Fani Pokemonów są zszokowani po tym, jak twórcy zaprezentowali swoją nową grę. „Stworzyli to, by udowodnić wszystkim...
wow, jak zobaczyłem filmik to miałem silne skojarzenie z princess mononoke. Wojowniczka a'la mononoke, wilk jak tej mononoke, łoś jak coś co mogłoby spokojnie się znaleźć w anime. Ciekawe czy też chodzi o jakiś związek natury i technologii? Ewidentnie tak może być, jakieś maszyny, a raczej roboty były (ba, to jest jakaś dość odległa przyszłości, jakiś npc mówił o 4000 roku). Jeśli tak będzie to mocno zainspirowali się tym anime :D.
Zobaczymy, wygląda jak o 5 lat za późno, lokacje puste, pewnie jakby mogli dalej by tłukli pokemony
A nowe poksy które wychodzą pod koniec roku dalej wyglądają jak gówno. To musi być celowe zagranie, że nie robią nic lepszego
Nie rozumiem hejtu na grafikę w Pokemonach. Scarlet/Violet wygląda ładnie. Owszem bajkowo i bez wodotrysków, ale bardziej realistyczna grafika kompletnie by tam nie pasowała. Moim zdaniem Pokemony na Switcha wyglądają dokładnie tak jak powinny. Jedynie co należałoby poprawić to glitche związane z przenikaniem tekstur.
Dla mnie to jest szok, ze firma, która robiłą tylko Pokemony dla N, robi dużego RPG i to jeszcze nie na Switcha.
Na tą chwilę. Pewnie ostatecznie pojawi się też na Switchu 2. Ale tak, to że nie jest to gra ekskluzywna dla Nintendo to już szok.
Choć tak naprawdę - GameFreak czasem robi gry na inne platformy. Są takie ich tytuły jak Tembo the Badass Elephant, Giga Wrecker czy lata temu Pulseman, który wyszedł na Segę Mega Drive