Najlepsze myszki gamingowe. Ranking na 2022 r.
Polecamy dobre i tanie myszki gamingowe wyprodukowane przez takie firmy jak Logitech, Roccat, Razer czy Zowie, w tym także myszy bezprzewodowe i modele symetryczne, odpowiednie tak dla prawo, jak i leworęcznych graczy.
Spis treści
- Najlepsze myszki gamingowe. Ranking na 2022 r.
- Najlepsze myszki gamingowe do 50 zł – Tracer, Krux, Trust
- Najlepsze myszki gamingowe do 100 zł –Corsair, HyperX, A4 Tech
- Najlepsze myszki gamingowe do 100 zł – Krux, Genesis, iBox
- Najlepsze myszki gamingowe do 150 zł – Corsair, SPC Gear, Genesis
- Najlepsze myszki gamingowe do 150 zł – Cooler Master, Logitech, Razer
- Najlepsze myszki gamingowe do 200 zł – SPC Gear, Corsair, Logitech
- Najlepsze myszki gamingowe do 200 zł – HyperX, Razer, SteelSeries
- Najlepsze myszki gamingowe do 250 zł – Corsair, SteelSeries, HyperX
- Najlepsze myszki gamingowe powyżej 250 zł – SteelSeries, Corsair
- Najlepsze myszki gamingowe powyżej 250 zł – Zowie, Razer
- Najlepsze myszki gamingowe bezprzewodowe – Corsair, SteelSeries
- Najlepsze myszki gamingowe bezprzewodowe – Logitech
Najlepsze myszki gamingowe do 200 zł – HyperX, Razer, SteelSeries
Segment myszek w cenie oscylującej między 150 a 200 zł jest bardzo gęsto upakowany przez wysokiej jakości produkty uznanych marek.
HyperX Pulsefire FPS Pro
To kolejny model marki HyperX w tym zestawieniu. O ile opcja „Core” oferowała przede wszystkim bardzo dobrą jakość za rozsądne pieniądze, model z „Pro” w nazwie musiał kosztować nieco więcej. Co otrzymujemy w zamian za dodatkowe kilkadziesiąt złotych? Przede wszystkim sensor Pixart 3389 o absurdalnej wręcz rozdzielczości do 16 000 dpi bez akceleracji sprzętowej.
Wszelkie własne konfiguracje dokonane dzięki narzędziu HyperX NGenuity – czy to przycisków, czy podświetlenia, można zapisać bezpośrednio w pamięci urządzenia. Pulsefire FPS Pro jest minimalnie cięższy i większy od modelu Core, jego kształt przypadnie też do gustu fanom myszek bardziej wyprofilowanych pod prawą rękę, niż symetrycznych. Oferuje przy tym sporej wielkości ślizgacze.
W chwili pisania tego zdania myszka jest w niektórych sklepach dostępna na promocji za 99 złotych! Jej standardowa cena kręci się jednak w okolicy 180 złotych.
Sharkoon Drakonia
Chociaż Sharkoon Drakonia w swojej standardowej, zielono-turkusowej szacie spodoba się raczej niewielu graczom, to stosunek ceny do możliwości jest tutaj bardzo przekonujący. Początkowo czujnik Avago ADNS-9800 nie cieszył się tak dobrą opinią, częściowo z powodu problemów z przyspieszaniem, jednak dzięki aktualizacjom oprogramowania jest to już przeszłość.
Precyzja w grach jest odpowiednia, a jednocześnie Drakonia punktuje dzięki bogatemu wyposażeniu. Osiem przycisków w połączeniu z czterokierunkowym pokrętłem i regulowaną wagą daje nam w sumie jedenaście programowalnych przycisków. Materiały, z których wykonano mysz mogą nie wydawać się tak wysokiej jakości, ale w cenie od 150+ zł (czarny wariant) pakiet oferowany przez Drakonie jest całkiem korzystny.
Sharkoon wprowadził również model Drakonia II, następcę tej popularnej myszy. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Drakonia II posiada czujnik Pixart PMW 3360 z czułością na poziomie 15 000 dpi, 12 klawiszy, przyciski strzału firmy Omron i oświetlenie RGB. Pomimo nieco innej konstrukcji mysz posiada podpórkę na kciuk i miejsce na obciążnik. Skoro o wadze mowa: ważące 134 gramów nowsze wydanie jest o 16 gram lżejsze od poprzednika.
Razer DeathAdder V2
DeathAdder to prawdopodobnie najbardziej znany model Razera. Na przestrzeni lat doczekał się on kilku wcieleń – o niektórych wspominaliśmy zresztą na łamach naszego rankingu myszek dla graczy. Co zmienia się w wersji V2? Tak samo jak w przypadku Basilisk otrzymujemy sensor Razer Focus+ o szalonej czułości 20 000 dpi, a także optyczne przełączniki o wytrzymałości 70 milionów kliknięć. Precyzję mają zwiększać takie funkcje jak Smart Tracking, Asymmetric Cut-off i Motion Sync – chociaż w praktyce bardzo ciężko nam było zaobserwować efekty ich działania.
Jeśli Basilisk V2 to propozycja dla osób o małych dłoniach, DeathAdder V2 przypadnie do gustu wszystkim długopalczastym typom. Razer w tej wersji oddaje nam do dyspozycji 8 programowalnych przycisków oraz podświetlenie RGB (w standardzie Chroma). Waga wynosząca 82 gramy jest dodatkowo niwelowana przez świetne teflonowe ślizgacze. Także i w tym modelu Razer pozwala nam dostosowywać LOD.
SteelSeries Rival 5
Piąty Rival to solidna konstrukcja. Widać to już na pierwszy rzut oka. Za sporymi rozmiarami i wytrzymałością idzie jednak zaskakująco mała waga. Według danych producenta gryzoń waży 85 gramów. Mysz została wykonana z przyjemnego w dotyku tworzywa, które się szybko nie brudzi. Wszystkie elementy, a jest ich sporo, zostały precyzyjnie spasowane, jak na model wysokiej klasy przystało. Z boku urządzenia, po lewej stronie umieszczono 4 dodatkowe przyciski. W praktyce można do nich przypisać aż 5 funkcji. Podłużny guzik umieszczony nad miejscem na kciuk i dwoma rozdzielonymi przyciskami da się wychylić zarówno do góry, jak i w dół. Oprócz tego pod scrollem pojawił się pstryczek, który może zostać wykorzystany do zmiany DPI w locie.
Optyczny czujnik wykorzystany w omawianym modelu to TrueMove Air o maksymalnej rozdzielczości 18 000 DPI. Odznacza się on precyzją oraz niezawodnością. Ważną kwestią są także przełączniki. Według zapewnień SteelSeries Golden Micro IP54 są odporne na kurz. Ich żywotność została oszacowana na 80 milionów kliknięć. A propos, sam klik jest twardy i dźwięczny z natychmiastowym odbiciem. W typowo gamingowym gryzoniu nie zabrakło wielostrefowego podświetlenia RGB. To można w łatwy sposób modyfikować w programie SteelSeries GG.
Rival 5 to dobra myszka dla graczy o większych dłoniach, którzy są skłonni wydać na gryzonia 190 złotych i więcej. Urządzenie sprawdza się w różnych gatunkach gier. Za sprawą precyzyjnego sensora świetnie nadaje się do dynamicznych strzelanek. Duża liczba przycisków dodatkowych przyda się natomiast w MMORPG-ach i tytułach MOBA.
SteelSeries Prime i Prime+
Urządzenia z linii Prime zostały opracowane we współpracy z najlepszymi zawodowymi graczami na świecie. Dzięki temu już podstawowy model charakteryzuje się wysoką jakością. Prosty, ale przemyślany design zapewnia komfort podczas długich sesji z dynamicznymi tytułami. Wpływa na to nie tylko ergonomiczny kształt, sprawdzający się przy każdym rodzaju chwytu, ale także mała waga podświetlanego urządzenia – 69 gramów.
Optyczny sensor zainstalowany w Prime jest precyzyjny i ma bardzo wysoką maksymalną rozdzielczość, którą należy potraktować raczej jako ciekawostkę. Mało kto będzie na co dzień korzystać z 18 000 DPI. Istotniejsze są przełączniki opto magnetyczne Prestidge OM. Hybrydowe rozwiązanie łączy ze sobą wyraźny przyjemny klik przełączników mechanicznych i niezawodność znaną z „optyków”. Za rozpoznanie kliku odpowiada wiązka lasera i fotokomórka, która ją odbiera. Gdy „promień światła” zostaje przecięty, komputer rejestruje klik. W przeszłości powstawały już podobne systemy, ale ten obecny w gryzoniach z serii Prime trzeba uznać za unikalny. W dalszym ciągu dużą rolę odgrywają tu bowiem elementy mechaniczne, ale znacznie bardziej wytrzymałe niż w standardowych przełącznikach. To wszystko sprawia, że Prestidge OM powinny wytrzymać do 100 milionów kliknięć.
Model Prime+ to bogatsza wersja podstawowego urządzenia. Poza wszystkimi wymienionymi cechami „zwykłej” Prime i nieco większej wagi (71g) w droższej myszce można znaleźć sensor TrueMove Pro+ wspomagany czujnikiem Lift Off Distance oraz ekranik OLED. LOD można ustawić w zakresie od 0,5 mm do 3 mm. Ogólnie rzecz ujmując, chodzi o to, na jaką odległość trzeba unieść myszkę, aby ta przestała rejestrować ruch. Ciekawy bajer. Nie można już tak powiedzieć o ekranie OLED, na którym można wyświetlać wybraną przez siebie treść. Kto wpadł na pomysł umieszczenia go na spodzie?!
Za podstawowy model Prime producent życzy sobie 349 zł. SteelSeries Prime+ jest droższa o dokładnie 100 zł. Poza oficjalnym sklepem sprzęt został wyceniony znacznie taniej. Standardowy wariant da się znaleźć już za mniej niż 150 zł (na promocji nawet poniżej 100 zł), a ten z plusem za 190-290 zł.
