Głos Białego Wilka kibicuje Ciri w Wiedźminie 4. „Nie możecie mieć Geralta w każdej grze”
Totalny fckup, Wiedzmin to Geralt a nie Ciri.
CD Projekt strzela sobie w kolano tylko po to by być poprawnym politycznie i iść za lewicowym trendem. A graczy to nie obchodzi. O czym się przekonali twórcy serialu Wiedzmina ze swoim serialem który został odebrany jako profanacja sagi.
Także powodzenia bo będzie CD Projektowi potrzebne. Pomimo że jestem wielkim fanem książek Sapka oraz gier, poprawność polityczną w grach (i filmach) omijam szerokim łukiem.
CD Projekt strzela sobie w kolano tylko po to by być poprawnym politycznie i iść za lewicowym trendem.
Czy ta poprawność polityczna i lewicowe trendy są z Tobą w pokoju?
Ciri totalnie mi nie przeszkadza, ale bardziej podobała mi się wizja stworzenia własnego Wiedźmina i całkowity początek naszych przygód na szlaku, i to przed Geraltem.
Ciri jako wiedzmin nie ma zadnego logicznego sensu. Ale i tak to robią. Dziwne
Bardzo dobrze że nie tworzymy jakieś radoma bo to było bardzo słabe. Jak już to postać ala V już z pewnymi cechami charakteru.
Ma i to duży sens w jednym zakończeniu została przecież wiedzminką.
Ma i to duży sens w jednym zakończeniu została przecież wiedzminką.
To jest mocno naciągane. W tym zakończeniu bardziej chodziło o to, że Ciri po prostu przyjęła styl życia Wiedźmina, czyli Ciri znając się na walce i posiadając zdolności magiczne po prostu zdecydowała sie na to, że zostanie ona łowcą potworów, a że była szkolona przez Wiedźminów, to przyjęła sobie nazwę Wiedźminka... i to tyle w temacie. W Wiedźminie 3 nie było ani grama informacji o tym, że Ciri stała się prawdziwą Wiedźminką, która przeszła mutacje.
W tym zakończeniu bardziej chodziło o to, że Ciri po prostu przyjęła styl życia Wiedźmina, czyli Ciri znając się na walce i posiadając zdolności magiczne po prostu zdecydowała sie na to, że zostanie ona łowcą potworów
Ale ona chciała zostać wiedźminką odkąd tylko trafiła do Kaer Morhen jako dziecko. Technicznie nigdy nią nie była, bo nie przeszła próby traw, ale gdyby tylko miała taką możliwość, to by się ich podjęła (w czasie szkolenia wpierdzielała nawet "grzybki stymulujące"). No a twórcy Wiedźmina 4 znaleźli fabularne rozwiązanie (w swoim czasie dowiemy się jakie), dzięki któremu Ciri jednak była w stanie przejść próbę traw, osiągając tym samym swój upragniony cel. Gdybyś ty nagle dostał możliwość spełnienia swojego wielkiego marzenia, które do tej pory wydawało się nieosiągalne, to pewnie też byś skorzystał. Ciri to po prostu idealna kandydatka do przejęcia schedy po Geralcie, w zasadzie jedyna (obok "własnego" wiedźmina) sensowna protagonistka nowej serii.
To chyba przeoczyłem jak w tym jednym zakończeniu przechodzi mutacje. Pokażesz konkretnie kiedy to się stało?
I nie, nie ma sensu. Jej moce starszej krwi robią z niej jedną najmocniejszych postaci w uniwersum, a tutaj miałaby to porzucić, żeby zostać jakimś podrzędnym Wiedzminem..
Nie wspominajac, ze doroslni nie zostaja wiedzminami.. ani kobiety, bo ich szanse na przezycie sa znacznie mniejsze niz dzieci-chlopcow, a juz u nich ta szansa na przezycie to 30%.
A argument "bo to jej marzenie" etc jest zwyczajnie idiotyczny. Ciri musialaby być zwyczajnie głupia i małostkowa.
No tak, bo czwarta gra z Geraltem w roli głównej na przestrzeni 20 lat i pierwsza po ponad 10-letniej przerwie to zdecydowanie za dużo. Koniecznie trzeba zmienić bohatera!! Wszyscy już mają dość Geralta, zwłaszcza Ci, którzy grali tylko w trójkę, czyli zdecydowana większość xD
Bohatera trzeba zmienić, bo:
1. Historia Geralta dobiegła końca i ściąganie go z emerytury już teraz byłoby słabe.
2. Jacek Rozenek wrócił już do zdrowia po udarze, ale swojego głosu w pełni nie odzyskał i nie sądzę, by na dłuższą metę sprawdził się ponownie w roli Geralta. Brzmi on zdecydowanie lepiej, niż w czasach gdy dogrywał dodatkowe linie dialogowe do W3 na potrzeby nowego zadania (tego z netflixową zbroją), ale to nadal nie jest ten Geralt z głębokim i ciepłym głosem, jakiego znamy z przeszłości (wystarczy sobie posłuchać jak Rozenek brzmi w netflixowych Syrenach z głębin, słychać tam o wiele większy wysiłek i nie zawsze udane próby dopasowania się do swoich wcześniejszych występów w tej roli). Podejrzewam, że CDP będzie chciał go wymienić, ale na to potrzeba czasu, a idealną okazją do eksperymentów może być nadchodzący remake W1, który zapewne będzie wymagał rozbudowy i dogrania wielu nowych linii dialogowych. Wtedy pewnie CDP ogłosi nowy głos Geralta i dzięki temu wysąduje, jak źle (bo wiadomo, że odbiór będzie negatywny) przyjmie to społeczność. Jeżeli ogółem się sprawdzi (w stylu "to już nie to samo, ale może być"), to będą mieli otwartą furtkę do nowych gier z Białym Wilkiem. Jeżeli nie, wrócą do tematu za parę lat, jak nastąpi wymiana pokoleniowa i sentyment do Geralta-Rozenka osłabnie.
Spoko jak dla mnie też nie musi być to Geralt, ale też nie musi być to Ciri. Są przecież inni Wiedźmini, którymi moglibyśmy grać, albo ewentualnie CDPR mógł przecież zrobić nowego Wiedźmina na takich samych zasadach jak V z Cyberpunka.
Mnie osobiście po prostu nie pasuje Ciri jako główna bohaterka i nie mam ochoty nią grać. Nie wiemy czy gra będzie woke, ale istnieje szansa na to, że takie motywy w grze się znajdą, co tylko dodatkowo będzie irytować.
Ogólnie ja nie potrzebuję żeńskiej wersji Wiedźmina i coś czuje, że duża część graczy też wolałaby dostać kolejnego męskiego Wiedźmina i nie musi to być wcale Geralt.
Są przecież inni Wiedźmini, którymi moglibyśmy grać
No właśnie nie bardzo. Zarówno ci książkowi (Lambert, Eskel), jak i ci stworzeni przez CDP (np. Gaetan czy Bertram) to wydmuszki, które zostały tylko lekko zarysowane charakterologicznie i CDP musiałby ich zbudować właściwie od podstaw. Granie nimi byłoby jak granie customowym wiedźminem, tylko z narzuconym wyglądem, głosem i imieniem, co dla mnie byłoby najgorszym możliwy rozwiązaniem. Najchętniej zagrałbym customowym wiedźminem z kreatora postaci, a na drugim miejscu właśnie jako Ciri.
czuje, że duża część graczy też wolałaby dostać kolejnego męskiego Wiedźmina i nie musi to być wcale Geralt
Ale jaki jest sens grania kolejnym męskim wiedźminem, który nie jest Geraltem?
Geralt oczywiście był spoko postacią, ale tak naprawdę to nie on mnie trzymał przy tych grach tylko bardziej sam świat stworzony przez Sapkowskiego. Dlatego ja do kolejnej gry tak naprawdę nie potrzebuję nawet żadnej znanej nam postaci z książek czy gier, dla mnie może to być całkowicie nowa historia z nowym Wiedźminem i nowymi innymi postaciami. Oczywiście zawsze fajnie by było spotkać już nam znane postacie, ale dla mnie nie jest to konieczne. Ja chcę po prostu dostać kolejną fajną przygodę w świecie Wiedźmina.
Ciri według mnie nadawałaby się idealnie na jedną z głównych postaci niezależnych w nowym Wiedźminie, ale nie widzę jej jako nowej bohaterki dla całej trylogii, a już na pewno nie w roli Wiedźmina (i to dosłownie).
to nie on mnie trzymał przy tych grach tylko bardziej sam świat stworzony przez Sapkowskiego. Dlatego ja do kolejnej gry tak naprawdę nie potrzebuję nawet żadnej znanej nam postaci z książek czy gier, dla mnie może to być całkowicie nowa historia z nowym Wiedźminem i nowymi innymi postaciami.
I dlaczego granie jako Ciri miałoby ci to wszystko odebrać?
nie widzę jej jako nowej bohaterki dla całej trylogii, a już na pewno nie w roli Wiedźmina
Czemu?
I dlaczego granie jako Ciri miałoby ci to wszystko odebrać?
Ciri mi po prostu nie pasuje do roli Wiedźmina w dosłownym tego słowa znaczeniu. Według mnie CDPR niepotrzebnie w ogóle idzie w tym kierunku, bo przecież Ciri i bez tej przemiany była silną postacią. Co prawda nie wiemy jak fabularnie CDPR to wszystko wyjaśni, ale ja mam spore wątpliwości, czy nie będzie to zbyt zagmatwane i niepotrzebnie pokomplikowane.
Ogólnie według mnie CDPR zrobił z Ciri Wiedźmina wyłącznie z tego powodu, że gra musi mieć w tytule "Wiedźmin" bo inaczej gra nie przyciągnęła by do siebie fanów Wiedźmina. Dodatkowo gracze polubili motyw łowcy potworów w stylu Geralta. Tylko nie wiem czemu twórcy tak się uczepili tej Ciri, znaczy ja wiem, że jej historię da się jeszcze pociągnąć dalej, ale mam wątpliwości, że ta postać zyska sympatię graczy na tym samym poziome co Geralt. Dla wielu graczy Ciri to była raczej ciekawa postać poboczna, tym bardziej że prawdopodobnie większość graczy kojarzy tę postać z gier, a nie z książek.
Co więcej CDPR przyzwyczaił nas do tego, że w tym świecie jesteśmy Wiedźminem, który jest wyrzutkiem, zawadiaką, zdobywcą niewiast ze sporym bagażem doświadczenia życiowego. Ciri nie pasuje mi do tego opisu i co najwyżej spełnia kryterium zawadiaki. Ogólnie mam wrażenie, że granie Ciri nie będzie po prostu tak przyjemne jak granie Geraltem.
Lubię świat Wiedźmina, ale jednocześnie chciałbym dostać do dyspozycja bohatera, który pasowałby do danej roli, a Ciri nie pasuje mi do roli Wiedźmina. Jeśli tak bardzo chcieli dać nam zagrać jako Ciri to mogli wymyślić jakąś inną ciekawą historie z Wiedźminami w tle.
Ciri mi po prostu nie pasuje do roli Wiedźmina w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ale czemu? Stoją za tym jakieś obiektywne przesłanki, czy tylko osobiste uprzedzenie?
Ogólnie według mnie CDPR zrobił z Ciri Wiedźmina wyłącznie z tego powodu, że gra musi mieć w tytule "Wiedźmin" bo inaczej gra nie przyciągnęła by do siebie fanów Wiedźmina.
Nie chodzi o tytuł, tylko o gameplay. W grze Wiedźmin masz odgrywać rolę wiedźmina, czego w zasadzie nie da się robić bez typowo wiedźmińskich mechanik rozgrywki, jak picie eliksirów, używanie wiedźmińskich znaków, zmysłów, metabolizmu czy oczu (widzenia w ciemności). Bez nich byłbyś po prostu sztampowym wojownikiem z gry fantasy, noszącym miecze na plecach, który lata po świecie gry i wyżyna potwory, dzikie zwierzęta czy bandytów. Ale w byciu wiedźminem nie tylko o to chodzi, z kolei samo przyjmowanie zleceń i zabijanie kreatur to za mało, by zbudować odpowiednio pełne doświadczenie. I nie zastąpi tego magia czy umiejętności starszej krwi, dlatego właśnie Ciri "musiała" zostać wiedźminką.
Dodatkowo gracze polubili motyw łowcy potworów w stylu Geralta
W stylu Geralta, czyli w jakim?
Tylko nie wiem czemu twórcy tak się uczepili tej Ciri
Bo to jedyna rozsądna opcja poza samym Geraltem. Żadna inna postać tutaj po prostu nie pasuje. Jasne, customowy wiedźmin byłby fajny, ale to wiele dodatkowej roboty od strony developmentu. Poza tym gra musiałaby być pre-quelem (najpewniej z czasów nauki Vesemira lub jeszcze wcześniejszych), ale przez to CDP straciłby oparcie w materiale źródłowym z książek i musiałby opracować wszystko sam, a to trochę bez sensu przy tworzeniu mimo wszystko adaptacji.
mam wątpliwości, że ta postać zyska sympatię graczy na tym samym poziome co Geralt
Czemu?
Co więcej CDPR przyzwyczaił nas do tego, że w tym świecie jesteśmy Wiedźminem, który jest wyrzutkiem, zawadiaką, zdobywcą niewiast ze sporym bagażem doświadczenia życiowego. Ciri nie pasuje mi do tego opisu i co najwyżej spełnia kryterium zawadiaki.
Do Ciri pasuje wszystko poza doświadczeniem życiowym. W sensie, nie może się ono równać z tym Geralta (w końcu chłop ma bagatela 100 lat na karku), ale i tak w swoim relatywnie krótkim życiu przeszła więcej, niż 99% jej rówieśników. Jak najbardziej może zdobywać serca niewiast, a wyrzutkiem najpewniej będzie jeszcze większym niż Geralt, czy jakikolwiek inny wiedźmin, bo nie dość, że wiedźminka (pogardzana z uwagi na profesję), to jeszcze baba i do tego "smarkula", więc pewnie co rusz będzie słyszała seksistowskie zaczepki i uwagi na swój temat. W tym mrocznym, patriarchalnym świecie zapewne będzie miała pod górkę bardziej, niż jakikolwiek męski przedstawiciel tego fachu.
jednocześnie chciałbym dostać do dyspozycja bohatera, który pasowałby do danej roli, a Ciri nie pasuje mi do roli Wiedźmina.
Spoko, każdy ma prawo do własnych preferencji, ale poza osobistą niechęcią i wyraźnym uprzedzeniem do Ciri, nie podałeś choćby jednego obiektywnego argumentu wskazującego na to, że nie pasuje ona do roli wiedźmina. Potrafię to zrozumieć, ale w takich kwestiach warto być szczerym, także przed samym sobą, zamiast kryć się za maską fałszywego obiektywizmu.
Potrafię to zrozumieć, ale w takich kwestiach warto być szczerym, także przed samym sobą, zamiast kryć się za maską fałszywego obiektywizmu
Przecież ja ani razu nie użyłem słowa obiektywizm w moich wypowiedziach... więc nie wiem czemu tak się tego czepiłeś? Już nawet w mojej pierwszej wypowiedzi napisałem, że: "Mnie osobiście po prostu nie pasuje Ciri jako główna bohaterka i nie mam ochoty nią grać"
Tak, Ciri mi po prostu nie odpowiada do roli Wiedźmina i koniec kropka. Nie mam ochoty nią grać i nie wyobrażam sobie, że granie nią będzie tak samo fajne i ciekawe jak granie Geraltem. To wszystko są moje osobiste preferencje. Nawet w książkach nie przepadałem za wątkiem Ciri i zawsze czekałem na akcję z Geraltem.
Bo to jedyna rozsądna opcja poza samym Geraltem.
Czy to nie jest to samo co u mnie? Czyli znowu tobie po prostu Ciri odpowiada jako naturalna kontynuacja tej serii? Ty też zdajesz się mówic jakby to była prawda obiektywna.
Żadna inna postać tutaj po prostu nie pasuje.
Nie zgadzam się.
Jasne, customowy wiedźmin byłby fajny, ale to wiele dodatkowej roboty od strony developmentu. Poza tym gra musiałaby być pre-quelem (najpewniej z czasów nauki Vesemira lub jeszcze wcześniejszych), ale przez to CDP straciłby oparcie w materiale źródłowym z książek i musiałby opracować wszystko sam, a to trochę bez sensu przy tworzeniu mimo wszystko adaptacji
Czyli nikt inny się nie nadaje, bo po prostu CDPR miałby przez to więcej roboty niż przy Ciri? Jak dla mnie to żaden argument. Ja to widzę z innej strony, gdybyśmy dostali np. prequel to CDPR miałby dzięki temu bardzo dużą swobodę twórczą. Nadal wszystko znalazło by swoje oparcie w świecie stworzonym przez Sapkowskiego, czyli dostalibyśmy świat dark fantasy z arturiańskimi i słowańskimi nalecialościami. Nawet niektóre postaci z książek nadal dałoby się spotkać, bo przecież postacie w tym świecie potrafią żyć bardzo długo, pytanie tylko jak daleko byśmy się cofnęli.
w końcu chłop ma bagatela 100 lat na karku
Tu taka mała dygresja. Zgodnie z najnowszą książką Sapkowskiego Geralt w chwili śmierci miał 57 lat.
Jak najbardziej może zdobywać serca niewiast
Nie pasuje mi to do Ciri. Znaczy tak zgodnie z książką Ciri wlaściwie była biseksualna, bo czuła pociąg do obu płci, ale jednocześnie nie była postacią, która skakałaby z kwiatka na kwiatek. Dodatkowo nie mam ochoty grajac jako kobieta podrywać innych facetów czy nawet inne kobiety, nie moje klimaty.
Jak dla mnie twoje argumenty odnośnie grania jako Ciri też nie mają mocnych podstaw. Raczej wygląda to podobnie jak u mnie, czyli tobie Ciri po prostu nie przeszkadza lub nawet odpowiada na nową bohaterkę. I ok też nie mam z tym problemu. Jednak jak dla mnie nowy "Wiedźmin" to już nie jest gra, w którą mam ochotę zagrać.
Wy zapomnieliście o trzech rzeczach. Redzi jasno mówili już przy Krew i Wino, że to KONIEC HISTORII GERALTA, tak zresztą też wskazuje zakończenie dodatku.
Dwa - Ciri jest naturalną następczynią w serii. Dlaczego? Bo w momencie akcji gry nikt nie robi już wiedźminów, a i sam Sapkowski NIGDY tak naprawdę NIE DOKOŃCZYŁ HISTORII CIRI, a w samym Wiedźminie 3 też nie wykorzystano do końca jej umiejętności skakania między światami. Kto wie, może w fabule to będzie zawarte...
Trzy - Jacek Rozenek. Nie wyobrażamy sobie innego polskiego głosu Geralta, prawda? Co prawda wrócił do dubbingu Geralta w anime Wiedźmin: Syreny z głębin, ale całej kolejnej gry, gdzie jest znacznie więcej kwestii mówionych niż w tym 1,5 godzinnym filmie to raczej wciąż nie uciągnie.
Też nie mam przekonania co do Ciri. W Wiedzminie 3 się nią grało chyba chwile i raczej tego dobrze nie wspominam. Wiedzmin w męskiej osobie to jednak poważny zabójca potworów i hulaka w jednym, jakoś tego stylu w kobiecym wydaniu nie widzę. Pożyjemy zobaczymy.
Facet czy babka, mogę grać nawet śmigłowcem bojowym, jeśli będzie spójne fabularnie i nikt nie będzie wciskał ideologii do gardła.
Czekam
A ja po cichu liczyłem, na długo zanim Sapkowski napisał swoja ostatnią książkę Rozdroże kruków, że nowy Wiedźmin będzie prequelem. Że pokaże początki kariery Geralta, że będziemy się rozwijać razem z nim, od młodego wypuszczonego z Kaer Moren żółtodzioba, może aż do Blaviken...
Ja też na to liczyłem na młodego Geralta kolego ewntualnie na młodego Vesemira. Łap punkt
Ale o młodym Vesemirze nic nie wiadomo. CDP musiałby napisać go zupełnie od zera, dać mu nowy model postaci (bo byłby młodszy), dać mu nowy głos (bo byłby młodszy, a poza tym Miłogost Reczek nie żyje) i wymyśleć dla niego zupełnie nowe przygody i nowe postaci (żyjące ze 100 lat przed akcją W1), z którymi ten mógłby wchodzić w interakcje. Tylko ile w takiej postaci byłoby faktycznego Vesemira? Zero, to byłby zupełnie nowy bohater, tylko pod znanym z książek imieniem. Całkowicie bez sensu, to już lepiej dodać edytor i pozwolić graczom wymodelować oraz nazwać własną postać, zamiast udawać, że gramy protagonistą zaczerpniętym z książek.
Gdyby wierzyli w sukces Ciri jako głównej postaci to nie użyli by w ogóle nazwy Wiedźmin tylko może Falka: Starsza Krew no ale wtedy już nie było gadane o tym prawda ?
A bez Ciri dałoby też radę? Może tak kolejny WIedźmin z zupełnie innymi bohaterami. Lub jakiś podopieczny Ciri i kobita tylko w tle jak teraz Geralt? Za duże ryzyko? Zbuntowany uczen vs nauczycielka?
Jak coś to jestem do dyspozycji CDPR na świeże pomysły do gry :)