Kampanię Battlefielda 6 zainspirowały popularne hollywoodzkie produkcje. Motywem przewodnim są „utalentowani, ale zw...
Takiego Battlefielda w stylu Civil War to bym przyjął.
Zamiast ciągłego wałkowania US vs Rosja (z wyjątkiem na Chiny) byłby pretekst do przeniesienia całości wojny do Stanów i to w dodatku w bardzo kontrowersyjnym settingu.
Oglądając Civil War trochę miało się wrażenie jakby patrzyło się na ekranizację BFa - sprzęt, umundurowanie, sposób walki rozgrywający się na ulicach amerykańskich miast.
Idea współczesnej wojny secesyjnej to byłby strzał w dziesiątkę zarówno pod kątem gameplayu (powrót do współczesności), multi (możliwość umieszczenia map w rzeczywistych miejscach oraz brak podziału na "dobrych" i "złych" w zespołach) oraz ogólnego powrotu do klimatu szeregowego żołnierza w wojnie.
I jeszcze jakby dali kampanię będącą połączeniem Bad Company 2/BF3, w której główną rolę odgrywałby żołnierz wycofany z misji na Bliskim Wschodzie (gdzie dumnie służyłby swojej ojczyźnie) po to by na gwałt zostać wciągniętym w wątpliwą moralnie i politycznie wojnę domową...
Mieliby tu ogromne pole do popisu żeby ta część Battlefielda mocno zapadła wszystkim w pamięć.
Lioness to akurat fatalna inspiracja.
Ciwil War też najlepszym dziełem nie był, bardzo głupi w wielu miejscach, do tego z jeszcze większą propagandą...
Można zrozumieć że dostaniemy lesbijki żołnierki, a fabuła będzie cisnęła z prezydenta USA który dziwnym trafem będzie przypominać Trumpa.
Jeśli propaganda to chyba antywojenna w Civil War, bo co dla poniektórych wojna to takie Call of Duty, gdzie po zabiciu się odradza. Poza tym CW ma ciekawą formę – to nie żołnierze są na pierwszej linii, tylko dziennikarze, bo pierwsze co ginie na wojnie to prawda, którą można dowolnie kształtować.
Co do Lioness to nie oglądałem, nie wypowiadam się.
No i co z tego, że Lesbijki byłyby pokazane jako żołnierze? Czy tobie, ktoś, drogi kolego
A z Trumpa słusznie się śmieją, bo - zaznaczam, to moja subiektywna opinia - Trump to zwykły błazen, który podlizuje się Putinowi.
Ostatnie kampanie w BFach były, lekko mówiąc, średnie i krótkie. Spodziewam się zwrotu w kierunku starszych odsłon i powrót do udanych BFów, ale myślę że o poziomie kampani z Bad Company możemy zapomnieć.