„To nie moja decyzja”. Randy Pitchford tłumaczy się z „prawdziwych fanów” i ceny Borderlands 4
"Rozumiem jednak, że biznes to biznes, a rynek i gospodarka pchają ceny w górę i prędzej czy później wszyscy będziemy musieli się do tego dostosować"
A później płacz, że wielkie korporacje zwalniają biednych deweloperów, bo gra się nie sprzedała. A gra się nie sprzedała, bo jest droga i średnia, ale kto będzie później winny? Oczywiście hejterzy w Internecie.