PEGI jest z nami już od 20 lat, europejski system klasyfikacji gier obchodzi jubileusz
PEGI, to mimo wszystko chyba najlepszy system oceny wiekowej na świecie... głównie dlatego, że nie ma jakiegokolwiek znaczenia prawnego. ESRB (USA) czy CERO (Japonia) niestety zależnie od przypadku tak właściwie zmuszają wydawcę do ocenzurowania gry, bo najwyższa nota nie tylko tworzy ograniczenia sprzedaży (prawnie), ale też i takie gry nie mogą wyjść na konsole. Tymczasem u nas PEGI 18+ to max, taką note dostanie Wiedźmin 3, Hatred czy najnowszy symulator sexu.
W ogóle Japońskie CERO uważam za niezwykle zabawne, bo jest jednym z najbardziej rygorystycznych na świecie (mogą nawet całkiem odmówić przyznania oceny wiekowej, bo coś im się nie spodobało), ale w przypadku PCtow i mobilek używają innego oddziału ratingowego i ło panie, tam nie ma nic, że tego nie wolno, bo ci nie damy oceny, tam można wszystko.
eh, no totalnie beznadziejne ograniczenia wiekowe zwłaszcza jeśli utrudniają sprzedaż albo podnoszą koszty/ceny lub cenzurują. Niech po prostu tylko dają oznaczenie dla jakiego wieku dozwolone i koniec kropka, a nie mieszają się głęboko w sprawę, która nie powinna być tak bardzo zależna od nich, no ale niestety mają pełną swobodę i mogą wszystko co tylko chcą. A tak wolą mieszać zamiast zwyczajnie oceniać jaki wiek jest odpowiedni. Parszywce jedne.