Cartoon Games - odc. 321 - Ghost of Tsushima
Te zadania z liskami są świetne. Zawsze chętny jestem żeby pobiegać za moich przyjacielem :)
Śmieszne i prawdziwe, koniec końców, gdy w grach jest możliwość głaskania zwierząt trudno jest się powstrzymać przed pokusą głaskania wszystkich zwierząt jakie tylko da się pogłaskać. To zawsze będzie silniejsze od nie jednego gracza.
Wolę głaskach niż zabijać i skorowac jak w Far Cry 3-5.
Może i na drapieżniki polowanie bawi, ale na tapiry i inne roślinożerne nie za bardzo, a cały crafting był oparty o zabijanie zwierząt.
Mógłby Ubisoft odejść od tego, największym szkodnikiem świata jest człowiek, więc zostańmy przy zabijaniu ludzi i z tego co mają w kieszeniach/placki niech będzie crafting.
Ja nadal nie wiem o co takim osobom jak ty chodzi z tym że największym szkodnikiem jest człowiek. Gdyby nie człowiek to ta planeta by nic nie była warta.
Życie by se na niej bezmyślnie istniało przez biliony lat po czym na końcu zostałaby rozwalona przez słońce.
Oczywiscie ze największym szkodnikiem jest człowiek poniewaz to wlasnie on i to pewnie niedlugo bezmyslnie rozwali ta planete tzn. zycie na niej.
Ta już widzę jak człowiek rozwala życie na Ziemi.
Zanim do tego dojdzie to człowiek wyginie więc powodzenia.
Eh. Nie ważne jakbym się starał pisać w celu pokojowych rozważań tak zawsze ktoś źle odczyta moją wypowiedź i burza słów się rozpęta nad moimi wypowiedziami.
Może i jako ludzie mamy często negatywny wpływ na środowisko (a w każdym razie nasze działania mają najbardziej widoczne skutki na środowisko naturalne), ale jakby nie było, nie wszyscy ludzie są źli i większość ludzi stara się rozważnie lub dobrze gospodarować własnymi zasobami, aby ich wpływ na środowisko naturalne był jak najmniejszy a w osądzaniu skutków egzystencji ludzkości nie powinno się popadać w skrajność i zachować, jednak szacunek względem innych. Poza tym człowiek otrzymał ziemię na własność od Boga, ma swoje miejsce na świecie i zdaje przed Panem egzamin z tego jak rozwija to co od niego otrzymał a za wszelkie najbardziej negatywne dla środowiska działanie winna jest chciwość, która sprawia, że dla jednych liczy się tylko zysk.
Są dwie rodzaje ludzie: dobrzy i źli, mądrzy i głupsi. Niektórzy również pomagają zwierzęta i ludzie, a także tworzyli coś pięknego i pozytywnego. Ale zawsze znajdą tacy, co zawsze piszą w internecie, że ludzkość to tylko samo zło. Z takich ludzi nie tłumaczysz, bo są uparci. Pozdrawiam.
Poza tym człowiek otrzymał ziemię na własność od Boga
Jestem wierzący, ale wiesz, że niektórzy na forum mogą być ateiści i mają w nosie o istnieniu Boga.
No chyba jednak lepiej właśnie by gry poszerzały świadomość skąd to piękne futerko/torebka/łuk niż ją zakłamywały bo kogoś to razi? Jeśli razi to bardzo dobrze, ma kuć w oczy, jeśli kuje i jedyne co ma się ochotę zrobić to naskarżyć na twórców to trochę postawa przegrywa i nawet nie żal. To nie zwierząt w gierce żałujmy, a ludzi którzy nic z takiej lekcji nie wynoszą bądź źle ją interpretują. Nawet broniąc zwierząt i stając w ich obronie po stokroć chcę by w grze (stroniąc już od samego Far Cry) z zachowaniami survivalowymi były akcje mordu na zwierzętach (usprawiedliwionego koniecznością zdobycia czegoś co pozwoli mi przeżyć) bo jest to po prostu naturalne ale pokazuje jednocześnie, że w naszym świecie możemy się bez tego od dawna obyć bądź zminimalizować potrzebę zabijania.
Pięknie powiedziane. Niestety pochopność, lekkomyślność, głupota czy brak rozwagi, refleksji lub najzwyczajniejszego wysłuchania i zastanowienia się nad argumentami drugiej strony potrafi być silniejszy niż jakikolwiek dowody badań, argumenty i metody ukazywania wad, błędów a także mylnego przeświadczenia.
My gracze często się z tym spotykamy, ilekroć ktoś zarzuca grom winę za wszystko co złe a co byśmy się starali na spokojnie przedstawić naukowe dowody, że tak nie jest to nas nie słuchają.
Realizm w grach ma swoje refleksyjne plusy, ale jeśli dana osoba nie używa zbyt często rekolekcyjnego myślenia tak nijak nie zobaczy właściwego przesłania gry a nauka i wiedza w szponach głupoty oraz braku rozwagi jak również otworzenia się na argumenty drugiej strony potrafi być niebezpieczna.
To mi przypomiina jak w Fable olałem główny wątek by spędzić czas na kopanie kur.
Gdyby skradanie w tej grze było lepsze, zazwyczaj zabijałem w po cichu 1-2 wrogów(i to w większości łuczników na wieżach), po czym prowokacja i rzeź.
Aż dziwne ze do tej pory nikt nie rzucił czerstwego komentarza o głaskaniu bobra.
Zabrzmi jak straszny suchar, ale ile razy słyszę tytuł "Ghost of Tusshima" podświadomie zastanawiam się dlaczego nie wcisnęli tam Rożestwieńskiego.
Nie wiem czemu ale widziałem coś podobnego