Innego końca sieci nie będzie. Teoria martwego internetu
Świetny tekst. Merytoryczny i dobrze napisany!
Aż z przyjemnością się czytało.
Pozdrawiam
Pisanie o „powolnej śmierci internetu” to grzeczne niedopowiedzenie. Internet już od ponad dekady jest właściwie trupem, maskowanym tylko coraz grubszą warstwą marketingowego pudru. Dziś ponad 50% ruchu w sieci generują boty, a wskaźniki typu „views” to najczęściej po prostu wynik tego, kto ile pieniędzy wydał na reklamę albo jak bardzo algorytm platformy pcha jego treść w ramach sztucznego „engagementu”.
Ostatnio oglądałem materiał na temat Patusa z Abstra — z którego wynikało, że na reklamy do Google szły tam całe miliony. To nie wyjątek, to raczej norma. Spodziewam się, że do 2030 roku ruch botów osiągnie 90%, a w połowie stulecia — spokojnie 99%. Internet staje się symulacją społeczności — bez ludzi, za to z coraz bardziej wyrafinowaną iluzją życia.
Tymczasem wasz artykuł (przynajmniej w dostępnym fragmencie) sprawia wrażenie, jakby temat był przedstawiony z przymrużeniem oka, może wręcz z ironicznym dystansem. Tyle że ten dystans działa tu na niekorzyść — wygląda to raczej na zbagatelizowanie problemu, niż pogłębioną refleksję. Portal, który publikuje teksty pisane niemal w całości przez AI (a ten artykuł sprawia bardzo silne wrażenie wygenerowanego promptem i zostawionego bez sensownej redakcji), sam staje się dowodem na „śmierć internetu” jako przestrzeni autentycznego dyskursu.
Za tekst „premium”, który rzekomo „wymaga więcej czasu i wysiłku”, czytelnik otrzymuje materiał z powtórzonymi frazami (np. o „pełnym wigoru internecie”, co pojawia się dwa razy w niemal identycznym brzmieniu) i stylem, który zdradza typowe ślady językowej maniery ChatGPT. Może i zabawne — ChatGPT rzeczywiście ma specyficzne poczucie humoru — ale jak sam napisał: do pisania bzdur w internecie człowiek już nie jest potrzebny.
Zastanawiam się, czy nie wrzucić teraz tego komentarza w promt i poprosić AI, żeby „pojechała was” mocniej ode mnie — a potem podpisać się jako autor. Choć chyba nie muszę — skoro i tak nikt już nie sprawdza, kto naprawdę pisze teksty.
(Komentarz zredagowany przez ChatGPT na podstawie oryginału napisanego w emocjach.)
Jaki bełkot:)
Internet to boty a my żyjemy w matrixie;)
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Dead_Internet_theory
"Portal, który publikuje teksty pisane niemal w całości przez AI".
Paranoje się leczy.
Paranoje się leczy.
Chyba nie chcesz by ludzie masowo pod każdym waszym artykułem udowadniali wam, że jednak chatgpt coś tam miał do czynienia ;)
robertoV---> a fakty są takie, że wielu autorów ciężko przekonać, żeby zrobili podstawową korektę ChatemGPT.
To "udowadnianie" brzmi jak jakieś polowanie na czarownice XXI wieku.
Jaki bełkot:) Internet to boty a my żyjemy w matrixie;)
Jak się nie wie co czym pisze, to lepiej zamilknąć, bo można wyjść na idiotę.
Z raportu platformy zajmującej się kontrolą oszustw wynika, że boty odpowiadają za 3/4 ruchu w internecie. Arkose Labs badało ruch sieciowy od stycznia 2023 roku do września, analizując aktywność nie tylko na stronach internetowych, ale także w aplikacjach mobilnych. Okazało się, że za aż 73 procent ruchu odpowiadają boty parające się szeregiem szkodliwych działań.
To forum staje się niewiarygodnie komiczne.
Koles kieruje w moim kierunku epitety i zero reakcji. Ja odpowiadam ze ten epitet jego dotyczy bo się myli i wklejam screen z dowodami na to a admin mi kasuje posta. Na kawa, przecież to tak żałosne ze aż śmieszne.
Tak wiec raz jeszcze:
Hydro nie wie rozumie tego co wkleja i wypowiada się na temat nie mając pojęcia, będąc tym kogo sugeruje w swoim poście.
Report który wkleja dotyczy ataków na własność cyfrowa, nie na cały ruch w internecie.
Trzeba założyć nowy internet, w 100% nie anonimowy, na wszystkich portalach masz jedno konto, piszesz pod swoim nazwiskiem, a w celu weryfikacji czy jesteś człowiekiem nawet mocna inwigilacja, jesli byłoby to potrzebne. Z reszta anonimowość w dzisiejszym Internecie i tak jest złudna, korporacje wiedza o nas wszystko.
"Trzeba założyć nowy internet, w 100% nie anonimowy, na wszystkich portalach masz jedno konto, piszesz pod swoim nazwiskiem, a w celu weryfikacji czy jesteś człowiekiem nawet mocna inwigilacja"
Mokry sen wszelkiej maści polityków od lewa do prawa i od prawa do lewa.
"Z reszta anonimowość w dzisiejszym Internecie i tak jest złudna, korporacje wiedza o nas wszystko"
Może o tobie. Nie wspominając o tym, że nic nie jest zero-jedynklowe. Nie ma żadnego prawa mówiącego, że jak nie możesz mieć (w zasadzie nieosiągalnych) 100% prywatności i anonimowości, to równie dobrze możesz cyfrowo wypiąć goły zad całemu światu do obserwacji przez lupę i wziernik
Nikt ci nie będzie kazał z nowego medium korzystać, możesz zostać w starym Internecie, kłócić się z botami i pożerać sztuczny kontent stworzony przez AI. Problem polega na tym, że aby się odciąć od syfu nie ma półśrodków, więc albo wypniesz zad albo będzie żył po uszy w gównie.
"Nikt ci nie będzie kazał z nowego medium korzystać, możesz zostać w starym Internecie"
O święta naiwności! Już widzę jak ci ktokolwiek pozwoli mieć wybór. Jak tylko pojawi się coś takiego jak "nowy internet" z zerową prywatnością (o anonimowości już nawet nie wspominając), zaraz zwyczajny zostanie prawem zakazany, oczywiście dla twojego dobra i chronienia cię przed czterema jeźdźcami infokalipsy: praniem pieniędzy, terroryzmem, pedofilią i handlem narkotykami.
"starym Internecie, kłócić się z botami i pożerać sztuczny kontent stworzony przez AI"
Nie martw się, w tej twojej cyfrowej "utopii" też tych rzeczy nie zabraknie.
Via Tenor
Od artykulow pisanych orzez AI, gorsze sa glupie posty zarzucajace uzywanie AI do pisania artykulow, jako dowod podajace uzyte cale dwa razy niby-powtorzenie oraz "specyficzna maniere", ktora nie dosc ze mozna modyfikowac promptami to i tak tej defaultowej w tekscie nie ma.
Z jednej strony ambitnych teksow malo bo wiekszosc musi byc pisane "dla plebsu", z drugiej strny jak ktos napisze cos sensownego to musi sie mierzyc z taka "krytyka".
Nie wygrasz.
TO nawiazanie, niby-odpowiedz do posta karabiniera powyzej. Co za stek bezsensownych bredni. ;P
AI przynajmniej pisze na temat i nie wrzuca linków do treści niezwiązanych z tematem :)
i nie wrzuca linków do treści niezwiązanych z tematem :)
Widziales kiedys jakikolwiek artykul naukowy napisany za pomoca AI? Przeciez linki (bibliografia) to taka loteria, ze w pale sie nie miesci.
Asmo po pierwsze to byla ironia skierowana do wypocin hydro w tym watku
Po drugie, w dobrze skonstruowanym materiale za pomocą reasoning model, linki do bibliografii i cytaty z materiałów źródłowych się znajdują. I nie, póki co nie spotkałem się z artykułem naukowym wygenerowanym w 100% przez AI. Ale z pracami studentów już tak.
Ale racja jest to ze zwykle model, szczególnie te darmowe tego nie potrafią.
Oh, czyli ominal cie "rat dck"? OH WOW. Łapaj:
https://www.vice.com/en/article/scientific-journal-frontiers-publishes-ai-generated-rat-with-gigantic-penis-in-worrying-incident/
Mielismy z tego niezla polewe swojego czasu. Yup, gowno-AI-artykuly TEZ potrafia przejsc przez peer review. Wiec jesli to przeszlo to pomysl ile innego szajsu przeskoczylo. Sam podczas review skasowalem kolesia za linkowanie... scihuba (nie zebym mial cos przeciwko scihubowi, ale tak oficjalnie w bibliografii to juz pszypau)
Oj, mnie pewnie wiele spraw ze swiata nauki ominelo. Teraz robie w korpo i zajmuje sie zarzadzaniem projektami. Nadal R&D ale juz bez czynnego udzialu w badaniach.
Znam osobiscie ludzi, ktorzy uzywaja AI do pisania tekstow naukowo-technicznych, ktore po obrobce i zredagowaniu niczym nie roznia sie od tych pisanych od zera. Masa czasu oszczedzona. Tak samo znam typa od programowania w Pythonie. Leci wszystko poprzez AI, a samemu tylko robi poprawki.
Kwestia tegoz redagowania. Jesli dobrze zredagowany, nie ma problemu. Niestety czasem wyglada to jak pisane przez chinczyka/hindusa z promptem AI i nastepnie przez tegoz chinczyka/hindusa poprawiane. Konczy sie na bezsensownym belkocie i danych ktorym w ogole nie mozna zaufac. Najgorsze jednak, ze takie smieci czasem przechodza przez peer review...
Dzieki za artykul ze szczurem. W koncu po tylu latach odnalazlem moje "spirit animal".
Swoja droga AI chyba ogladalo ten skecz lol: https://www.youtube.com/watch?v=1WAcO4Dk78c
Od 3:22. ;)