Część gier nie ruszy na nowych procesorach Intela, winne zabezpieczenia DRM
Czyli powoli wracamy do starych, "dobrych" czasów, gdy przez cholernego starforce'a musiałem szukać cracka do SC Chaos Theory, żeby móc w miarę normalnie grać w legalnie zakupioną grę.
Inwazyjne zabezpieczenia zawsze najbardziej szkodzą uczciwym użytkownikom.
Historia widzę kołem się toczy.
Ja do swojej pierwszej kupionej na premierę gry (bo w końcu mnie było stać) ściągnąłem cracka po jednym dniu, bo skróciło mi to loading time jakoś 4-krotnie. Gra wymagała płyty w napędzie czemu Daemon Tools skutecznie zaradził.
Po raz kolejny raz udowodniono, że DRM to same problemy dla uczciwe klienci, kiedy piraci i miłośnicy GOG bez problemu w te gry grają. DRM i Denuvo są dobre tylko przez pierwsze 1-6 miesięcy (bywa różne), bo chwilowo powstrzymują piractwo w dniu premiery, ale potem są całkowicie zbędne i powinno zostać usunięte, tak jak zrobili niektórzy twórcy gier.
Jak wiadomo, nie wszyscy wydawcy gier lubią marnować czasu i ... pieniędzy na starszych gier dla usunięcie DRM czy uzależnienie od serwisy, czego UbiSoft i Might & Magic X jest najnowszy przykład. Wolą się skupić tylko na najnowsze gry, co są aktualne "w gorące sprzedaży", czyli opłacalne. Po raz kolejny musimy uciekać do cracki...
Strach mi pomyśleć, co by było, gdyby powstają mnóstwo gry single oparte na rozwiązanie grze Hitman, gdzie połowa zawartości są uzależnione od połączenie z Internetem. Dodajmy do tego DRM i Denuvo. Wtedy sam crack nie rozwiązuje cały problem.
Historia lubi się powtarzać...
Jerry_D
Problem w tym że teraz cracki nie zawsze niestety usuwają denuvo tylko omijają
Po za tym została tylko EMPRESS.
CPY nic nie wstawił od ponad roku a CODEX przez wyciek z niedopracowanego craka zrezygnował z łamania denuvo.
Ciekawe czy ten problem dotyczy Ryzenów.
Odkąd istnieje Denuvo, cracki rzadko kiedy usuwały ten DRM. Była to prawdziwa rzadkość, poza tym im więcej cracker grzebie w plikach wykonywalnych, tym gorzej bo ma większe pole do popisu przy dodaniu ewentualnych dodatków, które mogą po cichu coś robić nie wzbudzając podejrzeń. Zwłaszcza, kiedy mówimy o EMPRESS, która jest niestabilna emocjonalnie i na podstawie focha mogłaby dodać szkodliwe oprogramowanie, jeżeli masz na komputerze repack nielubianego przez nią repackera. Z doświadczenia P2P się nigdy nie ufa na 100%. Nigdy.
Jakbyś nie wiedział to Empress była wcześniej związana właśnie z CDX.
O Conspir4cy to ty się nie martw, Ci ludzie też mają swoje życie a to co robią to robią hobbystycznie nie ślęcząc nad tym dzień i noc przez 300+ dni w roku.
CDX zrezygnował bo nie miał wyboru. Patrz 1 zdanie.
AzumiChan
CODEX zrezygnował przez ShivShubh z CorePack oni udostępnili tego craka pisała o tym FIT
https://www.reddit.com/r/CrackWatch/comments/egsl2j/need_for_speed_heat_p2p_crack_is_actually_a/
Procesory z Izraela.
Mam nadzieję, że ich fabryka nigdy nie powstanie w Polsce.
Problem może dotyczyć też niektórych gier samych w sobie, a nie tylko DRMów.
FCK DRM
Właśnie dlatego gry pecetowe od jakiegoś czasu kupuję głównie na GoGu. Na pozostałych platformach tylko w ostateczności, jak danej gry nie ma ani na konsoli w pudełku, ani na GoGu, czyli na szczęście coraz rzadziej.
To może mieć coś wspólnego z W11 i TPM 2.0 nie inaczej, też nie kupuje gier które zawierają Denugówno, tak dla zasady.
Raczej w to wątpie na redicie ludzie piszą że na Win11 praktycznie wszystkie gry
scrakowane denuvo działają.
Część będzie aktualizować jak np Sega Warhammera 2 gdzie uaktualniła zabezpieczenie do wersji denuvo 11 czy tam wyżej, a kto nie będzie chciał zapłacić za update to za pewne usunie zabezpieczenie.
Przyznam, że jestem zaskoczony, popsucie schedulera w Windows 11 pod AMD (na szczęście ponoć już naprawiony), przecieki z niesamowitym wręcz skokiem wydajności plus buńczuczne zapowiedzi Wintela... a tu taki klops?
#FCKDRM
Dlatego staram się wspierać tak jak umiem zwłaszcza małych niezależnych developerów i wydawców, którzy z pełną świadomością nie decydują się na DRMy. Kupowanie gier z DRM uważam osobiście za bezpośrednie wspieranie antykonsumenckich praktyk.
Tak w ogóle to jestem ciekaw, jak z hybrydowymi procesorami będą sobie radziły starsze i już istniejące gry... to może być interesujące.
I dobrze, pierdzielone piraty nie zagrają... a nie, czekaj...
no coz, jak ktos kupi te procki, a bedzie chcial grac w starsze gry z DRM, to bedzie musial spiracic. jak dobrze, ze piraty nadal trzymaja sie dobrze. juz by gry na pc kosztowalyby jeszcze wiecej...
a takie gry na fizycznych nosnikach do ps5 zwykle kosztuja o wiele mniej niz cyfrowe gry na pc. nie ma co, cyfryzacja gier na pc niezle pomogl graczom pc, a oni oczywiscie ciesza sie...
cale szczescie, ze nastepne urzedzenie do grania w niedalekiej przyszlosci bedzie ps5. sama wygoda, cena za konsole dosc niska, gry na fizycznych nosnikach i same gry sa zwykle tansze, zwykle nie ma problemow z graniem na konsoli stabilnej wersji (nie to co premierowe, ktore zawsze sa w jakims stopniu bublami) i nie ma takich cyrkow jak z tymi hybrydowymi prockami. nie spieszy mi sie, kiedys sie unormuje i bedzie okazja to kupie i nie bedzie wiecej problemow z rakowym pc-owym rynkiem. pc do grania dla mnie juz nie istnieje i nie bede sie w ogole martwil bo po prostu nie bede myslal o pc, nie bedzie dla mnie obecny. najwyzej do pracy, internetu czy filmow. natomiast jesli chodzi o konsole przyszlej generacji, to martwi mnie to, ze nie bedzie juz gier na fizycznych nosnikach i ceny beda z automatu wyzsze i brak mozliwosci odsprzedazy gry. oby jednak byly...