A mi się artykuł akurat podoba. Od dawna rozglądam się za biurkiem, ale wszystkie są jakieś nie takie, zwykły blat na nogach. Co prawda tutaj konkretnego biurka tez nie widać, ale za to można znaleźć inspirację.
Ale tak bez rgb w każdym możliwym elemencie zestawu? Toż to się nie godzi, to nie po gejmersku!
Jak ktoś chce mieć tego typu blat, to zamiast tego z IKEI, który jest chyba z płyty i obłożony fornirem, czy jakaś kombinacja tego typu to polecam kupić za 499 zł bodajże surowy blat dębowy w OBI i polakierować.
Świetny artykuł. Jako maniak i osoba, która wyznaje zasadę minimalizmu, takie setupy cieszą oko. W końcu coś innego niż wszechobecne ledy świecące się jak na dyskotece w wiejskiej remizie.
Fajny artykuł. Też lubię minimalizm w urządzaniu wnętrz. Klasyka jak sztukateria, to podstawa w moim domu. Jeżeli chodzi o biurka, to zawsze miałem je robione na zamówienie. Później sobie sam robiłem. Powód banalny - głębokość blatu.
Niestety, ale i obecnie ciężko wyszukać niedestandaryzowane biurka, które mają głębszy blat niż te 60cm.
Jak miałem jeszcze PC, to moje biurka miały często po 80cm. Jedno nawet 100, bo wtedy miałem bakcyla na rysowanie.
Teraz jakbym miał kupować biurko pod gejmingowy pecet, to też bym zlecił indywidualny projekt, albo sam sobie zrobił. Tylko tym razem jakieś modularne, tak by można było je pogłębić, tylko na czas grania. Biurko powyżej 60cm blatu, nie wygląda zbyt estetycznie na tle innych mebli.
Uwielbiam minimalizm i też staram się go mieć u siebie na biurku :)
Minimalistyczne. Jasne, kiedyś pokażę wam biurko z płyty OSB. To się nazywa minimalizm, żadnych szuflad, żadnej okleiny. Tylko czysty blat :P
Dobrze, ze tego typu artykuly powstaja. Chociaz ten to bardziej reklama. Mimo wszystko temat interesujący. Sam ostatnio szukalem biurkami przejrzalem duzo pinow na ten temat. Opcji multum, dla kazdego cos fajnego
Ja tam mogę nawet na 3 deskach skręconych z podwórka grać. Ważne by PC działał, jakoś niespecjalnie się patrzę na wygląd stanowiska :D
Wszystko ładnie i pięknie, podoba mi się jak jest ład i porządek na biurku, zauważyłem jednak jakąś dziwną modę "onanizowania" się nad wyglądem swojego biurka na prawo i lewo. Na YT jest wysyp takich samych stanowisk z zieloną roślinką na biurku, z meblami z Ikei, nic specjalnego. Jeśli miałbym coś polecić osobom, które chcą troszeczkę odpicować swoje biurko, to niech zaczną od uchwytów na monitor, oszczędza to miejsce na biurku, takie uchwyty mają też system prowadzenia kabli.
Minimalizm? Blat z drzwi od szafy (znaleziony na śmietniku) przytwierdzony do ściany - to jest minimalizm!
Te prospekty to nie jest żaden minimalizm.U mnie to jest dopiero minimalizm-tak jak lubię zresztą.Małe kompaktowe biurko z wydzielonym miejscem na wszystko,na komputer,na klawiaturę,na głośniki,na monitor.Nic się nie poniewiera tam gdzie nie powinno.I to jest minimalizm właśnie.
Sam mam bardzo minimalistyczne i dość proste stanowisko. Po prostu lubię jak jest prosto i elegancko. RGB czy krzykliwa stylistyka mnie zwyczajnie rozprasza.
A coś dla ludzi poniżej 180 cm wzrostu, dla których klawiatura powinna być na wysokości 67, a nie 75-80 cm?
Gdziekolwiek na świecie? Istnieje coś takiego? Poza biurkami o szerokości 80-100 cm bez miejsca na kable i komputer z Agaty czy BRW albo innego brytyjskiego odpowiednika? (po co tam wtedy wysuwana półka, do laptopa?)
Tak to jest z inspiracjami...
Na Allegro np. też wszystkie metalowe nogi do blatów mają 70-72, a nie 74 cm (przy 70-72 pólka na klawiaturę będzie za nisko albo ze zbyt małym prześwitem)...
W zeszłym roku chciałem ogarnąć nowe minimalistyczne biurko i poległem.
Swoja drogą podblatowe prowadnice na półkę z klawiaturą... czarne praktycznie nie do dostania.
Co do blatów - Ikea oferuje tyko jeden drewniany, a reszta to nawet nie płyta wiórowa - też OK przy grubości 25+ mm - tylko tektura falista, wiec nic dziwnego, że ludzie idą w blaty kuchenne....
Co do sprzętu - klawiatura tylko niskoprofilowy mechanik TKL na redach (Purewriter, G915), mysz - G402, G502, Bassilisk V2...
A komputery z przeszkleniem są OK i wcale nie musza być kiczowate. I tak, strasznie podobają mi się płyty MSI czy Asusa.
Ale jeśli chodzi o oświetlenie, to zamiast RGB na chłodzeniu, wentylatorach i RAM wole tylko RGB na MOBO i GPU + magnetyczny pasek LED w obudowie.
Kupiłem przywołany w tekście fotel Markus zamiast gamingowego szajsu i była to jedna z lepszych decyzji dla mojego kręgosłupa. W związku z pandemią przy komputerze spędzam lwią część dnia i nie wyobrażam sobie innego siedziska. Do pracy jak i do grania jest to mebel ocierający się o ideał.
Jak nam buda stoi koło głowy to musi to być droga, masywna, wyciszona inaczej chce łeb urwać. Długo szukałem u siebie biurka i nic nie mogłem znaleźć żeby mi spasowało więc zrobiłem na zamówienie i została zrealizowana moja wizja.
Ja to mam minimalizm - podkładka chłodząca z lapkiem na kolanach i taki fotel, a obok stolik z drukarką na wyższej półce i myszka na niższej.
Jakiekolwiek półki nad komputerem to poroniony pomysł. Jak spadnie taki obiektyw to monitor za grube tysiące jest do wywalenia.
czy to spelnia wymogi minimalizmu?
Bo to stanowisko w moim nowym mieszkaniu, na ktore jeszcze nie mam pomysłu i po prostu wszystko to co niezbędne stoi na biurku ale przypadkiem widzę, że niechący i nieświadomie ale stałem się członkiem ruchu minimalistów :D
A ja nie uważam, tylko przyjmuje za fakt, że granie to obciach, ALE jak się nie ma co się lubi to każdy orze jak może .
Bez obciachu to to było jak się miało 8 czy tam max 15 lat, ale na prawdę trzeba mieć niezbyt wyrachowany gust albo być w tragicznej sytuacji życiowej żeby lubić gry.
Przykład żaby w studni, żaba nigdy nic poza studnią nie widziała i nie dość że mówi że jest zajefajna, to jak się mówi o oceanie zajebistości, to jeszcze się pyta ile to jest takich studni.
Te fotki to chyba jakieś ściemy. Gdzie Wy jecie obiady i kolacje? Gdzie talerze odkładacie? Nic nikt nie pije siedząc kilka godzin przed kompem? A jakieś żelki, batoniki? Może kosz na śmieci chociaż? Jakieś rzeczy osobiste?
Jak biurka naprawdę wyglądają to nie ma takiego odważnego, żeby pokazał. No bo wstyd syf pokazywać :]
U mnie poza tym, że jest kurz, bałagan i w ogóle z 500 różnych szpargałów to jeszcze mam warsztat do malowania figurek. Tak ze sto dwadzieścia farbek, chemia, stojak na pędzle, pojemniki na wodę itp. itd. U żony zaś miliard jakiś flamastrów, brulionów (czy jak to się tam nazywa), kredek... Ogółem bez poświęcenia kilku godzin to nawet jakbym chciał (a rzadko :D)posprzątać to kurde urlop trzeba na takie przedsięwzięcie brać. No bo w weekend trzeba grać, nie ma czasu na porządki.
Uwielbiam jak w komentarzach czytam że artykuł reklama i zastanawiam się CZEGO KURNA
To jest minimalizm?
Lata temu przy przeprowadzce tydzień kompa miałem na gołej podłodze w pustym pomieszczeniu i grałem leżąc na brzuchu - to jest minimalizm!
Wszystkie biurka z artykułu na tej samej szafce z ikei Alex za 250 zl. Na pierwszym blat chyba też. Wiem to, bo sam mam identyczną tylko blat orzech. Jak ktoś chce miec estetyczny mebel, a nie gamingowy badziew, to jak najbardziej moge polecić. Blat trochę ponad 500 zl. Parę przeróbek typu podblatowa podłużna listwa maskujaca kable z ledem oraz blenda za komputer na kable i za okolo 1700 zł mamy to co widać.