głupa i nabiera ludzi na rzekomo słabą dostępność żeby ceny swoich procków wywindować w góre? Niech się udławią swoimi problemami chciwi kapitaliści!
Niedawno i7 się kupowało za 1200-1500zł teraz zrobili z tego i9 za 2.5 kafla
gtx 970 kosztował 1500zł, teraz trzeba dać za fajną wersje 2070tki tysiaka więcej
Dobrze, że AMD daje radę z prockami i oby z kartami zaczęli gonić Ngreedie.
cieszę się, że takie RTXy powstały, ale nie chcę być do nich zmuszany. Konsumenci nie są naiwni i szybko zauważyli, że raytracing to rewolucja, za którą póki co nie warto dopłacać (i to sporo). Lepsze oświetlenie czy dodatkowe refleksy nie są po prostu tego warte (zwłaszcza, że najczęściej skutkują spadkiem wydajności
Dokładnie. Metro Exodus jest najlepszym dowodem, że da się cieszyć grafiki bez raytracing tak samo jak Wiedźmiń 3 bez HairWorks.
Widziałem filmik o Metro z raytracing i różnica jest tak mała, że nie warto przepłacić.
Widziałem filmik o Metro z raytracing i różnica jest tak mała, że nie warto przepłacić.
Ile razy jeszcze pojawia sie takie bzdury?
Raytracing przede wszystkim zmienia sposob generowania grafiki.
To jak ona wyglada to sprawa drugo, jezeli nawet nie trzeciorzedna.
na tym wlasnie polega trudnosc wprowadzenia tej rewolucji, dla przecietnego uzytkownika pozornie nie wnosi nic nowego.
A propos raytracingu, ciekawi mnie, co w tej sprawie wniosą konsole... W końcu generacja konsol powinna starczyć na 5-6 lat. A nadal konsole średnio radzą sobie z 4k@60, nawet te lepsze.
Ja to widzę tak:
1. Obie konsole wychodzą bez RT, po kilku latach wychodzą droższe wersje z
2. Któraś konsola wyjdzie w 2 wersjach, z lub bez RT, będzie to duży cios w stronę drugiego producenta
3. Obie wyjdą w 2 wersjach na premierę, różniących się posiadaniem RT, co według mnie jest najmniej prawdopodobne
4. RT zostaje zamiecione pod dywan na jakiś czas, występuje w kilku produkcjach, żeby w generacji jeszcze późniejszej wejść jako standard
Pewnie dostawcami bebechów i tak jest AMD, także na razie nic w tym temacie się nie zmieni i zrealizuje się punkt 4.
Tak czytam sobie komentarze i większość nie jest w stanie pojąć jaka różnica w wydajności jest potrzebna by generować grafikę na poziomie współczesnych produkcji z pomocą RT, przypomniało mi się coś takiego.
1 milion sekund to 11 dni. 1 miliard sekund to 33 lata.
No cóż ... cena wydajnego PC do gier to min 3500-4000zł dzięki GTX1660Ti i RTX2060 oraz Ryzen 5 2600. Jeszcze kilka miesięcy temu dostaliśmy dużo słabszy nowy zestaw na GTX 1060 ...gdyby nie ryzen i spadek zainteresowania kryptowalutami ceny nadal by szly do góry ...dla mnie wydatek ponad 3000 na PC to duża kwota. Ceny szły drastycznie w górę gdy wydajność nie bardzo...całe szczęście ten trend przestaje obowiązywać.
Nie ma po co kupować nowych kart skoro wszystkie nowe wysokobudżetowe gry nie wyglądają dużo lepiej od starych a w dodatku są to sztampowe, multiplayerowe strzelanki. Same karty są zaś za drogie. Fizyka i sztuczna inteligencja w grach od piętnastu lat nic się nie poprawiła.
Ja się przed wczoraj zaopatrzyłem w używanego GTX 980 Ti i przy moim leciwym procku i5 3570k puki co mi wystarcza na pewien czas a przesiadłem się z GTX 760
Kilka miesięcy przed premeirą RTXów sam byłem w trakcie kupna jednej z topowych kart, do 3,5k, ale okazało się że na allegro jest masa oczywiście pokopokojowych GTX 1080Ti z długą gwarancją, Kupiłem 1080ti gaming x za 2,4k z 2 letną gwarancją, po premierze raczej rozczarowujących pod względem wydajnościowym i ceny RTXów wartość mojej karty wzrosła do 2.8-2.9k. Producenci i tak już swoje zarobili, sprzedaż wruci do normy w przyszłej generacji lub za dwie :).