Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 15 maja 2002, 12:11

autor: Fajek

FIFA World Cup 2002 - recenzja gry - Strona 2

Specjalne wydanie jednej z najlepszych gier futbolowych przygotowane przez EA Sports na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2002 w Japonii i Korei.

Jednym z ulepszeń miały być jeszcze bardziej dopracowane modele zawodników. I faktycznie, bez najmniejszych problemów możemy na boisku rozpoznać Owen’a, Figo czy Bartheza. Programiści z najwyższą dokładnością odwzorowali aż 75 gwiazd światowego futbolu, począwszy od twarzy poprzez całą sylwetkę postaci, a kończąc na takich szczegółach jak nos czy usta - każdy element został dopracowany w najmniejszych szczegółach. Również identyfikacja zawodników polskiej kadry nie sprawia najmniejszych problemów, gdyż graficy odpowiedzialni za stworzenie modeli doskonale wywiązali się ze swego zadania. Widać to szczególnie w momentach, gdy kamera zbliża się do jednej z postaci chcąc uchwycić jego reakcję, np. zaraz po niecelnym strzale lub zdobyciu gola. W zasadzie wszystkie „elementy” zawodnika są wykonane bardzo dobrze. Ubiór zachowuje się naturalnie, postać porusza się tak jak w rzeczywistości. Za doskonałe oddanie ruchów odpowiedzialny jest jak zwykle system motion-capture, dzięki czemu piłkarze ruszają się bardzo naturalnie. Znakomicie przedstawiono takie elementy jak: podania, przyjęcia, zwody czy faule – szczególnie te ostatnie zrealizowane zostały z dużym rozmachem. Gdy zawodnik zostaje np. podcięty wylatuje w powietrze niezwykle efektownie. Zdarzają się również momenty gdy piłkarze starają się wymusić rzut wolny, symulując faul.

Kolejną innowacją (choć nie do końca, gdyż element ten był już obecny w poprzednich edycjach) jest przedstawienie reakcji graczy na wydarzenia na boisku. Piłkarz po strzeleniu gola, zachowuje się tak jak to ma miejsce na prawdziwych boiskach: skacze, robi przewrotki, biega po boisku czy ściska się z kolegami z drużyny. To wszystko przedstawione jest w bardzo ekspresyjny sposób na dużych zbliżeniach kamery. Przerywnikom tym towarzyszy muzyka i okrzyki wiwatującego tłumu. Element ten nie ma bezpośredniego wpływu na samą grę, a jedynie służy do wykreowania odpowiedniego nastroju, co zresztą w sposób znakomity udaje się osiągnąć. Interesujący jest również fakt, że podczas rozgrywania kolejnych meczy, napięcie wśród piłkarzy jak i kibiców wzrasta w miarę jak drużyna zbliża się do finału. Na początku rozgrywek grupowych gole są witane okrzykami, podczas gdy bramki w rozgrywkach finałowych są witane szaleństwem na trybunach.