„To może być najbardziej hardkorowa strategia w katalogu Paradoxu”. EU5 nie pójdzie na żadne kompromisy, pierwsze reakcje są entuzjastyczne
No nie wiem, poczekamy zobaczymy, nie chwaliłbym dnia przed zachodem słońca. Optymalizacja podobno leży, UI + mapa słabe. Pamiętajmy, że te filmy co wczoraj wyszły to twórców, którzy zostali wyróżnieni - zaproszeni do testowania gry, spróbowania, wiadomo, że reakcje będą pozytywne, a przynajmniej mieszane. Chciałbym się mylić.
Pomimo, że kocham gry PDX, to bym jednak poczekał, bo na moje to widać, że trzeba będzie tak z min 3 lata i 3 DLC zanim gra będzie grywalna. Jak zwykle niestety to bywa z PDX.
No youtube są dostępne gameplaye z obecnej wersji gry i faktycznie widać, że gra wymaga jeszcze dopracowania, zwłaszcza pod kątem optymalizacji, bo gra chrupie niemiłosiernie. Raczej wątpię w to, że ta gra wyjdzie w tym roku, ewentualnie dopiero może gdzieś pod koniec roku, bo Paradox ma jeszcze tutaj co robić.
Jeśli ta gra faktycznie będzie jeszcze bardziej rozbudowana (skomplikowana), to jak dla mnie super :D Wiadomo, że przez kilka pierwszych gier człowiek będzie się uczył jak to wszystko w ogóle działa, ale później zacznie się prawdziwa zabawa :)
W takich grach jak CK2, EU4 czy CK3 mam włożone setki godzin (i końca nie widać), więc liczę na to, że i tutaj będę tak samo dobrze się bawił :)
Ja jestem dobrej myśli i pozytywnie nastawiony.
Bardzo mi się podoba zmiana z początkowa data kampanii. Dzięki temu dostaniemy przede wszystkim:
- wojna stuletnia
- budowa panstwa ottomanow
- Polska wychodzaca z rozbicia dzielnicowego
- zmierzch Bizancjum
-zmierzch hord mongolskich
- imperium timuridow
- ligi handlowe w szczycie świetności
- wpływ wczesnej filozofii renesansowej i pierwszych reformacji (husyci)
Imho sytuacja geopolityczna w tej odsłonie na początek kampanii wygląda na znacznie ciekawszy start.
PDX pewnie doda alternatywne kampanie więc i marudy będą miały coś dla siebie.
Widziałem filmiki. UI leży, mapa brzydka, i ten kolorowy infantylny styk graficzny. Mehh.
Sporo do poprawy. Za do podoba mi się dorzucenie nowych mechanik i bardziej rozbudowanie. Jednak mam wrażenie że za bardzo poszli w stronie Victorii 3
Właściwie poziom kontroli królestwa nad produkcją czy handlem bardziej przypomina komunizm i gospodarkę centralnie sterowana niż początki nowożytności.
Ale fajna data startowa. Można zachować dynastie Piastów. I na przykład od razu ogarnąć unię na Węgrzech jak się Kazik przedwcześnie nie wykopyrtnie. Łatwiejszy będzie start Bizancjum, a sam ottoman będzie musiał się bardziej postarać by budować imperium.
Po filmikach widać że gra potrzebuje jeszcze dopracowania, ale z tego co widzę będzie miodzio.
I wcześniejszy start super pomysł. Już się nie mogę doczekać grania Portugalią i wtrącania w politykę na półwyspie iberyjskim.
Utrzymanie dynastii Piastów?
Wzmocnienie potęgi Wenecji albo Genui?
Chiny i ich flota i kolonizacja Azji i Afryki nim się europejczycy obudzą?
Stworzenie lepiej funkcjonujacego imperium Azteków?
Milion możliwości... Miodzio.
Dobra, optymalizację pominę, bo to wczesny build.
UI - tutaj jak widać najwięcej do poprawy, ale to się da ogarnąć w miarę szybko.
To co cieszy to:
- odejście od many, bo choć w EU IV działa to całkiem fajnie tak jednak bardzo limituje rozwój gry i możliwości, stąd MIEU i tym podobne mody starają się wpływ many zminimalizować. Gdyby go zachować to dostalibyśmy EU IV 2.0 a nie zupełnie nową produkcję.
- zmiany w systemie bitew, jest szansa na ciekawsze podejście do kompozycji armii i możliwość istnienia różnych taktyk na wzajem sie zwalczających. W EU IV w zasadzie jeżeli nie gra się nacją stackującą bonusy do kawalerii, jak Rzeczpospolita, tak jest tylko jedna poprawa kompozycja w danym okresie i tyle. Tutaj jest szansa, ze tak nie będzie i nie będzie jednej optymalnej.
- rozbudowa ekonomii i handel. W skrócie co mi się podoba to ta głębia jaka zyska wojna. W końcu marynarka będzie miała sens i stanie się istotna tak jak naprawdę była. Idea blokad morskich i odcinania przeciwnika od zasobów czy handlu brzmi świetnie. Jedyne moje zmartwienie tutaj dotyczy AI, czy będą go dotyczyć te same zasady co nas, a jak tak to czy sobie da radę się z tym ogarnąć (czy będzie balans w obie strony i nie będzie to ani za łatwe ani za trudne do wykorzystania przez graczy jak i przeciwko niemu)
- utrudnione kolorowanie mapy. W EU IV czy CK3 przychodzi to po prostu za łatwo jak ma się juz trochę doświadczenia z grą.
- ciekawsze drzewko technologii w stylu Vic3 a nie liniowe jak w UE IV
- rozbudowana polityka wewnętrzna już na start (w UE IV przed DLC ten element nie istniał)
- mam nadzieję, że te dynamiczne organizacje nie będą za płytkie i na jedno kopyto przy dłuższej rozgrywce, ale jeżeli nie to zapowiada się na fenomenalny feature.
No jestem nastawiony optymistycznie, ale ja należy do tych ludzi, którym podoba się tez Victoria 3, choć dostrzegam jej ograniczenia (rozgrywki nie są tak zróżnicowane jak w Stellaris, czy EU IV).
Przy tej grze nie będzie kwiku o pierydlion DLC, przebudowywanie na przestrzeni lat i optymalizację? Nie siedzę w tych wszystkich EU i innych Victoriach, kojarzę tylko ostatnią imbę o Stellaris. Zdaję też sobie sprawę, że fani strategii Paradoxu grają tylko w nie, więc przepuszczenie kilkuset/kilku tys. zł to nie problem (podobnie jak z graczami iRacing czy Flight Simulator).
Ja gram fazami. zazwyczaj ogrywam podstawkę po wyjściu gry. Potem po dłuższej przerwie jak kupie paczkę DLC na promocjach itd itd. W ten sposób w EU4/CK3/Stellaris mam kilka tysięcy godzin nabite.
O optymalizację pewnie będzie, ale jeżeli chodzi o zawartość na premierę to tutaj wygląda to bardzo obiecująco. Zwłaszcza, ze na premierę gra będzie bardziej złożona mechanicznie niż czwórka wraz z DLC. Oczywiście dedykowanego contentu pod poszczególne nacje/kultury/religie będzie mniej ale z racji na elastyczniejsze mechaniki w kontekście modowania to tutaj moderzy tez swoje zrobią.
I czy gram tylko w gry Paradoxu? Nie, ale w ciągu ostatnich 15 lat, niecała połowa mojego czasu z grami upłynęła właśnie na ich tytułach. Powiedzmy tak z 40%. W sumie gry Paradoxu + gry RPG to stanowią jakieś 90% mojego gamingowego życia w ostatnie nastu latach.
zostaje tylko czekać chociaż na datę premiery bo 13-14 wiek to bardzo fajny okres średniowiecza w Europie.
Chociaż nie nazywam się Tomasz, to tym razem zobaczę, jak uwierzę... A nawet jeśli dobrze się zacznie, to pewnie zaraz "uprzyjaźnią" grę dla masowego odbiorcy - który chce wrażeń a nie wyzwania, i memów do opowiadania, a nie realizmu...
Chociaż nie nazywam się Tomasz, to tym razem uwierzę dopiero, jak zobaczę...
A nawet, jeśli początkowo gra będzie trudna, to potem z pewnością "uprzyjaźnią" dla masowego odbiorcy - który szuka "wrażeń", a nie wyzwania, i materiału do memów, a nie realizmu... (A mody rzadko rozwiązują problem, bo wiele rzeczy wynika z głównych mechanik, i bardzo trudno coś z nimi zrobić)