Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość „Nie biorą się z nostalgii". Były szef PlayStation mówi otwarcie, że remaki to „łatwe rozwiązanie” jednego z problem...

06.05.2025 10:41
😡
1
Swinki3
41
Chorąży

Co to są "remaki"? Takie konie?

06.05.2025 11:25
2
odpowiedz
Ssuchya
0
Junior

To jest problem wszystkich dużych korporacji a im większa tym bardziej głodna( ci na topie oczywiście chcą jak najwięcej). Powinni na swoich podwórkach zobaczyć czy gdzieś niepotrzebne są wydatki. Teraz też jest problem że muszą zatrudniać pewień procent różnych grup etnicznych bez względu na doświadczenie i wkład własny ( Ubisoft dzieki temu ma teraz duży problem). Jeżeli gra bedzie angażująca i ciekawa to jestem w stanie kupic na premiere. Ps4 mała ogrom super gier i wsztstko było ok. Tylko teraz coś się porobiło( inkluzywność) że duże firmy mają problemy (dzieki "słodkiemu bobasowi"). Ale jak chcą naszych pięniedzy to muszą się postarac lepiej.

06.05.2025 12:11
3
3
odpowiedz
xittam
174
Generał

"stale rosnące koszty blbblablablablbalablablablabba". Wypierdolić prezesów, radom nadzorczym wypłacać 5% obecnego wynagrodzenia i kasy będzie od penisa po horyzony. Pieprzenie takie, że głowa mała.

06.05.2025 12:25
4
odpowiedz
Selen
98
Konsul

To nie jest "„łatwe rozwiązanie” jednego z problemów gier wideo" tylko łatwe rozwiazanie korpo przychodów...

06.05.2025 12:45
Kwiliniosz
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Kwiliniosz
70
Konsul

Sęk w tym, że produkcje takie jak KC2, BG3, czy obecny hit Clair Expedition 33 pokazują, że nie trzeba mieć gigantycznego budżetu, żeby zrobić ambitną grę.

Problemem są korporacje, które zamiast ograniczać niepotrzebne koszty, tylko je generują, przy okazji szukając oszczędności tam gdzie absolutnie nie powinny, czyli na jakości.

post wyedytowany przez Kwiliniosz 2025-05-06 12:48:17
06.05.2025 13:07
Araneus357
5.1
1
Araneus357
51
Scourge of Hell

No akurat BG3 to budżet miał przepotężny i to pomimo tego, że gra wylądowała początkowo we wczesnym dostępie. Udało im się wycisnąć z graczy ogrom kasy, do rozwoju gry przyłożył też rękę Tencent wykupując 30% udziałów w firmie i umożliwiając w pewnym stopniu rozwój produkcji.

06.05.2025 14:42
6
1
odpowiedz
remag
40
Pretorianin

Mam pytanie jak tylko o remasterach i remake'ach mowa. Co z remasterami i remake'ami gier z takich serii jak Killzone, Resistance, God of War (w przypadku God of War mam namyśli tylko te gry, które potrzebują odświeżenia z myślą o pecetach i konsoli PS5, ale z akcją w Starożytnej Grecji). Poza tym w takie tytuły jak Days Gone, albo Horizon: Zero Dawn można grać na PS5 za pomocą wstecznej kompatybilności. Nie potrzebny żaden remaster tytułów na PS4, w które można grać na PS5 za pomocą wstecznej kompatybilności.
P. S.: Co prawda dotarły do mnie plotki, że odsłony serii God of War z akcją w Starożytnej Grecji mają się doczekać wspólnego zremasterowanego zestawu. I oby tak było zwłaszcza, że tyle źródeł związanych z grami potwierdzało to, że ten zestaw faktycznie powstaje.
P. P. S.: Sony powinien był też zlecić deweloperom z Other Ocean Interactive wyprodukowanie remake'u gry MediEvil 2 z myślą o pecetach i konsoli PS5. Co byłoby dobrą okazją do trzeciej części serii MediEvil. A ponieważ poprzednia część doczekała się bardzo dobrego remake'u od Other Ocean Interactive powstałego z myślą o PS4.

06.05.2025 16:40
7
odpowiedz
Mated
34
Chorąży

Trochę mi się to tłumaczenie kupy nie trzyma, szczególnie w przypadku Sony. Bo co, mam rozumieć, że oni zarabiają na remake'ach i remasterach i dokładają kasę do nowych gier, które same na siebie nie zarabiają? Czy na nowych też zarabiają, ale takie wielkie korpo ma jakieś problemy z płynnością i wyłożeniem kasy na ukończenie dużych projektów i musi ciułać z remasterów?

To, że jakieś mniejsze studia zaczynają od małych gier, czy zleconych remasterów/remake'ów - ok, jasne. Natomiast to, że Sony z tego finansuje nowe gry AAA to dla mnie bujda. To po prostu najwyraźniej łatwa kasa i tyle. Wmawianie, że akurat dzięki temu powstają nowe gry ma pozytywniej nastawiać graczy do remasterów. Osoby liczące na DG2 tak się motywują do zakupu remastera. Chcą kolejnej części... a realnie to pewnie dostaną remaster, czy remake GoW 2018.

06.05.2025 16:52
maciell
8
odpowiedz
maciell
127
Senator

Tylko nikt sie nie zajaknie, ze baza klientow tez sie zrobila wieksza. To nie te czasy, ze tylko nerdzi/pasjonaci grali w gry. Ludzie przestali po prostu kupowac nowe gry bo w wiekszosci to takie mega bezpieczna gierka napisana w dziale HR i majaca za zadanie zadowlic wszystkich przy tym chodzic na wszystkich platformach. Gry innowacyjnie stoja. Zachwycamy sie teraz 33, ale w tej grze nie ma nic nowego. Gra jest swietna, ale nie udawajmy, ze to jakis mesjasz gamingu. Sami tworcy sie przyznaja, ze wzorowali sie na Final Fantasy.No, albo te zachwyty, ze w 2025 roku w Assasins Creed Shadows mozemy niszczyc pewne przedmioty. To powinien byc standard od lat. Fizyka w wiekszosci gier to dobry zart. Pamietacie Bad Company 2 ? Jak to jest, ze z roku na rok gry sa coraz ubozsze. Ostatnio ogladalem filmik na yt o regresji gier Elder Scrolls. Od Morrowinda kazda czesc byla coraz bardziej uproszczana, gdzie tworca filmiku stwierdzil, ze Elder Scrolls 6 to mag bedzie mial tylko skill fireball . Ciezko sie z nim nie zgodzic. Coraz wiecej ludzi ma Tiktokowe mozgi. Kazde badania pokazuja, ze spoleczenstwa z roku na rok sa coraz glupsze. Mamy ta skarbnice wiedzy jaka jest internet, ale pomimo tego 90% to sa scieki w doslownym tego znaczenia. To samo z grami wychodzi tego chore ilosci, ale w wiekszosci to szkoda na to czasu bo zadnej w nich jakosci. W miare rozwoju AI bedzie coraz gorzej. Juz widze ten wysyp jednoosobowych firm z grami robionymi na stockowych assetach.

ps. Do dzisiaj pamietam jak Sony potraktowalo DG. Od samego poczatku gra byla przez Sony traktowana jak takie brzydkie kaczatko. Szybciutko po premierze oglaszali, ze nie bedzie 2 czesci i calujcie nas tam gdzie 4 litery. Ja pamietam rozczarowane wiadomosci tworcow DG. No, ale nagle taka swietna gra i warta remaku. I znowu machanie marchewka, ze jak kupicie to moze zrobimy kontynuacje.Ja kupilem na ps4 i na pc. To teraz mam 3 razy kupic ta sama gre? To sie robi chore jak zagrywki z GTA.

post wyedytowany przez maciell 2025-05-06 16:58:01
06.05.2025 16:52
MilornDiester
9
odpowiedz
1 odpowiedź
MilornDiester
43
Generał

- powszechna dostępność gotowych narzędzi do tworzenia gier
- ogromne spowolnienie w kwestii złożoności modeli i tekstur sprawiające, że niektóre assety można wykorzystywać przez dekadę
- łatwa dostępność ogromnych baz z assetami właśnie
- zmęczenie grami na "setki godzin!"
- coraz powszechniejszy wykorzystanie AI
- malejąca rola dystrybucji fizycznej a co za tym idzie - wiążących się z nią kosztów
- gwałtownie rosnąca baza konsumentów

...

"Gry są coraz droższe w tworzeniu! musimy podnosić ceny!"

Prawda jest taka, że rynek zaczął się nasycać i już nie można tworzyć czegokolwiek byleby miało ładną grafikę i rozdmuchany marketing.

Obecnie jest czas na optymalizowanie procesu tworzenia gier - nie wymyślania koła na nowo ale tworzenia wartościowych scenariuszy i ciekawych mechanik przy jednoczesnym wykorzystaniu sprawdzonych assetów i technologii. Dlatego właśnie potrafią odnieść sukces gry takie jak KCD2 czy Expedition 33 - ponieważ zamiast ładować środki w to co potrzebne jest korpo (pompowanie wewnętrznych statystyk, szkolenia z postępowości, zatrudnianie nowych pracowników żeby pochwalić się "rozwojem", robiony pod inwestorów marketing...) - skupili się na tym czego potrzebują ich klienci - niepowtarzalnego, zapadającego w pamięć doświadczenia.

Po prostu skończył się czas łatwego zarabiania na "slopie" bo pojawia się coraz więcej twórców, którzy za ułamek budżetu są w stanie zaoferować unikalne doświadczenie.

A podnoszenie cen to już w ogóle jest granie na naiwnych - dzisiaj można za naprawdę tanie pieniądze ogrywać bardzo dobre i bardzo różnorodne gry - Game Pass + rozdawnictwo + wyprzedaż za grosze starszych, ale wciąż ponad przeciętnie dobrych gier + okazyjne kupno naprawdę wybitnego dzieła i można grać a grać...

I tyko żałować tych, którzy koniecznie muszą kupić nowego Asasyna za 350 zł mimo, że i tak po chwili stanieją (tak Mirage jak i poprzednie części można w tym momencie kupić za ok 40 zł na promce)...

A akurat remaki i remastery to dobry kierunek - pod warunkiem, że są one zrobione dobrze i są warte swojej ceny.

Technologia idzie cały czas naprzód i czasem aż żal patrzeć ile niewykorzystanego potencjału leży w grach sprzed 10, 20 albo i więcej lat.

06.05.2025 20:21
9.1
tynwar
90
Senator

Z jednej strony deweloperzy mają dostęp do gotowych narzędzi do tworzenia gier, baz z assetami i innych tego typu rzeczy, ale z drugiej strony jednak taki dostęp niekoniecznie jest darmowy. Bo jeśli dobrze pamiętam, to na ogół trzeba opłacić licencję na użycie czyjegoś silnika do stworzenia swojej gry, kupić dostęp do bazy z assetami itd. Więc z trzeciej strony niekoniecznie koszty mogą być mniejsze, ale jednocześnie jednak po opłaceniu produkcja gry byłaby wykonywana zdecydowanie szybciej co teoretycznie powinna zmniejszyć koszt samej produkcji, więc ostatecznie chyba ani taniej ani drożej, tylko gry są szybciej tworzone. Ale wiadomo, rzeczywistość jest jaka jest, gry są tworzone w ślamazarnym tempie w porównaniu z czasami sprzed półtorej dekady.

W teorii to naprawdę pozytywna rzecz dla niezależnych studiów deweloperskich, ale chyba jednak niestety mało które niezależne studio może sobie pozwolić na różne płatne i gotowe rozwiązania, ale gdyby nie mieli problemu z dostępem do narzędzi oraz assetów, to na pewno radziliby nie gorzej od tych dużych studiów deweloperskich. Nieograniczona wolność twórcza, która może być realizowana bez problemu to byłoby naprawdę coś.

Ale generalnie podnoszenie cen chyba mogło być naprawdę uzasadnione tylko inflacją i przejściowym zjawiskiem, które miało miejsce już dawno temu (przejście z dystrybucji gier na fizycznych nośnikach na pc na cyfrową dystrybucję. Są 2 powody, dla których podniesiono cenę, ale tylko jedna uzasadnia. Koszt tłumaczenia przerzucony został na twórców co uzasadnia koszt, a cyfrowa dystrybucja pozwoliła na podniesienie ceny oraz utrzymanie ich wolno malejących przez długi czas), a przynajmniej tak jest z gamingiem na pc, a o sytuacji na konsolach nie mam żadnego pojęcia (nie wiem jak wyglądało tłumaczenie i jak obecnie wygląda i czy gry konsolowe kiedyś były tłumaczone lokalnie dla lokalnego regionu i albo przestały być odkąd pc przeszedł z poprzedniej dystrybucji na obecną albo są wciąż lokalnie tłumaczone. Jeśli są dalej, to cena też nieuzasadniona).
Masz rację, bo choć mimo że koszty naprawdę mogą być wyższe (opłacanie licencji np. płatnego silnika, wykupywanie dostępu do bazy i zresztą nie tylko, np. tłumaczenie, serwery do utrzymywania swojej gry w produkcji na całym świecie między wieloma pracownikami, typowe koszty w przypadku nadmiernie dużej firmy deweloperskiej czyli opłacanie większej liczby pracowników itd.), to jednak nie powinny być tak wysokie, a przynajmniej nie jeśli ceny miałyby być przyzwoite, a świat był lepszy i ludzie byliby uczciwsi. Bo prawda jest taka, że cena w jakiejś części to faktycznie koszty, ale reszta to już chciwość, wykorzystywanie typowych praw ekonomicznych w branżach (np. popyt i podaż), sytuacji wyjątkowo korzystnych dla siebie (cyfrowa dystrybucja, a więc likwidacja rynku wtórnego co pozwala na wygórowane ceny, a także trzymanie cen niepromocyjnych bardzo wolno malejących przez długi czas z powodu braku starzenia się fizycznego produktu, który nie zalega na półkach, jedyna rywalizacja to inne gry od innych deweloperów).
Więc tak, rzeczywiście ceny mimo wszystko powinny być niższe, zwłaszcza kiedy jest tak ogromna baza klientów, branża ciągle odnotowuje jakieś rekordy zysków, istnieje masa rozwiązań ułatwiających tworzenie gier itd.

Aczkolwiek jak widzisz, to nie zawsze proste i rzeczywistość bywa skomplikowana. W końcu remaster obliviona kosztuje dużo jak na remastera, bo choć gra w sprytny sposób ma drastycznie ulepszoną oprawę graficzną, to jednak mogłaby być tańsza, ale mimo wszystko ludzie i tak kupili, a gra odnotowała niezły zysk. Ale i tak super by było jakby odnowili wszystkie świetne i stare gry, które naprawdę zasługują na solidne odświeżenie. Faktycznie wiele gier nie wykorzystało swojego potencjału jak np. gothic, gdzie bardzo dużo rzeczy zostało porzuconych, a nawet niektóre zostały w grze i są niefunkcjonalne.

post wyedytowany przez tynwar 2025-05-06 20:31:07
06.05.2025 21:37
baltazar1908
10
odpowiedz
baltazar1908
35
Konsul

jest to skok na kasę bo to się sprzedało dobrze przedtem, sprzeda się dobrze i dziś, i zdecydowanie wolę remake niż remastery bo remaki są nowe z nową dzisiejszą grafiką a remastery każdy wie jak wyglądają.

07.05.2025 10:23
Wronski
😒
11
odpowiedz
Wronski
27
Senator

Eh, dalej kasa, dalej wkladanie czego popadnie do gry i liczenie ze jakos to bedzie.
Prosty przyklad dwoch gier, Mouthwashing i MiSide, indi gry z ograniczonym budzetem i ekipa od 2 do 8 osob, a zbieraja noty lepsze od gier AAA a nawet AAAA. Moze by warto sie zastanowic co dziala a co nie, a nie pierdzielic glupoty ze gracze sa coraz bardziej wymagajacy...

Wiadomość „Nie biorą się z nostalgii". Były szef PlayStation mówi otwarcie, że remaki to „łatwe rozwiązanie” jednego z problem...