Producenci gier wola, zeby ludzie byli warzywkami, przechodzacymi gry, w ktorych caly czas prowadza nas za raczke (jak najmniej samodzielnego myslenia) i sa najezone mikroplatnosciami.
W grach zachodzi proces oglupiania spoleczenstwa i wydzierania od nich kasy przez korpo. Starzy gracze sie burza, ale oni kiedys odejda, a dla mlodych to bedzie cos normalnego.
Tak samo można czytać książki naukowe, rozwiązywać łamigłówki/krzyżówki czy uczyć się języków/programowania.
W skrócie - mózgu trzeba używać, nie tylko go posiadać :)
@Misiuz871 -> Zapomniałeś o gry Dark Souls i Monster World, które wcale nie są banalne. No, są mnóstwo gier Indie (np. Into the Breach, Frostpunk), co nie prowadzają graczy za raczke. Takie gry będą powstawać.
Zawsze będą ludzie, co lubią myśleć, i zawsze będą ludzie, co nie lubią myśleć.
Pierwszy raz widzę słowo "naukowczyni". Mało tego, w Słowniku Języka Polskiego jest napisane "nie występuje w słowniku". https://sjp.pl/naukowczyni
Za stary chyba jestem na taką nowomowę "Naukowczyni"
Szkoda tylko, że ten gatunek ma się tak kiepsko. Istnieje w większości w strefie gier niezależnych, Ubi wydaje swoje Anno, Sega Total War i na tym koniec. A w takie Supreme Commander 3 w nowoczesnej oprawie bym pograł.
Nic tak nie wygina i wywraca na drugą stronę mózgu jak walka w prawdziwych 3 wymiarach w Homeworldzie.
Dlatego fajnie wrócić do SC, RA, RA2, czy TS.
Szkoda tylko, że westwood rip :(
Jak przeczytałem tytuł, juz biegłem po płyte od Sudden Strike 4(jedyny rts jaki mam na ps4) ale kurcze ta gra jest tak słaba że musiałbym się ostro zmuszać do grania
Szkoda, że badali rtsy i porównali wyniki z nie graczami i graczami niedzielnymi -powinni wziąć pod uwagę kilka gatunków.
Zresztą to naturalne, że jak się ćwiczy, to ciało się przystosowuje do rodzaju ćwiczenia. Rozrywka jest bardzo dobra, bo ćwiczymy chętnie, często i jeśli jesteśmy skrajnie zmęczeni zostawiamy ja ( w odróżnieniu od np. pracy).
Starsi ludzie o bystrym umyśle, często rozwiązują krzyzowki, grają w szachy. Sami odczujecie zmianę czytając, grając w gry logiczne, rozwiązując problemy - dokładnie tak samo jak z ćwiczeniami fizycznymi.
Inna sprawa, że w część gier lecimy na autopilocie tępo powtarzając te same czynności, praktycznie nie myśląc - tak w większości działa też telewizja.
No ja bym z chęcią zagrał ale od 15 lat nie slyszalem o ciekawym dla siebie
Gdzie jakis C&C , Dune 2020 , Warcraft ?
Czy nauczycielka/nauczyciel uczący osobę, która napisała "NAUKOWCZYNI" też chciała podwyżki?
Ostatnio z early access wyszedł dobry RTS - They are Billions. Stary dobry warcraftowo-starcraftowo-comannd and conquerowo styl z nowinkami na miarę naszego wieku. Mnie giera wciągnęła jak bagno.
Misiuz871 ale w artykule jest mowa o grach z gatunku RTS, a nie o wszystkich i jeśli grasz w strategie to wiesz że te nowe zazwyczaj nie odstają poziomem trudności i skomplikowania od starszych tytułów. Przykłady? Proszę bardzo: They Are Billions (uwierz że na najwyższym poziomie trudności jest bardzooooo trudno), nowiutkie Total War: Three Kingdoms (to po prostu to samo co wcześniej tylko lepiej, nie łatwiej) czy takie Rim world (trudna gra z minimalistyczną grafiką)
A proces ''ogłupiania'' społeczeństwa jest najbardziej widoczny w grach AAA które mają trafić do jak największego grona odbiorców. :)
Nie tak działają korelacje. Równie dobrze uznać można że związek jest taki że osoby bardziej inteligentne wybierają granie w RTSy.
Bez przesady wystarczy kilka partyjek tygodniowo w szachy i to dużo lepiej załatwia sprawę...
Jestem wielkim fanem starcrafta 2, ale do oglądania... granie mi idzie słabo ale uwielbiam patrzeć jak grają pro. Ciekaw jestem jak się ma to badanie w stosunku do oglądania streamów jak ktoś inny gra na wysokim poziomie do tego jak się rzeczywiście gra, ale słabo.
Zawsze wiedziałem że godziny w Settlersach, Anno czy Heroesach nie idą na manre XD
Nie za późno o jakąś dekadę?
Wyszedł ostatnio jakiś dobry RTS?
Ten gatunek, jak i inne, lekko przymarł a rynek indie nie kwapił się by coś wydać w tym gatunku. No bo co jest? Grey Goo? Ancestors Legacy?
średnio 12 godzin tygodniowo
aż tyle? Wielu ludzi sobie nie może na tyle pozwolić, czasem nawet w ciągu miesiąca...
Sam artykuł w porządku, ale na Boga, gorszych clickbaitów niż "łolaboga rtsy są remedium na wszystko!", a w podtytule "no może jednak nie" to już chyba nie ma. Tak zdesperowani jesteście o te wyświetlenia, że trzeba tak perfidnie naginać rzeczywistość, żeby tylko użytkownik kliknął?...
Tylko, że "starsi gracze" to najczęściej upośledzone życiowo dziwaki, o totalnie zaburzonych funkcjach społecznych, a młodzież chociaż równoważy granie między innymi zajęciami i posiada jakieś tam życie i umiejętności społeczne. Ja pamiętam lata 90', dosłownie nikt normalny w wieku starszym niż wczesnonastoletnio - dziecięcy nie sięgał wtedy po gry. Skądś się ten stereotyp nerda-incela wziął, mało tego myślę, że jest to jeden z
najlepiej ugruntowanych w rzeczywistości stereotypów odnośnie grup społecznych xD