Paweł Sasko wyjawił sekretny składnik Wiedźmina 3: jest on wyjątkowo polski. Wiedźmin 4 powstaje inaczej niż Cyberpu...
Pod tym względem Wiesiu Trzy trzyma poziom, ponownie zanurzyłem się w tym świecie i już przeszedłem przez kilka decyzji gdzie nie było tego lepszego rozwiązania.
Powiedziałbym, że my, Polacy, jesteśmy znacznie bardziej negatywnie nastawieni niż społeczeństwa zachodnie. Mamy tendencję do postrzegania szklanki jako w połowie pustej, a nie w połowie pełnej.
Koleś to chyba największy hipokryta w polskim game devie, patrząc na to co odwalił z CP2077 i akcjami.
Częścią tworzenia dojrzałej rozrywki jest po prostu uświadomienie sobie, że nie wszystko w życiu będzie szło świetnie. W życiu każdego z nas zdarzają się okropne rzeczy – powiedział Sasko.
Jakbym słyszał kolejnego milionera mówiącego, że pieniądze nie mają znaczenia.
Niema to jak samemu zrobić coś ogromnie negatywnego, a potem płakać, że Polacy są kolejny raz niezadowoleni i sceptyczni, bo w kraju cwaniaków i januszów biznesu co chwile ktoś ich za przeproszeniem dyma.
Sasko sygnował swoją osobą większość materiałów przed premierą Cyberpunka ochoczo opowiadając o mechanikach i jakości, których w grze nie było. Prawdopodobnie o to.
Nie rozumiesz w ogóle o czym napisałem. Wygrzeb sobie materiały CdP z nim w roli głównej prezentera i opowiadającego o grze na dzień, dwa, siedem przed premierą gry. Potem skonfrontuj z zawartością gry.
Tylko, że w Wiedźminie 3 było mało mroku.
Trójka, choć gra świetna (ze średnim, żeby nie powiedzieć słabym, gameplay'em) w porównaniu z jedynką, to cukierek w kolorowym papierku.
Jeśli rozumiemy mrok tylko przez stylistykę kolorów, to faktycznie mroku było niewiele... Tam mrok polegał na totalnie czym innym niż samo nasycenie barw.
Zgoda, ludzie którzy mówią, że W3 jest bardziej mroczny, albo nie grali w W1 bo mają 15 lat, albo grali wiele lat temu i nie pamiętają jak bardzo przygnębiająca jest to gra.
Właśnie, moim zdaniem Cyberpunk, mimo iż tworzony przez multikulturowy zespół ma też więcej mroku niż W3. Świat Wiedźmina to, wyłączając fantasy, zwykły, normalny świat tyle że trawiony przez wojnę. Gdy skończą się machinacje wielkich polityków życie wróci do normalności. W Cyberpunku życie po prostu nie ma sensu, odczłowieczenie społeczeństwa i brak perspektyw są tak przytłaczające, że ludzie szukają ratunku w używkach albo świecie wirtualnym.
Gra ma swój klimat, i niech tak nie krytykuje polskiego podejścia bo w książce też były jakieś akcje do zrobienia i też tworzył te akcje jeszcze do tergo mający swoje lata Polak i myślał po polsku mając polskie podejście do danej sytuacji.
Myślę, że jak dociągną grę w formie jak było to demo, to 60 FPS na XSS jest jak najbardziej możliwe... Przy generowaniu obrazu ~530p. Grafika w grach dość często bardzo ładnie się skaluje. Więc jak na PS5 było mozliwe 900p, to obstawiam, że na XSS to samo da się osiągnąć przy 530p... To imponujący wynik, biorąc pod uwagę, że GPU tam jest słabsze od PS4 Pro i troche mocniejsze od PS4 i Switcha 2.
Chyba, że będą kombinować z optymalizacją. Pytanie, czy jest to gra warta świeczki dla tej ilości XSS... Podczas gdy nawet Microsoft nie dba o to, by tam wszystko było w tych 60 klatkach... Teoretycznie jest też Switch 2, który też jest słabizną w porównaniu do PC/pełnowymiarowych konsol. Pytanie czy ktoś w ogóle będzie brał pod uwagę optymalizowanie tak głęboko, by utrzymac te 60klatek.... Nie wydaje mi się... Szczególnie na premierę.
Mrok to był w Wiedźminie 1, gdy praktycznie każdy mijany przez nas wieśniak mówi coś w stylu "Nie chce mi się żyć" i inne przygnębiające teksty.
Do tego muzyka i klimat też sprawiają że gra jest najbardziej mroczą i przygnębiającą odsłoną.
Fakt, w jedynce ci ponurzy enpece bardzo sugestywnie współtworzą klimat. Czuć, że bali i gardzili tym mutantem, który zaplątał im się w Podgrodziu. W trójce kobiety zachwycają się mięśniami Geralta a kolesie gadają jakieś bzdety w stylu: "O wiedźmin! ram pam pam, ale mnie dziś suszy". Takie komediowe elementy zaczęto wprowadzać już w dwójce, ale dopiero Dziki Gon jest tego dosłownie pełen.
Moim zdaniem nie powinni faworyzować konsol kosztem PC i piszę to ja gracz konsolowy
Ja jestem zdania, ze konsolowe gierki powinny pozostac na swoich platformach. Mogliby olac PC juz dwie czesci temu.
Kryptokonsolnicy musieliby sie obejsc albo zaczac lepiej negocjowac z rodzicami.