Dla mnie Cyberpunk 2077 to świetny film, ale gorsza gra
Im więcej od Kwiścia tym bardziej mi się zbiera na wymioty. Bez obrazy oczywiście. Gra się nie musi podobać każdemu, ale jak czytam gościa któremu Wiedźmin 3 się nudził po chwili to o czym tu dalej pisać? Po co jechać po grze bo się gra nie podoba tylko Tobie i kilku wyjątkom?
Człowieku, zeszły Twój artykuł o cyberpunku czy to będzie RPG czy strzelanka był tak samo z czapy i na siłę napisany. Ja bardzo proszę redaktora by już nic więcej nie pisał bo aż odechciewa się czytać artykuły na tej stronie.
Lepiej zachwalać i wystawić 9,5 Inkwizycji, która jest tak monotonna, tak powtarzalna, tak trywialna w zadaniach, że ręce opadają (tak przeszedłem, tak splatynowałem). Do teraz w głowie mi się nie mieści jak tak nudna gra mogła dostać tak wysoką ocenę, a tutaj co chwila narzekania jednego ziomka na gry CDPRed. Nie podobają się to nie graj, a nie piszesz co chwile takie wysrywy, z tymi żenującymi minkami jak z portalu randkowego dla nastalotków...(bo nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili).
Z grami to ten portal ma naprawdę coraz mniej wspólnego.
Ogólnie polecam twittera autora tego tekstu, obecnie cały jego wall zawalony o tym jaki to Cyberpunk jest zły, a CD Projekt jeszcze gorszy.
Okej, rozumiem, że gra ma pewne problemy które wymagają poprawy, ale to już zahacza o paranoję.
"Nie jestem osobą przepadającą za grami, które same się przechodzą."
"Bardzo lubię poznawać dobrze napisane historie, ale od gier oczekuję jednak czegoś więcej."
"...wolę przeczytać książkę lub obejrzeć film, zamiast bezmyślnie klikać przyciski..."
"...ale to zawsze był V, którego przygotowali dla nas scenarzyści."
"...70–80% wyborów dialogowych mogłoby być dokonywane automatycznie i przebieg historii oraz odbiór V niewiele by się zmienił."
Proszę mi wyjaśnić jak przy takich kryteriach DA3 został przez Pana oceniony na więcej niż 2/10 ?!?!?!
Niestety kolejny bezsensowny "felieton" tego autora. Za każdym razem gdy widzę miniaturkę autora na stronie Gola przy jego artykule widzę jak spada jakość tekstów pisanych na tym serwisie. Każdy z nich jest pisany na siłę i stara się być jak najbardziej kontrowersyjny. Chodź każdy ma prawo do swojego zdania ja niestety ja tu widzę tylko frustrata który za wszelką cenę powiedzieć światu że wiedźmin i cyberpunk mu się nie podobają.
No tak "ciutkę" się z Tobą nie zgodzę, Kwiść.
Ja jako osoba, która sceptycznie podchodziła do Cyberpunka, uniwersum, trybu FPP itd. mam zupełnie inne wrażenie odnośnie rozgrywki od Ciebie. Hacking może się wolno rozkręca, ale jest dalej dla mnie istotny przy skradaniu się przez całą grę, a potem w walce fajnie się go używa, gdy jednemu detonujesz granat z kiszeni, drugiemu każesz sobie palnąć w łeb, a trzeciemu psujesz karabin i dojeżdżasz go z mantis blade'ami.
Strzelanie oferuje mało satysfakcji? Nie rozumiem kompletnie tego problemu, dla mnie walka jest bardzo wciągająca i mi się nie nudzi, jak strzelasz wrogom heady, to wcale nie przyjmują tak wielu trafień na klatę, zwłaszcza, jak gram jako sneaky snajper z karabinem z tłumikiem.
Interfejs mi przestał przeszkadzać relatywnie szybko i nie mam z nim problemów.
No dziennik zadań faktycznie jest średni, przyznam.
Będąc szczery to czytając twoje zarzuty odniosłem wrażenie, jakbyś albo grał w inną grę ode mnie... albo miał naprawdę specyficzny gust odnośnie tego, czego wymagasz od tytułu.
Aha, czyli ludzie wypominający podwójne standardy GOL-a w kwestii recenzji Cyberpunka na konsolach, są po prostu fanatykami REDów.
Ręce opadają, jak czyta się takie rzeczy od "redaktorów GOLa", szkoda że nie jesteście tacy cwani pod recenzją i nie odniesiecie się do zarzutów jakie wam stawiają użytkownicy, wskazując palcem wasze niejednolite standardy.
Źródło: https://twitter.com/kwisc_/status/1339224947756052481
Im więcej od Kwiścia tym bardziej mi się zbiera na wymioty. Bez obrazy oczywiście. Gra się nie musi podobać każdemu, ale jak czytam gościa któremu Wiedźmin 3 się nudził po chwili to o czym tu dalej pisać? Po co jechać po grze bo się gra nie podoba tylko Tobie i kilku wyjątkom?
Człowieku, zeszły Twój artykuł o cyberpunku czy to będzie RPG czy strzelanka był tak samo z czapy i na siłę napisany. Ja bardzo proszę redaktora by już nic więcej nie pisał bo aż odechciewa się czytać artykuły na tej stronie.
W CP jeszcze nie grałem, a artykułu też jeszcze nie przeczytałem, jednak po tytule już chyba wiem o chodzi. W moim przypadku Wieśniak 3 też okazał się produkcją z beznadziejnym, nudnym i męczącym gameplayem, w przypadku Cyberpunka też obawiam się powtórki z rozrywki.
Jest o tyle lepiej, że spokojnie możesz skończyć całość w 25-30h i z dobrym buildem dość szybko przebijać się przez nudne walki. Dodatkowo główny wątek ma lepsze tempo i jest bardziej filmowy. Polecać nie będę, bo to nadal gra w stylu Wiedźmina, ale jest większa szansa, że się nie odbijesz;)
W moim przypadku tak było przy drugim przechodzeniu. Za pierwszym razem byłem nastawiony pozytywnie, ale ledwo dotrwałem do końca. Drugi raz już odpuściłem po 15 h, nie dałem rady. Chodzi o Wieśmaca 3 oczywiście.
Także u mnie same.
to nadal gra w stylu Wiedźmina
Hę? W jakim aspekcie? Tam mamy TPP, tu FPP. I nawet pomijając oczywiste fakty tj. świat, broń palna - to nawet wspólny sposó gry bronią białą, jest i tak kompletnie inny. Zupełnie inaczej wygląda rozwój postaci i przede wszystkim, nie jest ograniczony. Ogólnie lubię robić wszystko po cichu, spokojnie, jak członek Mrocznego Bractwa ze Skyrima...w Wiedźminie to było niemożliwe. Tutaj możesz grać jak Ci się żywnie podoba.
Sam gameplay Cyberpunka bym najprędzej porównał Falloutów 3/NV/4, ostatecznie tą gąbczastość podczas walki broniami palnymi, do Borderlands.
Choć...za wiele o tym nie powiem. W Cyberpunka gram głównie pistolet z tłumikiem i zabijanie na jeden strzał w głowę lub szybkie wykoszenie ostrzami modliszkowymi. ;) Także tyle co prolog przeszedłem z typowym karabinem szturmowym (albo innymi broniami jakie mi "dali" zabici NPC).
"Cyber tak jak Wiedźmin jest grą z dobrą historią, bohaterem o jasno nakreślonym charakterze, którego nie możemy zmienić i średnim/nudnym gameplayem"... E... eee... 50mln sprzedanych na Swiecie Wieskow3 ma czelnosc sie z toba nie zgadzac.
ale jak czytam gościa któremu Wiedźmin 3 się nudził po chwili to o czym tu dalej pisać
O NIE, JADĄ PO MOJEJ UKOCHANEJ GRZE, JAK ŚMIĄ :(((
Mnie też Wiesiek zanudził przy drugim podejściu, już pierwsza ukończyłem w bólach, a za drugim podejściem to maks 15 h i wymiękłem. Gra była tak nudna. Zwykłe popamole udające rozbudowane RPG, a nawet chyba Andromeda spokojnie w elementach RPG mogła rywalizować z grą Redów.
A jestem człowiekiem, co gra w dużą ilość jrpg i visual novels, więc wiem czym jest cierpliwość. Tylko w Wieśmacu 3 każdy z elementów jest zrobiony co najwyżej średnio.
Co do sajbera - nie oceniam, poczekam jak się uda połatać.
Może lepiej napisać z czym konkretnie nie zgadzacie się z kwiściem?
+1
To, że komuś nie podoba się jakość i ogólne wykonanie tekstu jest fanbojem?
Polecam dorosnąć.
Ale o co chodzi? Przecież to kolejna opinia o grze. Kolejna jakich wiele. Ani to prawda ani nieprawda. Sam miałem podobne odczucia grając w Wiedźmina 3. Dobra historia główna i te poboczne, fajne dialogi i postacie ale mało interesujący gameplay. Można się z tym zgodzić lub nie. Albo olać, bo to opinia. Każdy ma własną.
Z każdym kolejnym komentarzem jak wasze będziemy powoli zbliżać się do sytuacji, w której pod tekstem pojawi się dyskusja o jego treści. Trochę to jeszcze zajmie, ale trzeba być cierpliwym:)
O dziennik zadań to jest masakra. Gdyby tylko napisali ile km od tego zadania jesteś, nie wiem czemu tak prostej opcji nie ma. Sporo rzeczy w tej grze jest po prostu średnie. Ani strzelanie ani hackowania ani skradanie nie jest satysfakcjonujące. Fabuła, model jazdy, są spoko, klimat, który przez bugi i przez to, że świat jest pusty jest z godziny na godzinę coraz słabszy. A wszystkie inne elementy są mocno przeciętne. Bardzo lubiłem gameplay w wiedźminie 3, tym bardziej na wyższym poziomie trudności. Małe przygotowania do każdej walki, i krew się lała i było spoko.
Czyli mówisz, że lubisz się zamykać w informacyjnej bańce gdzie pisze się tylko w superlatywach, jest zakaz krytyki i wzajemna adoracja z pominięciem osób, którym coś nie pasuje i potrafią to konstruktywnie uzasadnić? Bo za każdym razem Kwiść mówił co mu się szczególnie nie podoba w W3 i najwyraźniej to dla niego "deal breaker'y" jeśli chodzi o bycie udaną grę.
Lepiej Cyberpunka 2077 jak i Wiedzmina 3 w krotkim podsumowaniu ujac juz sie nie dalo. Scenariusz moze jest sredni ale rezyseria juz znakomita, za to gameplay w obu produkcjach odstrasza. W CP2077 o tyle bardziej ze praktycznie kazdy element rozgrywki jest niedopracowany.
Dlatego mam nadzieję, że kiedyś osoby w RED odpowiedzialne za reżyserię podejmą trudną decyzję i założą własne studio. Chętnie zobaczyłbym od nich jakieś mniejsze produkcje, ale częściej.
Jak tak dalej pojdzie moga nie miec wyboru. CD Projekt jest na kursie kolizyjnym z rzeczywistoscia. Takie rzeczy zwykle koncza sie upadloscia albo przejeciem.
Niestety kolejny bezsensowny "felieton" tego autora. Za każdym razem gdy widzę miniaturkę autora na stronie Gola przy jego artykule widzę jak spada jakość tekstów pisanych na tym serwisie. Każdy z nich jest pisany na siłę i stara się być jak najbardziej kontrowersyjny. Chodź każdy ma prawo do swojego zdania ja niestety ja tu widzę tylko frustrata który za wszelką cenę powiedzieć światu że wiedźmin i cyberpunk mu się nie podobają.
Częściowo mogę się zgodzić z tym co zostało napisane, ale tylko że tak wygląda początek.
Ta gra naprawdę wymaga od nas czasu, początkowo przeciwnicy wymagają ogromu pocisków. Ale nawet ja grając teraz postacią hackującą, gdy zacząłem grać rewolwerem i kupując cztery perki, które zwiększały obrażenia w głowę i szansę na krytyki teraz bawię się dobrze strzelając, zwyczaje rozdając headshoty na lewo i prawo i zdejmując przeciników na jeden strzał.
Hackowanie stało się w pewnym momencie banalne, ale daje mi taką trochę mroczną satysfakcję, przeciwnicy sami się wybijają i choć to łatwe to daje frajdę.
Ta gra to jednak jest rpg i wiele rzeczy tu się rozkręca w zależności od tego w jaką stronę się pójdzie.
Jasne jest wiele błędów i problemy, jak AI, czy interfejs, który w ogóle nie jest przejrzysty, ale wiele rzeczy zdecydowanie poprawia się po większej ilości godzin i rozwinięciu postaci.
Pomijam oczywiście bugi, ale o tym już chyba wszyscy napisali wszystko.
Pierwszy raz się zgadzam xD. Cyberpunk to gra w której większość mechanik jest po prostu zbędna i do tego kiepsko wykonana. Zrobiliby samą opowieść, tylko jak sprzedać przygotówkę bez open worlda?
To jest niestety główny problem. Takie gry dużo lepiej się sprzedają i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. CDP z tego nie zrezygnuje, ale fajnie jakby osoby odpowiedzialne za scenariusz i reżyserię zainwestowały we własne studio. Przy mniejszych projektach nie trzeba wyciskać 8mln pre-orderów, żeby zarobić.
Ja się nie dziwie, że Kwiść nudzi się w otwartych światach Redów, on woli te od BioWare na czele z Inkwizycją. Gdzie jak wiadomo eksploracja i walka jest wspaniała, a świat żywy i reagujący na nasze poczynania.
Nie bardzo widzę tych gąbczastych przeciwników - większości strzelam z rewolweru w łeb i to u 80% powoduje zgon a u pozostałuch 10% trzeba poprawić raz czy dwa. Ogólnie dobrze się bawię przy strzelaniu :) teraz miałem dwie misje gdzie byli mocni przeciwnicy - jednym buchnąłem vana i uciekłem a innych wystrzelałem ze snajperki z dachu :)
Problem to słabe zbalansowanie gry, co jest częstym problemem action RPGów. Na normalu gra jest banalna, a na wyższych poziomach pojawia się problem gąbek. A jak masz dobre przedmioty i build, to wszystko ginie w sekundę;) Ale na pewno można też tak trafić z przedmiotami i buildem, że gra się całkiem przyjemnie. Mi się niestety nie udało;)
Hmm. raz mi starczy.
Wedlug mnie to zaleta nie wada.
Fakt, ze fani CDPR nazywaja ten action adventure gra RPG w niczym temu tytulowi nie pomaga, wrecz przeciwnie.
Jak dla mnie skradanie jest fajne w tej grze, chociaż niektóre bezsensowne mechaniki je utrudniają.
Mógłbyś rozwinąć? Jak będę grać chce właśnie grę przechodzić netrunnerem i skradać się.
Tak naprawdę to nie mam w tym temacie za bardzo prawa się wypowiadać, bo nie gram w skradanki i tu też, zdarza mi się trochę skradać, ale prędzej czy później jak zajmę dogodną dla mnie pozycję zaczynam otwartą walkę.
No tak "ciutkę" się z Tobą nie zgodzę, Kwiść.
Ja jako osoba, która sceptycznie podchodziła do Cyberpunka, uniwersum, trybu FPP itd. mam zupełnie inne wrażenie odnośnie rozgrywki od Ciebie. Hacking może się wolno rozkręca, ale jest dalej dla mnie istotny przy skradaniu się przez całą grę, a potem w walce fajnie się go używa, gdy jednemu detonujesz granat z kiszeni, drugiemu każesz sobie palnąć w łeb, a trzeciemu psujesz karabin i dojeżdżasz go z mantis blade'ami.
Strzelanie oferuje mało satysfakcji? Nie rozumiem kompletnie tego problemu, dla mnie walka jest bardzo wciągająca i mi się nie nudzi, jak strzelasz wrogom heady, to wcale nie przyjmują tak wielu trafień na klatę, zwłaszcza, jak gram jako sneaky snajper z karabinem z tłumikiem.
Interfejs mi przestał przeszkadzać relatywnie szybko i nie mam z nim problemów.
No dziennik zadań faktycznie jest średni, przyznam.
Będąc szczery to czytając twoje zarzuty odniosłem wrażenie, jakbyś albo grał w inną grę ode mnie... albo miał naprawdę specyficzny gust odnośnie tego, czego wymagasz od tytułu.
Z nim jest prosta sprawa, nie lubi gier od Redów.
Masz felietony, jakieś losowe wypowiedzi w materiałach na yt i zawsze narzeka.
Każdy chyba tak ma, że nie trafia do niego jakiś tytuł mimo świetnych ocen i ogólnego zachwytu większości graczy.
Traktuj to jako zwykłą subiektywną opinię, jakich nie brakuje na forum, bo ludzie krytykują jakby nie patrzyć wszystko, czy to exy Sony, czy RDR2, czy inne hity.
Wiadomo, że takie felietony się sprzedają, bo generują sporo klików i niemały odzew w komentarz.
Rozwój postaci jest dobrze ogarnięty i sprzęgnięty z grą. Po dłuższej rozgrywce wyraźnie odczuwa się progres V, i to jak te wszystkie cyberpunkowe zabawki wpływają na rozgrywkę. Zupełnie inaczej niż w Wiedźminie, gdzie było to raczej płytkie.
Zabawne. W tytułach Rockstara praktycznie nie ma elementów RPG, podczas gdy w CP jest to chyba najbardziej rozbudowany moduł rozgrywki. Faktycznie rozgrywka może wydać się mocno przeciętna, jeżeli nie zwraca się uwagi na to, co w niej najważniejsze.
"Przez gros tego czasu nie miałem poczucia, że V to „mój” bohater"
"Gdyby skupiło się na swoich mocnych stronach, może jego gry nie powstawałyby w bólach crunchu, nie miałyby masy błędów, a dialogi stałyby się bardziej erpegowe?"
Czyli co Kwiściu, jednak nie taki RPG? To dobrze to w końcu marketing CDPu 'sprzedawał' czy nie?
Wystarczyło trochę więcej strzelania, żeby czar filmowego doświadczenia prysł.
Autor chyba marnuje czas grajac i piszac o grach. Moze lepiej sie przerzucic na literature, film ew malarstwo. Tam sytuacja ze trzeba strzelac nie grozi. Cyberpunk nie dorownuje we wszystkim najlepszym ale nie jest tez tak zle jak to tutaj opisano. Gram codziennie od premiery i nie moge sie oderwac.
E, tam. Ja mam pistolet do malowania.
Zaloze sie, ze w sekunde bym cie przy jego pomocy od gry oderwal.
Czy tylko mi nie działa felieton? Jak próbuję go otworzyć to mnie wywala do tej strony https://www.gry-online.pl/publicystyka-o-grach-i-nie-tylko.asp
Specjalnie założyłem konto żeby dać łapkę w dół pod tym artykułem i łapki w górę w komentarzach ale niestety tego drugiego nie mogę zrobić bo mam za niską rangę. Ten artykuł to dno i dwa metry mułu.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie walka w Wiedźminie strasznie wynudziła... Dzięki klimatowi i historii skończyłem dopiero... Oczywiście wersję GOTY, więc nie doświadczyłem gry przed patchami :)
Teraz przychodzi C2077... Miasto zapowiadane jako żywe tętniące życiem... A okazuje się kompletnie statyczne i po prostu na siłę przeludnione gdzie postaci się przenikają i nie wnoszą nic ciekawego oprócz sztucznego tłumu. Mieszkańcy NC to po prostu jakieś ameby. Działanie policji, wszystkie aktywności związane z zabijaniem, czy czyszczeniem terenu są po prostu słabe. No i na domiar złego dostajemy słaby system strzelania(po całej serii Borderlandsów mam wysoko zawieszoną poprzeczkę strzelania w gąbki). Spoko, nie mam nic do zarzucenia postaciom niezależnym i fabule, jednak to nie wystarcza by ten tytuł gloryfikować do nie wiadomo czego...
Ta gra nie jest w żadnym stopniu innowacyjna i przełomowa. Czerpie z rozwiązań wykorzystanych w innych grach, które działały dobrze, jednak sama wykorzystuje te rozwiązania w stopniu średnim conajwyżej. Sam storytelling tak samo nie jest na wysokim poziomie, bo coś lepszego mieliśmy dawno temu w GTA5... A i tak słowem zakończenia to pierwszy raz w życiu błędy w grze doprowadziły mnie do szału. Ilość ich występujących na godzinę gry jest po prostu kosmiczna, a najgorsze jest to, że bugi mają miejsce nawet w misjach z głównego wątku, gdzie postaci podczas dialogów robią absurdalne rzeczy.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie walka w Wiedźminie strasznie wynudziła... Dzięki klimatowi i historii skończyłem dopiero... Oczywiście wersję GOTY, więc nie doświadczyłem gry przed patchami :)
Coś czuję, że jakby to Kwiść recenzował grę to siedzibę gola trzeba by było śmigłowcem ewakuować. Spoko felieton.
Portal, który lubuje się w podnoszeniu temperatury, trollowaniu i dolewaniu oliwy do ognia, wobec swoich własnych czytelników, nie godząc się na autorefleksję xD Przynajmniej to oznaka posiadania jakichś tam jaj.
Wprawdzie przepiórczych, ale zawsze.
Bardzo różnie. Raczej staram się grać we wszystko co dobre poza symulatorami czy sportowkami. W tym roku ograłem większość tego co chciałem:
Doom Eternal
Ori 2
Ghost of Tsushima
AC: Valhalla
FF VII Remake
Last of Us 2
Hades
Scourge Bringer
Haven
Zostało z tego roku do ogrania Spiritfarer, 13 Sentinels i Demons Souls jak PS5 wróci wreszcie do sprzedaży. Ogólnie to był bardzo dobry rok.
Na święta pewnie zacznę jeszcze od nowa Disco Elysium, bo straciłem sejwa w 2/3 gry...
Niestety ze względu na budowany przez tyle lat hype i pre-ordery większość fanów gry szuka już tylko potwierdzania słuszności swojego wyboru. Nawet mój tekst, którego duża część poświęcona jest zaletom tej gry, uznawany jest za hejt ;) Szkoda, ale może drama związana z niedopracowaniem Cybera będzie miała pozytywny wpływ na część osób. Bardzo polecam przeczytać ten artykuł. Świetnie opisuje całe zjawisko: https://kotaku.com/the-cyberpunk-2077-review-drama-1845860765
Pozdrawiam
Ogólnie polecam twittera autora tego tekstu, obecnie cały jego wall zawalony o tym jaki to Cyberpunk jest zły, a CD Projekt jeszcze gorszy.
Okej, rozumiem, że gra ma pewne problemy które wymagają poprawy, ale to już zahacza o paranoję.
Przejrzałem jego twittera i już wszystko nabrało większego sensu. Skąd się ten człowiek urwał?
Cóż, ja się niestety zgadzam. Fabuła i questy w tej grze to mistrzostwo świata i człowiek czy grupa ludzi odpowiedzialna konkretnie za to uratowała ten projekt na tyle że nie śmiem odrzucić tej historii i źle jej ocenić natomiast cała reszta tej gry albo jest zepsuta, albo jest fatalnie zrobiona ale w ogóle czegoś nie ma. Czekałem na tę grę od początku i bardzo się jarałem. Wyszło źle. CP77 potrzebuje co najmniej roku ciężkiej pracy w studiu a nie kilku patchy zrobionych na szybko byle by gra jako tako działała na PS4. Redzi jako zarząd i ludzie decyzyjni to idioci.
Nie wiem jak to jest,ale w felietonach na tej stronie więcej sensu mają komentarze z największą ilością polubień(wyróżnione),niż sam felieton.
Wkurza mnie ta dziecinada graczy... jest artykuł to ludzie zamiast tworzyć dyskusje na jego temat, to idą w dziecinne "hahaha... człowiek napisał (co swoją drogą jest bardzo dobre) zdanie odmienne od opini ogółu...ale gupol". Znaczy rozumiem że artykuł może się nie podobać... ale w takim razie napiszcie dlaczego uważacie ten artykuł za słaby a nie "Kwiść, zrób sobie i nam przysługę: przestań już pisać." tego typu rzeczy. Albo siedzą tu same dzieciaki, albo gracze (lub GOL) to faktycznie toksyczne środowisko
ale tak było zawsze - jeśli nie masz jednej jedynej słusznej opinii wyznawanej przez większość, to twoja opinia się nie liczy:)
Lepiej zachwalać i wystawić 9,5 Inkwizycji, która jest tak monotonna, tak powtarzalna, tak trywialna w zadaniach, że ręce opadają (tak przeszedłem, tak splatynowałem). Do teraz w głowie mi się nie mieści jak tak nudna gra mogła dostać tak wysoką ocenę, a tutaj co chwila narzekania jednego ziomka na gry CDPRed. Nie podobają się to nie graj, a nie piszesz co chwile takie wysrywy, z tymi żenującymi minkami jak z portalu randkowego dla nastalotków...(bo nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili).
Z grami to ten portal ma naprawdę coraz mniej wspólnego.
"Nie podobają się to nie graj" i ta sama osoba spędziła (prawdopodobnie) ponad setkę godzin w grze którą uważa za nudną "Lepiej zachwalać i wystawić 9,5 Inkwizycji, która jest tak monotonna, tak powtarzalna, tak trywialna w zadaniach, że ręce opadają (tak przeszedłem, tak splatynowałem)"
Ja sie od tego kału (inkwizycji) odbilem po jakiejs godzinie (?), a dokladnie chwile po tym jak zyskalem pelna kontrole nad postacia... Zobaczylem sterowanie, walke i podziekowalem.
Ja to rozumiem (po części). Za nowości przez parę godzin była to gra 9/10, ale im dalej w las tym więcej... drewna. Po ~ 20 godzinach tłukłem od niechcenia i z poczucia, że: zapłacone, to trzecia cześć w którą gram i może pod koniec będzie coś ekstra... moja natura blokowała mi osranie zadań pobocznych i eksplorację, a w dodatku opcja zwalczenia dodatkowych (jak pamiętam) wymagających przeciwników w postaci smoków zachęcała aby jednak grać więcej. Potem orientuje się, ze trwało to jakieś 80 godzin, wcale nie jestem taki zadowolony i zastanawiam się "po jaką cholerę ja w to w ogóle tyle grałem?"
Jeny, w mojej wypowiedzi nie chodziło o to że mu się Inkwizycja nie podobała (nikt normalny nie powinien mieć problemu że komuś się coś podoba/nie podoba) a o nutkę małej hipokryzji w jego wypowiedzi.
Gdybym wiedział jak inkwizycja wyglada nawet za darmo bym jej nie instalował
Najgorsza gra jaka od dawna widziałem i całkiem ok wątek główny nic tego nie zmienia
Zabawny jesteś, bo krytykujesz dokładnie to samo co sam napisałeś. Obie gry mają wysokie oceny, bo są dobre.
Przeszłam Inkwizycję 4 razy i jakoś nie zauważyłam monotonności i powtarzalności. W Cyberpunku zresztą też nie widziałam niczego o czym autor wpisu narzekał.
No szok, że każdy człowiek ma inny gust! W głowie się to nie mieści!
Nie podobają się to nie graj
Całe sedno: Nie podoba się to nie czytaj
Przypuszczam, że gdyby felietony Kwiścia nie generowały aż takiego ruchu w komentarzach, to pewnie by tych felietonów nie pisał.
xDDDD Twój komentarz jest wiarygodny jak nic. Nie podobała mi się gra, bardzo nudna, ale ją wyplatynowałem xDDDDD
Kurde, fieletony tego autora muszą generować niezły ruch na stronie skoro dalej go publikują... Temat gorący więc trzeba korzystać dopóki zainteresowanie nie spadło.
Otwarte światy CD Projektu nie mają startu do sandboksów Rockstara, rozgrywka w tytułach polskiego studia zawsze jest średnia i bez polotu, za to w opowiadaniu historii plasuje się ono w zdecydowanej światowej czołówce. - najlepsze jest to że ogólnie się zgadzam z tym stwierdzeniem, ale wyciągam z tego zupełnie inne wnioski.
Żeby robić sandboksy takie jak Rockstar trzeba mieć tyle i zasobów ludzkich jak Rockstar przede wszystkim. Radzę autorowi sprawdzić ile pracowników ma Rockstar i jakimi finansami dysponuje (np. niekończący się strumień pieniędzy z GTA Online). To już pomijając fakt że Rockstar sandboksów zrobił kilka, a dla REDów to dopiero pierwszy taki projekt. Więc ŻADEN obecny sandboks nie dorównuje tym od Rockstara, ani Wiedźmin 3 ani Cyberpunk nie są tutaj wyjątkiem. Przypominam że mega popularne wśród graczy Ghost of Tsushima ma otwarty świat jeszcze biedniejszy niż nawet Wiedźmin 3 a to nie przeszkodziło jej dobrze się sprzedać i zostać sukcesem.
Rozgrywka owszem, mogła by być lepsza. Ale za każdym razem gdy grałem w któregoś z Wiedźminów szybko przestawałem zwracać na to uwagę, bo historia, postacie i ogólnie klimat wynagrodzały wszystko. Więc Wiedźmina 3 przeszedłem 2 razy, sumarycznie mam ponad 400 godzin spędzonych w grze. Pewnie tak samo będzie i z Cyberpunkiem - po pewnym czasie przestanę zwracać uwagę na niedociągnięcia mechaniczne.
Więc Gdyby skupiło się na swoich mocnych stronach jak sobie autor życzy, to nie powstały by np. takie Horizon: Zero Dawn czy Assassins Creed: Valhalla, które są Wiedźminem 3 mocno inspirowane. A to wcale nie wyszłoby branży na dobre, bo mieliby same bezpieczne sequele, obdarte z przyzwoitej warstwy narracyjnej genereyczne openworldy, niekończące się remastery i wypchane mikrostransakcjami battleroyale. Dobrze że jest CD Project które ma ambicje tworzyć coś nowego, nawet jeśli nie zawze im to wychodzi.
Minus za klikbajtozę ;)
Jakimi finansami i zasobami dysponuje R$? Bo z tego co wiem, większość zarabinej przez nich kasy idzie do 2k. Ale wiadomo, lepiej skrytykować autora... :) Co do dalszej części twojej wypowiedzi, masz firmę a gdzie masz fajny samochód ze wszystkim, światłami, radiem, poduszkami powietrznymi itd oraz masz firmę B gdzie nie ma tego wszystkiego, a cena jest o q0%mniejsza. Produkt ktorej firmy wbierzesz? Interesuje cię wtedy, ktora firma dłużej dziala na rynku itd czy efekt końcowy? Dlaszej części twojej wypowiedzi nie skomentuje, bo szkoda palców.
LOL...
Najpierw porównaj sobie chociaż ile pracowników liczy Rockstar a ile CD Project. Weź też pod uwagę że koszt pracowników Rockstar jest nieporównywalnie wyższy niż devsów z Warszawy, bo zarobki w USA są wyższe - a to też są koszty produkcji.
Rockstar cały czas ma stabilny przychód np. z GTA Online. Między innymi dlatego mogą sobie pozwolić przez 5 lat robić takie RDR2 wiedząc że nawet w połowie nie będzie takim sukcesem finasowym jak GTA V i dbać o takie detale jak np. końskie jądra na mrozie.
Więc zarzut autora że CD Project nie zrobiła openworld na takim poziomie jak Rockstar jest z czapy, bo obecnie NIKT w tej branży nie jest w stanie robić openworldy na takim poziomie: ani Ubisoft, ani studia Sony ani żadne inne studia. Ale to oczywiście nie przeszkadza temu samemu autorowi chwalić Horizon czy Inkwizyjcę, chociaż wobec tych tytułów można postawić takie same zarzuty.
No i porównywanie gry i samochodu jest z czapy bo są to produkty zupełnie różnych kategorii a więc kryteria wyboru i oczekiwania wobec nich są też różne.
A komu CP2077 się nie podoba to mogą go po prostu odsprzedać, wymienić czy zwrócić, w czym problem?
Jeszcze nie grałem, więc nie wiem, ale jeżeli faktycznie wygląda to jak w Wiedźminie 3, to rzeczywiście może być średnio. Grając w Wieśka też najbardziej cieszyło mnie filmowe prowadzenie rozmów i odgrywanie roli bad-assowego zabójcy potworów, bo już sama rozgrywka była raczej średnia. Poprawna i funkcjonalna (robiła co miała robić), ale na pewno nie obroniłaby się samodzielnie (tzn. bez fabuły w tle). No ale jeżeli klimat i fabuła w CO2077 "robią" to na całą resztę można pewnie przymknąć oko (oczywiście już po załataniu kwestii technicznych, bo na nie oka przymykać nie wolno!).
Tak ciężko Ci pojąć, że ludzie mają inne zdanie na jakiś temat? Ja też w grach bardziej stawiam na gameplay niż fabułę i zgadzam się z Kwisciem, gry redow stoją fabułą, nie gameplayem, choć w Wiedzminie 3 moim zdaniem było to w miarę dobrze zrównoważone. Walka była prosta, ale uniki i wyprowadzanie ciosów sprawiały przyjemność.
Nie zgadzam się na przyklad z Kwisciem co do oceny DA:I której dał 9/10. Gra może i była dobra, ale mnie osobiście spłycenie rozwoju postaci i zadania rodem z mmo odrzuciło od tej gry.
Także pamietaj, recenzja jaka by nie była to zawsze warto przeczytać, może dostrzeżesz coś na co wcześniej nawet nie zwracaleś uwagi. Tak jest w sumie z każdą opinią, otwiera oczy na nowe horyzonty ;)
Otwarte światy CD Projektu nie mają startu do sandboksów Rockstara, rozgrywka w tytułach polskiego studia zawsze jest średnia i bez polotu, za to w opowiadaniu historii plasuje się ono w zdecydowanej światowej czołówce.
Szczerze, to mnie trochę dziwi. Czemu częściej porównuje się Cymbergaja do Rockstara, a nie Falloutów, TESów, Outer Worlds czy Deus Exów? Tak, gra w której najważniejsze jest odwzorowanie świata poradziło sobie w tym lepiej niż RPG stawiający na fabułę i zadania poboczne.
Dla mnie Cyberpunk to właśnie takie połączenie questów w stylu Wiedźmina 3 i rozgrywki jak w Fallocie ze szczyptą nowych Deus Exów, a wszystko to z niespotykanym w tym gatunku dotychczas rozmachem. Wśród action RPGów to najwyższa półka (bugi też, w ilościach hurtowych jak na premierę New Vegas).
Dlatego, że CDP wytworzyło przez 8 lat wrażenie, że to będzie gra przełomowa, wyznaczająca nowe trendy i generalnie zamiatająca całą konkurencją jak szmatą. Dlatego porównywana jest do najlepszych sandboxów takich jak RDR2 czy GTA5 i w tej konfrontacji leży i kwiczy w kwestii rozgrywki, AI i UI, natomiast wypada bardzo dobrze pod kątem fabularnym. Zgadzam się z autorem, że to jak dwie różne gry. Świetny scenariusz i wieloetapowe zadania poboczne, ładny i zrobiony z rozmachem świat oraz bardzo przeciętna reszta okraszona solidnym workiem bugów.
Artykuł pisany dla klików a Wy się łapiecie :)
Jeszcze nie grałem i raczej nie zamierzam ,ale nie rozumiem trendu na tego typu gry. GTA 5 było okrutnie nudną grą. Przepiękną ale nudną. To zlepek przydługawych i często mało ciekawych cutscenek. Gry jest tam tyle co kot napłakał. Ciągle tylko jazda autem i od czasu do czasu strzelanie. Proste i niewymagające mini gierki. Czasami miałem wrażenie że oglądam jakiś średniawy film gdzie od czasu do czasu trzeba coś poklikać. To był seans cutscenek, a nie gra.
Gdzie te czasy gdzie cutscenka była nagrodą po morderczym wciskaniu klawiszy :(
zgadza sie, ja w GTA V przemeczylem kilka godzin i dalej nie moglem. to jezdzenie tymi samochodami w kolko mnie odrzucilo. A co do cyberpunk, moze za rok lub pół roku podejde do tego bo jak narazie to taki bubel wypuscili że pożal się panie boże. grafika niezła, dokladnie niezła ale nie fenomenalna i na pewno powinna dzialac lepiej na karcie za 1200zl o bugach nie wspomne. No cóż fuszerke rodacy odwalili. A te drewniane NPC i ich denne teksty to ojojoj. Nie sądziłem że to powiem ale do Red Dead 2 to bardzo daleko temu cyberszwankowi pod każdym względem... ech a mialo byc tak pieknie
Zarzuty ujęte w tym felietonie to jakieś nieporozumienie. System strzelania, walki bronią białą czy hackowania jak to w każdym RPG na początku nie urywa czterech liter, ale wraz z rozwojem postaci walka sprawia coraz więcej frajdy. Uwielbiam bronie smart (amunicja samonaprowadzająca) wraz z podpaleniem przeciwnika. AI przeciwników oczywiście nie może się równać z typowymi grami akcji, ale wcale niej jest jakieś tragiczne. A dziennik zadań to jedna z najlepszych rzeczy. Dokładnie pokazuje czego dotyczy dane zadanie, i został skonstruowany w postaci prawdziwego dziennika, czyli zapisów bohatera. Ponadto, tu znowu będę monotonny, system loota jest dostosowany do realiów RPG. W każdym szanowanym RPG zbiera się loot. Nie istnieje RPG bez loota. To jest jak yin i yang. Nie po to gracze, którzy w realu mogą wziąć naraz 4 reklamówki, włączają gierkę, aby w świecie wirtualnym nadal nosić 4 reklamówki. Tak samo nie po to się gra w GTA, aby jeździć zgodnie z przepisami prawa.
Ja rozumiem, że jest teraz modne krytykowanie CP2077, ale krytykowanie tej gry poza warstwą techniczną jest mocno naciągane.
Trudno to nazwać felietonem. To bardziej przypomina gorzkie żale, bo na hakowanie, mięsiste strzelanie i interfejs nie pada żadne uzasadnienie, a dlaczego tak, a dlaczego nie, a co byłoby lepsze, nie ma tu żadnej wewnętrznej dyskusji autora, jest potokiem słów i nawet nie czyta się tego przyjemnie.
Pałając szczerą nienawiścią do całego uniwersum Wiedźmina - w tym gier - przyznam, że taki Cyberpunk wygląda spoko i pomimo niechęci do poprzednich gier studia, chętnie zagram w CP2077, gdy już wyjdzie pełna wersja z DLC i patchami.
Autora można podsumować, właściwie to sam się podsumował, wpisem: https://twitter.com/kwisc_/status/1337521342896349184
Jeśli on to pisze na poważnie, to na golu jeden etat się mocno marnuje. Jeszcze to wklejanie twarzy do grafik przy 'felietonach', jaki to ma cel? Budowanie własnej marki? czymś tak bardzo słabym? Trochę godności.
według podręcznika początkującego jutubera minaturka musi być krzykliwa. Dlatego muszą być kolorki, słowa typu "WOW! Zginąłem przez dildo!" no i oczywiście wykrzywiona facjata mająca wyrazić jak szokująca jest treść w środku. Do tego dochodzi jeszcze "catchy" powitanie na początek filmiku w stylu "Heja GOlowiczu tutaj Miszczu Kwiszczu!" i jedziemy. Oczywiście powitania nie będzie bo tutaj mamy tekst ale mam nadzieję czujesz teraz bazę :)
Po takim przywitaniu to dislike i zamknięta karta.
3 razy przechodzilem tego przenudnego Wiedzmina3 na 100% fabuly, interpunkcje tylko w pierwszym podejsciu wyczyscilem ...
Cyberpunkiem sie delektuje, spaceruje, podziwiam, zagladam w kazdy kat, co czasami skutkuje fajnymi niespodziewankami, jak np gadajacy pistolet z AI ;) Mam juz okolo 60h w grze, a fabuly nawet nie wiem ile mam zrobione, podejrzewam ze okolo 50%... (rozwalke w gniezdzie voodoo ostatnio zaliczylem).
Jestem bardzo ciekawy, co autor tych tam wyzej wypocin sadzi o RDR2... Chociaz nie, nie chce wiedziec.
"Nie jestem osobą przepadającą za grami, które same się przechodzą."
"Bardzo lubię poznawać dobrze napisane historie, ale od gier oczekuję jednak czegoś więcej."
"...wolę przeczytać książkę lub obejrzeć film, zamiast bezmyślnie klikać przyciski..."
"...ale to zawsze był V, którego przygotowali dla nas scenarzyści."
"...70–80% wyborów dialogowych mogłoby być dokonywane automatycznie i przebieg historii oraz odbiór V niewiele by się zmienił."
Proszę mi wyjaśnić jak przy takich kryteriach DA3 został przez Pana oceniony na więcej niż 2/10 ?!?!?!
W sumie pod pewnymi względami Dragon Age Inkwizycja przypomina Cyberpunk 2077:
- Ładnie wykonana, aczkolwiek pusta mapa (mapy)
- Wybory dialogowe bez większego znaczenia (choć inkwizycji trzeba oddać to, że wybór strony między templariuszami a magami miał większy wpływ na fabułę niż pochodzenie V w Cyberpunku)
- Powtarzalne aktywności poboczne, wśród których w Inkwizycji jakością wyróżniały się questy dla towarzyszy\główne questy lokacji\polowanie na smoki oraz kilka innych (w Cyberpunku odnosi się to do questów pobocznych dla postaci w głównym wątku)
- W pewnym sensie predefiniowany główny bohater
mam 23h gry za sobą a dopiero 7% fabuły zrobione, widziałem porównanie tego produktu do rdr2 czego kompletnie nie rozumiem... tą grę można co najwyżej porównać do rdr1, czemu? bo redzi mają na swoim koncie (pomijając gwinta) tylko wiedźmina, weszli pierwszy raz w inny świta, postawili sobie wysoko poprzeczkę i trochę się zagubili, szczególnie ze starą generacją, bo gdy zaczynali robić grę to dopiero pojawiały się pierwsze ps4, a skończyli ją a na rynek weszły nowe generacje, myślę, że nikt by ni był zawiedziony faktem rezygnacji z starych konsol. Jak na pierwszą grę w tym świecie to gra naprawdę urzeka nawet gameplayem, nie jest to 100% drewno (które nie przeszkadza, patrząc, że lubię bardzo produkcje piranha bytes) jest naprawdę dynamicznie, tu wślizg, tam zwolnione temp, strzelanie ze smarta we wrogów, oddalenie się, rzut granatem, podbiegnięcie i atak ostrzami modliszki, czy wielopoziomowość przez duble jumpa. oczywiście ma to dużo nie doróbek, ale jak na pierwszą strzelankę jest na prawdę dobrze, tak samo z jadą pojazdami choć ona wypada już dużo gorzej. Graficznie nie mam do czego się doczepić, tako samo do zadań (pobocznych, bo mam ich dużo więcej na koncie, niż głównego wątku, lecz wątki rodziny pelarezów, sztucznej inteligencji taksówkowej, pomoc detektywowi, czy nawet spotkanie jakiegoś buddysty który wprowadza nas w braindance medytacji. wszystko robi duże wrażenie. Jeśli lubisz rpg, świat cyberpunku który znasz z dreda, blade runnera, czy deus exa, to raczej nie ma szans by ta gra cię nie wciągnęła. kolejne patche na pewno sprawią, że będzie tylko lepiej. Tak czy inaczej rewolucje tego świata poznamy dopiero w 2 czy też 3 części gry, gdy z tego szkieletu pojawi się pełno poprawek mechanik i będą urozmaicone o kolejne nowe. dał bym od siebie 9/10 lecz myślę, że po patchach, wyjściu wszystkich DLC, ta gra może osiągnąć 10/10
Bardziej trafne porównanie według mnie to, Watch Dogs w kwestii miasta, a reszta bardziej Deus Ex.
Jak dla mnie CP2077 i gry Rockstara wbrew pozorom nie mają, aż tak dużo wspólnego.
nikt by ni był zawiedziony faktem rezygnacji z starych konsol
Trzeba mieć jaja, żeby podjąć tak odważną i niosącą za sobą bardzo duże konsekwencje decyzję. I tak, nikt by nie był zawiedziony, na dłuższą metę, gdyby zapowiedzieli ją tylko na PC/PS5/XS. Gra by sobie wyszła kiedyś tam i może nawet zgarnęła goty 2021.
Autor artykułu to ten co nie lubi Wiedźmina a z kolei Dragon Age Inquisition dał 9.5/10 i jeszcze napisał że "to najlepszy RPG od czasów Skyrima".
Serio? Czepia się, że wybory opcji dialogowych w Wiedźminie i CP2077 maja nikłe znaczcenie a Skyrima nazywa RPG? :D
Tytuł trafiony w samo sedno. Ja cały czas powtarzałem, że Wiedźmin 3 to film a nie gra i jak widać tu jest ten sam "gameplay".
Czemu by nie ogladac gier na YT? Jest masa filmikow pokazujace fabule LOTU2 czy nawet MK
W ankiecie powinno być napisane "na jakim sprzęcie spróbujesz zagrać w Cyberbubla?".
Na golu już dawno pojęcie dziennikarskiej bezstronności przestało istnieć... Jak nie psychofan Sony - U.V, to największy antyfan Redow kwisc... Faktycznie konto autora na tweeterze ukazuje, że narzekania graczy są miodem na jego serce... Jego ekscytacja problemami gry jest chora przez co artykuł zupełnie niewiarygodny...
Dla mnie Cyberpunk 2077 to świetny film, ale gorsza gra
Nie wiem co brałeś, ale bierz mniej...
Spokojnie - to tylko najlepszy generator wejść na stronę.
Tak sobie tłumaczcie ten artykuł, że to niby tylko dla klików.
Oj piecze.
Cyberpunk jak i w fabule, tak i w rozgrywce (całościowo) jest szalenie wciągający.
Gram tylko w dobre gry pod względem głównie walki i tutaj nie można się zawieść.
Rozgrywka jest wybitna, WYBITNA! Żaden fan chociażby soulsów się nie zawiedzie.
Dziecinnym i nieodpowiedzialnym jest nazwać, że Cyberpunk jest filmem, a nie grą, skoro liczby graczy na świecie mówią same za siebie.
Gównowpis i tyle.
Gameplay CP jest co najwyżej ok. Jest wiele lepszych gier jeżeli chodzi o gameplay, O WIELE.
https://www.youtube.com/watch?v=MRPbAHOiwxI
Posluchajcie co autor watku gada o wiedzminie ...
Zaczyna gadac od 7:07
Pitolenie z kawałkami prawdy (przede wszystkim bez sensu to o roleplayu, wcielanie się w gotową postać to też roleplay więc autor mógłby sprawdzić chociaż co gada). Wiedźmin od pierwszej części przede wszystkim fabułą stoi, nie jest to złe, ale jednak przydałby jakiś naprawdę dobry przemyślany system walki, jakiś porządek w świecie gry - bardzo boli zasypanie od początu dziesiątkami przedmiotów do craftingu a do tego masa skomplikowanych przepisów, przy ograniczonej wadzie ekwipunku to zwykły ból zamiast przyjemnej zabawy. Wieśki są drewniane - animacje nieprzewidywalne, AI i ruchy przeciwników bez ładu i składu, przy tym bardzo prymitywne, jak na grę roku to w porównaniu do wzorowego Dark Souls (którakolwiek część) to zwykła bida. No zdecydowanie wiele gier zrobiło sporo elementów rozgrywki dużo lepiej, było od kogo ściągać.
Nie no, gameplay jest ok. Na pewno dużo ciekawszy niż w Wiedźminie 3.
Dla mnie samemu CP77 to wielkie rozczarowanie. Szczególnie że to nie jest RPG tylko GRA/Far Cry to RPG tu tyle co kotek napłakał. Mogi se darować szcztuczne wybory dialogowe skoro to żadne wybory nie są.
A combat jest dla mnie zły dlatego że już na 15 levelu na Hard wszystko one-shotowałem z headshotów kataną i snajperkami. Dałem na Very Hard ale nic nie pomogło oprócz tego że mnie też one-shotują wrogowie.
Teraz mam 36 level, Moja snajperka bije po 500k-1Milion critical headshot, mam ze wszystkimi stackami Cold Blood 2000 armora i co z tego? Nic. Wszystko i tak szło na jednego hita bez takich wielkich liczb (marne 10k na headshot wystarczy by wszystko kłaść na strzała. Moja katana Saburo robi 40-50k na power attack critical hit). I nadal ja też schodzę na 1-2 hity.
Balans w tej grze jest żaden generalnie jeżeli idzie o combat.
przez gros tego czasu nie miałem poczucia, że V to „mój” bohater
Gamespot miał podobne odczucia.
Ogólnie dużo prawdy zostało napisane!
Również PC ale jeszcze czekam na swoje pudełko - będzie do kolekcji na półkę :) dobrze że (z tego co czytam) bugi są bardziej na konsole, lol. No w każdym razie czekam.
Jeżeli najlepiej wychodzą im historie to może niech się wezmą za pisanie książek, bo w grze powinna przede wszystkim liczyć się przyjemność z rozgrywki.
Kwiść i wszystko jasne. Nie pisz Pan już tych swoich pseudofelietonów. Twoje zdanie na temat gier znamy, chwalisz słabe, odtwórcze gry od znanych i popularnych devów. Reszta to dla Ciebie meh, ble, a już tym bardziej polskie to w ogóle zło. Wystarczy popatrzeć na to że TVGRY to Cię już nawet nie biorą do filmików. Nikt nie chce Cię czytać, oglądać więc daruj sobie Pan, pisz jakieś newsy, tylko obiektywne proszę. Co do gry to ma swoje wady i zalety. Mi stan techniczny też się nie podoba, ale pisać że gra jest kompletnie zła bo Ty lubisz liniowe przygodówki, a to strzelanka rpg to już kompletnie śmiech na sali. Tak jakbyś poszedł na mecz szachowy i płakał że nie lubisz szachów. Do redakcji, prosimy o nie publikowanie artykułów i pseudofelitonów tego pana. Psuje Wam tylko renome. Pozdrawiam redakcje nie pozdrawiam Kwiścia
Kwiściu zacznij czytać dialogi zamiast je bezmyślnie wciskać to może wyciśniesz odrobine więcej z gry. Poza tym skoro to jest "świetny film", to proponuje odpalić gre i nie dotykać myszy i klawiatury/pada zobaczymy jak daleko obejrzysz ten film. Twój twitter tylko udowadnia że jesteś jakimś śmiesznym hejterem CDPu, masz do nich jakiś uraz czy jak?
W treść nawet się nie zagłebiam....cóż nie przepadam za artykułami tego Pana....ale proszę o jedno, niech ktoś mu zacznie robić miniaturki, albo ogarnijcie kurs w stylu "Moje pierwsze spotkanie z Photoshop'em".
Aha, czyli ludzie wypominający podwójne standardy GOL-a w kwestii recenzji Cyberpunka na konsolach, są po prostu fanatykami REDów.
Ręce opadają, jak czyta się takie rzeczy od "redaktorów GOLa", szkoda że nie jesteście tacy cwani pod recenzją i nie odniesiecie się do zarzutów jakie wam stawiają użytkownicy, wskazując palcem wasze niejednolite standardy.
Źródło: https://twitter.com/kwisc_/status/1339224947756052481
Nikomu nie podpasujesz we wszystkim, jedni narzekali, że w Wieśku 2-3 było za mało rpega, inni, że za dużo w W1. Ba, nigdy w całej serii nie było nawet namiastki multiplayera, który w takich Mass Effectach dla poniektórych był ważniejszy niż całe singlowe kampanie jeśli w ogóle ich interesowały. Problem zaczyna się wtedy gdy ktoś ubzdura sobie, że jego widzimiśie jest bezdyskusyjnie słuszne i dobre są tylko te gry, które jemu się podobały.
Słabo to wyszło, tak jak by redzi nic od konkurencji się nie nauczyli. Spodziewałem się interakcji z otoczeniem co najmniej jak w red dead 2 a dostałem wiedzmina 1.
To uczucie, kiedy widzisz tą twarz na nagłówku i już wiesz że GOL opublikował kolejny zapychacz na stronkę
Z wszystkimi argumentami w tym artykule się zgodzę, poza gunplayem. Według mnie, gdy już przywyknie się do pewnej bezwładności, strzela się bardzo przyjemnie i 'czuć' broń, przynajmniej jeśli chodzi o handguny. Zwykłe pistolety potrafią wypluwać amunicję w zasadzie tak szybko jak potrafimy nacisnąć spust kontrolera, a rewolwery aż wyrywa z ręki.
Tutaj się zgodzę, nie wiem dlaczego ludzie narzekają na strzelanie. Jest recoil, czuć ciężar broni i jej moc, wszystko jest na swoim miejscu. Strzały w głowę pożerają życie przeciwników. Jak rozwinie się postać pod bronie to już całkiem robi się siekę. Strzelanie w CP jest specyficzne, ale na pewno nie jest słabe.
Wybierz najtrudniejszy poziom gry, wylacz w menu wszystkie cyferki. Rozwin postać i strzelaj w głowę lub inne części ciała. Najgorsze w grze jest to że domyślnie te durne cyferki są wloczone, tak jak w wiedzminie paski i cyferki chyba też nie wiem jaki kołek w cdp to projektuje ale ZWOLNOlJCIE go. Bez tego gra immersyjne mocno zyskuje i dużo lepiej się w to gra. W AC valhala np. od razu wyłącza się ten kretyński kompas. Dobrze że przynajmniej wpadli na pomyśl aby dać wybór.
A Ja właśnie bardzo lubię te cyferki, gra to fabularny lootershoter i te cyferki są jak najbardziej na miejscu. Dzięki temu i odgłosom broni mechanika strzelania jest dla mnie jedną z przyjemniejszych, jakie widziałem w grach.
Ale się zleciały polaczki, wielcy patrioci, obrońcy CDPR.
No chłopaczki, lubicie jak wam ktoś pluje w twarz? Bo tak zachował się CDPR. Ale nie, dla was to deszcz.
Trochę nie rozumiem na czym ma polegać to, że napluli nam w twarz. Znaczy z jednym sie zgodzę na pewno. Ukryli to jak gra wygląda na konsolach starej generacji.
Poza tym... nie do końca wiem co obiecywali, bo nie śledziłem i sam sobie za dużo nie wyobrażałem. Zabrali się za coś zupełnie nowego niż dotychczas robili. Gra ma zupełnie nowy świat, potrzebujący zupełnie nowych mechanik, nowa perspektywa, co też wymaga trochę innego podejścia do projektowania świata i mechanik. A gra jest duża, więc moim zdaniem szansa na to, że będzie idealna były bardzo nikłe. Ja momentami miałem więcej obaw niż nadziei na to czy gra się uda.
Do tego za cel postawili sobie, że gra premierę bęzie miała jednocześnie na PC, PS4, PS5, XBOX One, XBOX Series S, Google Stadia. A PS4 i XBOX One mają jeszcze kilka wariantów. Toż takie coś to szaleństwo, takie coś nie może sie udać. Wystarczy popatrzeć na R*. Najpierw wydają swoje gry na konsole a najwcześniej rok później na PC a i tak premiera na PC bywa katastofą.
Tak, też w pewnym momencie hurra optymizm mi się udzielił na ostatniej prostej przed premierą, jak już zamówiłem preorder i wiadomo było, że premiera tym razem już się nie przesunie. Ale jak do premiery wreszcie doszło i wszyscy mieli okazję zobaczyć jak gra wygląda w rzeczywistości... cóż, w sumie tego można się było spodziewać.
jest mi przykro ze cp ma tylko 20 h fabuly i 180 h zapchaj dziure lokacji i side questow. było więcej narzekac ze w wiesku 3 fabula za dluga !!!! po co wy w gry gracie skorro nie doceniacie w nich to co dobre !!!!!!!
Dokładnie to samo sobie pomyślałem, gdzie jest tryb filmowy ? Ta gra az sie prosi zeby miec w opcjach wyboru coś na kształt "Detroit become human"
co za różnica jak ktoś bedzie grał , ważne zeby grał w końcu to komercyjny produkt. Wiec, jeśli w imię zysku mogą kłamać by zwiększyć sprzedaż , to niech w imię zysku zrobią tryb filmowy, by poszerzyć grupę odbiorców a może kiedyś sprzedadzą tą historie Netfliksowi jako interaktywny film i powiększą, swoje grono oddanych klientów do oglądających filmy i seriale a akcje firmy wywindują do poziomu Marvela. Czemu nie .
Skąd ten bezpardonowy atak na Autora? :-|
Co do "buźki na głównej" to zawsze nurtuje mnie dlaczego jołtubery wstawiają "screen" z wykrzywionym ryjem w zapowiedzi filmiku (nie bierz tego do Siebie Autorze piszę o zagadnieniu ogólnie i na YT).
Patrzysz na taką gębę, widzisz że ktoś robi idiotę z siebie, zapewne cię raczej wnerwia taki ryj? O co tu chodzi?
Podejrzewam że to ma podłoże psychologiczne. tj. ma wzbudzać jakieś emocje i oto chodzi. Jednak przegapiłem to szkolenie. Może mi to ktoś wyjaśnić?
Co do zaś samego artu to art jak art. Opinia jest jak odbytnica każdy ją ma.
Co do zaś "prostoty" rozgrywki Autorze to może czas pogodzić się z faktem że ludzie z każdym pokoleniem wcale nie stają się mądrzejsi a wręcz odwrotnie. Za trzy do pięciu pokoleń będzie tylko szczelanie, wybory dialogowe tak/nie oraz graficzne za przep. gównotryski. Czas pojąć że większość ludzi nie jest w stanie zrozumieć scenariusza na poziomie średnim. Później się denerwują i twierdzą że gra to dziadowski produkt. Co za tym idzie nie opłaca się tworzyć gier wymagających czegokolwiek od użytkownika a już ponad wszelką wątpliwość nie jest to celem korpo-rat-ów.
Nie wiem w jakim jesteś wieku ale sam obserwuję niedorozwój gier od lat. Choć pojawia się czasem pytanie czy twórcy faktycznie biorą pod uwagę poziom użytkowników czy radośnie pomagają w degenerowaniu ich. Ale to już inna historia.
Pewnie juz jakis Chinczyk grając w Cyberpunka pomyslał , a może by zrobić z tego film i tak dużo ludzi za 5 lat w swoich Telewizorach będzie podłączonych do Game Passa , Stadia i innych wiec będą mogli go sobie obejrzeć jako nowy rodzaj rozrywki, na padzie. Bo po co jedna firma ma robić serial Wiedzmin a druga gre Wiedzmin skoro jedna jest w stanie zrobić film i grę, w sumie ma do niej prawa.
To tak jak by oglądać Marvelowskich AVENGERSÓW i mieć do wyboru.
1- Oglądam sam film AVENGERS tak jak leci w kinach
2 - Oglądam film AVENGERS z interaktywnymi wyborami
3 - Oglądasz interaktywny film i sam grasz w scenach akcji , budujesz postać , ekwipunek , ubiór itd
Co wybierasz ?
Interaktywne filmy to może być przyszłość. Minimum poczucia iż ma się na coś wpływ zostaje zachowane maksimum lenistwa w trakcie "rozrywki". Dziś niektórym trudno wyobrazić to sobie: -Jak to bez szczelania? Innym że jakoś trzeba dać upust emocjom: -Trzeba się wyżyć. -Nie ma to jak zrobić masakrę.
Tyle że po biochemicznej kastracji emocjonalnej+ już nic nikomu nie będzie potrzebne. ;-|
Idąc dalej... zresztą wystarczy i tak już dzisiaj przesadziłem. ;-P
Kwiść uważa, że V nie jest jego postacią, mimo możliwości:
- wyboru klasy społecznej/grupy (Nomad, Korpo, Streetkid)
- szerokiego wachlarzu umiejętności (drzewko rozwoju)
- kreatora postaci (wygląd)
- preferencji podchodzenia do misji (po cichu, na wariata..)
- wyboru opcji dialogowych
Ostatni punkt pozwolę sobie rozszerzyć. Jest to gra z określoną fabułą, a więc postać musi brnąć przez określone punkty fabularne, aby miało to ręce i nogi. Jeżeli ktoś ma zginąć, to znaczy, że jest to ważny punkt fabularny. Zwróćmy uwagę na relacje z Jackiem. Gra daje nam możliwość, czy jesteśmy przyjaciółmi, czy raczej zwykłymi znajomymi o wspólnych interesach. I takich relacji jest mnóstwo. Wydaje mi się, że Kwiść oczekiwał Detroit Become Human, gdzie faktycznie ta gra bardziej przypomina interaktywny serial, aniżeli grę. Ponadto jest tam opcja, pokazująca rozwiązania, jakie były możliwe. Zaletą jej jest udowodnienie, że gracz ma realny wpływ na przebieg fabuły. Może, gdyby wstawili ten bajer, to by felietonu nie było.
Dokładnie zgadzam sie z tytułem, w momencie kiedy mamy fragmenty fabuły jest to świetnie zrealizowane tutaj ludzie którzy nad tym pracują w cdp pokazali klasę tak jak przy wiedźminie, kreacja głównych postaci to miód ale sam gameplay jest średni, po pierwsze przez stan techniczny a drugie przez straszny chaos, co chwile pełno przedmiotów OGROM zbieractwa ciągle duplikują się itemy - syndrom asasyna odyssey, bardzo chaotyczne sterowanie ekwipunkiem, jest nieintuicyjny. Teoretycznie te przedmioty można rozbierać i dzięki temu możemy sobie ulepszać konkretną pukawkę ale jest tego tak dużo, że od pewnego momentu przestałem to zbierać i chyba się wspomogę trainerem. Jak uznam że pukawka ma za mało mocy to ją trochę podbije tak żeby nie wywalić całego zapasu ammo w 1 przeciwnika. Strzelanie przez chwilę sprawia wrażenie WOW, bo pukawki czuć ale jest tak dużo tego strzelania że przestajemy na to zwracać uwagę i brzydnie to bardzo szybko.
Sama gra ma pełno upierdliwych bugów przykładowo jeden z gorszych, to że podczas walki mój przeciwnik wbiegł chyba w karton, wyrzuciło go w ściane i strzelał z niej do mnie a ja nie byłem w stanie go zabić, nie raz mi się to trafiło. Drugi to questy odpalające się z opóźnieniem, ziomek ma do nas zadzwonić za moment a dopiero po kilku minutach się coś odgliczuje i mamy telefon.Kolejna upierdliwa to policja, totalnie staram się jej unikać bo pojawia się dosłownie za plecami w sekundę i jest mega irytująca.. przy takim rdr2 to krok wstecz o dekadę czy nawet i gta V. Jest sporo takich rzeczy. Wiele mechanik nie jest wytłumaczonych, niektóre z nich wyglądają jakby nie działały albo właśnie po prostu ich nie miałem wyjaśnionych np; hakuje ziomka używam na niego porażenia, podpalenia i co tam mam jeszcze w cyberdekach a to kompletnie nie zadaje mu obrażeń. I gra mi nie powiedziała tego czy np konkretni przeciwnicy są całkowicie odporni na hakowanie( to nie był boss ani netrunner, zwykły ziomek z pistoletem) czy po prostu to jakiś bug. Druga sprawa chciałem sobie broń ulepszyć jest niebieska(rzadka) ulepszyłem raz, ulepszyłem dwa a za trzecim wyskakuje mi ze mam za niski poziom. Pytanie czego ja mam za niski poziom? w abilitkach odblokowalem sobie ulepszanie nawet do super rzadkich broni a nigdzie nie jest napisane który konkretnie poziom i czego potrzebny jest do ulepszania. Ta gra bardzo irytuje właśnie mechanikami, wygląda jakby była robiona mega w pośpiechu bez ładu i składu jakby ktoś ją pokleił superglue. Całą tą produkcję ratuje świetnie skonstruowane miasto, muzyka, postacie, fabuła i w pewnym sensie jej unikatowość ale jest mega dużo do poprawy i to zdecydowanie jakaś beta. Jeszcze taka irytująca rzecz to mapa, minimapa i zakręty. Jadę sobie dość szybko fajna muzyczka leci i nawigacja dosłownie moment przed odpowiednim zakrętem pokazuje mi poprawnie drogę a samochody w cyberze nie są super zwrotne(powolne hamowanie) i nie raz musze robić drifty salta i zawracać żeby pojechać odpowiednią alejką. Wracając do mapy to jest tak zbita i zasypana znaczkami że dostałem na początku oczopląsu. Można ją segregować i zaznaczyć żeby nam pokazywało tylko questy, sidequesty albo wydarzenia. Mimo wszystko powinna być czytelna jako calość, zła kompozycja kolorów generalnie amatorka.
Strasznie ciężko mi to ocenić bo to jest tak jakby ta gra była rozdarta właśnie na jedno dobre studio które ją robiło pod kątem fabuły,świata,postaci i drugie raczkujące z aspiracjami od mechanik,skryptów itd. Cyberpunk jak widać przerósł oczekiwania cdp i wyszło jak wyszło natomiast przyznam, że nie wiele jest gier które potrafią tak dobrze.
Obstawiam też, że do studia przez te kilka lat wpadło sporo młodych programistów zachęconych renomą cdpr którzy spełnili wymagania ale nie mieli za wielkiego doświadczenia i dlatego wyszedł taki pół potworek.
I jeszcze tak dodam bo zapomniałem, niby mamy korpo nomada streetkida ale strasznie spłycili te drogi do paru opcjonalnych dialogów. 20 minut gameplayu nomadem i cyk zaraz mamy panią Dorsett, w grze zazwyczaj dialogi nomadzkie,korpo itd są niebieskie a to oznacza że nie mają zadnego wpływu na fabułę. Tutaj dosłownie 3 razy na krzyż dawało to jakąś większą ingerencję np
spoiler start
jako korpo możesz romansować z meredith strout
spoiler stop
ale z reguły to ogranicza się do dodatkowego dialogu.
Ja zakładam, że są osoby, którym siądzie idealnie build, przedmioty i poziom trudności i będą się dobrze bawić, ale tak jak napisałeś mechaniki w tej grze są zupełnie niedopracowane, niedokończone lub źle wytłumaczone. Nie ma żadnego sensownego balansu, który w RPG jest super istotny. Co z tego, że mam perki dające fajne bonusy, jak każdy przeciwnik ginie na 2 hity od katany, bo nikt nie policzył dobrze cyferek.
Zrobienie dobrego systemu walki w RPG, to setki godzin zabawy w arkuszu kalkulacyjnym. Cyber wygląd jakby liczono go całego w głowie.
A tutaj mały przykład jak wyglądają rozmowy w romansie z Meredith. Bardzo trudne wybory;) https://twitter.com/kwisc_/status/1340057691482447877?s=21
Wiedźmin 3 miał faktycznie gameplay taki se i gdyby nie fabuła to ta gra nie byłaby tak genialna. Ale historia, masa aluzji, satyryczny komentarz i ogólny klimat zapunktowały
Na większość komentarzy poruszających temat tekstu staram się odpowiadać. Jak komuś się wydaje, że mój tekst to recenzja, to niestety niewiele mam do powiedzenia. Ale dobrze. Specjalnie dla ciebie i twojego komentarza pełnego treści zrobię wyjątek
Komentarz:
Djmaciek
„@kwiść czytając ostatnio Twoje wypociny mam wrażenie, że sam jesteś skrótem myślowym...”
Odpowiedź:
:>