Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 11 września 2006, 12:20

autor: Szymon Błaszczyk

Tekken: Dark Resurrection - recenzja gry

Dobrze podejrzewacie, że niniejsza recenzja będzie zlepkiem pochwał i zachwytów. Sześć magicznych literek składających się w słowo „Tekken” zobowiązuje.

Recenzja powstała na bazie wersji PSP.

Bijatyki wydane na peceta można policzyć na palcach jednej ręki. Seria Mortal Kombat, dwie części Virtua Fighter czy legendarny Street Fighter – w zasadzie na tym kończy się lista mordobić, które odegrały znaczącą rolę w komputerowej historii. I owszem, w międzyczasie pojawiło się jeszcze kilka gierek, ale o ich jakości lepiej nie wspominać. W obecnej chwili rozdział pecetowych bijatyk możemy uznać za zamknięty, gatunek umarł i osobiście nie liczę na jego wskrzeszenie. Posiadacze konsol natomiast co roku otrzymują co najmniej jedną naparzankę, która zajmuje miejsce w sercach graczy, aż do wydania pozycji równie udanej bądź wręcz o nazwie identycznej, ale z wyższym numerkiem. Wśród nich, PSX, PS2, Xbox i wiele innych stacjonarek doczekało się – według mnie miażdżącej wszystkie inne gry z tego gatunku – serii Tekken, kilku Soul Caliburów oraz Dead & Alive. Jeżeli pominąłem jakieś tytuły, serdecznie przepraszam ich miłośników. Powspominałem, powymieniałem, troszeczkę dywagowałem, zatem mniej interesującą dla Was, Drodzy czytelnicy, część recenzji zamykam.

Temu Panu z lewej już nic nie pomoże.

Dobrze podejrzewacie, że niniejsza recenzja będzie zlepkiem pochwał i zachwytów. Sześć magicznych literek składających się w słowo „Tekken” zobowiązuje. Tekken Dark Resurrection to pierwsza trójwymiarowa bijatyka przeznaczona dla konsolki PSP. Ale jaka! Okraszona zapierającą dech w piersiach grafiką, pełna fantastycznych kombosów, uzupełniona o mnóstwo trybów rozgrywki i zabójczo grywalna. Mógłbym tak długo wymieniać, ale w taki sposób nie zdołam Wam przekazać szczególików, które również kształtują końcowy odbiór gry – może nie rewolucyjnej, ale bez dwóch zdań rewelacyjnej. Wobec tego, zapraszam do lektury!

Tryby rozgrywki

Każdy fan bijatyk przyzna, że im więcej trybów rozgrywki twórcy przygotują, tym zabawa będzie ciekawsza i bardziej żywotna. Tekken Dark Resurrection może się pochwalić ich bardzo bogatą listą. Standardowo przygotowano coś dla osób nie mających zbyt dużo czasu, czyli Quick Battle. Wybieramy postać dla siebie oraz dla przeciwnika i tłuczemy się w przeciągu dwóch bądź trzech rund, jeżeli walka będzie wyrównana. Gracze, dla których godzinka w jedną bądź w drugą stronę nie ma żadnego znaczenia, mogą pobawić się w trybie Story. Różnica pomiędzy nim a Quick Battle polega na tym, że nim zaczniemy bezlitośnie maltretować przyciski PSP, zagłębimy się krótką opowieść o jednym z bohaterów, po czym przystąpimy do serii walk, które zakończyć może tylko nasza przegrana.

Recenzja gry Tekken 8 - żarty się skończyły
Recenzja gry Tekken 8 - żarty się skończyły

Recenzja gry

Tekken 8 zaprasza na ring, a sam walczy o miano najlepszej bijatyki obecnej generacji. Ma duże szanse na zwycięstwo – twórcy nie idą na żadne kompromisy. Pora więc kolejny raz stanąć do rywalizacji o tytuł Króla Żelaznej Pięści – tym razem naprawdę warto.

Recenzja Mortal Kombat 1 - przyjemny, ale zachowawczy reset
Recenzja Mortal Kombat 1 - przyjemny, ale zachowawczy reset

Recenzja gry

Mortal Kombat 1 rozpoczyna nowa erę smoczej serii i wkracza w świeżą linię czasową, gdzie historia przebiega niby nieco inaczej, a mimo wszystko wiele rzeczy pozostało po staremu. Pora rozpocząć kolejną edycję krwawego turnieju.

Recenzja gry Mortal Kombat 11 – przyczajony smok, ukryty grind
Recenzja gry Mortal Kombat 11 – przyczajony smok, ukryty grind

Recenzja gry

Od Mortal Kombat 11 dostałem to, czego chciałem – świetny dobór postaci, efektowny tryb fabularny, przyjemny system walki i krwistą oprawę wizualną. W gratisie niestety podarowano mi też promujący grind i momentami frustrujący system progresji.