ESA przedstawia wyniki badań dotyczących powiązania między grami wideo a przemocą w życiu realnym
Nigdy nie powiązywałem świata, który jest w grze z życiem. Granie jest dla mnie sposobem odprężenia (oczywiście mowa tu o odprężeniu przy dobrych grach, bo przy niektórych to można tylko się wk......ć)
Owszem, ale jak sie ma 12 lat to IMO makabryczna i krwista rozpierducha może poniekąd na takiego małolata wpłynąć... tu nie ma sie co oszukiwać :)
KaM1kAzE® ma rację. Ponadto, brutalne gry (filmy i co tam jeszcze) dostarczają przykładów, które małolaty wykorzystują w rzeczywistości. Wystarczy poczytać notki w prasie i mimo całego sceptycyzmu, jaki mam dla 'taniej sensacji' uprawianej przez media i związanej z grami coś w tym jednak jest. Samo to, że najlepiej bawimy się przy grach obfitujących w brutalność jest dość niepokojące, bez znaczenia czy przenosimy to w życie codzienne, czy też nie.
najlepiej bawimy się przy grach obfitujących w brutalność
Mów za siebie...
ja gram często i długo i najczęściej typu CoD lub bia albo GTA
a wszkole i na ulicy jestem łagodny jak baranek i żadko się z kim leje
..instynkt walki, agresję i brutalność dała nam natura (w różnym stopniu)..gry te instynkty "rozładowywują" lub "kanalizują".. jeszcze mamy rozrywkę i trochę innych rzeczy..Czasami dzieje sie inaczej .."niezrównoważone" jednostki..słabo ukształtowane psychicznie, (dzieci) reagują patologicznie ..i "przenoszą" zachowania ze świata gry do świata realnego..Takie zdarzenia mogą spowodować tez inne media (i powodują)..Gry niestety ze względu na siłę "interakcji" mogą być szczególnym "zagrożeniem" kiedy dostaną się w ręce takich osobników lub dzieci..
..Podkreslam, mogą być , nie muszą ;)
Kiedys tz eksperci tez przeprowadzali badania i twierdzili ze palenie nie szkodzi.
Pewnie za 10-20 lat inni eksperci stwerdza jednak ze ci poprzedni nie mieli racji, albo ze duzo brali do kieszeni za takie a nie inne opinie.
...<+DeskA+>... ==> ja mam podobnie. Gram w dość brutalne gry np: GTA, a na ulicy jestem spokojny. I wiecie, lubie po ciężkim dniu wyładować się w jakiejś grze właśnie typu GTA.
Ach, jak wspomne te czasy gdy nie było gier ani telewizji, a ludzie byli łagodni jak baranki.