Jak zginął prezydent Kennedy? Cała prawda w grze firmy Traffic Games
Następny będzie symulator lotu z misją rozwalenia WTC, a potem... może gazowanie na czas w komorach. A wszystko oczywiście, żeby oddać hołd ofiarom zbrodni. Ludzie potrafią być pop......eni
Również nie podoba mi się pomysł tej gry i zgadzam się z MP-rorem. To co niektórzy wyczyniają, żeby zostać zauważonym jest lekko mówiąc niesmaczne. Naszła mnie jednak taka myśl. Czy jakby wydano grę pod tytułem np. "Snajper", w której strzelało by się z okna jakiegoś bliżej nieokreślonego domu do ludzi bezimiennych ludzi, została by ona tak samo oceniona jak ta? Wszak jaka jest różnica między strzelaniem do ludzi ze znanym nazwiskiem od strzlania do bezimiennych.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-24 08:38:16]
Ja bym chciał taką grę w polskich realiach z aktualnymi przedstawicielami sceny politycznej. Np. nową ministrą do spraw socjalnych i innymi.
Wiesz jackowsky - ja sam wykosiłem ze snajperki, bazooki i innych zabawek tysiące ludzików w dziesiątkach gier, ale to mnie nie rusza. Bo to wirtualne nieprawdziwe ludziki. A nie próba odtworzenia prawdziwych tragedii i wcielania się w ich "autorów".
gladius - ale ja w tym przypadku bym poprosil zamiast snajperki karabin maszynowy jak najwiekszego kalibru...
Aczkolwiek sam pomysl gry uwazam za mocno niesmaczny...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-24 09:12:47]
Zobaczyłem na załączone screeny i odniosłem wrażenie jest już setki razy te sceny widziałem - cóż zabójstwo Kennediego weszło do kultury masowej - jak widać że wszelkimi tego konsekwencjami.
Mp-ror-->Nie miałem na myśli gier wojennych, shooterów czy innych tego typu, których z resztą nie lubię. Rozważałem możliwość zrobienia takiej samej gry jak omawiana, ale z innymi osobami.
Pomysł niesmaczny, ale jeżeli chodzi o mnie, nie robi mi to większej różnicy czy strzelam do Kennedy'ego, Wietnamczyków, Rosjan, Niemców, itd. Może gdybym był Amerykaninem, to czułbym się oburzony - w grach można zabijać wszystko i wszystkich, patrzyć na perfekcyjnie dopacowane sceny mordu, ale kiedy szarga się świętości to robi się wielkie halo.
Wyobraźcie sobie co by się działo w Polsce, gdyby zamiast JFK w tej grze strzelano do Papieża.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-11-24 09:42:50]