autor: Szymon Błaszczyk
Tekken: Dark Resurrection - recenzja gry
Dobrze podejrzewacie, że niniejsza recenzja będzie zlepkiem pochwał i zachwytów. Sześć magicznych literek składających się w słowo „Tekken” zobowiązuje.
Recenzja powstała na bazie wersji PSP.
Bijatyki wydane na peceta można policzyć na palcach jednej ręki. Seria Mortal Kombat, dwie części Virtua Fighter czy legendarny Street Fighter – w zasadzie na tym kończy się lista mordobić, które odegrały znaczącą rolę w komputerowej historii. I owszem, w międzyczasie pojawiło się jeszcze kilka gierek, ale o ich jakości lepiej nie wspominać. W obecnej chwili rozdział pecetowych bijatyk możemy uznać za zamknięty, gatunek umarł i osobiście nie liczę na jego wskrzeszenie. Posiadacze konsol natomiast co roku otrzymują co najmniej jedną naparzankę, która zajmuje miejsce w sercach graczy, aż do wydania pozycji równie udanej bądź wręcz o nazwie identycznej, ale z wyższym numerkiem. Wśród nich, PSX, PS2, Xbox i wiele innych stacjonarek doczekało się – według mnie miażdżącej wszystkie inne gry z tego gatunku – serii Tekken, kilku Soul Caliburów oraz Dead & Alive. Jeżeli pominąłem jakieś tytuły, serdecznie przepraszam ich miłośników. Powspominałem, powymieniałem, troszeczkę dywagowałem, zatem mniej interesującą dla Was, Drodzy czytelnicy, część recenzji zamykam.
Dobrze podejrzewacie, że niniejsza recenzja będzie zlepkiem pochwał i zachwytów. Sześć magicznych literek składających się w słowo „Tekken” zobowiązuje. Tekken Dark Resurrection to pierwsza trójwymiarowa bijatyka przeznaczona dla konsolki PSP. Ale jaka! Okraszona zapierającą dech w piersiach grafiką, pełna fantastycznych kombosów, uzupełniona o mnóstwo trybów rozgrywki i zabójczo grywalna. Mógłbym tak długo wymieniać, ale w taki sposób nie zdołam Wam przekazać szczególików, które również kształtują końcowy odbiór gry – może nie rewolucyjnej, ale bez dwóch zdań rewelacyjnej. Wobec tego, zapraszam do lektury!
Tryby rozgrywki
Każdy fan bijatyk przyzna, że im więcej trybów rozgrywki twórcy przygotują, tym zabawa będzie ciekawsza i bardziej żywotna. Tekken Dark Resurrection może się pochwalić ich bardzo bogatą listą. Standardowo przygotowano coś dla osób nie mających zbyt dużo czasu, czyli Quick Battle. Wybieramy postać dla siebie oraz dla przeciwnika i tłuczemy się w przeciągu dwóch bądź trzech rund, jeżeli walka będzie wyrównana. Gracze, dla których godzinka w jedną bądź w drugą stronę nie ma żadnego znaczenia, mogą pobawić się w trybie Story. Różnica pomiędzy nim a Quick Battle polega na tym, że nim zaczniemy bezlitośnie maltretować przyciski PSP, zagłębimy się krótką opowieść o jednym z bohaterów, po czym przystąpimy do serii walk, które zakończyć może tylko nasza przegrana.