Świat w STALKER 2 od teraz żyje własnym życiem, nawet gdy nie patrzysz. System A-Life 2.0 przeszedł rewolucyjne zmiany
O proszę a ktoś tu ostatnio się pocił i pisał że nie wprowadzą alife rozszerzonego bo coś tam coś
Jak dla mnie ciągle mało na powrót. Przeszedłem już 2x i teraz to poczekam jak wydadzą jakieś DLC.
W marketingowy bełkot widać już co poniektórzy uwierzyli, szkoda, że już są wpisy na forum steama, które udowadniają, że system życia dalej nie działa tak jak powinien, jakoś tez nie specjalnie poprawiono sztuczną inteligencję wrogów, bo dalej czują nas na kilometr i potrafią nas ustrzelić z kilkunastu metrów, szczerze jakoś mnie to specjalnie nie dziwi, zwłaszcza jak sam z ciekawość uruchomiłem tą technicznie niedorobioną kupę, tyle miesięcy po premierze a gra dalej chodzi jak rozmydlony trup, zwłaszcza jak gracz wejdzie do jakiegokolwiek obozu to ręce opadają kiedy widzi te kosmiczne spadki klatek heheheh
A skąd wiadomo, że symuluje poza zasięgiem wzroku gracza, jak nie da się tego zobaczyć? xD
Żaden z takich systemów nie symuluje wszystkiego cały czas, bo by cpu nie starczyło, gdy gracz nie widzi to takie systemy w danej chwili symulują najmniej jak się da, bo to tylko zbędna strata wydajności, więc to co napisali to bardzo duże uproszczenie, stan npc i świata jest wczytywany i symulowany na żywo nadal tylko w pewnej odległości od gracza lub gdy widzi, inaczej się nie da, nie da się symulować całej gry z wszystkimi npc na raz.
A i tak nadal, to coś nie ma startu do legendarnych poprzedniczek i ich AI, więc z czym do ludzi.
A skąd wiadomo, że symuluje poza zasięgiem wzroku gracza
a to łatwo sprawdzić, to co w zasięgu wzroku podczas ładowania mapy zostaje
wiec jak po save spotkasz coś lub kogoś, wyczytaj jeszcze raz (o ile nie jest to za daleko) ostatni save i biegnij spotkać to co ostatnio spotkałeś, jak nie ma po nich śladu, to scam nie upgarde
Żaden z takich systemów nie symuluje wszystkiego cały czas, bo by cpu nie starczyło, gdy gracz nie widzi to takie systemy w danej chwili symulują najmniej
to by nie istniały gry strategiczne, system po prostu by przetwarzał daną grupkę bez tekstur i tyle, to nie jest niewykonalne, ale tez nie jest łatwe, a ja wiem ze raczej A-life jest... spierdolone
A skąd wiadomo, że symuluje poza zasięgiem wzroku gracza, jak nie da się tego zobaczyć? xD
Komendy konsoli.
Naprzyklad wlaczasz "przezroczystosc" gracza (w sensie wylaczasz reakcje otoczenia, nie wizualna) i latasz po mapie patrzac czy coskolwiek sie dzieje samo z siebie, czy dopiero zaczyna po ponownym uczynieniu postaci gracza "widzilana" dla swiata gry i NPcow.
Naprzyklad.
To akurat bedzie bardzi latwo sprawdzic majac dostep do konsoli, ewentualnie cheatow. Czyli na PC.
No to myślę, że nie macie pojęcia zbytnio jak takie systemy działają, bo nic z tego co piszecie nie daje żadnego pewnego potwierdzenia.
Ani wczytywane zapisów, bo to nadal jest iluzja i to, że czegoś nie był co było przed chwilą po wczytaniu nie znaczy, że system nie działa, ani konsola, takie systemy nie patrzą na gracza tak jak gracz patrzy na świat wizualnie, one wiedzą gdzie jest gracz, nawet jeżeli jest niewidoczny, ale i tak załadują, bo gracz się zbliżył.
Oczywiście da się mieć w konsoli opcję taką co działa w ten sposób, ale gracz nigdy nie może do końca wiedzieć jak działa dana komenda.
Ja się oczywiście naśmiewałem z uproszczenia, bo system na 100% nie symuluje całej gry, cały czas, nawet jak nie patrzycie, to jest całkowicie niemożliwe, a gry strategiczne działają w zupełnie innej skali i inaczej, więc to też nie jest dowód.
Mosin. Pod takim oznaczeniem był wprowadzony do armii carskiej. Trzy linie to jego kaliber - linia to 1/10 cala
Te artykuły naprawdę tłumaczy bot albo pisze ChatGPT.
Chodzi o karabin Mosin-Nagant, obecny w wielu pierwszo- i drugowojennych FPSach. Karabin czterotaktowy, który był używany również w USA pod nazwą "russian three-line rifle".
Dlaczego "three-line"? Bo "linia" była kiedyś popularną jednostką określania kalibru broni w krajach anglosaskich. Jedna "linia" była równa 1/10 cala, czyli 2,54 mm. Ponieważ Mosiny miały kaliber 7.62 mm, to przekładało się na 3/10 cala (.30) - czyli "karabin trzyliniowy".
BTW: tak, dobrze przeczytaliście: USA też używało tej broni, chociaż nie z własnej woli. Kiedy Rosja carska dołączała do pierwszej wojny światowej, jej wojska tradycyjnie były słabo wyposażone w nowoczesną broń. Wtedy naprawdę trafiały się sytuacje jak z "Wroga u bram" gdzie połowa oddziału biegła z karabinami, a reszta w ślad za nimi, podejmując broń po zabitych. Ew. wysyłano całe oddziały uzbrojone tylko w granaty z zadaniem zasypania wroga tym elementem wyposażenia, ale już bez zawleczek (kończyło się masakrami).
Kacapy starali się jak najszybciej zasypać te braki w uzbrojeniu. A ponieważ rodzime fabryki nie wyrabiały się z produkcją, to złożyli w USA zamówienie na 3,5 miliona karabinów w fabrykach Remingtona i Westinghouse. Niestety, w 1917 roku władzę w Rosji przejęli bolszech#je, a pierwsze co zrobili to przestali spłacać wszelkie zobowiązania oraz zaczęli układać się z Niemcami. W tej sytuacji rząd USA musiał sam wykupić wyprodukowane karabiny. Wysyłano je potem np. do czechosłowackich legionów na Syberii, uzbrajano w nie Gwardię Narodową i sprzedawano prywatnym obywatelom.
tak jak ten system był krytykowany to żaden. gra ma 8 msc wiec lepiej późno niż wcale.
Ktoś już testował? Mogę w końcu kupić czy nadal czekać? Bo korci mnie ta zona niemiłosiernie, ale pewien kawałek mózgu odpowiedzialny za rozsądek nadal mi mówi żebym się wstrzymał.
U mnie STALKER 2 tak żyje, że aż zmarł. Po aktualizacji 1.5, gra na Epicu ma natychmiastowego crasha podczas uruchamiania. Dziękuję, ale mam już dość. Kilkadziesiąt godzin poszło w diabły. Fabuły nie dokończyłem.