AI zastąpi 25% zawodów w ciągu 2 lat, ostrzega prezes InPostu. Nie on jeden tak uważa w epoce ChatGPT
Rafał Brzoska - ekspert w dziedzinie LLM, sieci neuronowych, szeroko rozumianej sztucznej inteligencji, futurolog, fizyk ...a nie czekaj.
Rafał Brzoska - ekspert w dziedzinie LLM, sieci neuronowych, szeroko rozumianej sztucznej inteligencji, futurolog, fizyk ...a nie czekaj.
Miejmy nadzieję, że wśród tych 25% zawodów znajdzie się również stanowisko jakie piastuje pan Brzoska.
Ale 2027 jest rokiem akurat dość popularnym. Brzoska jeszcze dość pozytywny jest, jest cała strona ai-2027 która przewiduje zagładę w tym roku :D
Ale powiem szczerze, że na pewno jakiś procent zawodów zostanie zastąpionych. Imho pojawią się nowe. Tak jak było z internetem. Od dwóch miesięcy mamy MCP serwery, coś co się implementuje już, agent AI może wysyłać maile, sprawdzać pocztę, ustawiać kalendarz, sprawdzać logi w aplikacji, niekoniecznie tak jak do tej pory musiałeś mu dawać na tacy. Już nawet paypal ma MCP, ale póki co przelewów nie pozwalają mu robić. MCP pozwala AI samemu robić zmiany w systemach. To się dzieje właśnie teraz, tworzymy takie serwery żeby chatGPT i inne mógł robić te rzeczy. Więc jak ktoś mi powie że np asystent prezesa zniknie, to ja mu wierzę, nawet w tym roku może być już zastąpiony.
Potrzeba junior programistów którzy tylko nastawieni są na kodowanie (bez product genu np), też maleje, jest pełno AI koderów których możesz mieć za mniej niż 100 dolców miesięcznie. Niestety.
Słuchałeś może ostatnio chatGPT i jak czyta? przecież to też już jest poziom dość dobrego gościa co czyta audibooka. Za jakiś czas będzie robił słuchowiska pewno blisko poziomowi Trylogii Husyckiej
Możemy nienawidzić AI, możemy mieć je w dupie, internet zmienił świat, AI nie jest mniejszym wynalazkiem :P oczywiście że możemy mieć nastawienie jak nasi starzy w 2005 roku którzy gardzili internetem, albo jednak zaakceptować zmianę i zacząć korzystać
Polecam zapoznać się z tym co mówi laureat Nagrody Nobla z fizyki - Roger Penrose. Nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja. To paradoks. Inteligencja = świadomość i wolna wola, umiejętność odczuwania. Sieć neuronowa to imituje i jest to dalej maszyna obliczeniowa. Nawet jeśli AI powie "Kocham Cię" to nie wiemy czy ona to czuje czy algorytmy zostały tak obliczone. Tak samo "mam ochotę na coś słodkiego". Może sztuczny mózg by mógł coś zmienić ale dalej nie ma gwarancji czy wola i inteligencja wynika z posiadania mózgu czy to jakaś duchowa/filozoficzna istota. Dochodzi do tego jeszcze zjawisko nidobliczalności w fizyce. Także z tą świadomością bym uważał. Moim zdaniem to pompowanie balonika i wmawianie czegoś ludziom i mają w tym jakiś interes.
To, o czym mówi Penrose nie jest zrozumiałe dla mas, które chcą informacji o zagrożeniach związanych z AI, a konkretnie informacji dot. danych w temacie ilu ludzi straci pracę dzięki AI…
* musiałem edytować gdyż T9 (będący także formą AI) nie radzi sobie z 1 zdaniem napisanym w j. polskim.
Polecam zapoznać się z tym co mówi laureat Nagrody Nobla z fizyki - Roger Penrose. Nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja.
IMO:
Oglądałem wywiad z Penrose. On nawet nie zaznajomił się z najnowszymi modelami AI, nawet z prostymi LLMami. Jego wiedza o AI opiera się o powierzchownym poznaniu AI sprzed AlphaGo Zero, sprzed LLMów opartych na transformerze, a gdzie tam rozumujące modele z "łańcuchem myśli", itd.
Nie ma on specjalizacji ani z kogniwistyki ani z neuropsychologi, aby mówić z sensem o inteligencji, ani z sieci neuronowych/uczenia maszynowego/AI - aby mówić z sensem o AI.
Za to ma ego wybite w kosmos, równie wielkie jak Efekt Dunninga-Krugera w rozumieniu inteligencji i AI.
"No ale ma nobla z fizyki, więc musi się znać dosłownie na wszystkim, nawet na prędkości lotu jaskółki afrykańskiej bez obciążenia". xD - Przynajmniej tak to sobie wyobrażają ludzie, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć, i potrzebują "autorytetów" od wszystkiego z bożej łaski, aby za nich myśleli...
A Penrose zwyczajnie bredzi o AI. Ciekawe czy dalej będzie bredził, gdy okaże się (w sensie naukowo udowodnią), że żyjemy w symulacji komputerowej, i jest on tylko zbiorem zer i jedynek? xD
A tutaj prawdziwy ekspert od kogniwistyki (czyli też od inteligencji) jak i od AI, czyli profesor Duch mówi o AI: https://www.youtube.com/watch?v=yB1lenu8qyw
"Nawet jeśli AI powie "Kocham Cię" to nie wiemy czy ona to czuje czy algorytmy zostały tak obliczone."
Nie rozumiem, potrzeba filmów by wiedzieć że AI to algorytmy? Ktoś myśli że jak AI powie kocham Cię to to czuje? Co się tutaj dzieje? o0
Nie algorytmy, statystyka. 900/1000 osób napisze "Kocham" w kontekście w wystarczającym stopniu zgodnym (dajmy na to z pupy: 95%, bo wartości to określających jest DUŻO więcej) z kontekście rozmowy którą prowadzisz, to w miejscu najbardziej zgodnym AI też wrzuci "Kocham". Temu tak ładują w to wszystkie dane jakie dorwą, bo to zwiększa szanse na to że "AI" będzie już miało tą konkretną (zbliżoną - jakby czytało z bazgrołów) albo analogiczną rozmowę do tej którą z nią prowadzisz (celującą w zadany jej target, czy to długość: długie = engagement, czy konkluzja: podlizywanie się = recenzje). Jan na przykład gdy zapytane o klucze do windowsa podało te techniczne z strony MS dokładnie bo to był 100% hit (raczej niż rozpracowało algorytm wykorzystywany do ich wygenerowania - tak działało by AI bez cudzysłowia)
Polecam ogarnąć sobie jakiś projekt z klasycznego uczenia maszynowego, jak najprostszy - samodzielnie skonstruowane macierze i te sprawy. To jest jak atom w chemii, można teoretycznie próbować praktykować chemie bez konceptu atomu, ale jeśli chcesz rozumieć co się dzieje potrzebujesz tej podstawy. Chociaż muszę ostrzec że dużo podręczników AI/ML jest strasznie hu* (niektóre ze skryptów na polibude wyglądają jakby pisano je na kwasie) bo dla porównania są takie które tłumaczą na tyle świetnie, że bez wysiłku zrozumiesz i napiszesz projekt testowy który działa do strzału. Rozstrzał w jakości potrafi być absurdalny - nie zdziwiłbym się gdyby niektórzy z piszących podręczniki nie rozumieli tematu.
Także to AI to w dużym stopniu taka maszynka do mięsa. Wrzucisz troszkę mięska, chrząstki, kości, skóra, nawet tekturę podobno - a wychodzą parówki :) Do wielu rzeczy przydatne: podać informacje która już istnieje, nawet taką o której nikt nie wie (gdzie wielu ludzi krążyło koło odpowiedzi albo każdy miał inny kawałek) ale są takie których nie ogarnie za chiny ludowe. Problem jest w zmuszaniu ludzi do korzystania z niej nawet jeśli jest kiepska, i nawet jeśli jest droższa ale pozwala omijać prawo - AI może być tańsza od człowieka kierowcy profesjonalnego/kompetentnego, ale od osoby która raz na jakiś czas potrąci kilku przedszkolaków (tak jak AI) już może niekoniecznie, ale że bogatemu się upiecze a za AI stoją bogacze - jak się pozwoli na niektóre patologie, skończy się na bloku rzeźni ze skeczu montypythona o masonach.
Na to nakłada ze strony technicznej oczywiście trochę rzeczy które oni tam robią z tym potem (co mogło by gdzieś podpadać pod algorytmy), ale nie będę wchodził w szczegóły, bo nie wiem na co jeszcze nie wpadli i nie chce podpowiadać korpo-mrolom co hasają po forach robiąc ludziom wodę z mózgu w ramach damage control czy ewentualnie nadganiając do bańki frajerów którzy za za ten cyrk zapłacą jak sytuacja się ureguluje.
To co oni oferują to są po prostu bardziej zaawansowane algorytmy i nic więcej. A że takie coś się na razie sprzedaje to będą w ten sposób prawie każdą opcje nazywać.
Opracował też podobno z Jednym Kamieniem teorię względności … a Hermaszewskiego sam przygotowywał do lotu w kosmos. Ba, podobno Nolan korzysta z jego rad przy każdym nowym scenariuszu swojego filmu i tylko przez przypadek zapomniał o nim wspomnieć w creditsach interstellar.
* mamy bardzo zdolnego prezesa firmy kurierskiej
To oczywiste, że AI zastąpi dużą część zawodów. W zasadzie już się to dzieje, bo mamy np. audycje radiowe tworzone przez sztuczną inteligencję, czy też wydawane przez nią gazety, serwisy internetowe, książki itp. Niebawem ta technologia przejmie też cały transport, w tym taksówki, autobusy, kurierów, okręty itp. Niestety AI rozwija się w błyskawicznym tempie, a ten rozwój odbywa się bez żadnej kontroli, więc prędzej czy później zaszkodzi ludzkości.
>Znubionek
> a w 2015 roku beda samojezdzace Tesle
Są już od kilku lat.
Cytując ithardware.pl:
W Austin, w stanie Teksas, organizacje The Dawn Project, Tesla Takedown i ResistAustin przeprowadziły eksperyment z udziałem Tesli Model Y, korzystającej z trybu FSD. Wyniki były zatrważające: pojazd ośmiokrotnie zignorował migające światła i znak STOP szkolnego autobusu, a także potrącił manekiny imitujące dzieci. Całość została udokumentowana na wideo i szybko obiegła sieć.
No są... po byku...
Sama Tesla mówi że to nie są jeszcze samo-jeżdzące tylko wspomagane, ale co oni wiedzą. NightGeisha wie lepiej.
Są już od kilku lat.
Nie, nie ma. Widać, że znowu nie masz pojęcia o czym piszesz. To są tylko systemy wspomagające kierowcę, którym do pełnej autonomii brakuje jeszcze wielu lat.
Nie, nie ma. Jak zwykle waść mówisz o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Są, mają nawet konkurencję, tesle jeżdżą testowo z „kierowcą bezpieczeństwa”, a Waymo operuje bez niego w kilku już miastach USA od zeszłego roku, a zaczynali testowo w 2020/21.
Waymo:
https://m.youtube.com/shorts/_Bwe9ZOq_lY
In October 2020, Waymo became the first company to offer service to the public without safety drivers in the vehicle.
Driverless or autonomous taxis, also known as robotaxis, are currently operating in a limited number of US cities, with Waymo being a prominent provider. These services allow users to hail a ride through a smartphone app, and the vehicle is fully operated by a self-driving system without a human driver
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Waymo
Test usera Tesli (tu jest pracownik tesli jako „bezpiecznik”, ale sam nie prowadzi auta). Tesla trochę w tyle.
https://m.youtube.com/watch?v=tnv7t2RbXU0
A tu porównanie (tylko polski dubbing wkurza bardziej jak te samochody) tesli i łimo (waymo) trochę już outdated:
https://m.youtube.com/watch?v=xf_-v-nMrM8
Tylko takie obawy podziela wiele osób. Może nie co do tempa zmian, ale ogólnie co do kierunku.
W przeciwieństwie do poprzednich rewolucji technologicznych mieliśmy sytuację gdzie na na każde likwidowane miejsce pracy zaraz powstawało nowe, albo nawet więcej niż jedno. W wypadku AI mamy bardziej coś w okolicach 1/4 miejsca na każde utracone, a to jest problem.
W przeciwieństwie do poprzednich rewolucji technologicznych mieliśmy sytuację gdzie na na każde likwidowane miejsce pracy zaraz powstawało nowe, albo nawet więcej niż jedno
Manipulujesz, powstawały nowe miejsca pracy, ALE to nie było tak, że nagle miliony osób, które straciły prace na roli czy fabrykach, przerobiły się nagle na inżynierów czy techników. To były wieloletnie okresy ogromnego bezrobocia, ZANIM ludzie dostosowali się do nowych warunków i miejsc pracy.
To dzisiaj ten okres przejściowy będzie krótszy, bo masz dużo więcej opcji i możliwości rozwoju niż w 19 wieku podczas rewolucji przemysłowej, choćby pod względem edukacji, szkoleń sam dostęp do internetu zmieniło się wiele.
Rafał Brzoska - ekspert w dziedzinie LLM, sieci neuronowych, szeroko rozumianej sztucznej inteligencji, futurolog, fizyk ...a nie czekaj.
Biorąc pod uwagę cytat: "Co 6 miesięcy, do potęgi trzeciej, rosną możliwości sztucznej inteligencji, a za 5 lat uzyska świadomość" zapomniałeś o: PROROK (^_^)
Patrząc co już potrafi AI no to cóż... Jestem w stanie w to uwierzyć. AI obecnie napiszę ci wniosek do sądu z podstawami prawnymi, wyrokami sądów itp, skomponuje muzykę, napisze opowiadanie, wygeneruje filmik, wygeneruje obrazy. Może nie za 2 lata ale kto wie co będzie za 10-20 lat.