Dzień pracy (wirtualnego) pilota
NIe do końca rozumiem jak to działa tzn. że mam np. zainstalowany u siebie radar (program) i widze jak inni latają np. w MS FlightSimulator? dobrze mysle czy gdzieś pobłądziłem bo to mnie teraz zainteresowało :)
I dobrze, ja jak byłem u qmpla który latał w której z tej sieci (nie pamiętam) i nic ni cholerę zrozumiałem. Ale rozśmieszyła mnie jedna wpadka podczas lotu:
Kontroler- Proszę o zmniejszenie pułapu
Andrew- Nie rozumiem
Kontroler- Proszę o zmniejszenie pułapu, lecisz za wysoko
Andrew- Jako to? Lecę na XXXX (nie pamiętam tej liczby, jakaś zerowata była)
Kontroler- W mojej książce napisali że do 100 stup wysokości można lecieć by wylądować
Ja- Zapytaj się go czy nie przypadkiem trzyma książki o samolotach modelarskich *ogromny rechot*
Andrew to nick mojego kolegi, a leciał chyba z Krakowa do Moskwy i to był chyba moskiewski kontroler
P.S. Pamiętam jeszcze jak po wylądowaniu (przydzielili mu bodajże lepszego kontrolera) Adnrew przeklinał ćwoka za te 100 ^^
Cholera musze to zobaczyć ale najpierw załatwie sobie któryś z symulatorów który jest supportowany :) Ale pachnie mi tu jakby jakimś MMO :)
swietna sprawa, nieco tylko razi hermetycznosc "community". na kazdym kroku wszyscy przypominaja jaka to powazna sprawa, ze jak cos zrobisz nie tak to popsujesz zabawe pilotom na calym globie, a tak naprawde nie ma zadnego problemu zeby polatac troche on-line awionetka np. nad Szczecinem, bo najblizszi kontrolerzy sa w Berlinie i toba niespecjalnie sie przejmuja:)
Conath, często są kontrolerzy na Warsaw - Radar. Więc będą mieli na oku nawet wioske w Polsce:))
VATSIM to nie zabawa. NIe wykonasz polecenia jak nalezy to mogą Cie usunąć, nie mówiąc już o kolizji z innym samolotem....
Ja latałem duuuuużo na VATSIM,około 600 h lotów.... Denerwują mnie te 'płatne' dodatki. Nigdy nie moge znaleźć normalnego radia w którym mógłbym ustawić VOR1/VOR2..... tylko radiowe widze (COM1,COM2)
Łeee to szkoda ze jest taki konserwatyzm niema czegoś gdzie można polatać dla przyjemności też on-line ale be żadnych konsekwencji? Troche dziwne że ludzie traktują to jako poważne hobby dla mnie poważne hobby to latanie samolotem w realu ale ludzie mają różne spaczenia :)
Ja się od ok. 1,5 miesiąca szkolę w FS2004, aby móc wreszcie zacząć latać (codziennie wykonuję 2-3 loty) i mam nadzieję, że niedługo będę w pełni wyszkolony i przyłączę się do VATSIM.
Od maja to wysokość przejściowa zazwyczaj bywa FL80, tak swoją drogą to opis został "zbeszczeszczony" nietechnicznymi pojęciami np. predkości (Vr, VRef30, ...), ale jest to już bardzo blisko rzeczywistego latania.
Rzekomo te araby co uderzyły w wtc to też sie niby szkolili na flight simulatorze. Dziwne, że jeszcze nie zabronili sprzedawania tej gry. Swoją drogą fajnie by było jakby można było we flight simulatorze polatać jakimis myśliwcami i strącić jakiegoś cywilnego boeinga albo airbusa.;P
Misiek690 - kolejna ofiara brukowców :P nie szkolili się na symulatorach tylko przylecieli do stanów i tam się uczyli normalnie latać dżizas...
Nie wiedziałem nawet że istnieje taki MMO świat pilotów :) Może dlatego że poprostu nie bawię się w ten rodzaj gier. Artykuł czytało się fajnie i traktuję go jako ciekawostke :) Mnie by chyba było troszkę szkoda tyle czasu spędzić za sterami wirtualnego samolotu lecącego w wirtulanym świecie (po pracy zostaje tylko kilka godzinek wolnego i trzeba iść spać...). No ale jak ktoś jest maniakiem ;]
@Zyker
To o czym piszesz to jest przede wszytskim drogie hobby i jezeli tak definiujesz powazne hobby, to chyba nigy w zyciu niczym powaznym sie nie zajmowales. Ludzie traktuja to powaznie, bo poswiecili na nauke mase czasu, podobnie na organizacje calego systemu i nie maja ochoty, zeby do ich zabawy wpadlo kilka dzieciakow, pobawilo sie 15min, stwierdzilo, ze im sie nie podoba i jest za trudne i poszlo grac dalej w WOWa. Tak samo, jak ty grajac w pilke czy kosza nie przyjmujesz do gry pierwszych lepszych chetnych z podstawowki, ktorzy bardzo by chciali sprobowac.
A sam artykul jest bardzo ciekawy i pokazuje, co moze osiagnac prawdziwa spolecznosc graczy.
Witam
Pisząc ten artykuł obawiałem sie własnie takich wypowiedzi, jak niektóre powyzej, tzn. czy mozna np. rozbić samolot albo, ze to całe latanie on-line, to strasznie powazna sprawa i nasza społecznosci jest taka "hermetyczna". Jeden śmiertelnie powazne traktuje zbieranie znaczków, drugi spędza godziny biegajac ze spluwą za obcymi czy tez buduje jakies imperium osadników i też traktuje to poważnie. Dla większości z nas latanie prawdziwymi samolotami to rzecz nieosiągalna, głównie z uwagi na koszty, czy tez zdrowie. Poprzez FS możemy poczuć sie jak prawdziwi piloci, a potęguje to latanie on-line, gdyż wymaga mimo wszystko przyswojenia okreslonej wiedzy. Ktos wyzej napisał, ze denerwują go płatne dodatki, bo są za złożone. Dla nas jest to plus. Jak mam wydac 30 dolców na samolot (takie są mniej wiecej ceny płatnych dodatków) to chce, zeby był on maksymalnie zblizony funkcjonalnością do prawdziwego samolotu. Bo co by to była za przyjemnosc, gdybym kupił taki samolot i opanował go w 5 minut? Zerowa.
Co do psucia zabawy innym. Cóż, faktycznie jesli nie ma nad danym obszarem kontroli, to mozna sobie polatac niezobowiazujaco uwazając jednak, zeby nie zepsuc zabawy innym pilotom, będącym w okolicy. Bo np. gdy ktos zbiera znaczki i ma ładnie wszystko w klaserach ułożone, a wpadnie kumpel i znaczki poprzekłada, to przeciez takiego filateliste szlag moze trafic. To samo jest u nas. Jesli lece i trzymam sie okreslonych zasad, to tego samego oczekuję od innych uczestników. Reasumując, zabawa jest przednia ale pod warunkiem przyswojenia pewnej wiedzy i przestrzegania pewnych zasad. Po prostu jesli ktos nie chce tego zrobic, to zawsze moze sobie polatac off-line. Tez jest niezobowiazująco ;)
Ja mase czasu spędzam na powietrzu strzelając do tarcz to jest już moim zdaniem poważniejsze hobby :P mase czsu na nauke? czego jak trzymać joystik? sory ale moim zdaniem jest to gra i nic więcej :)
mase czsu na nauke? czego jak trzymać joystik?
Oj bys sie zdziwil chlopie gdybys usiadl przed sterami samolotu w FS...
nie kapiszonuj mu swiatopogladu, niech zyje w blogiej niewiedzy...:P
konraf, nie napisalem, ze ta "hermetycznosc" to cos za co powinni palic na stosie, po prostu to lekko odstrasza swiezakow, chociaz tych lepszych pewnie mobilizuje. po mojemu to powinna byc jakas "przedszkolna" strefa nad np. Tadżykistanem:)