Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 4 kwietnia 2005, 09:59

Żarty na bok, czyli 1 kwietnia i serwis Gry-OnLine

W świetle ostatnich wydarzeń związanych ze śmiercią papieża Jana Pawła II, jakiekolwiek żarty dla wielu z Was nie mają racji bytu. W drodze obowiązku musimy jednak sprostować fałszywe informacje, jakie pojawiły się na łamach naszego serwisu w dniu 1 kwietnia 2005 roku, popularnie zwanym Prima Aprilis.

W związku z niedawną śmiercią papieża Jana Pawła II, nad którą ubolewa niemal cały świat, jakiekolwiek żarty dla wielu z Was nie mają racji bytu . W drodze obowiązku musimy jednak sprostować fałszywe informacje, jakie pojawiły się na łamach naszego serwisu w dniu 1 kwietnia 2005 roku, popularnie zwanym Prima Aprilis.

I tak: Valve Software na pewno nie przygotowuje dodatku do Half-Life 2 o nazwie Combination, a jeśli tak faktycznie jest, obiecuję, że stanę się polskim Nostradamusem. Również szwedzka firma Digital Illusions nie pracuje nad kolejną odsłoną gry Battlefield, zatytułowaną Purple Heart – jeśli jest inaczej, nadwornym jasnowidzem zostanie eLKaeR. Nie wygramy także wyborów parlamentarnych w Polsce z pomocą gry Grupa Trzymająca Władzę, chociaż niewątpliwie wielu naszych czytelników miałoby na taki produkt chrapkę. Objawiające się co godzinę odbicie lustrzane naszego serwisu również było żartem i nie miał nic wspólnego z awarią programu Internet Explorer tudzież innej przeglądarki stron WWW.

Z pewnością są bardziej wymyślne sposoby na rozbawienie ludzi w dniu 1 kwietnia, ale mamy nadzieję, że przygotowane przez nas „niespodzianki” przypadły Wam do gustu. Jeśli chcecie poczytać, jak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat żartowano na świecie, polecamy lekturę artykułu o setce najlepszych „wkrętów” wszechczasów. Spaghetti rosnące w polach, kanapka dla leworęcznych, czy mandat za surfowanie po Internecie pod wpływem alkoholu to tylko niewielka część psikusów, jakie zostały tam wymienione.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej