Proroctwa szefa Codemasters – ile dziś kosztuje wyprodukowanie gry?
No i wojny PC vs konsole się skończą, a zaczną wojny Nokia vs Samsung vs Motorola...
Nieciekawie to wygląda. Ja bym proponował, aby każda firma developerska tworzyła jeden, ale cholernie dobrej jakości tytuł rocznie i nie będzie problemów, ani z kasą, ani z brakiem (?) dobrych gier i zalewaniem przeciętniakami...
jakoś ciężko mi się zgodzić z tymi przepowiedniami, chyba gość ma doła;
może i lepiej jak będzie mniej oprogramowania(chyba miał na myśli wszelakie gry video) ale lepszej jakości, sami się zapędzili w kozi róg i nie wiedzą jak z takiej sytuacji wybrnąc, wiadomo, że duży nakład na produkcję nie gwarantuje sukcesu a jak się przerzucą na komórki itp. to wiadomo, że gra we fleshu nie potrzebuje takich nakładów a zysk ogromny;
dobrze, że nie zrzucił winy na piractwo;
co do PS3 to w 2011 powoli będzie wchodził następca;
a wzrost w ciągu kilku lat 2mld graczy to fikcja moim zdaniem(no chyba, że policzy się aktywne kart sim i założy się, że każdy zagra w coś)
Myślę, że wzrost graczy na pewno będzie ogromny. Wsio za sprawą Wii i innowacyjnością kolejnej generacji :)
Świetnie, że Codemasters zauważyło moc PS3. W końcu mam PS3, a Codemasters to moja ulubiona firma.
no10 mln drogo
No cóż niestety produkcja gier będzie coraz droższa (lepsza grafika, skrypty - więcej wysiłku ze strony programistów), może dojść niedługo do tego, że firmy natrafią na ścianę (czy kupilibyście tytuł ze super grafiką, gdyby kosztował 400 zeta...).
Tutaj widać właśnie przewagę handheldów i telefonów. Produkcja gier na takie platformy wymaga o wiele mniejszego wkładu pracy.
Kolejną możliwością zarobku są też gry mmo (ze stałą opłatą za użytkowanie)...
Ogólnie też ciemno widzę to jak się rozwijają gry (w końcu niestarcza już dobry scenariusz by osiągnąć sukces).
Mi się wydaje, że możliwości osiągania lepszej grafiki powinny iść równolegle z lepszym oprogramowaniem do osiągania takich efektów - to się nazywa rozwój, bo się dzieje proporcjonalnie.
Alez facet uroczo sypie cyferkami z rekawa.. ;)
szkoda tylko, ze to sa same zgadywanki i zero konkretow.
Czegoś tutaj nie rozumiem. 10 lat temu koszty produkcji gier były znacznie niższe, a gry znacznie bogatsze. Gry to nie kino, nie wystarczy wrzucić 120 minut super efektów, żeby przyciągnąć konsumenta.
Stwierdzenie 3/10 gier przynosi zyski? Zapytajcie Blizzarda jak to u nich wygląda, albo Valve, czy nawet Nintendo. Pewnie, że można wydawać gry tak jak EA i płakać na piratów, a można robić to z pasją i czerpać z tego zarówno przyjemność jak i pieniądze.
i dobrze, nie ci którzy wydawają craby zbankrutują, najlepiej jakby było na każdą platforme z 5 gier miesięcznie(za to dopracowanych) niż byle tytuły na odwal sie... twórcy by zarabiali, a gracze nie kończyliby rozczarowani, to samo tyczy sie konsol, niech w nastepnej generacji bedzie jeden lider na konsole stacjonarną, handled'a, niestety marzenia, bo zarówno Sony/Nintendo/Microsoft tym liderem chciałby być...
uwagaa metafora ..są takie gry które są skazane na sukces a kończą na śmietniku'' taki był pro street gdyby była lepsza fabuła .....
"Dla celów badań przyjęto, że graczem nazwiemy osobę, która grała w grę na komórce, handheldzie, konsoli czy pececie, w ciągu ostatnich 6 miesięcy."
A jak ktoś w ciągu ostatnich 6 miesięcy spojrzał w niebo to jest astronomem.
Kocham te spekulacje... Duke Nukem itd.
Czy oni się jeszcze nie nauczyli, że przewidzieć ruchy na rynku jest równie ciężkie, co gęstość kupy po ostatnim obiedzie?
Hahaha Likfidator i tu pokazujesz brak orientacji w rynku hehe.
Jak byś chłopie nie wiedział to EA zarabia na PC tyle co na Xboxie 360. Gdzieś im musi za przeproszeniem ten szajs się sypać za te Simsy :D