Szkoły nie da się lubic. Znajomi pozwalają ją jedynie przeżyć. W szkole są przedmioty z każdej dziedziny, a nie można być świetnym ze wszystkiego. Z doświadczenia wiem, że nawet jedna zła lekcja potrafi spie*****c cały dzień. Chodzi mi o to, że w szkole zmusza się humanistów do nauki matmy, fizyki itd. i na odwrót, chociaż oni do tego,się po prostu nie nadają.
Otóż to. Z biologii, fizyki i chemii nie ogarniam NIC. Zero kompletne, więc po co w ogóle się tego uczyć? Paradoks.
To jest właśnie główna wada szkoły - tam jest wszystko i nic.
Zauważcie, że nawet wybierając kierunek studiów macie 20% (przynajmniej) przedmiotów, które was zupełnie nie interesują. A co już szkoła, w której macie wszystko po trochu.
Mało tego - z jednej strony rozrzut jest niesamowity a z drugiej strony jak już Cie coś interesuje, to wam mówią "A to wam nie potrzebne", "Nie będę wam mącił/a w głowie tym", "Tego się jeszcze nauczycie kiedyś" etc.
Ja tam nigdy nie tęskniłem... ;P
Nuda.
W nic nie chce mi się grać,a co mam na dysku.
Może czas zainstalować coś z zakupionych gdzieś 40 gier w ciągu ostatniego półrocza, a które jeszcze nie zagościły w napędzie. ;]
Ja cały czas ubolewam nad tym, że zgubiłem klucz do Warcrafta II (tego dodanego do CDA) ;(
A to Warcraft był w CDA?
Szkoda że wtedy nie zbierałem, bo niestety pakiet Diablo/Warcraft II/Starcraft PL pożyczyłem kiedyś komuś i nie pamiętam komu. :F
Diablo i Starcrafta mam jeszcze jako oddzielne pozycje kupione niegdyś w UK, ale W2 brak...
Mam za to na PSX wersję. ;P
Battle.net Edition
Jeśli dobrze pamiętam to w 100 numerze - razem z Deus Ex
Tak. Czerwiec 2004...
Byłem pewien, że to jakieś 3 lata temu.
Czerwiec 2004...
Wtedy to nawet o CDA nie myślałem, więc dlatego nie wiedziałem nawet, że Warcraft w nim był. ;]
Jestem już stary chyba. No nic...
Płytka ładnie wygląda na wystawie, ale bez klucza to jest gówno warte niestety.
Fallouty jeszcze mam z Click!
Torian załatwiony i 17 level zaliczony. Do rana powinienem dobić do 21 lvlu. Nieźle przyexpiłem na Pełzaczach - mięso armatnie, taka jego mać - ma zawsze przewalone :]
Nie mówcie mi nawet o szkole i szkolnych przyjaźniach, bo skóra mi cierpnie na plecach. Szkoła to ogólnie jakieś nieporozumienie w moim przypadku :/
To jest o wiele lepsze...;)
http://www.youtube.com/watch?v=R55Qxwwr9pw
spoiler start
Painkiller za 2 dni w moim domu:]
spoiler stop
Fallout...
Pomyśleć, ze taki wielki fan klimatów postapo jeszcze nigdy nie przeszedł żadnej z części. :D
Kiedyś, dosłownie, męczyłem się z jedynką, ale znudziło mnie bycie posiłkiem dla skorpionów gdy próbowałem wydostać się ze startowej lokacji, i darowałem sobie.
Kiedyś jednak będę się musiał w końcu zabrać za wszystkie części. ;]
Pomyśleć, ze taki wielki fan klimatów postapo jeszcze nigdy nie przeszedł żadnej z części. :D
I ty narzekasz na nudę? Instaluj lepiej New Vegas. Albo zjedz kwasa.
A najlepiej zagraj w NV na kwasie.
IMO 3 jest świetna. Także dobra rzecz na początek.
1 była chyba najtrudniejsza. Tak czy inaczej dla mnie słowa "postapokalpisa" i "atomowa zagłada" kończą się i zaczynają na falloucie.
Mi bardziej prawdziwe rolpleje podchodzą i zawsze podchodziły niż tzw. cRPG, które z prawdziwymi grami fabularnymi niewiele mają wspólnego. Dlatego tez do dzisiaj nie pozaliczałem gier tego typu, bo zwyczajnie na pewnym etapie zaczynają mnie nudzić swoim rozbudowaniem, a jednocześnie brakiem swobody.
Do dzisiaj nie grałem w Baldursy, Icewindy, od paru lat próbuję przejść Neverwinter więc niezaliczenie Falloutów, to u mnie nic strasznego tak znowu.
Nowych edycji niestety nie posiadam, więc zainstalować tym bardziej nie mogę. ;]
Też nie grałem jeszcze w żadnego Fallouta. Chciałem niedawno kupić 3, ale stwierdziłem że w Obliviona już grałem, to mi wystarczy GameBryo do końca życia. Zresztą cena z kosmosu jak na taki czas od premiery. A te stare Fallusy to trochę nie moje rejony zainteresowań.
Te stare gry to jakoś mnie nie kręcą. Jedynie Torment trochę mnie zaciekawił swoją innością. Teraz zacinam w Mass Defect - nawet całkiem dobry i jeszcze nie odkryłem niczego, do czego można by się przyczepić na dłużej :]
Jak kupowałem Painkillera, rozglądałem się za Diablo 2 - i owszem było, ale za 5 dych. Chyba poszaleli, pomyślałem, kuźwa tyle czasu od premiery i jeszcze chcą całą nauczycielską dniówkę. Teraz przed Trzecim Diabłem Blizz jeszcze bardziej wywinduje ceny klasyków - zobaczycie.
Ja tam za Diablo II dałem 60zł i nie narzekałem.
Nie narzekam nawet teraz, gdy jednak okazało się, że to nie ta sama magia co kiedyś z kumplem na dwa pady w Diablo na PSX i koniec końców do dzisiaj jeszcze nie przelazłem całej gry...
Na aktualnym sejwie jestem gdzieś na początku drugiego aktu, a ostatni raz grałem chyba z 8 miechów temu.
Diablo to w ogóle dziwna sprawa. Ciekawe czy serwy wowa opustoszeją, jak wyjdzie 3? :D . Za 3 Blizz mógłby zażądać nawet i tauzena - i tak świat skakał będzie tak wysoko jak będą chcieli. To prawdziwa władza nad ludźmi i portfelami :]. Klient i tak przyjdzie do dilera, że tak se zanucę:D .
Zjednoczone Emiraty Poznańskie - trzeba to obczaić.
http://speeddemon.wrzuta.pl/audio/8UaoSlXg6Vv/killaz_group_-_03_-_zjednoczone_emiraty_poznanskie
Nieźle dzisiaj mery scroblowałeś, swoją drogą :]
Odezwę się ludzie. Teraz wracam do Mass Defekta ^^
Heh Lyczek... stare czasy. Ale Ty tez do swiezakow tu nie nalezysz ;) Milo Cie widziec :)
Ej ludzie szkola jest spoko, trzyma umysl w swiezosci. Przestaniecie sie uczyc, to Wam mozgi zaropieja :)
Heh, nie ma to jak film pachnacy myszka... TLOTR, najfajniejszy film w klimacie fantasy :)
Ja tam przeszedłem D1 (było w pakiecie blizza ze Starem i W2) przez przypadek dopiero po 2 latach od kupna... xD
Po przejściu walnąłem się w głowę i zapytałem się sam siebie: co ty robiłeś przez te 2 lata? :P
Diabolo 2 też zaliczone (na normal tylko kampania, ale lepsze to niż nic)... ;)
Jednak troszeczkę się zestarzało, nie ma co... Oby trójka dłużej zachowała grafikę na dobrym poziomie po latach. ;]
Jakby co to W3 znacznie lepszy od dwójki. Pamiętam jak dostałem złota edycję W3 po wyjściu dodatku na święta BN... Jaka to była radość wtedy. To chyba mój najlepszy prezent na święta (jeśli chodzi o gry). :)
Pomyślałem, niezbyt serio, że warto by już pójść spać. Oczy mam czerwone jak diody na mojej wieży, a w pokoju aż siwo od miętoli:]. Jeszcze się pokręcę po Sieci, ale niedługo wyciągam wtyczkę i idę spać...
Dobranoc ;)
HoM&M 3 wywala do windy po uruchomieniu, ale czwórka na szczęście nie. :)
Samouczka przeszedłem z rangą pikinier. To chyba nie najgorzej, co nie? :P
Uważam się za gracza, który choćby liznął większość legendarnych gier... ale HoM&M to...
Wiem, wstyd.
Ja nie grałem w Fallouta 1, 2, Icewind Dale 1, 2, Planescape Torment, Nererwinter Nights, liznąłem BG, Gothica i kilka innych klasyków. :) Mario, Zelda, tetris, pacman, asteroids, pong, PoP (pierwszy) też "zaliczony" :P
Aktualnie mam zainstalowanego Buggerfalla (rzeczywiście jest duży, a zwłaszcza dungeony - masakra - o zgubienie się nie trudno ;)
adrian -> Ja chciałbym remake daggerfalla.
Prawdopodobnie skyrim mnie nie poderwie, bo zauważyłem pewien schemat.
Arena - nie
Daggerfall - woah!
Morrowind -nieeee....
Oblvion - woah!
edit: Ale i tak... JA CHCE NOWEGO POPULOUSA GODDAMIT!
PoP (pierwszy) też "zaliczony
Wprawdzie Pop -y te nowsze pozaliczałem wszystkie( z wyjątkiem FS, którego po jednym dniu grania wywaliłem z dysku), to tego pierwszego ciągle próbuję rozpracować:]. Doszedłem przez rok do 4 lvlu XD. Ale jak jestem zrelaksowany to odpalam DosBoxa i ćwiczę cierpliwość - kiedyś mi się uda ^^
J waiting on Painkiller ;] Jutro już dojdzie listonosz z paczką i przez łikend nie wychylam nosa z pokoju :).
Też dotąd nie przeszedłem żadnego Fallouta :P Tak samo zresztą Baldura, Icewinda i Tormenta... zaczynałem grać i jakoś brałem się za co innego i gra się kurzyła na dysku, a potem przychodziła konieczność formatu, a dwa razy padł mi dysk... ale mam zamiar nadrobić kiedyś :P System shock i Deus Ex także czekają eeeeh. I cała masa przygodówek....
Gothica nie lubię, nie podoba mi się gameplay, konstrukcja świata, badanie każdego zakrętu, rany...
Za to na NWN-ie sporo czasu się straciło :P Tylko że to tak naprawdę nie jest crpg, tylko h'n's na d&d :P Za to drugi dodatek już jest epicki i taki jaki NWN powinien być od początku :)
Morrowinda się nie tykałem po tym jak u kumpla zobaczyłem jakieś śmieszne wielkie grzyby, ogromnego robaka do podróży i ludzi koty... nie, to nie jest uniwersum dla mnie :P
Takie pytanie o HoMM... czy w III(ta niby najlepsza część jeśli rozumiem) jest tak jak w V(w którą dane było mi pograć), że na jednym polu w bitwie może stać mnóstwo jednostek tego samego typu? Bo dla ortodoksa disciples jak ja, było to nie do przetrawienia :P
No to ja Baldura I i Icewindów nie skończyłem. Tormenta wielokrotnie - tak samo fallouty.
[227]
Jeśli są 1 gracza, to tak jak w każdej części HoM&M - jednostki można stackować... :P
Starzec ]:-> --->>>>>
Painkiller 12+ :D
Też mam black edition.
Każdy gracz wie, że Heroesy to wyłącznie druga część ... Trochę gorsza III i długo długo nic :P
Trolololo lol
Nie pamiętam bym na polskiej wersji FarCry miał takie ziaziu na najnowszym patchu.
Doszedłem do etapu, gdzie jest atak chmary mutantów na Archiwum i...
Zarówno mutanty, jak i najemnicy są nieśmiertelni... :D
No chyba, że to wina wersji z GOG'a...
Łyczek jak zawsze dowalił...
Jak nie podnieca się przynudzającym Buurenem, to jakiegoś crapa woli od zajebistej Trójki. :D
śmieszne wielkie grzyby, ogromnego robaka do podróży i ludzi koty
HUtH -- Podobnie miałem jak pograłem w Obliviona i ujrzałem tych Khijtajów ( czy jak im tam było), nie wiedziałem jak zareagować kiedy przyszło mi rozmawiać z czerwonymi tygrysami koloportującymi ''Czarnego Rumaka''. Koniec końców całe te erpegowe bogactwa i mechanizmy w Oblivionie mało mnie obeszły i wciągnęła mnie tylko fabuła - wkręcała od początku do końca . No i zadanka dla Mrocznego Bractwa z super finałem :]].
^ Oblivion mnie bardziej znudził niz wciągnął swoim światem...
Nie potrafię się przekonać do elder scrollsów, nie podoba mi się ani system dialogów, walki, magii, koncepcja świata itd....
Poza tym ja chyba nie potrafię grać w gry z otwartymi światami... bo co robię po daniu mi już wolnej ręki? Oczywiście wyruszam przed siebie zmierzyć wszystko wzdłuż i wszerz i od razu wchodząc do jakiejś jaskini z trollem czy wampirami :P
A potem jest ragequit :P
Ragequit to można mieć z buggerfallem... :P
Morrowind i Oblivion są ok, mam nadzieję, że Skyrim też.
BTW - Morrowind jest chyba najlepszą częścią TES, ukończyłem go, wykonując niemal 100% questów pobocznych i zdobywając najlepsze artefakty, odkrywając przy tym całą mapę. Vvanderfell to całkiem "urocza" wyspa (w końcu to prowincja DE :P), ale Morrowind to też teren wokół niej, a tego już nie było... (chociaż pewnie ze względu na to by nie robić niewidzialnych ścian ;)
Też słyszałem najwięcej pochwał o Morrowindzie właśnie.
A do Daggerfalla jest chyba jakiś mod, na którym da się już w tę grę normalnie grać... kiedyś na niego wpadłem...
A, przypomniało mi się, że pytałem :P
Jeśli są 1 gracza, to tak jak w każdej części HoM&M - jednostki można stackować... :P
eh, no to kiepsko, przez tą jedną cechę nigdy w żadne HoMM nie zagram :P Po prostu nie mogę tego ścierpieć, to jest po prostu kretyńskie, że na jednym polu tysiące jednostek może być <whining mod on>
zbieram się powoli.. pograłem sobie w czołgi... w sumie to nie wiem na kij mam te konto, gram godzinę-dwie na tydzień albo wcale, ale nie chcę go porzucić, a sprzedanie raczej nie wyjdzie...
Eeee, umieram ze śmiechu w Mass Defekcie.
W każdej nowej lokacji Wrex i Kaidan, walą takimi sucharami że w całym domu okna się otwierają.
Czy ta p#$#%#a zamieć nigdy się nie skończy?
Babcia miała rację - powinienem włożyć kalesony.
Ostatnio kurna śmieszą mnie rzeczy, które są dla większości niezbyt śmieszne ;].
Adrian - no to sobie pograłem ;[ - od 12 lat.
Wrex wzorował się na mistrzu - http://deser.pl/deser/0,83251.html?tag=karol+strasburger :D
A co do painkillera - to po premierze BE nie miałem jeszcze 18 skończonej, a nadmieniłem drugą cyfrę, by rodzice się nie czepiali. Kurde, chyba Daniel mnie zachęca do ponownego użycia kołkownicy... Ale to innym razem, ja idę już spać, dobranoc wszystkim bezsennym. :)
Każdy gatunek potrzebuje snu.
Prawie 5 lvli zaklepanych :]
Z czystym sumieniem można spocząć na łożu zwycięzcy.
''Dobranoc" ;D
Ed: Zapomniałem że tu tylko do 7 - od tego czuwania poprzestawiało mi się w bańce X[
http://store.steampowered.com/sub/8684/?snr=1_614_615_scary_sale_2011_616
Hehe, za cenę BE jest BE, Overdose, Redemption i Resurrection... ;)
Nie pytamy bo odpowiedź znamy ;P .
No, czas potrollować w dobrym towarzystwie ;] .
Adrian - Te nowsze painkillery ta jakaś tragedia - pograłem u kumpla w Overdose i to mnie złamało na wiele tygodni ;[ Potrzeba mi Czarnej Edycji.
Rano złamałem regulamin wątku i czekam kiedy przyjdzie pozew do sądu, od imć Łyczka.
Nie lubię kiedy docieram do rana - jest tak szaro i ponuro. Można się pogubić w porannej mgle.
^ Grasz w ME na polskiej wersji językowej? Wrex został strasznie "zwulgaryzowany" w niej... Zrobili z niego prostego barbarzyńcę.
W ogóle co do Wrexa... nie wiem czy grasz pierwszy raz, w każdym razie później jest bardzo ciekawy moment w fabule jego dotyczący bardzo osobiście :)
[241]
Hejka, Wesoły Romku... :P
A wziąłeś się z przedmieścia, co nie? ;D
No, ja też słyszałem, że nowsze "środki przeciwbólowe" są do chrzanu, lecz nie miałem okazji (jeszcze) tego sprawdzić. Opłaca się kupno w promocji na steamie tego pakietu?
HUtH - Gram pierwszy raz - niestety przy instalacji wybrałem polski dub. Ogólnie to czasami postacie brzmią ledwo na poziomie - coś jak Boberek w Dwóch Tronach :/ - do bani. Jak dojdzie do drugiego razu to załaduję eng.
A o Wrexie i wyborze z nim związanym to niechcący się dowiedziałem z gazety. Jakiś tłuk w liście do redakcji pisał właśnie o tej decyzji i zepsuł mi niespodziankę :[ .
Zajrzę na yt zobaczyć jak on brzmi w orginale.
spoiler start
Zasuwamy Mako i coś tam w komunikatorze zaczyna trzeszczeć i jakaś babka się produkuje.
A nasz spolszczony Wrex rzuca tekstem, który zatrzymał mi serce:
- I ch@j strzelił skryte podejście.
POLSKA ;D
spoiler stop
Polonizacja ME to największa porażka od czasów... plag egipskich chyba.
Po prostu polskie wulgaryzmy mają charakter. ;) Użyte w odpowiednim miejscu i czasie są jak wisienka na torcie.
PatriciusG. -> bywały gorsze, uwierz mi. :P
Kurde, szukam piosenki, gdzie gość takim dość wysokim głosem śpiewał "chaayee, chaayeeee", "hair.. haaaair" albo coś w stylu "haaajeerr, haaaaajeeer" w refrenie.
Często leci w TV i radio.
Siemaka chłopaki , nie moge usnac...cały dzien mam taki jakis taki zwalony...
Starzec -> To w org chyba było
spoiler start
So much for the quiet approach
spoiler stop
Adri -> I właśnie dlatego sram na polonizacje. Tzn Fallout 3 wyszedł nawet ok, ale większość to gówno.
Montera -> Nowe/stare? JAkie radio? Jaki styl?
PatriciusG -> Pewnie murzyn albo coś takiego, bo taki specyficzny głos niczym Morandi w piosence Angles. Kawałek pewnie ma kilka lat, ale jest znany. http://www.youtube.com/watch?v=G0w8CEzMBrY
Coś w ten deseń, ten styl jak się nie mylę.
Nie pomogę.
Chciałbym, ale nie mój gust - nie znam się.
Mądry Polak po szkodzie...
Właśnie się dowiedziałem co straciłem...
http://www.youtube.com/watch?v=Mc3FfXowkuQ
Wrexa rzeczywiście popsuli nasi tłumacze i lektorzy.
No ktoś mi pokazywał, że Wrex klnie jak szewc w wersji PL.
A on w oryginale nie jest nawet wulgarny.
Już nie wspomnam, że głosy są arcyzajebiste. Zwłaszcza Turianie i Drelle.
[254] olol, dawno nie widziałem tak wieśniackiego "zachodniego" teledysku... no ale odpowiada samemu audio...
Starzec <- heh, dobrze, że nie czytam gazet growych :P Akurat zaspoilerowanie takiego czegoś to masakra, bo to dość mocny moment w grze jest.. w każdym razie ja miałem niezłą rozkminę co mam zrobić i sporo czasu spędziłem w tej ładnej lokacji... grałem jako "zły", ale tego po prostu nie mogłem zrobić :P
Ja wystrzeagm się jak ognia pełnych polonizacji, oprócz tych ze starszych erpegów, bo one są na całkiem dobrym poziomie.. choć i tak lubię znac "oryginał".
co do ME... fajnie się grało z Wrexem, ale tak od połowy gry byłem już nierozerwalnie związany (:P) z Garrusem z imba snajpą(z tym dodatkiem spalającym czy czymś), a na drugiego towarzysza wybierałem Liarę(najczęściej, żeby mieć biotyka), Ashley albo Wrexa
Zdecydowanie lepiej wygląda kwestia towarzyszy w dwójce... ich liczba, dopracowane charaktery, rozmowy, misje... właściwie to oni są kręgosłupem całej kampanii...
Do niektórych gier nawet nie powinno się robić DB. Taki Risen byłby fatalny z Mikołajczakiem. A tak był całkiem przyzwoity w wersji kinowej. Ciekawe jak wyjdzie Skyrimm - ponoć ma być pełna lokalizacja :[. Ale królem głosu jest Vin Dizel - facet urodził się tylko do roli Riddicka ;D .
W ME zbliżam się dopiero Matki Benezji. Do tej pory zabierałem Kaidana i Wrexa na wyprawy. Zostało jeszcze wiele do zrobienia ;]
Kuźwa, zostało tyle gier w które nie grałem: Broterhood, Batman, ME2, Diablo, cała masa innych a powstają następne: Revelations, Batman 2, ME3, Diablo 3 i cała masa innych...
Edward Norton ;
Rozwalił mnie tekst Taikuna : "OGIEN!" w poście [45] :DDD
Co do Risena... bardzo sprytne dziełko, o dziwo, mimo że jest gothicowe, to wciągnęło mnie od początku i sobie robiłem różne questy, eksplorowałem, bardzo fajnie, elegancko, no i po ponad 20 godzinach grania trochę mnie dziwiło, że już właściwie wszystko bezproblemowo eliminuję, ale ciągle jestem na tej samej wyspie i biegam taki "goły"... heh, i troszeczkę czasu minęło, a tu wreszcie coś się posunęło w głównym queście, ale tak, że runęła lawina fabularna i ni stąd ni zowąd dotarłem do beznadziejnego końcowego bossa... najgorsze zakończenie jakiego było mi doświadczyć chyba...
Vin Diesel jest przereklamowany :P
Seria AC od dwójki(jedynka jeszcze daje radę jeśli wybaczyć powtarzalność) jest imho kiepska, dennie proste wspinanie(nawet misje stricte platformowe są średnie), brak AI, walka o kontrukcji prostszej niż w Diabolo, płascy bohaterowie, absurdalna i infantylna fabuła... i mącenie dzieciom w głowach spiskowymi teoriami a'la Daniken i NWO i to w sposób "prawdy objawionej", bo tylko szlachetni, inteligentni i brutalnie skrzydzeni asasyni mają rację...(w dwójce, samo to, że zestaw 20 głównych znajdziek, które tworza pewien filmik, nazywa się "Prawda", mówi wszystko...) jedynie umiejscowienie akcji jest świetne :P
W każdym razie niewiele się traci, gra jest zdecydowanie przehajpowana, a przy Batmanie i ME2 to growa wydmuszka
edit: taikun to zawsze z czymś wyjedzie... azjatki albo nuklearne bukkake
dobranoc
Mimo wszystko w drugim AC zostawiłem sporo godzin życia...;] Ale faktem jest że ta gra ledwo kupy się trzyma fabularnie. Zakończenie to kpiny w żywe oczy - kupiliście, pograliście i spiep%#ajcie frajerzy - szkoda kasy nam na normalnego scenarzystę. Nawet w CDA zaspojlerowali to bez ogródek przy zapowiedzi Broterhooda.
Mmmm... Batman - jak zagrałem w demko rok temu, ciągle mam ochotę w to zagrać. Choć drażniły mnie te liczniki na pół ekranu przy walce - nie cierpię takich komunikatów że właśnie zrobiłem kombosa 6X albo nie wiadomo co jeszcze. Cena jest teraz niska to może zakupię :] .
A tam. Książę mi się marzy w starym stylu Ubi. Ten z 2008 był całkiem dobry, tyle że ta gra nie powinna nazywać się PoP. Wkurzało tam że czasem twórcy przypominali sobie widać o korzeniach serii i dawali absurdalnie trudne dystanse do pokonania, podczas gdy resztę gry mogłem przejść z zamkniętymi oczami[ spacja, E, spacja, E ]. A walka była udana, wprawdzie wrzeszczano że łatwa, ale pięknie wyglądała. Wszystkich kombosów i tak nie zdążyłem wypróbować bo był już koniec gry ;P .
Edward Norton i ja mówimy dobranoc słuchaczom.
Daniel Garner i ja mówimy dobry wieczór czytelnikom i słuchaczom słowa boż... ee... tzn... pisanego w tym wątku. ;)
Oglądaliście ostatnio jakiś dobry film? Tylko nie komedie (romantyczne!), bo mdło mi się robi. Najlepiej thriller/horror/sci-fi/sensacyjny/dramat/fantasy lub mix wcześniej wymienionych. Jakiś serial też może być, ale ważne by był ciekawy. :)
edit - pamiętajcie przestawić zegary z 3:00 na 2:00 tej nocy ;P
Właśnie oglądam Ludzką stonogę 2. A film godny polecenia to : Bunraku, no i Undocumented
http://www.filmweb.pl/film/Bunraku-2010-479132
Mieliście kiedyś tak, że bardzo chciało wam się spać, oczy same się zamykały, a nie umieliście zasnąć?
Jesteśmy...
Ostatnio to nic powalającego nie widziałem, Podziemny Krąg jest wart obejrzenia. Chyba zerknę jak go odkopię na półce ;) . Ogólnie to warto najsampierw zapoznać się z książką Palaphiniuka, ale to akurat nie miało dla mnie różnicy - i film Finchera i książka są równie świetne. Ogólnie Fincher ma rękę do takich filmów. 7 jest genialne.
Obejrzałbym Postala bez cenzury ze względu na rzekomo dobre dowcipy polityczne :› A najlepiej to całą sagę SW. Niedawno przewinęło mi się przez monitor Jestem nr 4 SF, ale niespecjalnie mnie wciągnął - nawet nie pamiętam już dobrze o co szło dokładnie :/ .
Nero - Owszem, miałem jak po bezsennej nocy zafundowałem sobie kubek kawy - usnąłem dopiero o o 15 po południu zamiast o 7 rano :[
Czas usprawnić w końcu wizualnie system kolei napowietrznej. ;]
Miałem parę rzeczy do ogarnięcia, ale ostatecznie po co, skoro można bezproduktywnie klepać i dłubać klocuszki, a daje to większą satysfakcję niż praca... ]:>
Poza tym jakże fascynujący dzisiejszy dzień upłynął mi muzycznie razem z Dzaduniem.
Transitions kozaki, ale to "Layered Sounds 2" gniecie niemiłosiernie. ;]
Nero - ja tak miałem zeszłej nocy. Poszedłem spać po 3, obudziłem się o 7:15 i dalej nie mogłem spać. Usiadłem przed kompem na 1,5h i dopiero potem zasnąłem. Obudziłem się o 13 i jeszcze nie byłem wyspany... :/
Ja polecam od siebie Pandorum i I Saw The Devil (z oryginalnym audio). Oglądałem jakiś czas temu, ale na długo zapadły mi w pamięci. :) (Ten drugi nie dla osób wrażliwych... ;)
meryphillia - używasz MCEdita do robienia długich odcinków torów? Skraca to znacząco czas, polecam. :)
edit - Ja uważam takie "własnoręczne" stawianie wszystkiego za zwykłą stratę czasu. Ale podziwiam za to determinację. ;) Mógłbyś wkleić mapkę swego świata? :)
Adrianziomal >>> Jak już pisałem w tym wątku wcześniej do Ciebie, nigdy nie używałem żadnych edytorów, a jedyny mod z którego korzystam to zombe modpack, czy jakoś tak, a konkretnie stosuję z niego tylko autocarta.
Wszystko co wybudowałem w swoim świecie (który jest pierwszym światem jaki w ogóle stworzyłem w MC już pewnie z rok temu) wygrzebałem własnoręcznie robionymi kilofami.
Z widocznej w poprzednim screenie konstrukcji każdy bloczek kamienia, został wypalony w piecu.
A widoczna konstrukcja mostu składa się pewnie z kilkunastu tysięcy już takich bloczków, bowiem owa linia kolejowa liczy sobie obecnie ponad 8000 kawałków torów. ;]
Tak, zmarnowałem na MC z kilkaset godzin już... ]:>
Bezsenność, przypadek naprawdę ciężki - -- - -- - - >
Abstrahując na chwilę od filmów, zapytam czy ktoś pozwala marnować się kodom od cenegi do Kompani Graczy? Bo jeśli tak to chętnie je przyjmę bo zbieram na zniżkę ;] Jeszcze 120 pkt i jest moja ;]
Zarzuciłem dziś wędkę na dwóch innych forach i tak mnie zrezano, że rozważałem odcięcie się od neta na stałe ;D
Jak ktoś ma - niech wali, będę wdzięczny :)
Co do filmu: tak przypasowując do tej karczmy, polecam Bezsenność, a właściwie dwie Bezsenności, najperw norweski oryginał ze Skarsgaardem, a potem remake z Al Pacino :)
Starzec -> Wątpię czy ktoś da Ci kody do Kompani Graczy :) Pamiętam jak kiedyś uzbierałem 2500 pkt i wziąłem sobie cyfrówkę, której używam do dziś :) Teraz mam około 2 tys. pkt, ale nie ma nic ciekawego w ofercie :(
Montera - kto pyta nie błądzi :)
Ale zadziwiające że Risen którego kupiłem za premierową cenę, po roku od zakupu dał mi 30 pkt a powinien 110. Za późno go zarejestrowałem chyba ;p . Cenega rzeczywiście nie ma teraz fajnych promocji, ale zniżkę 40% można dostać na wybrane produkty w muve.
HUtH - mogę polecić też Insomnię Megadethu. Jak się dobrze zastanowić to wszystko na świecie jest bezsensenne ;] Ale E. Norton jest genialny. Nikt nie ma takiego fajnego podejścia do roli jak On ;) Właśnie sobie zapuściłem Fight Club :]]
Starzec -> Moim zdaniem Cenega prowadzi teraz dobrą politykę. Risen miał premierę już trochę czasu temu, dlatego tylko 30 pkt, bo kiedyś pamiętam w Media Markcie kupowali jakieś gry po 1-5 zł z SuperSellera jak jeszcze istniał + inne premierówki i dostawali tyle samo pkt, co gość, który kupił grę za 150 zł. Teraz jest fair :)
Ja tam mało kupuję w czas premier. Głównie poluję na wyprzedażach jakiś czas po zadymie z premierą. Teraz z Painkillerem zakupiłem FlatOuta 3 ;] Razem 20zł a zabawy na miesiąc z okładem.
A właśnie szlag mnie trafił dzisiaj bo zajrzałem na moje zamówienie i jeszcze nawet nie wysłali a potwierdziłem w wtorek i zostawiłem im resztę roboty. Nie wysłali mimo, że przy wybranych przeze mnie towarach pisało wysyłamy w 1 dzień, towar dostępny. Jak nie wyślą w Poniedziałek to ich zaspamuję mejlami.
Na szczęście mam jeszcze masę gier od smugglera... wróć, od cdaction ;]
Edward:
Ale na Ubi żadne wyprzedaże nie działają - Pierwszy Assassin stoi po 4 dychy a powinien max 25 :[
Starzec -> W moim przypadku zależy od gry. Jeśli jest dobra to potrafię w dniu premiery kupić, ale jeśli wiem, że jest przeciętna i szybko spadnie do tanich serii to cierpliwie czekam. Jeśli zamawiałeś na Muve to spokojna Twoja rozczochrana :) Nigdy nie miałem problemów z ich sklepem, a zamawiałem swego czasu naprawdę sporo rzeczy. Grunt to brać kuriera i wszystko będzie git :)
Nie liczyłbym na wysyłkę w poniedziałek.
Przypominam że we wtorek 1 Listopada i sporo firm ma wolne w poniedziałek. ;]
Kawka świeża zrobiona i naszła mnie dziwna ochota na ponowne odpalenie kampanii w Warcrafcie II. ;]
Montera - -- > Ostatnie co kupiłem w cenie premierowej to PoP FS. Zdałem sobie wtedy sprawę że nie ma sensu przepłacać i dawać sobie strugać rogi(Kupując w dniu premiery zawsze się przepłaca). Kilka dni po wydaniu można kupić na allegro taniej a mi tam wszystko jedno gdzie kupię i kiedy, jeśli mogę zaoszczędzić nieco. Kasę i tak w 80% odzyskuję, bo sprzedaję jak uzbiera się conajmniej 5 gier ;] Ale im mniej wydam - tym lepiej dla mnie.
Mery - to wyślemy tam Twojego czołga ;D
Właśnie zaczęła się godzina, która potrwa 120 minut. Ciekawe zjawisko :)
Starzec -> No jasne, że tak. Ja w ogóle najczęściej wszystko kupuję przez allegro albo w centrum handlowym jak są promocje w Empiku czy tam w innych sklepach.
http://www.youtube.com/watch?v=CVbs6fJX_fM
Cienki w krzyżach!
Moje sęby!!!
Zawsze umieram ja to widzę ;D
Idę spać, bo mam wrażenie, że ta godzina naprawdę będzie trwała wiecznie... :)
Ja nie bardzo, zainspirowany postem Taikuna przerabiam sobie w Gimpie zdjęcie ognia na avatara ;)
Oglądałem niedawno 3 część powrotu Doktor zawsze poprawia mi humor ^^ . Podobnie jak Forrest Gump.
Miałem ochotę pobiegać...
Ja pójdę do nieba, poruczniku Dan.
Przecież to zwyczajnie niszczy psychikę ;]
Dobranoc wnusie, trzeba już rolety na ślepia spuścić.
Poszalało się tu wczoraj, ale i tak jest dobrze. Zostało 12 godzin do zniszczenia świata. Odliczamy...
Robiliście dziś coś ciekawego? Ja umierałem ze śmiechu w drugim wątku Pana Kozaka - prowo było dobre ;D Takie rzeczy to tylko tutaj - a to ktoś ma pingi wysokie, albo kosmici, albo jeszcze jakieś koslesiostwo i fale oburzenia. ;D
Ja siedziałem cały dzień na slsk #polska jak już któryś kmiot zauważył. :3
Nie licząc dwóch podróży do sklepu po zaopatrzenie w Zimne Lechy.
slsk #polska
Kię?
Ja cały dzień przespałem i wstałem o 3 i przyjechała ciotka. Nawijała jak Litte Jacob, wziąłem więc słuchawki i miętole i zaszedłem se na lokalny punkt widokowy, popatrzeć na układające się do trumny zimowej życie. Psycha zryta netem, trzeba coś sobie poczytać na odtrutkę. ;]
edward ;
Montera - alkoholizm nie jest żadną chorobą - to ludzie wtedy wkoło uważają że masz problem z alkoholem ;P . Ale faktem jest że od takiego codziennego zapijania upolowanej w necie zwierzyny się zaczyna. ;]
mery -> To już się nazywa alkoholizm, a jeśli jeszcze nie jest alkoholikiem to masz duży potencjał do zostania nim w przyszłości. Niedalekiej :)
Nie jestem alkoholikiem i nigdy nim się nie czułem.
Po prostu lubię pifo. :3
Ja też lubię, ale tylko te dobre.
A leszki to jakaś masakra chmielowa jest przecież, no chyba że pije się to za "wawel" :P
Poza tym to mery powinien do montery się zwrócić w stylu "co ty wiesz o piciu, szczylu..." :P Bez urazy, prawda
Ojtam ojtam...
Nigdy nie zapomnę jak parę lat temu grałem sobie z dobrym graczem w CMBB na TCP.
I tak sobie do niego pisałem w swojskiej młodzieżowej gwarze przez kilka bitew (mając wtedy z jakieś 28lat) a nagle On zaczął mi pisać o problemach z drzewkami na działce, ze robale atakujo.
Okazało się, że ten sympatyczny człowiek miał coś ponad czterdziestkę wtedy. :D
W necie często trudno wyczaić ile kto ma lat.
(mając wtedy z jakieś 28lat)
Już w to uwierzyłem ;P - przykład mamy tutaj. Ludzie często zachowują się w Sieci niestosownie do wieku własnego. Ja jestem starcem... zgorzkniałym starcem...
W realu to można się ze mną dogadać bezproblemowo, tylko że nikt teraz nie chce. A gadając przez komunikator, tel, pisząc posty nieswojo się czuję i błędne koło się zamyka. Nie ma się co oszukiwać - jedynym moim przyjacielem jest Imperator Palpatine. ;] Ogólnie to brak kontaktów z rówieśnikami doprowadził do anomali i powolnej degeneracji mózgu. Nie szukam teraz psyjazni ani necie ani w reallu ;)
Ojtam ojtam... ;]
Trzeba zwyczajni wyjść do ludzi... o ile się chcę oczywiście. ;]
Ja tam nie mam problemów w pubie z dogadaniem się z równolatkiem, kimś po 40stce, czy zagonieniem do łoża jakieś naiwnej 20latki... Wiadomka: "Stary Wąpierz młode wino pije"... ]:>
Idę podłubać tuneliki w MC.
Koniec na ten wieczór i miniony dzień z slsk. ;]
ile się chce oczywiście. ;]
Właśnie. Z jednej się chce, z drugiej nie ;] ----------->
Czy ktoś mi powie co to jest slsk bo nie mam siły szperać.
slsk, to...
Cztery magiczne literki. :D
I najlepszy w nich ficzer to właśnie jest ten "nie chce mi się/nie mam siły szperać". ;]
Ostatni Zimny Lech w ręku. :/
Dzięki ;]
Właśnie zrobiłem se tapetkę na FA ----->
Jakby ktoś miał problem to jestem do 6 rano - będę wskakiwał co jakiś czas ;]
na nocki robisz?
spadam zaraz, bo pewnie ktoś mnie wyciągnie na cmentarzysko rano...
a ja wiem co to slsk :P
Nocna Zmiana HUtH.
Spać się kuźwa nie chce, to i pierdoły chodzą po głowie - trzeba jakoś bardziej konstruktywnie spędzać czas w nocy ;]
Kto normalny na zdrowi pracuje w nocy? o_O
W UK przy taśmie to bym jeszcze zrozumiał, bo sam stałem. ;D
mery - Jak płacili?
Stary kiedyś, zanim zajął się flachą, powiedział mi żebym pracował tak - aby zarobić. Choć z tego co wiem, nigdy nie wdrażał tej formuły w życie osobiście. Trzeba po prostu dostrzec możliwości i je wykorzystywać - powielać interesy które wychodzą - aż do oporu.
spoiler start
Ciekawe jak długo jeszcze będzie można handlować używkam, do których nie trzeba będzie kupować kodów za 30 zł ? ;]
Pisząc używki mam na myśli gry - żeby nie było ;d
spoiler stop
Stary pryk trolluje na necie... Świat po prostu oszalał...
spoiler start
Bez urazy, Starcze ;)
spoiler stop
Swoją drogą, to świat się zmienia... Ale czy aby na pewno? Zewnętrzna powłoka - tak, lecz wnętrze prawie w ogóle, jeśli nie wcale.
To może teraz trochę (mojej) poezji:
Morze krwi pokryte popiołem
Zatopione w lesie pustki
Pozostaje niezmienione przez wieki
Żywiąc się bezkresną nicością
Podoba się? Byście to zinterpretowali? Montera - teraz podobno chodzisz do ogólniaka, to mógłbyś się pochwalić nauczycielowi polskiego... ;)
Pamiętajcie, że wszystkie prawa zastrzeżone i nie możecie tego podpisywać swoim imieniem/nazwiskiem/ksywką. :)
W tamtych czasach płacili tyle, że teraz nic nie muszę w Polsce robić...
Podejrzewam, że teraz płacą mniej i spać nie dają tyle co mi dawali, ale nadal jest to zapewne więcej niż w Polsce by dali. :3
Żadnej urazy - jesteś w domu ;D
Wiersz całkiem fajny, choć nie znam się na poezji ;P
Morze krwi pokryte popiołem
To by wymontował ;] Morze jest w stanie płynnym, więc nie może być pokryte suchą substancją - choć w poezji wszystko jest możliwe :]
Też, kiedyś zmontowałem wiersz o Granacie ;D Jak chcecie to zaprezentuję...
Mery - jesteś jednym z najszczęśliwszych ludzi w Polsce.
Wiem.
Zdaje sobie z tego sprawę dlatego cierpię w imieniu tylu milionów rodaków i...
W pełni wykorzystuję czas opierdalania się, bo ta reszta nie może...
Morze krwi pokryte popiołem
Płyn ma swoją gęstość i to od niej zależy, czy coś się topi, czy nie... Poza tym krew jest gęstsza od wody, co nie? Tak więc z czysto naukowego punktu widzenia jest to możliwe, a co dopiero z perspektywy poezji... ;)
Niech będzie :]
Na ja to tak pojechałem że koniec świata. Słuchałem sobie Trapped Under Ice i w ryt melodii próbowałem coś wyciosać ;]
spoiler start
Granat!
Marsz hipokryzji!
Ku mojej wizji!
Co tutaj robię?!
Granat!
Pieprzony granat!
Granat w zębach!
Co ja zrobię?!
Granat!
Nie wybuchaj proszę!
spoiler stop
Tragedia. Dno dna i masakra ;]
Wg mojej interpretacji w 3 strofie po wykrzykniku było BOOOM, czyż nie? ;)
Nie martw się, widziałem gorsze wiersze, np... eee.... hmmm... Nieważne. :P
Ok, ja idę już spać, najwyższa pora już... :)
PS
Niech poezja będzie twą lubą
Nie, zaś patetyczną zgubą...
Niech poezja będzie twą lubą
Nie, zaś patetyczną zgubą...
Tudzież nowomowną chujnią...
[310] Otóż to...
Adrian - -- Było BOOM i to jakie...
Niechaj zapisane tutaj zostanie jeszcze
że merego oblazły kleszcze ;]
Dobranoc wnusie i wnuczki ;)
Koniec nastąpił warty
Starzec jest podarty...
Piersi!
Zaniemówiłem dziś jak ujrzałem faceta (na oko po 40.) w centrum handlowym z koszulką z napisem "The Master of Bukkake" (biały napis na ciemnoczerwonym tle). Kilka innych osób też dziwnie się na niego patrzyło, ale on sobie nic z tego nie robił i poszedł dalej...