Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość Materiały promocyjne 30 kwietnia 2025, 18:35

Te gry wyciskają maksimum z nowej generacji kart graficznych NVIDIA

Przedstawiamy premiery z ostatnich kilku miesięcy, które pokazują pełnię możliwości kart graficznych NVIDIA GeForce RTX z serii 50.

Źródło fot. Bethesda, Sandfall
i

Jeszcze kilka lat temu ukazujące się gry potrafiły zmusić nawet te najnowsze karty graficzne do szybkiej kapitulacji, a każda kolejna premiera oznaczała pewne kompromisy: albo obniżenie detali, albo rezygnację z ray tracingu, albo zmniejszenie rozdzielczości. Zdarzało się to zdecydowanie zbyt często w przypadku kart już nawet ze średniej półki. Nowe technologie graficzne, nierzadko nazywane „rewolucją”, w praktyce odstraszały swoim kosztem wydajnościowym.

Wraz z premierą serii RTX 50 sytuacja uległa znacznej poprawie. NVIDIA nie tylko zaoferowała wzrost mocy obliczeniowej, ale dostarczyła również zestaw narzędzi, które zmieniają sposoby umożliwiające zachowanie dobrej wydajności przy minimalnej obniżce jakości obrazu. Transformacyjny model DLSS 4, Multi-Frame Generation, nowe rdzenie Tensor i RT – wszystko to pozwala grać w najwyższych detalach bez większych kompromisów nawet na kartach ze średniej półki, takich jak RTX 5060 Ti 16 GB.

Czym różnią się karty GeForce RTX serii 50 od wcześniejszych modeli?

  1. DLSS 4 to nie tylko upscaling rozdzielczości – to również rekonstrukcja światła i obrazu. Dzięki Ray Reconstruction odbicia, cienie i światła są bardziej naturalne niż wcześniej, bez artefaktów znanych z poprzednich wersji DLSS.
  2. Multi-Frame Generation generuje o wiele więcej dodatkowych klatek obrazu na podstawie tych samych istniejących danych – i to w sposób niemal nieodróżnialny w normalnej rozgrywce. Skutkuje to często 120 klatkami na sekundę w większości świeżych gier.
  3. Nowe rdzenie RT potrafią przetwarzać jeszcze więcej promieni świetlnych naraz, zwiększając realizm bez zaprzepaszczenia wydajności.
  4. Niski pobór mocy sprawia, że nawet tańsze modele oferują rewelacyjne osiągi przy naprawdę rozsądnej kulturze pracy i temperaturach. Z korzyścią dla rachunków za prąd.

Zobacz karty graficzne RTX z serii 50 w Media Expert

The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered

Legenda wróciła – i wygląda tak, jak wszyscy ją sobie wyobrażaliśmy w swoich głowach. Debiut The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered udało się zachować niemal do samego końca w tajemnicy, dzięki czemu 22 kwietnia niespodziewanie otrzymaliśmy możliwość ponownej podróży po Cesarstwie Tamriel. Odświeżona wersja zapewnia tę samą przygodę co w 2006 roku, tym razem od razu wyposażoną w rozszerzenia fabularne Knights of the Nine oraz Shivering Isles i garść pomniejszych dodatków. Ale najważniejsze są zmiany wizualne – na Unreal Enginie 5 Oblivion Remastered oferuje nie tylko odświeżone tekstury czy modele postaci, ale również pełne wsparcie najnowszych efektów świetlnych, global illumination i ray tracingu.

Dokładnie tak każdy zapamiętał starego Obliviona.Źródło: wlasne

Co zmienia nowa generacja kart w grze The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered

  1. Dzięki DLSS 4 świat Tamriel pozostaje ostry jak brzytwa – nawet przy niższych natywnych ustawieniach rozdzielczości.
  2. Dynamiczne światło słoneczne przedziera się przez lasy, a cienie falują naturalnie z podmuchem wiatru.
  3. Refleksy na wodzie i mokrej ziemi wyglądają niemal jak prawdziwe.

Zwiedzanie katakumb i lochów wydaje się być teraz jeszcze bardziej niebezpieczne.Źródło: wlasne

Clair Obscur: Expedition 33

Clair Obscur: Expedition 33 to jedna z najbardziej zaskakujących premier ostatnich lat. Ta stworzona przez niewielki zespół produkcja szturmem podbiła serca graczy przepiękną muzyką, świetnie wykreowanymi postaciami i intrygującą fabułą. Gra przedstawia losy tytułowej ekspedycji – grupy poszukiwaczy starających się odnaleźć tajemniczą Malarkę. Raz na rok Malarka budzi się i zapisuje coraz niższą liczbę na monumencie. Co roku osoby w podanym przez nią wieku znikają ze świata. Ekspedycja próbuje położyć kres tej straszliwej tradycji. Choć tytuł ten powstał we Francji, garściami czerpie z dorobku japońskich gier fabularnych, wykorzystując motywy znane z takich produkcji jak Final Fantasy, NieR czy Dark Souls i rozbudowując je o wiele własnych pomysłów.

Clair Obscur zachwyca też stylem wizualnym – oferuje krajobrazy jak z najlepszych obrazów impresjonistycznych.

Podwodny taniec świateł robi ogromne wrażenie.Źródło: wlasne

Co zmienia nowa generacja kart w grze Clair Obscur: Expedition 33

  1. DLSS 4 pozwala generować bogato teksturowane krajobrazy i mgły bez widocznych artefaktów typowych dla wcześniejszych technik rekonstrukcji.
  2. Oświetlenie wolumetryczne i rozpraszanie światła (subsurface scattering) na skórze postaci wygląda jak wyjęte z wysokobudżetowego filmu animowanego.
  3. Dynamiczna głębia ostrości i rozmycia tła są generowane w czasie rzeczywistym, bez zacięć.

Walka to uczta dla oczu, od oświetlenia po liczne efekty cząsteczkowe.Źródło: wlasne

Indiana Jones and the Great Circle

Chociaż najsłynniejszemu archeologowi świata nie udał się tryumfalny powrót do kin, pewnym pocieszeniem może być doskonałe przyjęcie najnowszej części jego interaktywnych przygód. Wielu fanów zdążyło już obwołać Wielki Krąg „prawdziwą” nową odsłoną perypetii Indiany. Kluczem do sukcesu okazała się wierność duchowi oryginalnej trylogii filmów z Harrisonem Fordem, świetny projekt lokacji oraz całkiem udana rozgrywka łącząca eksplorację, walkę i rozwiązywanie zagadek.

Nowy Indiana Jones to nie tylko ukłon w stronę fanów przygód tego bohatera, ale też jeden z najlepszych pokazów technologicznych ray tracingu, jakie widzieliśmy.

Najnowszy ray tracing sprawia, że gra do złudzenia przypomina klatkę z filmu.Źródło: wlasne

Co zmienia nowa generacja kart w grze Indiana Jones and the Great Circle

  1. Odbicia w wodzie, na kamieniach, a nawet na starych artefaktach robią piorunujące wrażenie dzięki Ray Reconstruction w DLSS 4.
  2. Prawdziwy path tracing, czyli obecnie najskuteczniejsza technika generowania realistycznego oświetlenia, sprawia, że świat gry jest oświetlony niemal w ten sam sposób jak prawdziwy, z tysiącami wiązek światła odbijającego się od wszystkich powierzchni.
  3. Multi-Frame Generation pozwala utrzymać idealną płynność nawet na kartach ze średniej półki.

Oświetlenie wprawia w zachwyt także wewnątrz pomieszczeń.Źródło: wlasne

Assassin’s Creed Shadows

Ubisoft kazał nam bardzo długo czekać na przeniesienie swojej flagowej serii do Japonii. Prawdopodobnie zbyt długo, ponieważ niezaspokojone zapotrzebowanie zdążyła wykorzystać konkurencja, serwując m.in. Ghost of Tsushima. Nie będziemy się jednak wykłócać, która z tych dwóch produkcji jest lepsza – ostatecznie obie oferują wciągającą zabawę na dziesiątki godzin i lepiej po prostu cieszyć się dwiema dobrymi grami. Assassin’s Creed Shadows nie rewolucjonizuje przy tym formuły poprzednich odsłon cyklu, stawiając głównie na potężną liczbę aktywności pobocznych i miejsc do zwiedzania. Największą nowość stanowi dwójka mocno różniących się bohaterów – tym razem gramy preferującą skradanie się Naoe oraz wykorzystującym brutalną siłę Yasuke.

Ubisoft znany jest najbardziej z budowania ogromnych otwartych światów, które potrafią zachwycić detalami – Shadows podniosło poprzeczkę graficzną o kilka poziomów.

Fauna i flora feudalnej Japonii w maksymalnych ustawieniach graficznych potrafi zachwycić...Źródło: wlasne

Co zmienia nowa generacja kart w grze Assassin’s Creed Shadows

  1. Lasy bambusowe, tradycyjne domy z ryżowym papierem i niedostępne góry wyglądają oszałamiająco realistycznie dzięki dokładnej symulacji światła i odbić.<br> Multi-Frame Generation pozwala na trzy lub nawet czterokrotnie większą liczbę klatek przy minimalnym narzucie na GPU.
  2. DLSS 4 z dynamicznym Ray Reconstruction sprawia, że nawet drobne szczegóły, jak np. cień pojedynczego liścia, są perfekcyjnie odwzorowane.
  3. Ray Traced Global Illumination nadaje światu zupełnie inny, „miękki” odcień, zwiększając przy tym realizm.

...tak samo zresztą jak i architektura.Źródło: wlasne

Podsumowanie

Twórcy gier w końcu zaczęli realnie wykorzystywać możliwości dostępne dzięki najnowszym rewolucjom graficznym. The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered, Clair Obscur: Expedition 33, nowy Indiana Jones czy Assassin’s Creed Shadows pokazują, że technologia nie służy już tylko „wodotryskom”, ale buduje atmosferę, światło, klimat i immersję, których nie byliśmy w stanie osiągnąć tradycyjnymi metodami renderingu.

Zobacz karty graficzne RTX z serii 50 w Media Expert

Co najważniejsze, żeby w pełni móc się nimi delektować, nie potrzeba już kart z najwyższej półki. Dziś wystarczy solidny model z GeForce RTX serii 50, żeby doświadczyć jakości zarezerwowanej dotąd dla graczy z o wiele grubszymi portfelami i większymi układami chłodzenia. Teraz można kupić je taniej, bo ich dostępność znacznie wzrosła i są one dostępne w sklepach od ręki.

Najważniejsza w tym wszystkim pozostaje duża ilość pamięci VRAM, a cała reszta dostępnych dzięki nowej generacji technologii potroi płynność rozgrywki, pozwoli cieszyć się wysokimi detalami, włączonym ray tracingiem i współczesną rozdzielczością niezależnie od zakupionego modelu.

Materiał powstał we współpracy z firmą NVIDIA

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Konrad Ratajczak

Konrad Ratajczak

Od małego pasjonat gier wideo wszelkiej maści i nowych technologii. Swoją przygodę zaczynał skradając się za liniami wroga w Commandos 2: Ludzie Odwagi, a także rozwiązując Komputerowe Gratki. Kupienie nowego czasopisma o grach w markecie wydawało mu się być zawsze koniecznością. Dziś dotykający wszystkiego co wpadnie mu w ręce od gier retro po najnowsze technologie, ze szczególnym naciskiem na nowości ze stajni Nintendo. Zainteresowany do tego także kawą speciality, herbatą earl grey, polityką, pisarstwem, kinematografią, animacją, gipsowaniem dziur w ścianach, kotami i odległymi krajami.

więcej