Podwyżka ceny Xbox Game Passa wciąż nam grozi, ale raczej nie bardzo szybko
Ogólnie często, ten Xbox gamepass jest bardziej opłacalny od kupienia samej gry, ograć co ograć i od subskrybować.
Tu 6zł, tam 5zł, gdzie indziej 7zł, w innym miejscu 2zł, przy okazji 3zł, w tamtym miejscu podniosą coś o 2,50zł i już masz niezłą sumkę. No ale dla niektórych to tylko 6zł czy tam tylko 2zł. Nie ma się co przejmować.
Tak, każdy kto kupił kiedyś game passa ma w sobie czip i nie możemy przestać już go kupować, rozgryzłeś system.
Najpierw zajmą się kluczykami z Argentyny i konwersją golda na xgpu.
Nie zabiorą niby nic, a przychody im wzrosną.
Jak tylko wyjdzie FM8, Starfield i inne sztosy promki i możliwości cebulenia powoli odejdą w zapomnienie.
W dzisiejszych czasach nie można wierzyć nikomu ani kororacjom ani bogatym czy politykom, wszyscy kłamią i chcą wszystko co najgorsze dla tych nad którymi mają władzę.
Jak mówią, że nie bedzie źle, a później jest jeszcze gorzej (inflacja, ceny paliw, drożyzna która bogatych tylko ubogaca kosztem wszystkich biednych, czyli bogaty... kradnie!), tzn że będzie drożej tylko jeszcze nie teraz.
Skoro bogaci kradną, to może czas, żeby ludzie zaczeli okradać bogatych?
Game Pass to fajna ciekawostka, na wakacje była promocja dla nowych użytkowników na 3 msc, więc spróbowałem, ograłem kilka gier których bym w życiu nie ograł i tyle. Jeszcze wam te abonamenty wyjdą bokiem.
Jak narazie mam XSX drugi rok (bez miesiąca) i od samego początku gamepass Ultimate.
Zrobiłem sobie rachunek sumienia i dzięki temu abonamentowi zagrałem w ponad 60 interesujących mnie gier (z indykami sprawdzanymi od niechcenia to i ponad 100) z czego ukończyłem spokojnie z 30.
Wg moich obliczeń już zakup XSX mi się zwrócił, gdyż ostatnie dwa lata wydaję na gry najmniej od ok 20 lat. Nawet na piraty na giełdzie wydawałem wiecej niż teraz.
Nie wiem co przyniesie przyszłość, ale jeśli chodzi o teraźniejszość i przeszłość to wyszedłem na XSX+ gamepass doskonale na plus (a i na PC ograłem Age of Empires 4, Death Stranding obecnie na tapecie no i chmura z której korzystam na steamdecku sprawdzajac indyki).
Pomyśleć, że chciałem kupić PS5 i wkurzony na niemożność zakupu w styczniu 2021 od niechcenia kupiłem XSX i gamepass na trzy lata z góry za 300 zł (łączny koszt poniżej 2500 zł).
Dzięki gamepass zaoszczędziłem tyle kasy, ze kupiłem sobie Steamdecka, bo zawsze przeznaczałem 150 zł/miesiąc na gry, a nie miałem na co wydać i odłożyło się samo 2000 zł.
Więc nie wychodzą (póki co) bokiem, ale wychodzą doskonale.
Gamepass opłacony do 2024 więc pewnie jeszcze skorzystam więcej w 2023r.
Cena Xbox Game Passa skoczy, jak Microshit przestanie przejmować studia robiące gry. Obecnie dumpingowymi cenami obniżają wartość podmiotów, które chcą kupić... Podobnie robi Tencent, przyklaskując Epicowi na rozdawnictwa.
Nie spodziewają się tylko, że jak teraz dają za darmo/półdarmo, to później nikt nie będzie chciał za ich produkty płacić więcej..
Gracze z zachodu zapłacą dowolną cenę. Historię z kartami graficznymi znasz? :)
Trzeba korzystać tu i teraz kiedy dają, kiedy jest taniej.
Bo jak widzę ceny po 359 zł za jedną grę, którą później będą rok patchować, to odechciałoby się człowiekowi wogóle grać w gry.
Jeśli za lat x będzie jak piszesz, to przynajmniej lat Y człowiek skorzystał.
Ja korzystam już niemal dwa lata i jestem zachwycony. Jeśli się kiedyś skończy, to sprzeda się Xboxa i poszuka alternatywy.
Nikt nie bedzie chciał płacić więcej? To jakim cudem PS5 i gry na nią się sprzedają?
Preordery Diablo 4 za 359 zł też pewnie się Blizzardowi wbijają po kilkanaście na minutę.
Ludzi zamożnych jest wystarczająco wiele, wystarczy, że 5% graczy jest bogate tak, że płaci non limit, to już pociągnie cały gamedev.
Gamepass ma sens jak jest masowy i będzie, bo nie ma alternatywy kiedy jednostkowe gry kosztują tyle co pół roku abonamentu bez promocji.
Co przyniesie przyszłość? Nie wiem, ale pandemie i wojny nauczyły mnie jednego, nie ma co czekać z korzystaniem z możliwości, które są tu i teraz.