AMD zwiększa udziały w rynku procesorów. Ryzen dominuje na Amazonie
AMD na 7 nm, a intel nadal próbuje okiełznać 10 nm i licho mu idzie, nie licząc problemów z produkcją :D
AMD ma teraz największą szansę żeby urwać sporą część rynku procesorów dla indywidualnego klienta. W serwerowych prockach intel leży i kwiczy, Threadrippery to królowie wydajności za małą cenę.
Bardzo powolny wzrost na rynku serwerow jest niepokojacy. Mam nadzieje, ze intel nie stosuje ponownie nieczystych zagrywek.
Tu nie ma nic niepokojącego, to całkowicie normalne zjawisko.
Trzeba wziąć pod uwagę, że AMD nie nadąża z produkcją procesorów serwerowych, popyt jest większy niż zarezerwowane moce produkcyjne.
Poza tym rynek serwerowy charakteryzuje się dużą bezwładnością, trudno cokolwiek oceniać na tak wczesnym etapie.
Tylko należy pamiętać, że rynek serwerów rządzi się innymi prawami. 4% to bardzo wysoki wzrost w segmencie, w którym niepodzielnie rządzi Intel oraz IBM.
Poza tym masz niskie pojęcie na temat charakterystyki tej gałęzi rynku. To że pojawi się nowy produkt Intela, w żadnym wypadku nie oznacza że AMD straci udziały. To tak nie działa.
Biorąc pod uwagę współpracę AMD z Google i wpadki Intela to mogą ostro przyśpieszyć. Serwerów nie wymienia się co roku, więc na zmiany trzeba czekać latami ale kiedy już nastąpią to mogą być znaczne.
Przykro mi, ale twój komentarz to stek bzdur.
Nawet przeczuwałem że przytoczysz przykład Opterona :) Problem w tym, że to były inne czasy i całkowicie odmienne standardy w korporacjach. Wtedy nawet wymiana maszyn SPARC na x86 nie była niczym zaskakującym, dziś takie zmiany są nie do pomyślenia. Więc i rynek rozwijał się niezwykle dynamicznie.
Druga sprawa to oprogramowanie i mniej restrykcyjne obostrzenia licencyjne. Kiedyś profesjonalne oprogramowanie przy mniejszym nakładzie pracy działało na różnej klasy serwerach, dziś często oprogramowanie pisane jest pod jeden konkretny model procesora, więc nawet niewielkie różnice w specyfikacji wywołują lawinę przeróżnych komplikacji.
Trzecia sprawa jest taka, że wzrost udziałów AMD jest całkowicie w porządku, a analitycy szacują że do końca 2020 przekroczy kilkanaście procent.
Najbardziej zaskakuje bardzo wysoki wzrost w segmencie mobilnym, a warto podkreślić że Intel ma nieporównywalnie lepsze procesory, znacznie szybsze i dużo bardziej energooszczędne.
A tuż za rogiem premiera laptopów z nową architekturą Zen 2, które zostawiają daleko w tyle konstrukcje oparte na procesorach Intela.
Jeśli chodzi o rynek serwerowy, to Intela ratują jedynie długoterminowe umowy i ...dziury w zabezpieczaniach. Serwerownie i centra danych z powodu 50% spadków wydajności zmuszone są dokupywać nowe systemy obliczeniowe. Dlatego Intel zanotował zanotował rekordowe zyski, ale prognozy na najbliższe lata już nie są tak optymistyczne.
Tylko że laptopy z procesorami intela były sporo droższe. Kupując laptopa z takim np. GTX1650 w cenie do 4000zł jeszcze ze 3 miesiące temu byś nie kupił z i5. A zależy Ci też na 16GB ram i dysku minimum 512GB SSD. Za to taki z Ryzenem 7 już spokojnie się zmieścił, do tego ten GTX nie potrzebuje mocniejszego procesora żeby działał na 100%. Tu AMD wyszło zdecydowanie lepiej pod względem opłacalności.
EDIT: Dziś można kupić laptopa z ryzen 7 wraz z 1660Ti w tej cenie.
Wygrali stosunkiem ceny do wydajności, ja też dołożyłem się do tego wzrostu mimo, że nadal na każdym kroku "Intel lepszy". Może i lepszy ale skoro mam 60 - 200 fps w grach a na Intelu miałbym 60 - 220 i za to dopłacać pareset cebulionów - nie, dziękuje :)